Opinie (139) 8 zablokowanych

  • Czy też będą kilkucentymetrowe fugi między kostkami brukowymi?

    • 9 0

  • Mieszkałem kiedyś na Garbary. (3)

    Nie wyobrażam sobie, żebym mógł to teraz robić. To nie jest dzielnica dla mieszkańców to jest na pokaz dla turystów. Dzieci nie mają się gdzie bawić, nie można normalnie się poruszać bo wszędzie turyści. Ulicami z

    Nie wyobrażam sobie, żebym mógł to teraz robić. To nie jest dzielnica dla mieszkańców to jest na pokaz dla turystów. Dzieci nie mają się gdzie bawić, nie można normalnie się poruszać bo wszędzie turyści. Ulicami z dopuszczonym ruchem samochodowym chodzą piesi chociaż chodniki puste. Ponadto oknami mieszkań nieustanny gwar i brzęk szkła. Zamiast sklepów - kawiarnie. Jak komuś to pasuje - powodzenia. Ja wolałem tamte miasto gdzie można było normalnie żyć. Podwórko było nasze, rowerem śmigalismy na lody czy do warzywniaka na oranżadę.Na Ogarnej sklep spożywczy, szewc, na Długiej cukierniczy , rowerowy. Był luzik.

    • 10 6

    • czyli wolałeś PRL (1)

      • 5 2

      • żałosne

        bardzo ogólnikowe - PRL znasz chociaż te czasy ?? wolę człowieczeństwo i normalność

        • 2 1

    • oj żal

      pozostały wspomnienia i łezka w oku - jest nowe!! ale to nie znaczy że przyjazne dla gdańszczan - ale na pewno kasowe dla włodarzy miasta niestety bo to co podnieca to się nazywa KASA

      • 1 2

  • "przyjazną pieszym, rowerzystom" (3)

    Całe główne miasto w bruku. Co w tym przyjaznego? W dodatku jedyna opcja przejechania głównego rowerem to po deptaku. Taka to stolica rowerowa.

    • 9 7

    • dokladnie bruk na Stangiewnej na Długiej, na Kilińskiego i innych to ich rewitalizacja!

      • 3 3

    • przyjazność dla mieszkańców chodzących pieszo i jeżdżących rowerem (1)

      zależy nie tak bardzo od jakości nawierzchni (chociaż ta powinna być jak najlepsza dla pań chodzących np. w butach na wysokich obcasach) ale od obszaru miasta wolnego od (szybko) jeżdżących i parkujących samochodów.
      rozwiń...

      zależy nie tak bardzo od jakości nawierzchni (chociaż ta powinna być jak najlepsza dla pań chodzących np. w butach na wysokich obcasach) ale od obszaru miasta wolnego od (szybko) jeżdżących i parkujących samochodów.

      Dobrze, że miasto powoli, ale konsekwentnie odzyskuje miasto dla ludzi, a interesy bezrefleksyjnych użytkowników samochodów schodzą powoli na drugi plan.

      • 1 2

      • Jeżeli chodzi o bruk. Mając do wyboru auto czy rower, wybiorę auto.
        W przypadku roweru jakość nawierzchni jest kluczowa.

        • 2 0

  • Ale tak samo popekane i ruchome sa płyty chodnikowe przy nowej galeri chandlowej forum Gdańsk (1)

    • 1 6

    • chandlowej ?

      • 4 0

  • A do tej elżbietańskiej to jak rowerem dojechac? (2)

    Jedyna opcja to zwykły chodnik wzdłóż podwala. Jezdnią nie ma jak. Droga dla rowerów została przecież zlikwidowana.

    • 3 3

    • Wzdłuż Wałów Jagiellońskich od strony Wrzeszcza pozostał ciąg pieszo - rowerowy na chodniku (1)

      od drugiej strony dojedziesz jezdniami ulic o uspokojonym ruchu.

      Problemem są samochody parkujące wzdłuż Wałów Jagiellońskich prostopadle do osi jezdni, co mocno zawęża chodnik od Huciska do Kanału Raduni i

      od drugiej strony dojedziesz jezdniami ulic o uspokojonym ruchu.

