Opinie (455) ponad 10 zablokowanych

  • Wyniki sprzedaż coraz słabsze, kryzys.

    Idzie bardzo trudny okres dla branż deweloperskiej. Polacy są coraz bardziej świadomi, nie chcą kupować przeszacowanych mieszkań na górce.

    • 36 7

  • Chyba polecę jutro do banku bo mieszkań zabraknie. (4)

    • 48 7

    • Dobry pomysł.

      Też biegnę, bo przegram życie!

      • 14 4

    • kup dwa, i pamiętaj o nazwie z "v" (2)

      żeby być cool. I koniecznie apartament okolo 30-32 metrów z 3 pokojami i duża łazienka. Tak na przyszłość :) A z dużego salonu koniecznie widok na park lub morze. W przyszłości jakby co podzielisz salon na jeszcze jeden pokój.

      • 22 2

      • Dzięki, pobiegnę już dzisiaj. (1)

        Podobno kolejki mają po kilkadziesiąt kilometrów. Ludzie wyrywają sobie mieszkania z rąk.

        • 20 1

        • Jest taki popyt na rynku ze ludzie nie kupują nawet dziury w ziemi tylko na etapie wizualizacji

          I odsprzedają cesje umoiwy z deweloperem z zyskiem 10k po 2 miesiącach. Nie opłaca sie pracować tylko flipować na mieszkaniach

          • 7 2

  • Stan deweloperski to tak jakby kupić auto w salonie

    bez opon na samych felgach i dajmy na to bez nawiewów wentylacji oraz jedynie z fotelem kierowcy. Kpina.

    • 41 6

  • Trochę to dziwne. (5)

    Pozamykane biznesy, upadłości, zwolnienia grupowe, wzrost bezrobocia, wizja kryzysu stulecia, pandemia....
    a w deweloperce zawsze świeci słońce, same sukcesy, wzrosty itd...

    • 71 3

    • Ekonomia

      Od kilku lat ceny mieszkań w Polsce są przestrzelone o conajmniej 50 procent. Trójmiasto to już zupełny odlot.

      • 29 4

    • A słychać, że PIS chce pomagać (2)

      dając na wkład własny. Więc mieszkania pojadą w górę o kolejne 15%

      • 16 2

      • Komu chce pomagać?

        Przecież wszystko sprzedaje się na pniu, na etapie dziury w ziemi?

        • 1 5

      • Ani za PO nikt nie dokładał do mieszkań

        Ani za PIS nie dokłada.
        Nie siej plotek i nie prowokuj do głupich uwag.

        • 1 1

    • Bo na lewiznie i nieopodatkowanych źródłach dochodu jechali

      No i korupcja

      • 1 0

  • deweloperka przede wszystkim korzysta teraz z przestraszonych inflacją ludzi (5)

    • 54 4

    • Nie tyle korzysta co straszy i chce skorzystać. (4)

      Sprzedaż jest na rekordowo niskich poziomach, ludzie jakoś nie chcą się nabrać. Pamiętają lata 2009-2014 i rekordowe spadki cen nieruchomości.
      Powstaje pytanie, po co deweloperom trawiona inflacją gotówka?

      • 15 6

      • (3)

        jeden deweloper wrecz sie teraz chełpi ze tak dobrze idziemu sprzedaz, korzystaja ze strachu ale w koncu ludzie się ockną i zrozumieja ze to chwilowe windowanie cen

        • 10 5

        • (2)

          Windowanie cen? Nawet ofertowe ceny są niższe nie mówiąc o transakcyjnych. Obecna sprzedaż to ułamek tej z poprzedniego roku.

          • 4 11

          • (1)

            Tak windowanie a ty cwaniaczku pewnie od jakiegoś kaszubskiego dewelopera udajesz że to teraz jest tanio

            • 3 3

            • Tanio dopiero będzie,

              spadki nabierają tempa. Dobrze że piętnujesz naganiaczy.

              • 4 6

  • Ceny mieszkań (4)

    Przeglądając oferty pracy w Trójmieście można dojść do wniosku, że wszyscy pracują tu na umowach B2B za stawki o połowę niższe niż w Warszawie. Ofert pracy jest mało.
    Natomiast ceny mieszkań są warszawskie.

