Koronawirus - Raport sanepidu Opinie do artykułu

Koronawirus - Raport sanepidu

Opinie (504) ponad 20 zablokowanych

  • Azycyna na Covid

    Pomaga Azycyna na covid i trudności w oddychaniu. Po prostu antybiotyk na zapalenie oskrzeli.

    • 2 0

  • Zarazeni wychodza (1)

    Chodzi o Łukasza i B,którzy są zarazeni A wychodzą sobie na dwór i rozsiewaja to wśród ludzi? Żadna policja ich nie pilnuje.

    • 2 0

    • Zgłoś do Sanepidu a nie wylewasz tutaj żale.

      • 6 0

  • Brak testów to sprawa polityczna

    firma biotechnologiczna polityka PiS dostała dotację poza wszelkimi procedurami. To firma, która nie jest w stanie zrobić samodzielnie takiego testu. Jedynie rozporcjować towar kupiony za granicą. Po prostu publiczna kasa do kieszeni kolesia z partii.

    • 1 0

  • Bez paniki ludziska. Czytać i wyciągać wnioski

    Wycieczkowiec "Diamond Princess": 3711 osób, 619 osób zarażonych (w tym 318 bezobjawowo), 7przypadków śmiertelnych.
    W tym: Grupa wiekowa 70-79 (1015 osób): 6 przypadków śmiertelnych. Grupa wiekowa 80-89 (216 osób)

    Wycieczkowiec "Diamond Princess": 3711 osób, 619 osób zarażonych (w tym 318 bezobjawowo), 7przypadków śmiertelnych.
    W tym: Grupa wiekowa 70-79 (1015 osób): 6 przypadków śmiertelnych. Grupa wiekowa 80-89 (216 osób) - 1 przypadek śmiertelny.
    Szacowana śmiertelność covid19 - 0,5 %. Śmiertelność grypy sezonowej 0,1%. Ryzyko śmierci z powodu tych chorób w grupie wiekowej 70+ jest około 10krotnie większe ze względu na częstotliwość występowania predystynujących chorób przewlekłych. Czyli 5% i 1% Wniosek? Zadbać o starszych i inne osoby z wysokim prawdopodobieństwem obniżonej odporności. Reszta sobie poradzi.

    • 1 0

  • Natura się broni przed nami. Naturalna selekcja

    Trudno, trzeba być przygotować się na to, że jak Afryka zachoruje i uchodźcy w Turcji to oni nie zostaną w spokoju tylko będą szturmować granice.
    Niestety, jak to nie okrutnie zabrzmi zatruliśmy świat, więc Natura się broni eliminując najsłabsze jednostki. Przynajmniej zmniejszy się degradacja środowiska.

    • 2 0

  • Na BBC World news ekspert właśnie pokazywał różnice między Korea pld a Wlochami (1)

    Odpowiedział dlaczego przyrost nowych zarażeń w Korei jest mniejszy. Odpowiedz była prosta, Korea zrobiła już 3500 testów na 1 min mieszkańców Włochy zrobiły 800.

    • 1 0

    • Haha

      A trojmiasto kilkanascie haha i nikogo nie ma

      • 2 0

  • zaszokowany

    To jest niemożliwe , ze w całym pomorskim jest 0 osób z tym wirusem. Albo nie maja albo nie potrafią zrobić tych testów. Akurat gdzie jak gdzie ale w 3miesice jest duży ruch turystyczny...

    • 8 0

  • Sanepid?

    Dlaczego sanepid nie podaje prawdy o zarażonych?? powinien ktos poniesc konsekwencje

    • 3 0

  • Zamknąć drogi wjazdowe do pomorskiego

    I to szybko!!

    • 4 0

  • Dlaczego nie ma koronowirusa na pomorzu....relacja pacjentki....cz.1 (2)

    Agata Guzek
    11 godz.

    Z racji tego że do staje masę wiadomości z zapytaniem co u nas w związku z całą sytuacją. Pokrótce opiszę co nas spotkało.

    Dlaczego na Pomorzu nie stwierdzono jak

    Agata Guzek
    11 godz.

    Z racji tego że do staje masę wiadomości z zapytaniem co u nas w związku z całą sytuacją. Pokrótce opiszę co nas spotkało.

