2020-08-02 00:36
1) droższy rower jest w zasadzie 'nieubezpieczalny' jeśli chciałbym go trzymać w piwnicy (abstrakcyjne wymagania ubezpieczalni odnośnie drzwi piwnicznych)
2) drogi rower to często rama z włókna lub z dobrej stali (naprawdę cienkie przekroje rur) - wybijanie czy grawerowanie numerów to zabójstwo dla takich ram...
2020-08-02 00:52
Jaki sens tego?, że przypadkiem znajdą twój rower za parę lat jak wpadnie szajka złodzieji a rower i tak zostanie już przerobiony i przemalowany, tyle co zostanie numer wybity
2020-08-02 08:38
Ukradną mi oznakowany rower i mam wierzyć, że potem policja, jak tylko zobaczy podobny rower, sprawdzi jego numer? Jakiś czas temu jechałem samochodem, koleś zajechał mu drogę porysowujac przy tym zderzak, klosz i
Ukradną mi oznakowany rower i mam wierzyć, że potem policja, jak tylko zobaczy podobny rower, sprawdzi jego numer? Jakiś czas temu jechałem samochodem, koleś zajechał mu drogę porysowujac przy tym zderzak, klosz i nadkole mojego auta, sprawa rok temu zgłoszona na policję i nic się nie ruszyło. Dodam, że w Poznaniu praktycznie na każdym skrzyżowaniu są kamery. Wolska policja jest od wlepiania mandatów za picie piwa na ławce w parku, do niczego więcej się nie nadają.
2020-08-02 09:00
Wycinaja kawałek nowy wstawiaja lakieruja huja poznasz to dla naiwniaków
2020-08-02 09:18
piszemy przez ch.
Miłego dnia
2020-08-02 09:23
u nich w Rosji piszą samo h
2020-08-03 10:00
może małoje bie daczek.
2020-08-02 12:25
Gdybym był złodziejem i ukradł taki rower to w pierwszej kolejności bym zamalował albo zaklei naklejką takie oznakowanie. Przecież to żaden problem
2020-08-02 12:27
Na komendzie powiedzieli mi że nie mają bazy danych i nr jest tylko na daną miejscowość więc wystarczy kradziony rower np z Gdyni do Gdańska wywieść i po super akcji :/
2020-08-02 18:10
chciałem to zrobić ale obejrzałem filmik na moje szczęście. To jest szpecenie roweru. Bardzo źle to wyglądą i jest w bardzo wiodcznym miejscu. Widać, że osoba która robiła ten grawer nie ma doświadczenia w tym.
2020-08-02 20:35
Co w takim wypadku pomijając już kwestie paragonu sprzed 10 lat?
2020-08-03 13:06
Używamy tych "engrawerów" u nas w warsztacie, do oznaczania części przed myciem w sodzie kaustycznej, tylko że u nas mówi się elektropis. Zwykła zaostrzona końcówka ryje w powierzchni jak mini młot pneumatyczny. Taki
Używamy tych "engrawerów" u nas w warsztacie, do oznaczania części przed myciem w sodzie kaustycznej, tylko że u nas mówi się elektropis. Zwykła zaostrzona końcówka ryje w powierzchni jak mini młot pneumatyczny. Taki napis bardzo łatwo zetrzeć papierem ściernym, nałożyć wypełniacz, zamalować i gwarantuje że nawet śladu po nim nie będzie. Swoją drogą, nawet co z tego jak ślad będzie? Policja zabierze mi rower bo sobie rower papierem ściernym przecierałem?! O wiele większy sens miały niewidoczne mazaki UV. Tutaj pierwszy lepszy mieciu spod sklepu jak zobaczy wyryte numery w buchniętym, to będzie je zdzierał.
2020-08-03 16:16
Po co znakować coś, co jest oznakowane i posiada indywidualny numer ramy?! Nie wystarczyłoby, aby poprostu numer ramy rejestrować np w cepik i przypisać do właściciela?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.