2018-03-25 08:00
Ze Starogardu
Od radnego do wojewody. Kariera godna Gomułki
2018-03-25 09:08
Koleś chyba chce żebyśmy go wywlekli na ulice z jego pseudourzędu
2018-03-25 16:46
Ten adamowicz to gad przebrzydły na urzędzie?!
2018-03-25 09:56
Niech zgadne wojewoda jest z pisu i robi celowo pod gorke.Ustawa jest dobra-koniec z balaganem reklamowym i samowolka.dbajmy o nasz wizerunek miasta.
2018-03-25 12:40
Nie liczą się mieszkańcy tylko polityka. Typowy karierowicz.
2018-03-25 13:57
Włóż butelkę oleju w czerep bo masz pusty a oleju nie będzie bo
2018-03-25 17:34
Gdańsk odstaje coraz bardziej od rozwiniętej Polski. Musimy wyzwolić Gdańska z łap pełowskich.
2018-03-25 20:39
Pod górkę platfusom, ile wlezie, i ani kroku w tył przed krzykaczami budyniowymi!
2018-03-25 20:48
A teraz jeszcze poszkodze
2018-03-25 21:28
Pod pretekstem policyjnych wykopków pawełek grunt dla deweloperki szykuje?!
2018-03-25 21:42
W końcu wojewoda sprawuje nadzór i jeżeli są błędy należy je naprawić a nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Nie długo wybory rozliczymy samorząd z obietnic
2018-03-25 22:31
Ale głównie o politykę. Mianowicie głównie o zbliżające się wybory samorządowe. Rada Miasta Gdańska tak ograniczyła reklamę wyborczą, że ta będzie się mogła pojawiać jedynie na bilboardach, które kosztują znacznie więcej
Ale głównie o politykę. Mianowicie głównie o zbliżające się wybory samorządowe. Rada Miasta Gdańska tak ograniczyła reklamę wyborczą, że ta będzie się mogła pojawiać jedynie na bilboardach, które kosztują znacznie więcej i mają ograniczony zasięg dotarcia do wyborców w porównaniu z znanymi nam plakatami na tekturkach porozwieszanymi na słupach i płotach w całym mieście, oraz nośnikach należących do miasta lub spółek miejskich jak np. wiaty przystankowe. To doprowadzi do tego, że w Gdańsku będziemy widzieć poza bilboardami, które i tak będą podzielone pomiędzy przedstawicieli wszystkich komitetów wyborczych oraz prywatnych reklamodawców właściwie wyłącznie plakaty z kandydatami jednej partii - Platformy Obywatelskiej.
A taki ruch jest już niezgodny z zasadą równości wyborów w krajach demokratycznych, gdyż podpada pod utrudnianie prowadzenia kampanii wyborczej przedstawicielom innych partii i komitetów, szczególnie tych mniej zamożnych kandydatów z dalszych miejsc na listach, których nie stać na wykupienie bilboardów w całym mieście, więc ograniczali się do plakatów na słupach.
W sumie to trochę pomorski PIS jest sobie winny, właściwie to jedynie personalnie Jaworski, który przy ostatnich wyborach nie znał umiaru i zawalił całe miasto swoimi podobiznami. Ale walczenie z tego typu patologiami wyborczymi w taki sposób, jaki zaproponowała Rada Miasta Gdańska to jak leczenie kiły rtęcią.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.