2017-03-30 01:38
dziwne ale mieszkam 6 Lat w Anglii i tu to jest standard jeśli żona chce urodzić w domu czy w basenie itd to nie ma problemu i nikt nie musi za to płacić to oferuje nhs czyli tzw nfz. muzyka itp do wyboru kwiatów nie ma bo boją się czy dziecko alergii nie dostanie poza tym wszystko w standardzie . dzięki
2017-03-29 23:31
Rodziłam w Swissmedzie w 2014 i uważam, że są to jedne z lepiej wydanych pieniędzy w moim życiu!
Komfort psychiczny jest bezcenny, mam przepiękne wspomnienia z tego wydarzenia! Personel bardzo przyjemny i widać było, że lubili swoją pracę! Jedni wolą wydać na wycieczkę albo telewizor a inni na porodówkę:) Żałuję, że zamknęli oddział:(
2017-03-29 19:57
Co to za województwo "Szczecińskie" ?
2017-03-28 08:00
Ja dwójkę swoich dzieci rodziłam w Gdyni w szpitalu w Redłowie i byłam bardzo zadowolona z opieki, a i standard był wystarczający. Przed pierwszym porodem 2 tygodnie spędziałam na patologii ciąży i Panie położne były bardzo przyjazne, pomocne i rozumiejące.
2017-03-29 12:50
Zgadzam sie jedynie z tym, ze na oddziale Patologii ciazy , panie polozne sa super, bardzo pomocne i z empatia. Natomiast te co sa na poporodowym to juz nie. Jedynie te niektore panie na poporodowym to naprwade z mila checia pomagaly i dopytywaly. Ogolnie jestes zkazana sama na siebie zeby zajmowac sie maluszkiem i Gdyni :(
2017-03-27 19:47
Ja wykupiłam znieczulenie i poród rodzinny.
Kosztowało mnie to 750 zł w 2001 roku, w szpitalu miejskim w Gdyni.
A prywatna muzyka...? Ludzie! Kto podczas porodu słucha muzyki?? Są tylko mysli, żeby już było po i ogromne zmęczenie (no chyba że ktoś rodzi jednym pchnięciem ale to wyjątki)
2017-03-29 12:37
Piszesz o prehistorii, w Miejskim w Gdyni juz daaawno nie ma porodowki
2017-03-27 21:26
Aż do partych czytalam książkę. Jak widzisz różnie ludzie walczą z bólem;)
2017-03-28 13:02
2017-03-28 15:56
Jak mam Ci udowodnic ze sie da? Na skurcz oddychalam a pomiedzy czytałam. I dalo się mądralo:))))
2017-03-28 19:39
Przed pierwszym porodem tez myślałam, ze prywatny szpital to nadmiar szczęścia, ale szybko zmieniłam zdanie. Personel traktował mnie i męża jak zło konieczne, zwlekano z cięciem mimo licznych spadków tętna. Moje dziecko
Przed pierwszym porodem tez myślałam, ze prywatny szpital to nadmiar szczęścia, ale szybko zmieniłam zdanie. Personel traktował mnie i męża jak zło konieczne, zwlekano z cięciem mimo licznych spadków tętna. Moje dziecko urodziło sie ledwo żywe, a mnie potraktowano jak najgorszą panikarę, żebym tylko nie poszła do sądu. Drugi raz rodziłam prywatnie, jak pojawiły sie podobne komplikacje, nikt nie czekał kilku godzin z cesarką, tylko działali od razu. Lekarze i położne byli współczujacy i życzliwi, nie trzeba było nigdzie jeździć z dzieckiem ani go reanimować, bo zabieg był wykonany na czas i dziecko urodziło sie zdrowe. Nikt nikogo nie oceniał, za to wszyscy byli zainteresowani i pomocni. Poczucie bezpieczeństwa i szacunek nie mają zbyt wysokiej ceny.
2017-03-28 21:15
W prywatnym szpitalu jesteś klientem wiec płacisz to nad tobą skaczą i wysilają się na nieszczere usmiechy. Szkoda że ci sami lekarze i połozne po przekroczeniu progu zwykłego szpitala stają sie dla swoich pacjentów opryskliwi i chamscy.
2017-03-28 19:23
Pierwsze dziecko w szpitalu wojewódzkim. Koszmar. Poród wywolywany średniowiecznymi metodami, czegoś tak upokorzajacego w życiu nie przeżyłam. Tepa zyleta golenie, lewatywa!!! Itd. Po porodzie okazało się, że dziecko nie
Pierwsze dziecko w szpitalu wojewódzkim. Koszmar. Poród wywolywany średniowiecznymi metodami, czegoś tak upokorzajacego w życiu nie przeżyłam. Tepa zyleta golenie, lewatywa!!! Itd. Po porodzie okazało się, że dziecko nie jest zdrowe. Zero pomocy przy karmieniu, zero empatii. Krytyka. Chamstwo , opryskliwosc. Tabuny studentów ogladajace dziecko. Nieważne ze akurat zostało uśpione. Zero psychicznego wsparcia. Hałas, walenie drzwiami od 5 rano. Brud, kiepskie jedzenie. Stres. Horror. Następne dziecko rodzilam w swissmedzie. Byłam traktowana jak człowiek, wanna, uprzejmość, kultura. Dziecko zabierane na życzenie, na noc, żeby matka mogła się wyspać. Ludzkie traktowanie dało mi siłę i optymizm na kolejne parę lat. To naprawdę robi różnicę jak traktuje się kobietę w czasie porodu.
2017-03-28 18:51
Co to kogo obchodzi gdzie rodzę? Albo czy wybieram cc czy poród siłami natury? Każdy wybiera to co mu odpowiada i ewentualnie na co go stać.
2017-03-28 16:23
... że dopiero teraz się dowiedzieli, że cięższe przypadki przewozi się do akredytowanych szpitali z klinik. I tak, na pewno matkom chodzi o telewizor, świeczki i muzykę, a nie godne traktowanie, informacje, co dzieje
... że dopiero teraz się dowiedzieli, że cięższe przypadki przewozi się do akredytowanych szpitali z klinik. I tak, na pewno matkom chodzi o telewizor, świeczki i muzykę, a nie godne traktowanie, informacje, co dzieje się na każdym etapie porodu, uzgadnianie stosowanych procedur, indywidualne podejście co do wyboru pozycji, w której się rodzi i pomoc w opiece nad dzieckiem tuż po porodzie.
2017-03-27 21:54
Niestety Trojmiasto to zascianek jesli chodzi o prywatne kliniki, szpitale polozniczo-ginekologiczne.
2017-03-28 13:01
Tu nie ma nawet pracy, a jak jest to za 2 tys. brutto.
2017-03-28 09:07
Niech władze trojmiasta cos z tym zrobią, niech mają po prostu wpływ na szpitale i dac mozliwośc rodzić kobietom w koncu ... "po Ludzku"
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.