2018-09-13 15:28
Jak się połączy serce z inteligencją i wyobraźnią... to się da.
Instytucje wszelkiej maści wymiękają...
2018-09-14 19:44
haha inteligencja tych pan pozostawia wiele do zyczenia
2018-09-13 15:40
2018-09-13 18:41
transporter i wiadro
2018-09-13 15:48
Przynajmniej pozytywna
2018-09-13 15:59
Brawo! Dobro wraca!
2018-09-13 16:17
Po nagłówku byłem pewny źe kot kogoś ratował
2018-09-13 16:25
2018-09-13 16:41
i obciążyć kota za bezumowne korzystanie z mienia.
2018-09-13 21:10
2018-09-13 17:05
podłączyć się pod hydrant , i wypłukać sierściucha ?
2018-09-13 19:54
2018-09-13 18:09
Tyle ludzi zaangażowanych przez tak długi czas z powodu kota?
Przepraszam, nie mam w zwyczaju marudzić ani wypowiadać się na tym portalu, ale czy tylko ja odnoszę wrażenie ze tu kogoś zdrowo pogielo?
Ukłony dla tej pani/dziewczyny która wymyśliła jak kota wyciągnąć, ale cała reszta chyba sobie jaja robi, łącznie z właścicielka kota.
2018-09-13 21:12
że zazdrościsz zwierzętom w potrzebie uwagi
2018-09-13 21:25
W jakiej potrzebie?
Kot to zwierzak. Ma cztery łapy, instynkt i odczuwa głód. Wszystkie te elementy razem doskonale rozwiązałyby ten "wyimaginowany" klopot. Kot wyszedłby sam będąc głodnym.
To nie kot był w potrzebie, bo jemu nic nie groziło, tylko właścicielka miała problem.
2018-09-14 07:42
nocą,pewnie tak w końcu i potem wrócił do kanału. spędziłby tam zimę? jesteś pewien, że żaden lis ani samochód nie stanowiły dla niego zagrożenia?
2018-09-14 08:28
... zaraz stworzycie do tego historie dzielnego kota, który utknął na lata w rurze i tylko nocą może wychodzić bo instynkt co rano przed brzaskiem wiedzie go spowrotem do rury, czemu on nie może się przeciwstawić. W tym
... zaraz stworzycie do tego historie dzielnego kota, który utknął na lata w rurze i tylko nocą może wychodzić bo instynkt co rano przed brzaskiem wiedzie go spowrotem do rury, czemu on nie może się przeciwstawić. W tym scenariuszu znajdzie się wiele czarnych charakterów: lis - arcywrog naszego Puszka, co noc czyhający na jego zycie; samochody na ulicy - archetypowa przeszkoda stanowiąca symbol przeciwności losu; właścicielka - dobroduszna, steskniona za Puszkiem ale jednocześnie nieco naiwna osoba, która nie ma najmniejszego pojęcia o podwójnym życiu naszego bohatera.
I tak oto, co noc nasz Puszek stawiając czoła trudnościom wychodzi ze swej "pułapki" na zer. Co noc też wraca nieuchwytny, nie wiadomo dlaczego do swej dziury. Lecz coś wisi w powietrzu... coś sie zmienia... niewypowiedziane zagrożenie już powoli zbliża się do naszego bohatera... to ZIMA!
2018-09-14 23:08
Puszek na gigancie załapał się na bufet gdzieś w okolicy , zaznał trochę wolność i stwierdził, że w sumie nie jest źle. Micha jest , wolność,co noc jakieś wrażenia to po co będzie wracał . A tu kociary zmontowaly mu wehikuł, który przeniósł go ponownie w niewolę, na kanapę ale co sobie poużywal przez ten czas to jego .
2018-09-13 23:24
Domorosly psycholog od 7 boleści który online u innych diagnozuje swoje frustracje.
2018-09-14 09:01
a co cię obchodzi to, że ktoś się zaangażował w ratowanie kota?
2018-09-14 09:40
Za przeproszeniem ale co z kolei Ciebie obchodzi to że mnie obchodzi zaangażowanie ludzi w sprawę kota?
Odpowiedzi jest ta sama.
2018-09-13 18:13
Brawa!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.