Opinie (147) ponad 50 zablokowanych

  • xyz (7)

    Trochę podróżuje i powiem oszczędnie ale na każda wyprawę nawet mała bez sponsorów wychodzi sporo kasy. Ludzie nie wierzcie ze można tak żyć bez solidnego wsparcia finansowego. Blogi, YouTube sponsorzy pomogą ale nie

    Trochę podróżuje i powiem oszczędnie ale na każda wyprawę nawet mała bez sponsorów wychodzi sporo kasy. Ludzie nie wierzcie ze można tak żyć bez solidnego wsparcia finansowego. Blogi, YouTube sponsorzy pomogą ale nie stworzą takiego stylu życia. Przestrzegam przed pochopnymi decyzjami naśladowców, przeważnie za takimi podróżnikami stoją majętni rodzice i ci ludzie maja gdzie wracać ;)

    • 102 3

    • Ja tez sporo podrozuje..tak od 1991

      • 5 0

    • Znajoma sprzedała mieszkanie i prawie wszystko poszło

      na roczną podróż jednej osoby na jachcie dookoła świata! A to był skromny jachcik. Żywność jachtowa jest droższa a w portach raczej ciężko o dyskonty. Samo utrzymanie 4 osób spokojnie można liczyć tysiaka za osobę na

      na roczną podróż jednej osoby na jachcie dookoła świata! A to był skromny jachcik. Żywność jachtowa jest droższa a w portach raczej ciężko o dyskonty. Samo utrzymanie 4 osób spokojnie można liczyć tysiaka za osobę na miesiąc. Do tego koszty stałe, np. abonament za telefon satelitarny, koszty utrzymania jachtu też są niemałe, samo cumowanie np. w Chorwacji to od 40 do 150 euro - i uwaga, plus 50-100% jeśli jest to katamaran! :) Do tego chcesz wodę? Płacisz. Prąd? Płacisz. Prysznic? Płacisz. Śmieci? Płacisz. Opróżnienie kingstonka? Płacisz. Zezwolenia, wizy itp? Płacisz. Chcesz coś zwiedzić lub obejrzeć? Płacisz. Fajnie, jakby się pochwalili, ile wydali przez 3 lata. Może jakieś zakłady? ;)

      • 11 1

    • Tu trzeba wielkiego worka pieniędzy. (2)

      Czasu darmowego postoju dawno się skończyły. Im bardziej cywilizowany kraj tym opłaty wyższe. Nowa Zelandia, Australia, Polinezja Francuska tam nawet McDonald jest drogi. Trzy lata z oszczędności naprawdę podziwiam.

      Czasu darmowego postoju dawno się skończyły. Im bardziej cywilizowany kraj tym opłaty wyższe. Nowa Zelandia, Australia, Polinezja Francuska tam nawet McDonald jest drogi. Trzy lata z oszczędności naprawdę podziwiam. Zastanawiam się jak przejdą śluzy na Kanale Panamski i za ile? Trochę więcej jest ciekawostek w opisie ich podróży. Aby móc zarabiać w danym kraju, trzeba mieć pozwolenie na pracę i płacić podatki. Za niepełnoletnie dzieci odpowiadają rodzice. Jak się coś im stanie... rodzice mogą być poszukiwani. Dobry szpital na Pacyfiku jest na Polinezji na Francuskiej lub na obrzeżach oceanu. Ratowanie życia na morzu jest darmowe i z tego powodu nie ma zbyt wielu chętnych. Statek może nawet AIS wyłączyć, aby nie być uwikłanym w akcje ratowania życia. Dobrze, że chociaż dwie osoby potrafią sterować

      • 5 1

      • Pokonanie kanału panamskiego to (1)

        wg jakiegoś pierwszego lepszego "Panama Toll Calculator" prawie 20 tysięcy dolarów. Może są jakieś specjalne zniżki dla jachtów, choć wątpię - za duży popyt na transport morski by tracić kupę hajsu przez jakiś turystów.

        • 3 2

        • Za jacht około 900 dolarów.