      Problemem są samochody parkujące wzdłuż Wałów Jagiellońskich prostopadle do osi jezdni, co mocno zawęża chodnik od Huciska do Kanału Raduni i budynku prokuratury (dawny komitet wojewódzki pzpr) .

      Te miejsca do parkowania powinny być stopniowo likwidowane a chodnik poszerzany.
      Wtedy ruch pieszych i rowerzystów będzie mógł się spokojnie mieszać bez większych problemów.

      Wielu rowerzystów jeździ tamtędy i ruch pieszy jest także dość spory, ale faktycznych konfliktów nie ma tam zbyt dużo. Najważniejsze by liczba egoistycznych zachowań w mieście malała.

      • 0 4

      • No właśnie, czyli jedyny dojazd tam jest po chodniku. Główny ciąg komunikacyjny, centrum miasta, ogromna ilośc pieszych, a rowerzyści muszą slalomen pomiędzy pieszymi jechać bo alternatywy brak. To niepoważne.

        • 3 1

  • OGarna chodnik jest z nirówno lanego asfaltu!!! Wstyd dla licznych turystów trzeba płytki wyłożyć!!

    Wstyd przed licznymi turystami!!! Malowanie drugiej strony ulicznych budynkow tez konieczne.

    • 0 1

  • Zapowiedź sensownego ruchu we właściwą stronę: powolne odzyskiwanie miasta dla ludzi

    Warto pomyśleć przy okazji o poprawie jakości nawierzchni potencjalnego ciągu pieszo-jezdnego (deptaka z dopuszczonym ruchem rowerów) wzdłuż Kanału Raduni od Wałów Jagiellońskich do ujścia tego kanału do Motławy obok

    Warto pomyśleć przy okazji o poprawie jakości nawierzchni potencjalnego ciągu pieszo-jezdnego (deptaka z dopuszczonym ruchem rowerów) wzdłuż Kanału Raduni od Wałów Jagiellońskich do ujścia tego kanału do Motławy obok Muzeum II wojny Światowej.

    To powinna być nowa oś ruchu turystów do tego obiektu i dalej przez kładkę na Ołowiankę i innych dzielnic Gdańska położonych za Motławą i Wisłą.

    Ulice Elżbietańska i Carska (pardon, Garncarska) mogą się stać dla Gdańska podobnie atrakcyjne jak ulica Floriańska dla Krakowa i ulica Wajdeloty dla Wrzeszcza: korytarz wygodnego dostępu z dworca PKP do historycznej części miasta.

    Obie ulice powinny stać się strefą zamieszkania (woonerfem) tak jak ulica 6 sierpnia w Łodzi - najlepsza przestrzeń publiczna tego miasta przebudowana kilka lat temu.

    • 3 2

  • Brawo Gdańsk.

    Tak trzymać. Mam nadzieję, że kiedyś większość zabytków przejdzie w ręce ludzi zaradnych, przedsiębiorczych i dbających o własne pdwórko. A nie tylko leniuchy siedzą i liczą na cud. Takie pokolenie stracone roszczeniowców.

    Tak jak teraz pisiory robią z ludzi niezaradnych analfabetów i kaleki.

    • 5 3

  • bez chodników (2)

    A na Srebrnej i Kampinoskiej nie ma chodników, cieszymy się , że od 18 lat leżą dziurawe płyty
    betonowe, może lepiej by trawę zasiać, dziki by ją zjadły i byłby ładniejszy widok...... pozdrowienia dla prezydenta !!

    • 3 2

    • Nie trzeba był na wypiździewo sie wyprowadzać.

      • 4 0

    • nowa elita sie odezwała

      tanio działkę kupił wybudował dom taki że gały wychodzą na wierzch - tylko teraz droga która kiedyś prowadziła wyłacznie do rodzinnych ogrodów działkowych nie pasuje do pejzażu Hollywood.

      • 1 0

  • Kacper Misiewicz to by nam miasto słomą wybrukował

    pisiaki potrafią tylko niszczyć

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.