Opinie (84) 4 zablokowane

  • Niczka (1)

    O 17.00 zbiórka, dość późno

    • 0 2

    • Dla jednego późno, dla drugiego za wcześnie, trzeciemu nie pasuje...

      Cóż, jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Chcesz / możesz, to bądź, ie chcesz, nie możesz, trudno, może uda się innym razem.

      • 2 0

  • byłbym chętny się wybrać

    ale o 17.00 dopiero kończę prace tak ze nie pojeżdżę z wami

    • 1 1

  • troche pozno startuja

    o 19 juz niestety ciemno jest, wiec trzeba kilka razy wspomniec o dobrym oswietleniu, bo bez takiego jazda po lesie jest zwyczajnie niebezpieczna

    • 0 1

  • Dziękuję

    Dzięki wielkie Krzychu. Świetnie się bawiłem. Pozdro.

    • 2 0

  • Byłem (2)

    Byłem. Generalnie fajnie.
    Problemem jest różnica w osiągach uczestników. Prowadzący ma potężne tempo, a miało być cyt "turystyczne". Zrobiliśmy trasę 20km+ w 2 godziny, z czego GPS jednej z osób z czołówki pokazał,

    Byłem. Generalnie fajnie.
    Problemem jest różnica w osiągach uczestników. Prowadzący ma potężne tempo, a miało być cyt "turystyczne". Zrobiliśmy trasę 20km+ w 2 godziny, z czego GPS jednej z osób z czołówki pokazał, że czekania na ogon grupy było aż 45min.
    Całe szczęście na końcu jechał super zamykający. Nie poganiał.
    Zrobiliśmy pętelkę, padła propozycja wydłużenia ponadprogramowo trasy. Większość chciała kończyć, więc grupa zjechała do Oliwy, kto chciał dalej to pojechał dalej. Niestety prowadzący wraz z czołem grupki nabrali takiego tempa, że my we trzech się zgubiliśmy i suma sumarum po 5-7km zawróciliśmy.
    Także, tempo "turystyczne". Prowadzący zapraszał na inne wycieczki rowerowe i piesze ale jak nie zapindalasz jak gazela to nie wybieraj się.

    • 1 0

    • Potężne tempo, myślałem że zasnę z nudów (1)

      Potężne tempo? Myślałem że umrę z nudów, więcej stałem niż jechałem, a starałem się jechać jak najwolniej. Dodam, że nie jestem sportowcem, nie startuję w wyścigach i mam ponad 40 lat. Większą zadyszkę mam jak jadę

      Potężne tempo? Myślałem że umrę z nudów, więcej stałem niż jechałem, a starałem się jechać jak najwolniej. Dodam, że nie jestem sportowcem, nie startuję w wyścigach i mam ponad 40 lat. Większą zadyszkę mam jak jadę ścieżką nadmorską do pracy, albo jak idę szybkim krokiem do sklepu po bułki. Więcej prelekcji prowadzącego o tym jakie to Tatry mamy w TPK niż jazdy. Never more.

      • 0 1

      • Cóż, jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził

        Też byłem na tej wycieczce i moim zdaniem tempo było umiarkowane, jak dla mnie średnie. Ale fakt, jest faktem: kto sezon letni przejeździł tylko ścieżką nadmorską, tu dostał w palnik. Długie podjazdy odczuli szczególnie

        Też byłem na tej wycieczce i moim zdaniem tempo było umiarkowane, jak dla mnie średnie. Ale fakt, jest faktem: kto sezon letni przejeździł tylko ścieżką nadmorską, tu dostał w palnik. Długie podjazdy odczuli szczególnie Ci, którzy niestosownie się ubrali... bo kto na rower ubiera kurtkę puchową? Na taki wypad jak ten na zbiórce trzeba odczuwać lekki chłód, co by później się nie zapocić. Na ten wypad przyjechało wielu takich, którzy chcieliby pokręcić, tymczasem z turystyką nigdy nie mieli nic wspólnego... a organizator starał się trochę wypośrodkować i nic dziwnego że jednym było za szybko, innym za wolno. Tak jak wspomniałem: jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.

        • 0 0

  • promujcie,promujcie,tylko szkoda,ze nie pamietacie o konieczności Kart rowerowych (1)

    • 0 4

    • masz karte rowerową hi hiu to masz70 lat co najmniej bo młodsi mogą bez karty

      • 0 0

  • A samemu to juz nie można nic zrobić? (1)

    Jak czytam o takiej indolencji, to normalnie.. echhh, szkoda pisać.
    Ja po prostu wsiadam na rower z kanapka i wodą w plecaku (plus parę innych niezbędników) i jadę gdziekolwiek. Zasada jest prosta - gdzieś zawsze dojadę, a jak nie da się przejechać ani obejść, to zawsze można wrócić.

    • 1 1

    • Robię dokładnie tak samo

      (włącznie z kanapką i wodą) i śmieszy mnie wspomnienie o darmowości. To jakaś nowa moda, bo już kiedyś organizowali się wspólnie by wejść do morza w Jelitkowie. Też bezpłatnie. Tacy altruiści. Może są tacy, którzy samemu ani rusz.

      • 0 2

  • Nareszcie jakiś kabaret

    na 3m

    • 0 0

  • Start wycieczki

    Skąd dokładnie startują wycieczki?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.