          • 4 0

    • (1)

      im kasy raczej nie brakuje, podobnie jak ich krewnym i znajomym, patrz cytat "Cały poprzedni sezon żeglowaliśmy po Karaibach, gdzie co jakiś czas odwiedzali nas bliscy i znajomi" Mieści się w granicach normy że komuś uda

      im kasy raczej nie brakuje, podobnie jak ich krewnym i znajomym, patrz cytat "Cały poprzedni sezon żeglowaliśmy po Karaibach, gdzie co jakiś czas odwiedzali nas bliscy i znajomi" Mieści się w granicach normy że komuś uda się uzbierać i wyrwać na rejs po karaibach, w końcu to nie są kosmiczne pieniądze, ale rodzina i znajomi wpadający na kawkę do takiej osoby na drugim końcu świata?

      • 6 0

      • To nie do końca prawda.

        Dla osób zarabiających powyżej średniej w bogatszych krajach np. Europy, to nie jest aż tak szokujące. Ten pan ma dobry zawód, który jest wynagradzany wg. stawek europejskich, nie polskich. Poza tym sporo ich znajomych pewnie pracuje w liniach lotniczych, a to oznacza spore zniżki.

        • 1 0

  • (2)

    też mam dość pracy i płacenia podatków, które nic mi nie dają,
    sprzedaję wszystko i będę podróżować w kamperze.
    Miłego dnia :)

    • 38 2

    • wynajmij chate bo (1)

      z kamperem jak z kochanka po roku nudzi sie

      • 4 0

      • po roku będę się martwić ;)

        • 6 1

  • W tym szalonym planie zawiera się sens życia

    Zazdroszczę i podziwiam.

    • 20 3

  • Przygnębiający jest ten wylew krytykantów przy tego typu artykułach. (6)

    Niestety świadczy to o tym, że poziom frustracji w narodzie jest bardzo wysoki. Zazdrość i złośliwość rządzą - bardzo dużo tego w sobie dźwigamy a politycy cynicznie grają negatywnymi nastrojami. Co dziwne mamy

    Niestety świadczy to o tym, że poziom frustracji w narodzie jest bardzo wysoki. Zazdrość i złośliwość rządzą - bardzo dużo tego w sobie dźwigamy a politycy cynicznie grają negatywnymi nastrojami. Co dziwne mamy najlepszy czas w nowoczesnej historii Polski: niskie bezrobocie, brak realnych zagrożeń wojennych (chociaż czasem wygląda na to, że sami o takie zabiegamy) i przyzwoity poziom życia. Mam nadzieję, że będziemy się jednak krok po kroku zmieniać w kierunku bardziej pogodnych i otwartych ludzi. Męczy mnie już ta dziwaczna agresja na każdym kroku.

    • 40 11

    • Zazdrosc.

      • 4 1

    • Przygotowałeś ten tekst i wkleiłeś w ciemno? Chyba tak, bo tylko ty tu widzisz krytykantów. (1)

      Przecież gros komentarzy jest pozytywnych, ewentualnie konstatujących że taka eskapada kosztuje.

      • 7 1

      • Krytyka jest tu usuwana, nie zauwazyles? Zobacz ile jest dodanych komentarzy a ile zablokiwanych. Zostawione tylko "slodkie". Ktos strasznie chce zeby bylo pieknie skomentowane

        • 0 0

    • Poland is too quiet....

      • 0 1

    • Przecież tak nie jest (1)

      Większość opinii jest pozytywnych. Twoja szkalująca opinia jest już po terminie ważności. Ludzie w Polsce myślą pozytywnie, tylko obcy ciągle próbują wmówić inaczej.

      • 3 0

      • Bardzo bym się cieszył gdybyś miał rację.

        Niestety bez moderacji ten wątek wyglądał trochę inaczej...

        • 0 0

  • podziwiam (2)

    ale nie zazdroszczę dzieciom szoku, jak wrócą i beda musiały zasiąść w polskich szkolnych ławach. Szok to mało powiedziane ;-)

    • 43 5

    • Przezylam taki szok. Jako dziecko mieszkalam pod Paryzem. W 1986 wrocilam z mama i od razu poszlam do polskiej szkoly. Trauma polskiej podstawowki czasow komuny potrafi przysnic mi sie do dzis.
      Wiec dadza rade. Dzis mimo wszystko jest lepiej.

