2015-08-17 07:06
Teraz tylko posprzątać i będzie można wyjść na miasto bez obaw.
Dziwne że władze Gdańska nie stawiają wymogu podstawowego handlarzom że wszystkie oferowane produkty morze poza winami i kawą muszą pochodzić z Polski. Wtedy na Jarmark przyjdą nawet Gdańszczanie.
2015-08-17 07:10
budyniowego kołchozu
2015-08-17 07:10
2015-08-17 07:39
Co roku te same stoiska w tym samym miejscu, to już nudne jest.
2015-08-17 07:45
2015-08-17 07:46
Wreszcie będzie można spokojnie pospacerować po Gdańsku, bez obijania się o stada turystów.
2015-08-17 07:46
Wiele osób narzeka, ale nikt nie wyobraża sobie już gdańskiego lata bez jarmarku. Byłoby smutne jak sopocki koniec sierpnia bez festiwalu. My Gdańszczanie mamy okazję porównywać kolejne jarmarki i narzekać: ten lepszy,
Wiele osób narzeka, ale nikt nie wyobraża sobie już gdańskiego lata bez jarmarku. Byłoby smutne jak sopocki koniec sierpnia bez festiwalu. My Gdańszczanie mamy okazję porównywać kolejne jarmarki i narzekać: ten lepszy, ten gorszy. Dla wielu turystów z kraju i świata jest on wielką atrakcją. Specjalnie dobierają czas urlopu by być na jarmarku i potem pochwalić się znajomym. Ja w każdym razie, jak nigdy dotąd, przeżyłem najazd krewnych z głębi kraju. W życiu nie sądziłem, że mam tyle ciotek i kuzynów. Bez porównania więcej jest też turystów zagranicznych, z zachodu i wschodu. A najważniejsze,że miejskie służby od Euro2012 ogarniają ten tłum. Po całym dniu nie było widać było tylu śmieci tak jak to kiedyś bywało. Teraz już ciszej, ale smutniej - nieuchronnie bliżej końca lata.
2015-08-17 08:48
Zgadzam się. Tłum bywa irytujący, a jednak ma to swój urok.... a koniec Jarmarku oznacza też koniec lata, koniec wakacji. Smutne to, nawet bardzo.
2015-08-17 10:23
Codzienne parkowanie bez problemów pod kamienicą, brak pijackich wrzasków na ulicy, brak smrodu moczu w bramie i zielona trawa na podwórku, której nie niszczą amatorzy darmowego parkowania.
2015-08-17 13:57
Pijackie wrzaski na ulicy mamy codziennie bez jarmarku, bo sąsiadujemy z całodobowym sklepem monopolowym. Parkować pod domem też nie możemy, bo nie ma na to miejsca. A wszystko to 3 kilometry od głównego miasta. Nasza
Pijackie wrzaski na ulicy mamy codziennie bez jarmarku, bo sąsiadujemy z całodobowym sklepem monopolowym. Parkować pod domem też nie możemy, bo nie ma na to miejsca. A wszystko to 3 kilometry od głównego miasta. Nasza rada: kupić i ogrodzić Długą ,Piwną i jeszcze parę ulic. Albo pozostać tam gdzie się urodziło czyli w Łyntupach na kresach wschodnich.
2015-08-17 16:38
Tak, na marginesie. Płacisz za możliwość parkowania? Ja niestety płacę, ale nie mogę zaparkować, bo turyści są ważniejsi. Natomiast, gdy jadę na wakacje to w każdym mieście płacę.
2015-08-17 07:48
to wspomnienia pozostaną do następnej polisy autocasco...
2015-08-17 10:45
Uwaga bo przypierniczy, urwie następnemu, uj aj!
2015-08-17 07:51
wkońcu koniec
2015-08-17 07:53
oglądając powyższy filmik ze śpiewu Bednarka zrozumiałem może 3 słowa... Nie wiem skąd się bierze takie nagłośnienie, ale jest ono katastrofalne...
2015-08-17 14:25
Przyślij mi mailem zdjęcie paznokcia palca wskazującego swojej ręki, a powiem ci czy chorujesz na świerzb. Tyle warta twoja opinia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.