2017-05-01 22:10
Kto przy zdrowych zmyslach daje caly swoj majatek bo ktos rzucił hasło 10% czy 15% gdzie kazdy bank daje 2-2,5%. Albo kto zaciaga kredyt na 30lat w walucie, gdzie wiadomo, ze w jednym roku euro bedzie za 3zł a za chwile za 5zł. Normalna sprawa. Co to za tępakiem trzeba być...
2017-05-03 09:35
Mam dwoje dzieci, chociaż coś będą miały...
2017-11-10 11:34
oby nie miały dalej twojego kredytu... o tym pomyśl. dziwię się nam polakom takiej pewności, że spłacą te zaciągnięte kredyty, że będą mieć przez 30 lat tą samą ratę, to samo zdrowie, pracę i sytuację życiową
2017-05-03 10:35
Jak czytam niektóe wpisy to mnie krew zalewa. Nie jestem zwolennikiem kredytów, ale niestety w Polsce stosunek zarobków do cen mieszkań jest horendalnie nieproporcjonalny i o ile nie jest się kochaną i wypieszczoną
Jak czytam niektóe wpisy to mnie krew zalewa. Nie jestem zwolennikiem kredytów, ale niestety w Polsce stosunek zarobków do cen mieszkań jest horendalnie nieproporcjonalny i o ile nie jest się kochaną i wypieszczoną córeczką tatusia czy też "utalentowanym" synkiem i mieszkania się nie dostanie, to w 90% przypadków kredyt to jedyna możliwość na posiadanie stabilnego mieszkania.
Można wynajmować, ale z takiego mieszkania właściciel również może ci podziękować i musisz się wyprowadzać (przerabiałem to już nie raz) - bo na przykład syn, córka właściciela potrzebują lokum - nie jest to nic fajnego.
Jeśli nie spłacasz raty - to bank cię wyrzuca z mieszkania - często pada taki argument. A z wynajmowanego właściciel, myślsiz że cię nie wyrzuci? Zrobi to jeszcze szybciej niż bank nie dając żadnych możliwości w opóźnieniu spłaty odstępnego - w kwestii banku nie następuje to tak szybko - aczkolwiek z obu miejsc cię wyrzucą jak nie płacisz, normalne. W mieszkaniu na kredyt możesz zrobić remont jaki chcesz i wiesz, że za rok ci nikt nie wymówi umowy i nie wyrzucisz kasy w błoto. Przeprowadzić gdzieś indziej też się możesz, a swoje wynająć.
Nie namawiam do kredytu, ale przyszło nam żyć w takich czasach, że nie ma innej opcji. Sam mieszkanie jeszcze wynajmuję, ale to już ostatnie miesiące - kredyt jest tańszy niż wynajem. W cenie wynajmu kawalerki mam 2-3 pokoje w kredycie, tyle że na start muszę zapłacić wkład własny, ale to niewiele za zmieną komfortu mieszkania.
2017-05-04 08:01
Nasze stopy wcale nie są na tak znów niskim poziomie: i tak mamy jedne z najwyższych stóp procentowych w Europie (o porównaniu do takiej Japonii czy choćby USA nie ma nawet co mówić). Skoro nawet przy minusowej inflacji nie zostały one podniesione, to absurdem byłoby je podnosić w warunkach normalnego wzrostu cen.
2017-05-04 14:06
Podniesienie stóp przy minusowej inflacji? O czym Ty mówisz?
2017-05-05 15:43
Jak wzrośnie kredyt, to niektórzy za głowę się złapią. Cóż zrobić i tak będą musieli zapłacić. Na razie mamy niskie stopy procentowe i RPP nie wspomniała nic, jakoby miały wzrosnąć w najbliższym czasie. Trzeba jednak
Jak wzrośnie kredyt, to niektórzy za głowę się złapią. Cóż zrobić i tak będą musieli zapłacić. Na razie mamy niskie stopy procentowe i RPP nie wspomniała nic, jakoby miały wzrosnąć w najbliższym czasie. Trzeba jednak pamiętać, że kredyt to nie tylko oprocentowanie, to też dodatkowe opłaty. Mi się udało zbić marże, bo wybrałam dobre ubezpieczenie. Niektóre parametry można negocjować z bankiem. Warto próbować. Nawet drobne kwoty.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.