    Przeglądając oferty pracy w Trójmieście można dojść do wniosku, że wszyscy pracują tu na umowach B2B za stawki o połowę niższe niż w Warszawie. Ofert pracy jest mało.
    Natomiast ceny mieszkań są warszawskie.
    Rozczulają mnie więc ludzie, którzy mówią, że Trójmiasto to dobre miejsce do życia. Może kiedyś tak było, teraz to rynek Warszawski za wynagrodzenia na poziomie Konina*.

    *Nie dotyczy programistów.

    • 63 3

    • W 2008 też były rekordy.

      2013 podobnie rekordowy rok, z tą różnicą że na minus. Spadki cen powyżej 35%.

      • 14 2

    • totalna święta prawda

      • 12 1

    • Nie Konina tylko Olsztyna

      Co drugi samochód na ulicy na rejestracji NOL

      • 12 0

    • Właśnie tak. Jestem z Gdańska, mieszkam w Warszawie. Chciałbym wrócić do Trójmiasta, bo rodzice coraz starsi, lepsze powietrze i super tereny reakreacyjne. Ale jak tylko sobie podliczę relację ceny metra kwadratowego do zarobków, to tracę zapał. Na razie szukam mieszkania w smogowatej i brzydkiej Wwie. Może kiedyś, na starość, uda mi się wrócić.

      • 17 1

  • Odradzam kupno mieszkania

    • 27 7

  • (2)

    W Fort Forest są jeszcze jakieś apartamenty wolne?

    • 6 13

    • Wszystkie

      • 8 1

    • Tak..Wszystkie.

      • 0 0

  • Skąd tyle kawalerek na wtórnym w dobrych lokalizacjach? (42)

    Wiszą od kilku miesięcy i ciągle przybywa. Ludzie uciekają z tych inwestycji? O co chodzi?

    • 37 4

    • Kawalerki brali ludzie przyjeżdżający na studia, do pracy się zaczepić itd. (6)

      samotnicy, że mama/tata dają tysiaka, oni dorzucają 500zł i mają mieszkanko i mogą pracować za miskę ryżu i "robić karierę". Z pandemią to się skończyło, więcej telepracy, więc odcięło ten typ ludzi. Wolą siedzieć w Kartuzach i programować dla oliwskich firm...

      • 26 4

      • (5)

        Studenci i ludzie zaczynający pracę kupowali drogie kawalerki w centrum i nad morzem?
        Dlaczego teraz je sprzedają skoro mogą intratnie wynajmować?

        • 5 9

        • Tak, część kupowała. A ogólnie to były kupowane pod wynajem też. (4)

          Wynajem się nie opłaca teraz, przecież o tym piszę! OMFG matole!

          • 5 4

          • Nie denerwuj się brysiu, (3)

            coś poszło nie tak najwyraźniej skoro tyle ludzi chce się tego pozbyć.

            • 8 1

            • A to na pewno

              heh

              • 5 1

            • (1)

              chcę kupić kawalerkę i jakoś nie widzę tych super okazji .....

              • 10 2

              • Po co ci kawalerka?

                • 2 5

    • Nie chodzi o ucieczkę. (4)

      Jest 10-20 % inwestorów, którzy kupowali mieszkania i trzymali je nie robiąc w nich kompletnie nic. Mija np rok dwa i sprzedawali w stanie deweloperskim ale za cenę np 30% wyższą. Roboty nie ma żadnej a zysk jest.

      Jest 10-20 % inwestorów, którzy kupowali mieszkania i trzymali je nie robiąc w nich kompletnie nic. Mija np rok dwa i sprzedawali w stanie deweloperskim ale za cenę np 30% wyższą. Roboty nie ma żadnej a zysk jest.
      Jeśli kupiłeś za 300 tys a sprzedałeś po np 2 latach za 400 tys to masz 100 tys zysku nie robiąc nic.
      Jak pomnożysz X np 10 to już masz 1 mln zysku po 2 latach nie robiąc prawie nic.
      DLatego co jakiś czas było widać na sprzedaż kilkuletnie mieszkania w stanie deweloperskim.

