Opinie (120) ponad 10 zablokowanych

  • Od tego oni są...
    Robienie z nich gwiazd to zenada
    To tak jakby kafelkarz robił łazienkę po swojemu, oczywiście może doradzić itd., ale jak ktoś chce np. Kiczowata to ma taką zrobić i Ch... Mu do tego

    • 10 9

  • Dokładnie tak jest

    Albo to są dania kucharza albo mamuś klientów, tyle że wówczas powinni się udać do nich a nie do lokalu.
    Akurat to pisałem w jednej z ostatnich recenzji Haponiuk, że gdy kuchnia robi podmianki w daniu, to robi się w kuchni bajzel.

    • 4 4

  • Niech każdy narzekający zatrudni się na kuchni (3)

    Wtedy zrozumie jak bardzo ciężka i stresująca jest to praca. Kiedy przychodzi tzw. tabaka czyli szczytowe godziny zamówień i pełna sala, to przygotowanie dań po prostu z karty jest bardzo trudne. Kilka-kilkanaście

    Wtedy zrozumie jak bardzo ciężka i stresująca jest to praca. Kiedy przychodzi tzw. tabaka czyli szczytowe godziny zamówień i pełna sala, to przygotowanie dań po prostu z karty jest bardzo trudne. Kilka-kilkanaście zamówień na raz, każde inne danie, świeże składniki...a gość oczekuje, że za 2 minuty dostanie wszystko gotowe. W momencie kiedy zaczyna się wybrzydzanie, zmiana składników, sosów itd. to wydłuża wszystko czas przygotowania i reorganizuje pracę. Kucharz i pomoc kuchenna uwijają się jak porafią żeby zadowolić gości, ale i tak zawsze znajdują się jacyś malkontenci....

    Wiadomo, że po to jest restauracja żeby w niej jeść. Jednak skoro idę do wegańskiej knajpy, to nie oczekuję, że wymienią mi brukselkę na atrykot.

    • 12 8

    • (1)

      To co ma powiedzieć pilot myśliwca, chirurg albo projektant mostów jeśli chodzi o odpowiedzialność...

      • 6 5

      • jesteś za głupi żeby zrozumieć co on napisał

        • 5 5

    • Idiotyczna zabawa w porównania.

      Równie dobrze mógłbym napisać że każdy narzekający na klientów kucharz powinien zostać lekarzem - wtedy zobaczyłby jaka to bardzo ciężka i stresująca praca pełna odpowiedzialności. Tylko to bez sensu. Pytanie: chcesz

      Równie dobrze mógłbym napisać że każdy narzekający na klientów kucharz powinien zostać lekarzem - wtedy zobaczyłby jaka to bardzo ciężka i stresująca praca pełna odpowiedzialności. Tylko to bez sensu. Pytanie: chcesz pracować na kuchni? To pracuj. Nie chcesz bo to zbyt ciężka i stresująca praca? - zajmij się czymś innym. Klienci w restauracjach są od tego żeby narzekać- czasem z sensem, czasem bez sensu. Nikt nie lubi wysłuchiwać uwag. Zatrudnianie się w sektorze USŁUG gdzie pracuje się z ludźmi naraża nas na reklamacje i spory. Ale to cześć zawodu. I marudzenie że "mój zawód jest taki zły, spróbujcie chociaż na chwilę.." Nie. Nie będę próbował bo interesuje mnie co innego. Coś na co nie narzekam.

      • 6 5

  • Klasyka (2)

    w menu: kaczka z puree i buraczkami

    gość do kelnera: kaczkę proszę zamienić na schabowego, ziemniaki na frytki, a buraczki na colesława

    • 14 6

    • Tak
      Oczywiście
      Za każdym razem tak jest...

      • 4 6

    • A moze lepiej na rybkę nawet na tę najbardzej popularną - łososia :-)

      • 1 0

  • jeśli już idę do restauracji

    to po to, żeby spróbować potraw przygotowanych przez kucharzy, a nie wydziwiać i kombinować. Jak mi nie pasuję, to zawsze mogę zrobić sobie obiad w domu.

    • 12 2

  • (3)

    "Traktują danie jako swoje dzieło, które ktoś kwestionuje i chce zmieniać, mimo że nie posiada do tego kompetencji."
    czy jak organicznie nie znoszę kolendry to i tak mam ją zeżreć bo nie mam "kompetencji"?

    • 16 2

    • Nie, (1)

      Po prostu nie zamawiaj dania, które zawiera kolendrę.

      • 3 4

      • hahaha, mam pójść do meksykańskiej knajpy, którą oprócz kolendry uwielbiam, i zamówić deser, bo panu kucharzowi się styki przegrzeją jak nie będzie mógł dosypać kolendry :D

        • 3 0

    • Tez tak mam. No i pietruszka rownież.

      Z reguły jest za późno gdy nasypią tego badziewia. Pal sześć stałe żarełko. Z zupy już trudno wyodrębnić.

      • 4 2

  • Kwestia czy idziemy sie najeść czy idziemy patrzeć na porcje i nie wiedziec czy to przystawka czy danie główne ;)

    • 3 1

  • polecam z mojej strony (1)

    Malika - bardzo smaczne i inne niż w pozostałych restauracjach dania, przyprawy. mniam

    • 1 12

    • Dobry żart.

      W Malice jedzenie niemal nie zawiera przypraw charakterystycznych dla Maghrebu. To tylko ściema, bo polskie gardziołko przywykłe jedynie do soli i pieprzu mogłoby grymasić.
      Tak więc zero autentyzmu w tej Malice, ja po przetestowaniu więcej się nie skuszę.

      • 3 1

  • I te porcje jak dla muchy :) (1)

    "poproszę 10x danie dnia - na jednym talerzu" :)

    • 9 2

    • w większośći na talerzach zielenina - nawet x10 nie da się przytyć

      • 1 0

  • Problem w tym,ze to nie sa zadne restauracje tylko "punkty zbiorowego tywienia"-jak za nieboszczki komuny prawie

    W porzadnej knajpie to zaden problem aby cos zmienic.Czesto sa wypisane tylko dania glowne a dodatki osobno i kazdy moze sam sobie skomponowac danie.

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.