    Dlaczego na Pomorzu nie stwierdzono jak dotąd żadnego przypadku zachorowania na koronawirusa? A no dlatego że nikt nie bada. Wczoraj z mężem przy wejściu do pracy sprawdzali nam temperaturę okazało się że mąż ma 38,6, u mnie było 37,3 więc odesłali nas do domu, w którym średnio mogliśmy przebywać ponieważ babcia męża kobieta po 70 chora na raka płuc jest zagrożona. Uznaliśmy że zadzwonimy pod podane numery na które trzeba się kontaktować w razie podejrzenia. Tam usłyszeliśmy ze są 2 karetki na całe województwo pomorskie i mamy czekać do 4 godzin i nigdzie nie wychodzić.. Zamknięci w pokoju żeby nie narażać reszty rodziny czekamy w stałym kontakcie z dyspozytorem z numeru alarmowego. Po 6 godzinach zadzwonił że karetki nie będzie i czy ktoś mógłby nas przywieźć do szpitala zakaźnego w Gdańsku. Ubraliśmy się i ruszyliśmy z teściem samochodem ponad 100km. Na izbie przyjęć z dobre 15 min czekaliśmy wśród wielu innych ludzi z podejrzeniem bez żadnych masek niczego, każdy sobie chodził i dotykał wszystkiego. Po jakimś czasie mąż dostał maskę i zabrali nas do namiotu przy szpitalu i kazali tam czekać, po chwili trafił tam pan, który miał 41 stopni gorączki i ostry kaszel. W tym momencie poszłam na oddział i zgłosiłam dlaczego tak się dzieje że umieszczają osoby bez objawów z osobami z ostrymi objawami i nikt nie dał mi nawet maski. Po kilku godzinach przyszedł do nas strażak i wyjaśnił że on tu tylko pilnuje żeby nam był ciepło i było światło.. No dobra ale co z toaletą? Skoro mamy zakaz wychodzenia z tego namiotu. No właśnie rozłożył ręce więc musiałam wyjść i załatwić się w krzaki za namiotem. Nikt do nas nie zaglądał, nikt się nie zainteresował co z tym Panem z gorączka która zagraża jego życiu. Dalej dostaliśmy kolejnych biwakowiczów do wesołego namiociku. Pan wyjaśnił ze jest kierowcą i był we Włoszech tydzień temu....

    • 7 1

    • Dlaczego nie ma koronowirusa na pomorzu....relacja pacjentki....cz.2

      "Nie było już dla nich nawet miejsca żeby mogli sobie usiąść więc oburzeni stwierdzili ze wychodzą stąd i uciekli ze szpitala. Dalej przysłali nam 4 umundurowanych panów również z obawami typu gorączka którzy też

      "Nie było już dla nich nawet miejsca żeby mogli sobie usiąść więc oburzeni stwierdzili ze wychodzą stąd i uciekli ze szpitala. Dalej przysłali nam 4 umundurowanych panów również z obawami typu gorączka którzy też postanowili sobie uciec. Nikt się nie zainteresował. W końcu po 5 godzinach przyszli po nas i na badanie trafił tylko mąż. Zmierzyli mu temperaturę wyszła w porządku i odesłali nas do domu. Żądnych badań nie było, baa nawet mi i teściowi temperatury nie sprawdzili mimo że też w domu oczekując na karetkę mieliśmy powyżej 37 stopni. Pan który tak strasznie kaszlał i miał tą gorączkę 41 stopni był badany obok i słychać było że dostał zwolnienie z pracy i były pobrane wymazy na koronawirusa, ale wypuścili go do domu. Mimo że na wyniki się czeka przy dobrych wiatrach kilka godzin. Ekspertem nie jestem ale chyba w takiej sytuacji powinni go zamknąć w odizolowanym miejscu i czekać na wynik. Pielęgniarki sobie chodziły po oddziale między tym tłumem ludzi bez żadnego zabezpieczenia. Czasem sobie założyła któraś maskę i tyle. Nic nie było dezynfekowane na bieżąco, wychodził jeden, wchodził następny. Nie można było nawet za bardzo umyć gdziekolwiek dłoni. Także na pytanie czy jesteśmy chorzy czy nie.. sami sobie wyciągnijcie wnioski bo my nie mamy pojęcia."
      Wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam...

      • 6 1

    • Boże trzyman kciuki, zebysmy

      Dali radę to przetrwać, my nasi rodzice i dziadkowie

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.