      • 11 2

      • Dlaczego nie poczekają kolejnych lat? (3)

        Gotówkę zje inflacja a mieszkania mają tylko drożeć.

        • 11 2

        • Może mają inne potrzeby, może dalej inwestują, może się boją. (1)

          Nie ważne, ich inwestycja i ich sposób na życie. Ważne, że zarobili. Za 5 lat ceny będą dużo wyższe niż obecnie.
          Pieniądze przechodzą od ludzi niecierpliwych do cierpliwych.

          • 7 4

          • Ceny będą niższe, to jasne jak słońce.

            Sprzedają bo wpakowali się w kredyty a wynajmujących nie ma i ciągnie ich po kieszeni równo.
            Jeśli wyjdą na zero to mogą mówić o sporym szczęściu.
            Nikt zdrowy na umyśle nie kupuje mieszkania inwestycyjnie na górce.

            • 7 8

        • Dlaczego deweloperzy nie czekają ?

          Tylko wmawiają ludziom ze to inwestycja i za rok moze byc drozej..

          • 6 2

    • Oczywiście jest też grupa osób, które się przeliczyły. Kupili mieszkanie, chcieli wynająć a tu ZONK (28)

      Najpierw trzeba włożyć 50 tys w remont i nie wiadomo czy się wynajmie.
      Wolą sprzedać z małym zyskiem i mieć święty spokój.
      Nie dla każdego jest taki biznes a na pewno nie da osób z 1 czy 2 mieszkaniami. Sens

      Najpierw trzeba włożyć 50 tys w remont i nie wiadomo czy się wynajmie.
      Wolą sprzedać z małym zyskiem i mieć święty spokój.
      Nie dla każdego jest taki biznes a na pewno nie da osób z 1 czy 2 mieszkaniami. Sens robi się od 5 wzwyż i to bez kredytu. Przy 5 i więcej stracony czas jest wynagradzany np 10 tys/mies. (5x2 tys). Jeśli masz min 5 M bez kredytu znaczy, że masz dobre zarobki. Z mieszkań masz 120 tys rocznie, oszczędzasz np 3 lata, masz 360 tys dokładasz 100 i kupujesz kolejne za gotówkę.
      I tak rodzi się mała fortuna, która na emeryturze da Ci spokojną starość a Twoim dzieciom łatwiejszy start w życie,

      • 16 5

      • Dobry pomysł. (22)

        Kupuję w 2020 roku wraz z początkiem kryzysu 5 mieszkań za 4 miliony. Po 4 latach sprzedaję za 3 miliony minus koszty i inflacja. Realnie tracę 1.2 miliona.
        Tak się rodzą małe fortuny :)))
        Żeby cokolwiek w

        Kupuję w 2020 roku wraz z początkiem kryzysu 5 mieszkań za 4 miliony. Po 4 latach sprzedaję za 3 miliony minus koszty i inflacja. Realnie tracę 1.2 miliona.
        Tak się rodzą małe fortuny :)))
        Żeby cokolwiek w ten sposób zarobić trzeba kupić mieszkania po spadkach a nie na szczycie bańki jak jest teraz.

        Za nagonkę mogę dać max 2/10.

        • 18 9

        • Dziecko rozumiesz słowa po roku dwóch? (20)

          Czyli ktoś kupił za 8 a obecnie sprzedałby za min 10-11 tys/m2 w centralnej dzielnicy. Łapiesz ?
          Gdyby to było za trudne podam przykład z życia.
          w 2018 roku kupiłem M w centrum za 7800. Niedawno odebrane. Po

          Czyli ktoś kupił za 8 a obecnie sprzedałby za min 10-11 tys/m2 w centralnej dzielnicy. Łapiesz ?
          Gdyby to było za trudne podam przykład z życia.
          w 2018 roku kupiłem M w centrum za 7800. Niedawno odebrane. Po odebraniu kilka osób wystawiło na sprzedaż po ok 12-12,5 tys/m2. Sprzedane w mniej niż miesiąc.
          To teraz sobie policz nawet 12 tys - 8 tys. Jaka jest różnica na m2 ?
          A teraz włącz sobie Hary Potera i dalej narzekaj na życie.

