Opinie (99) ponad 10 zablokowanych

  • Oczywista oczywistość

    Duży szum,reklama i ratowanie się cenami.Czynsz wysoki to i ceny żurku na takim samym poziomie.Talerz z lodami "ładnie upstrzony".Tradycyjna metoda polskiego biznesu - szybki zarobek.

    • 13 1

  • trzeba przyznać

    że zamieszczone zdjęcia dań skutecznie mnie zniechęciły do odwiedzin tego miejsca. Nie wiem czy to tylko kwestia zdjęcia czy faktycznie serwowanych dań

    • 15 0

  • Pani Agnieszko dziękuję

    za recenzję, już nie muszę tam iść, choć wcześniej planowałem. Raz jeszcze dziękuję za to że zaoszczędziłem czas i pieniądze.

    • 20 3

  • Bistro?

    Redaktorze, restauracja i bistro to nie są synonimy!

    • 17 0

  • Recenzje

    Nie przesadzajcie, że recenzje są zbędne. Przecież jest się z czego pośmiać, pokomentować, a I na widok wielkości porcji sporo z nas zaoszczędzi czas I w ogóle nie odwiedzi niektórych miejsc. Jak dla mnie to

    Nie przesadzajcie, że recenzje są zbędne. Przecież jest się z czego pośmiać, pokomentować, a I na widok wielkości porcji sporo z nas zaoszczędzi czas I w ogóle nie odwiedzi niektórych miejsc. Jak dla mnie to humorystyczna pozycja cykliczna na portal. Swoją drogą wyznanie p. Agnieszki, że wg niej kolendra I mydło smakują tak samo, w kontekście jej na ogół nieudolnych prób pisania recenzji spozywanych dań, zrobiła mi dzień :)

    • 19 1

  • byłem w niedzielę i dramat ... nie polecam

    • 8 1

  • (3)

    Szkoda kasy lepiej kupić produkty i przygotować w domu coś dobrego, połowę taniej i więcej.

    • 11 2

    • Polak cebula czek (2)

      Pójdźmy dalej pani logika. Po co jeździć na wakacje, taniej kupić piwo i moCyc nogi w misce Na balkonie. Gratuluję myślenia.

      • 2 3

      • Gdyby w cenie była tylko twórczość kucharza oraz koszty lokalu wynikłe z płacy kosztów pracy itd ale bez rat za nowa furę właściciela czy bajoński czynsz, to wtedy tak, wpis byłby nawet racjonalny. Jednakże czynsz w

        Gdyby w cenie była tylko twórczość kucharza oraz koszty lokalu wynikłe z płacy kosztów pracy itd ale bez rat za nowa furę właściciela czy bajoński czynsz, to wtedy tak, wpis byłby nawet racjonalny. Jednakże czynsz w wielu przypadkach stanowi spora pozycję kosztów, więc ja np nie mam dylematu czy iść na posiłek do lokalu z śródmieścia Gdańska Gdyni czy Sopotu ale wybieram te bardziej na uboczu, bo tworzą dania tak samo dobre (o ile nie lepsze), nie muszą pajacować pseudo kreatywnością i wiem że cena idzie w większej części do kieszeni osób związanych z restauracją niźli najmującego lokal.

        • 1 0

      • Czy to takie dziwne,

        że jak się idzie do restauracji to po to, by się najeść? Nie mówię, że ma to być za 10zł, ale bez przesady, więcej płynu wchodzi mi do kubka z kawą niż tego żurku jest na talerzu.

        • 0 0

  • Jak dla mnie za mało upieczony i zdominował całe danie. dlaczego ta Pani tak bardzo kaleczy język ?

    • 11 2

  • Hm (1)

    Gdyby była to głęboka miska żurku, jak pisze zapewne pracownik lub właściciel to tylko albo aż chleb by się utopił w talerzu i to tyle....

    • 2 0

    • Tak sobie mysle

      Że może pływa na gęstym zurku bo bagietka chyba ciężka nie jest. Ale pewnie wiesz lepiej bo byłeś, jadles i sprawdziles. Co nie?

      • 0 2

  • Oj, malkontenci... (2)

    Ciekawe, ile osób marudzących było tam faktycznie? Pewnie, łatwiej krytykować siedząc przed komputerem. A może warto się wybrać, posmakować, usiąść na tarasie i popatrzeć na Wrzeszcz (nie taki straszny, jak to ktoś

    Ciekawe, ile osób marudzących było tam faktycznie? Pewnie, łatwiej krytykować siedząc przed komputerem. A może warto się wybrać, posmakować, usiąść na tarasie i popatrzeć na Wrzeszcz (nie taki straszny, jak to ktoś napisał) ? Byłam tam dwa razy i nie żałuję. Porcje przyzwoite, ceny umiarkowane, obsługa uśmiechnięta i grzeczna - niczego więcej nie oczekuję. A gości też sporo, więc chyba tragedii nie ma... I tylko bardzo nie rozumiem, czego chce recenzentka od bagietki zamoczonej w zupie? Przecież to jadalne :) Pozdrawiam 4 piętro!

    • 4 10

    • (1)

      nie musze osobiscie leciec do Indii aby wiedziec ze wszedzie wali tam g*wnem...

      • 3 0

      • A ja byłem osobiście

        I nie smierdzialo stolcem. Tylko pachnialo przyprawami. Indie to piękny kraj. Będę wracać. Tak samo jak do 4P. Na burgera, bo najlepszy jaki jadłem. Nawet od surfa. Choć surf wyśmienity.

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.