Opinie (132) ponad 10 zablokowanych

  • Jestem dostawcą (1)

    Wczoraj biegałem w deszczu , spotykałem wielu ludzi z wieloma jeździłem w windach. Ryzykuje bardzo dużo , przy małej ilości napiwków nie zarabiam za wiele. Czas odpuścić i zostać w domu.

    • 8 0

    • Kurier

      Ja też jestem dostawcą i mam duży kontakt bezpośredni z ludźmi gdy mnie ktoś zarazi to i ja nieświadomie innych będę zarażać. Ale premier wie lepiej przecież. Pracodawca nie da ci wolnego bo to kasa dla niego A sam nie będzie jeździł wiadomo jak JEST.

      • 3 0

  • brawo (2)

    świetny pomysł, ciekawe kto rozwozi i kto tam gotuje, super egoizm ze strony pracodawcy nawet w takiej sytuacji aby wykorzystać i zarobić, mam nadzieję że świadomi i normalni ludzie nie będą zamawiać jedzenia na dowóz

    • 6 3

    • Kurier

      Ja rozwoze z czegoś muszę rachunki opłacić. Kurier też człowiek może się zarazić od ludzi np. W windzie i potem nieświadomie zarażać innych ale premier wie lepiej przecież. Pracodawca nie da ci wolnego bo to kasa dla niego A sam nie będzie jeździł wiadomo jak JEST.

      • 1 0

    • I tu się mylisz, ludzi nic nie interesuje, zamawiają. A restauracje nie rezygnują z dostaw, narażając dowożących na zarażenie.!

      • 0 0

  • Ja podziękuję

    Gorzej jak Wam ktoś do kubełka nakicha

    • 1 1

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Sopot Stacja 33 dowozi

    Stacja 33 w Sopocie dowozi pizze salatki makarony oraz napoje

    • 0 2

  • Ludzie

    Skąd wiecie czy tego żarcia nie robi ktoś chory ? Kichający, zaskarżony ... Warto ryzykować ????

    • 0 0

  • a może.. (2)

    Dziś usmażę naleśniki ?
    Bo nie mam dwóch lewych rąk i potrafię wrzucić kawałek mięsa do garnka, dodać warzywa, śmietankę i przyprawy. Nie cierpię jedzenia na mieście nie dość że drogo to mało w tym smaku. Dodatkowo

    Dziś usmażę naleśniki ?
    Bo nie mam dwóch lewych rąk i potrafię wrzucić kawałek mięsa do garnka, dodać warzywa, śmietankę i przyprawy. Nie cierpię jedzenia na mieście nie dość że drogo to mało w tym smaku. Dodatkowo dociera do mnie, że jakość tej paszy jest nieadekwatna do ceny, którą za nią krzyczą. A latem objazdowe budy z żarciem, bez higieny w przygotowaniu posiłków.
    I co teraz w dobie zagrożenia mam wam zaufać ?

    • 2 0

    • Właśnie. Tylko, że u nas lenistwo panuje.!

      • 0 0

    • Domowe jest ble

      A ja nie lubię domowego żarcia.

      • 0 0

  • Bałam się że mi teraz zamkną Słony Spichlerz i zostanę bez obiadów, ale na szczęście restauratorzy oferują dowóz do domu więc mogę wciąż korzystać :)

    • 0 0

  • kra kra kra

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.