2019-05-05 12:29
Zmień pracę, weź kredyt...
2019-05-05 12:35
Katolicko-społeczno.........dodać agnostyczny dopływała by
kasa.
2019-05-05 13:09
Odbudują jacht żeby zabierać dzieci na pokład i molestować z dala od rodziców!
2019-05-05 13:12
2019-05-22 20:38
Chętnie się dołożę i chętnie popływam...
2019-05-05 13:22
Do nich isc po POmoc
2019-05-05 16:14
2019-05-05 17:33
jak kłamstwo, że każdy niepełnosprawny dostaje od państwa 3000 zł miesięcznie i ma pieluchomajtki i sprzęt bez ograniczeń.
Mój wujek stopień znaczny ma wypracowaną emeryturę (płaci z tego podatek), dostaje ok 200
jak kłamstwo, że każdy niepełnosprawny dostaje od państwa 3000 zł miesięcznie i ma pieluchomajtki i sprzęt bez ograniczeń.
Mój wujek stopień znaczny ma wypracowaną emeryturę (płaci z tego podatek), dostaje ok 200 zł dodatku pielęgnacyjnego. Za pieluchmajtki płaci ponad 200 zł miesięcznie (refundacja jest bardzo mała przy używaniu dużej liczby pieluchomajtek), na wymianę wózka musi czekać jak było od wielu lat- pięć lat.
Nie, nie dostaje.
A kilkadziesiąt razy Premier z Panią minister w TV o tym mówili.
Jak kłamią o niepełnosprawnych, to co dopiero o vacie.
2019-05-05 13:25
prywatny jacht!
2019-05-05 13:40
"Conradem" opiekował się Morski Klub Żeglarski AZS w Gdańsku, a bezpośrednio wszystkimi sprawami zajmował się mój syn. Niestety, koszty związane z utrzymaniem jednostki przerosły nasze możliwości. Jacht został przekazany
"Conradem" opiekował się Morski Klub Żeglarski AZS w Gdańsku, a bezpośrednio wszystkimi sprawami zajmował się mój syn. Niestety, koszty związane z utrzymaniem jednostki przerosły nasze możliwości. Jacht został przekazany w ubiegłym roku Polskiemu Związkowi Katolicko-Społecznemu, a klub rozwiązano - opowiada Teresa Chojnacka-Szpetulska, wdowa po ostatnim kapitanie "Conrada".
w obu tych klubach działała i działa pani Teresa
2019-05-05 18:21
2019-05-05 13:49
albo księża z tacy odsypią...
2019-05-05 13:50
Wzorowali się oni na parametrach technicznych znanego, stalowego kecza z 1936 r. „Peter Von Danzig”, którego dokumentację odnaleziono w latach 50. w archiwum Stoczni Gdańskiej. W tejże stoczni w latach 1957–1960
Wzorowali się oni na parametrach technicznych znanego, stalowego kecza z 1936 r. „Peter Von Danzig”, którego dokumentację odnaleziono w latach 50. w archiwum Stoczni Gdańskiej. W tejże stoczni w latach 1957–1960 zbudowano 6 takich jednostek. Założenia konstrukcyjne stuczterdziestki opierały się na stalowym kadłubie, integralnym balaście, masztach drewnianych lub metalowych. Jachty te są cenione za ich wysoką dzielność w trudnych warunkach, oraz świetne warunki do wypraw w dalekie i trudne rejony.
2019-05-05 13:52
a może ktoś wreszcie zainteresuje się zabytkowymi jachtami powiązanymi z Gdańskiem i stojącymi w zapomnianej hali w klubie żeglarskim obok twierdzy Wisłoujście
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.