Opinie (91) 3 zablokowane

  • Wzrost opłat (1)

    To kolejna cecha dobrej zmiany.

    • 4 2

    • wina Tuska

      • 1 1

  • To układ!

    Rząd mrugnął okiem do właścicieli stacji diagnostycznych: macie więcej roboty, ale jak będziecie restrykcyjni, to zarobicie więcej kasy, bo klient będzie przyjeżdżać parę razy. Czemu parę razy? Ano dlatego, że nigdzie

    Rząd mrugnął okiem do właścicieli stacji diagnostycznych: macie więcej roboty, ale jak będziecie restrykcyjni, to zarobicie więcej kasy, bo klient będzie przyjeżdżać parę razy. Czemu parę razy? Ano dlatego, że nigdzie nie jest napisane, że mają być od razu ujawnione wszystkie usterki dyskwalifikujące. Najpierw to będzie przepalona żarówka nad tablicą rejestracyjną, potem luz w kierownicy, a wreszcie np. spaliny okażą się niezgodne z przepisami. I jest 300 zł? Jest!

    • 6 0

  • Diabeł tradycyjnie utknie w szczegółach: które usterki diagnosta uzna za dyskwalifikujące? (2)

    Rozstrzał w ocenach stanu tego samego auta przez różnych diagnostów bywa czasem zaskakujący. Dodatkowo niektórych, teoretycznie niepozornych usterek nie da się wykryć bez odpowiedniego sprzętu; pytanie - jak zostaną zakwalifikowane. Będzie ciekawie.

    • 57 3

    • Tu chodzi o kase

      Nie o bezpieczenstwo.

      • 6 1

    • w czym problem????

      co to znaczy niepozornych usterek??? wycieki z silnika, dziurawe progi, zużyte amortyzatory i dymiący wydech to są drobne usterki??? o łysych oponach i luzach na kierownicy nie wspomnę.
      Pamiętajcie, że diagnosta nie przyczepi się do zużywającego się rozrządu ale do niesprawnych hamulców i braku sprawnego oświetlenia samochodu to już tak.

      • 4 3

  • (1)

    Będzie jak było :)

    • 37 3

    • nigdy nie badają spalin na wiekszych obrotach silnika

      to głupota wymyślona kto sprawdza skład spalin diesla nikt a na wolnych obrotach to można spać a na większych obrotach połowa odpadnie nie mają katalizatora a filtrach cząstek stałych już nie wspomnę. w Polsce większość

      to głupota wymyślona kto sprawdza skład spalin diesla nikt a na wolnych obrotach to można spać a na większych obrotach połowa odpadnie nie mają katalizatora a filtrach cząstek stałych już nie wspomnę. w Polsce większość aut jest powyżej 10lat i kopcą bo muszą wiadomo zużyte silniki palą olej silnikowy i trują ale co tam co drugi i tak ma już alergie kogo to obchodzi.

      • 3 0

  • kierowca (2)

    Moje auto nie przeszło przeglądu bo były przepalone zaroweczki nad rejestracją.

    • 10 1

    • Jesteś leniwy

      Trzeba było podjechać do fachowca zapłacić to by ci fachmen usunął usterkę,a nie z niesprawnym autem na przegląd jechać.Za lenistwo trzeba płacić.Tak jak za głupotę.

      • 2 4

    • i słusznie

      • 3 2

  • (1)

    Będę szukać przesadnie dziury w całym,teraz będą chodzić ważni jak lekarze,jak dasz w łapę,albo flaszkę to uleczy twoje auto

    • 4 3

    • Nie musisz mieć auta.

      Tę flaszkę którą chcesz dać diagnoście to możesz sam sobie wypić z rozpaczy nad swoim samochodem.

      • 1 1

  • Jak dbasz tak masz.

    Posiadam 17 letnią Zafirę ale ona jest sprawna w 100 %.Bo dbam o nią.Wszystko zrobione.Chyba lepiej jak kilku letnie auta.Gdy do niej wsiadam zawsze ją pogłaskam po kierownicy,bo mnie nie zawiodła.Tak że jestem za rygorystycznymi przeglądami.Jeżeli kogoś nie stać na utrzymanie auta w stanie sprawności,to nie powinien go mieć.

    • 13 1

  • (1)

    Auto w dniu badań było sprawne, popsuło się kilka dni po przeglądzie. Tak będzie. I kto to udowodni?

    • 49 9

    • tu nie chodzi o popsucie !!!

      amorki, progi, wycieki, luzy itd. nie robią się kilka dni po przeglądzie !!!

      • 7 2

  • Naweet najgorszy złom przechodzi u nas badanie a kopci sie mu zriury tak ze nic niewidac za nim!

    Kiedy to sie w koncu zmieni.!!

    • 8 1

  • Ale pierwszy kwietnia już był

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.