          • 7 11

          • Naganiaczu,

            naprawdę myślisz, że ktokolwiek uwierzy w bajki wystraszonego sprzedawcy???
            Nie sprzedasz, bardzo mi przykro.

            • 13 5

          • To są bajki (16)

            Czesto wygląda to tak:
            Kupiłem ruinę za 7900 w 2017 roku. Do tego trzeba doliczyc koszty notarialne podetek pcc, czynsz 500 zł co miesiąc i moze jeszcze odsetki od kredytu. Mieszkanie wyposazyłem i wyremontowałem

            Czesto wygląda to tak:
            Kupiłem ruinę za 7900 w 2017 roku. Do tego trzeba doliczyc koszty notarialne podetek pcc, czynsz 500 zł co miesiąc i moze jeszcze odsetki od kredytu. Mieszkanie wyposazyłem i wyremontowałem za 100 tysięcy
            Dziś mogę wystawić je w ogłoszeniu za 10000 zł / m2. Realnie Sprzedam za 9900 zł / m2
            Co daje dwa tysiące za metr x 50 metrów mieszkanie daje mi "zysk" 100 tysięcy.
            Tylko uwzględniając inflację przez 3 lata - 10%, wszystkie koszty i Twój czas (min. 20 zł za godzinę) jesteś na tym stratny z 50 tysięcy. Ale oczywiście będzie opowiadał wszystkim w koło jaki to biznesmen jestem i jak to łatwo 100 koła zarobiłem :)

            • 5 7

            • Przecież to bzdury,

              2008 bańka, 2009 -2014 spadki cen do 35%, 2015-2017 stabilizacja, 2018-2019 wzrosty
              kto kupił w 2013-2014 i sprzedał na górce w 2019-2020 mógł trochę zarobić, ale kupowanie dzisiaj jest pozbawione sensu, wchodzimy w okres spadkowy

              • 6 5

            • Nie kupuj ruin (13)

              to źle się kojarzy...
              ja kupiłem u dewelopera w 2018 za 6900. Deweloper oddał blok w tym roku - sprzedałem po 9300. 56 m kw. Bez roboty. Po podatku prawie 109 tys. Licząc inflację 4,5% rocznie mam 100 tys. na

              to źle się kojarzy...
              ja kupiłem u dewelopera w 2018 za 6900. Deweloper oddał blok w tym roku - sprzedałem po 9300. 56 m kw. Bez roboty. Po podatku prawie 109 tys. Licząc inflację 4,5% rocznie mam 100 tys. na czysto.
              A kredyty to sobie sam bierz na te swoje ruiny kupowane z podatkami i opłatami na rynku wtórnym. Jak się nie znasz na biznesie, to pietruszkę sprzedawaj.

              • 6 9

              • Skończ już te bzdury opowiadać. (11)

                Nikogo nie naciągniesz.

                • 7 3

              • nikogo nie naciągam (10)

                Jeśli jesteś biedny - a pewnie jesteś - to nie rzygaj jadem na bogatszych od siebie. Oni cie nie opluwają.
                Wiesz, jak jest między nami różnica? Ja się uśmiecham na ulicy - ty gwoździem z marketu rysujesz lakier samochodu, który "zajął ci" wolne miejsce pod blokiem.

                • 7 7

              • Wiem, jesteś ekspertem od biedaków.

                W tym akurat mam do ciebie pełne zaufanie, widać lata doświadczeń.
                Z naganiania poszedłeś w totalną kompromitację.

                • 2 3

              • (7)

                Uważam, że używanie słowa "biedny" jako obelgi wobec ludzi, którzy uczciwie zarabiają średnią krajową i nie stać ich na mieszkanie- coś tak podstawowego, jak jedzenie- jest obrzydliwe. Pajacujesz i puszysz się na

                Uważam, że używanie słowa "biedny" jako obelgi wobec ludzi, którzy uczciwie zarabiają średnią krajową i nie stać ich na mieszkanie- coś tak podstawowego, jak jedzenie- jest obrzydliwe. Pajacujesz i puszysz się na anonimowym forum, ok. Ale mam nadzieję, że czasem rusza Cię sumienie i czujesz się źle z tym, że gardzisz pielęgniarką, ekspedientką, nauczycielem i kierowcą autobusu.