      • 7 0

    • Szok po powrocie?

      Nam bedzie na pewno trudniej wrócić do rzeczywistości, ale dzieci się zazwyczaj szybciej adoptują.. Poza tym chcemy tak wrócić, żeby Staś poszedł do 3 klasy, a Ania pójdzie do zerówki.. Staś będzie miał rok na przyzwyczajenie się do ławek szkolnych.. schody zaczynają się większe od 4klasy, więc uważam że akurat czas na taką podróż z dziećmi...

      • 0 1

  • Spróbuj spieniężyć swój majątek hahah:) (5)

    Większość z nas kupi sobie jedynie jacht którym możesz skoczyć na Mazury a nie dookoła świata. Po drugie trzeba mieć gdzie powrócić i mega zaplecze finansowe na kilka lat, a po powrocie też trzeba mieć jakiś rezerwy pln

    Większość z nas kupi sobie jedynie jacht którym możesz skoczyć na Mazury a nie dookoła świata. Po drugie trzeba mieć gdzie powrócić i mega zaplecze finansowe na kilka lat, a po powrocie też trzeba mieć jakiś rezerwy pln żeby jeszcze raz odbić się od początku... kolorowo nie jest jak pokazane w artkule... Wiekszosc nawet nienstac na jacht nad Baltykiem wiec nie wkurzajcie ludzi.... Pokazujac rodzynki bogate z zapleczem i pelnym portfelem.

    • 30 13

    • Zostań pilotem będzie cię stać (2)

      Zostań pilotem będzie cię stać

      • 15 6

      • Czyli potwiedzasz przygoda dla biednych:) (1)

        • 4 1

        • Nie tylko pilot

          Niekoniecznie. Tak napisałem bo akurat bohater artykułu jest pilotem. Ale wiele jest zawodów czy biznesów które umożliwiają realizację takiej przygody. Oczywiście jak ktoś pracuje za najniższą krajową to będzie mu

          Niekoniecznie. Tak napisałem bo akurat bohater artykułu jest pilotem. Ale wiele jest zawodów czy biznesów które umożliwiają realizację takiej przygody. Oczywiście jak ktoś pracuje za najniższą krajową to będzie mu trudno. Jeśli każda taką osobę określimy jako biedną wtedy zgoda. Ale np. Dzienne wynagrodzenie sternika na morzu - przy przeprowadzaniu jachtów czy szkoleniu - a tak zarabia bohaterka artykułu - to kwota od 300 do 1000 zł. Za dobę. Żeby zarabiać ponad minimum trzeba mieć pomysł i musi być zapotrzebowanie na taka pracę. Mój kolega jest budowlańcem i we własnej minifirmie zarabia tyle co pilot samolotu...

          • 2 0

    • Po co ta zazdrość?

      A coś w tym złego, że mają zaplecze finansowe? Skoro je mają to znaczy, że ciężko na nie pracowali. Może zamiast narzekać, lepiej ruszyć pupę i zacząć samemu coś osiągać?

      • 2 0

    • Ić stont marudo

      • 1 1

  • Mozna oczywiście.... Dla ludzi bez kredytow a wiec jakies 90%

    Z nas pojedzie na plaze na Stogach

    • 26 0

  • Ile kosztuje ubezpieczenia takiej wycieczki takiego i takiego katamaranu

    ? :) Bida...

    • 13 0

  • W sumie, kto bogatemu zabroni.

    • 26 1

  • Banalnie proste (2)

    wystarczy mieć hajs i przygoda życia przed wami :)

    • 34 5

    • Mylisz sie.

      • 3 7

    • żeby żeglować po morzach z dziećmi

      to wymaga nie tylko kasy. Trzeba hartu ducha, dyscypliny, godzenia się z niedogodnościami, a przede wszystkim marzeń. to zajęcie nie dla leniwych i wygodnych, tacy zostają w domu, nawet jeśli mają w bród kasy.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.