                • 5 3

              • (1)

                Przecież to zwykły naganiacz, ciężko wystraszony spadkiem sprzedaży i wizją wieloletniego kryzysu. Rozpacz i frustracja. Trzeba mu wybaczyć.

                • 4 4

              • Domyślam się:) ale jednak wierzę, że pewnego niedzielnego wieczora, kiedy nadal będzie klepał literki, poganiany batem przez swojego pana, zrobi mu się przynajmniej nieprzyjemnie gorąco- a powodem będzie fala wstydu, że ktoś go na tym złapał.

                • 2 2

              • nie gardzę ludźmi (3)

                gardzę niektórymi ich postawami. A jeśli tak ruszyła cię moja wypowiedź - to nie ja rządzę Polską czy Gdańskiem, to nie ja urządziłem tak świat. To nie ja jestem winny temu, ze czujesz się gorszy.
                Pewnie mógłbym ci

                gardzę niektórymi ich postawami. A jeśli tak ruszyła cię moja wypowiedź - to nie ja rządzę Polską czy Gdańskiem, to nie ja urządziłem tak świat. To nie ja jestem winny temu, ze czujesz się gorszy.
                Pewnie mógłbym ci pomóc, ale na pewno twoja "duma" ci na to nie pozwoli. Podziękuj rządzącym, że skazali twoje dzieci i wnuki na dalszą biedę - to ich zdaniem można pracować "dla idei" (uczciwie za średnią krajową)... ty w rok zarobisz na jedzenie, oni na dom z basenem...
                Nie chce mi się dalej pisać - może zrozumiesz, może nie. Ale to też nie mój problem. Takie życie.

                • 8 2

              • (2)

                Nie musisz mi pomagać, mam gdzie mieszkać (tak się składa, że dziedziczę- żadna w tym moja zasługa, łut szczęścia). Ale jest mnóstwo takich, którzy nie mają- ogarniają ten kraj i Twoje życie. Dobrze wiesz, o czym piszę,

                Nie musisz mi pomagać, mam gdzie mieszkać (tak się składa, że dziedziczę- żadna w tym moja zasługa, łut szczęścia). Ale jest mnóstwo takich, którzy nie mają- ogarniają ten kraj i Twoje życie. Dobrze wiesz, o czym piszę, bo użyłeś słowa "biedny" w pogardliwym sensie, w kolejnym poście też używasz tej retoryki, sugerując, że czuję się gorszy i mam , cytuję, jakąś "dumę" (biedaka- jak się domyślam). Po prostu mam nadzieję, że klepiąc następne pogardliwe literki w niedzielny wieczór zastanowisz się, czy warto. Bo może jednak nie.

                • 5 3

              • Jednak nie zrozumiałeś. Trudno.

                życzę Dobrej Nocy

                • 3 2

              • Gadasz z pracownikiem działu sprzedaży dewelopera, lat 27, najniższa krajowa plus premia od sprzedaży, której obecnie nie ma. Bogatych widział na filmie.

                • 5 2

              • Że średniej kupują mieszkania

                Przecież czynsz za i opłaty to już średnia a jeszcze trzeba coś do garnka wsadzić i się ubrać, pomija resztę.
                No chyba że 1 kwadrat w spadku.

                • 0 2

              • napisał pośrednik dewelopera

                • 0 1

              • Według

                Nie płacisz 19% od różnicy miedź kupnem a sprzedażą mieszkania jeśli nie minęło 5 pełnych lat kalendarzowych , policzyłeś 56x6900=386400, 56x9300=520800-386400=134400-19%=108864-4,5% =103965, jeśli twierdzisz ze to twoj zysk netto to jesteś d**ilem podatkowym

                • 3 2

            • Po co ma opowiadać ?

              Jego biznes jego pieniądze i kogo to ?

              • 0 1

          • A gdzie podatek i koszta tranzakcyjne?

            ?

            • 0 2

          • bajkopisarz się znalazł w centrum za 8 tys. chyba że to centrum górnej oruni lub szadułki

            • 0 1

        • Biorę !

          • 0 1

      • 50 tys (3)

        misiu to ja wkładam w remont łazienek

        • 2 3

        • (2)

          Dużo musisz korzystać. Problemy gastryczne?

          • 10 0

          • remontuje po takich jak ty (1)

            • 1 5

            • w porządku

              robotnik też jest ważny

              • 6 0

      • o januszu biznesu

        a o dżwigni słyszał

        • 0 1

    • widać wiele osób uznała, że doszlismy do lokalnego maksimu cenowego

      dalsze trzymanie nie ma sensu bo cena przez kolejne kilka lat nie wzrośnie a może spaść a ponadto utrzymanie tez kosztuje

      • 3 2

  • Opinia wyróżniona

    Ludzie - nie marudzić (8)

    tylko od początku brać aktywnie udział w budowie i wykończeniu - jak przy budowie własnego domu, a nie zakupie bułeczki w sklepiku.
    Kolega podpisał umowę 1,5 roku temu, ma wszystko zrobione jak chciał -

    tylko od początku brać aktywnie udział w budowie i wykończeniu - jak przy budowie własnego domu, a nie zakupie bułeczki w sklepiku.
    Kolega podpisał umowę 1,5 roku temu, ma wszystko zrobione jak chciał - przestawione ściany, przyłącza i sama nie wiem co jeszcze. Non stop był w kontakcie z architektem z budowy i jednocześnie planował rozkłady mebli, oświetlenia, kafeleczki, lustereczka i tak dalej. Za 1,5 miesiąca się wprowadza.
    Nie słyszałam, żeby na coś marudził - wiem, że parę rzeczy nie grało na początku (jak to zwykle bywa), ale nawet kaloryfery ma inne niż standardowo instalowane przez dewelopera, porobione jakieś przejścia kablowe, instalacje 12 V w łazience i jeszcze dużo innych "wynalazków"
    Może to ważne, ale w marketach budowlanych nie był ani razu.

    • 10 47

    • Jest etap, gdzie mówisz co jakie przyłącze, ścianki itd.

      oczywiście dodatkowo płatne.. ale fakt, można parę rzeczy skonfigurować na tym etapie.

      • 9 1

    • Ciekawe kto ma na to czas (2)

      I kto się zna na tyle, żeby to ogarnąc. Płacimy tyle kasy i jeszcze mamy codziennie być na budowie???! Chyba spadłeś z wysokości...

      • 18 4

      • stać cie na nowe mieszkanie (1)

        i nie ogarniasz budowlanki? Wynajmij specjalistę, zapłać - on ogarnie za ciebie. Proste jak drut.

        • 6 20

        • No to właśnie wynajmuję - firmę deweloperską, która specjalizuje się w budowie.

          Miałbym jeszcze wynajmować drugą firmę, żeby pilnowała tej pierwszej?

          • 18 0

    • Zgadza się.

      Do tego potrzebna tylko kasa i to cała filozofia. Skoro sam nie robił, tylko przekazywał zlecenia. Zmiana układu różnych przewodów elektrycznych, rur wodnych, kabina, miska ze stelażem, ścianek, płytek, paneli,

      Do tego potrzebna tylko kasa i to cała filozofia. Skoro sam nie robił, tylko przekazywał zlecenia. Zmiana układu różnych przewodów elektrycznych, rur wodnych, kabina, miska ze stelażem, ścianek, płytek, paneli, podłączenie urządzeń kuchennych, wszystkich wodnych, malowanie, meble i cała wykończeniówka. To jest bardzo dużo roboty, tylko ten co przez to przeszedł zdaje sobie z tego sprawę. Ale coś za coś.

      • 7 0

    • (1)

      Nie pleć bzdur deweloper nie zamontuje ci innych kaloryferów niż standardowe nawet jak im ekstra zapłacisz, to samo jakieś cuda typu gniazda 12V. Po prostu nie mają czasu, ani ochoty się w to bawić.

      • 14 1

      • mało wiesz, a głośno krzyczysz

        od tego ci nie przybędzie rozumu

        • 1 2

    • Masz rację, wystarczy mieć dużo pieniędzy i po temacie.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.