Opinie (325) ponad 10 zablokowanych

  • (3)

    Ten Gdanszczanin po 40,to chyba byl w Niemczech 20 lat temu,ja tutaj mieszkam 35 lat i takiej drozyzny jak teraz nigdy nie bylo!!!

    • 12 2

    • Proszę bardzo

      ...
      Które są w każdym jednym przypadku niższe niż tutaj w najtanszej biedronce. Ceny o ktorych napisałem są z przed tygodnia i dwóch od kolegów którzy jeżdżą w transporcie miedzynarodowym. Nie poruszam kwestii

      ...
      Które są w każdym jednym przypadku niższe niż tutaj w najtanszej biedronce. Ceny o ktorych napisałem są z przed tygodnia i dwóch od kolegów którzy jeżdżą w transporcie miedzynarodowym. Nie poruszam kwestii jakości produktów, bo jajka w Holandii są bardzo smaczne (marketowe,np; Albert Hein) a w Biedronce są zawsze stare i niedobre. Unikam takiej polemiki, bo w Polsce ludzie nie odróżniają różnicy, więc nie będę się spierał o subiektywne odczucia.
      A skoro u nas są takie niskie ceny, to zapraszam na bazar/hale targowa na gdnaskiej starówce, wtedy prosze sobie porównywać z targiem w Niemczech. Ja porownuje ceny super market tam, a tu. Czyli Lidl pl vs Lidl De albo Bierdronka PL vs Albert Hein/C1000 NL.
      Jak mieszkasz w samym centrum w dużym mieście, to pewno w takim Monachium to masz papryke za 3Euro, natomiast w wielu innych miastach ceny są takie jak wspomniałem w komentarzu.
      Następnym razem poprosze o zdjecia półek sklepowych z cenami i tych zdjęć użyje jako argumentów.
      Pozdrawiam

      • 1 0

    • A jesli chodzi o zarobki

      Kierowca ciężarówki w Niemczech (Berlin) 2tyg praca, 2tyg wolne 2500netto.
      Koleżanka pracuje jako sprzątaczka w szpitalu, normlany etat 1800netto. Nie wspominam o informatykach czy tych co pracują w finansach

      Kierowca ciężarówki w Niemczech (Berlin) 2tyg praca, 2tyg wolne 2500netto.
      Koleżanka pracuje jako sprzątaczka w szpitalu, normlany etat 1800netto. Nie wspominam o informatykach czy tych co pracują w finansach (audyty,itd.) bo tam ludzie zarabiają po 4000netto najmarniej, bo w IT to maja nawet 6000netto. Wspomniałem o kasjerkach i sprzataczkach, prosze wziaść pod uwage zarobki społeczności niemieckiej, a nie migrantów ktorzy mają z reguły 40% nizsze wypłaty.
      Sam w holandi pracowałem w 2010 roku na kontrakcie holenderskim bez pośredników, na kuchni, jako kucharz i mialem na umowie 2500brutto, na konto przelew 1800netto. Polacy na magazynie przez addeco maja 1500netto teraz w 2022, ale holendrzy na tym samym magazynie wykonuja 25% tego co Polacy, a maja 3000na umowie dostają 2200 na rękę. Tutaj tez pomijam zarobki ludzi na stoczni itd. bo tam maja od 30 za godzine w górę. Wspominalem o kasjerkach i sprzataczkach, dlatego podaje zarobki jakie ludzie dostają w centrach logistycznych/przeladunkowych.

      • 2 0

    • to jedź na zakupy

      do Niemiec, tam czereśnie po 2 EUR

      • 0 0

  • Ja pier...le

    co roku to samo nowalijki zawsze były w cenie, naszych czereśni, truskawek i innych sezonowych owoców i warzyw jeszcze nie ma chyba że ze szklarni.

    • 16 0

  • Nie kupować . To takie trudne . Nie kupować , niech sami zjedzą .

    Zamiast fasolki można jesć do obiadu kiszonej kapusty .

    • 24 0

  • Ceny rosną, trochę to ludzie wykorzystują, żeby podnosić ceny...

    niestety w Polsce na mercedesa chcą zarobić w sezon nie jak w Niemczech w 10 lat. U nas zawsze marże 300%. Z drugiej strony paliwo prawie 8zł za diesla, a kroki jak diabli. Ile musi kosztować 100km, żeby ludzie się na

    niestety w Polsce na mercedesa chcą zarobić w sezon nie jak w Niemczech w 10 lat. U nas zawsze marże 300%. Z drugiej strony paliwo prawie 8zł za diesla, a kroki jak diabli. Ile musi kosztować 100km, żeby ludzie się na rowery przesiedli? Zobaczcie jak w Holandii jeżdżą, starzy i młodzi, dzieci a jak ktoś ma słabą kondycję to elektryczny rower. Polska mistrzem Polski.

    • 9 1

  • Dlaczego zdrożały?

    Ziemia,deszcz i czas nie podrożał więc co spowodowało te ceny?

    • 9 1

  • to jest fake news

    byłem wczoraj na bazarku w gdyni i niczego podobnego nie widziałem, poza tym , ziemniaków młodych, krajowych jeszcze nie ma, bo jest bardzo sucho. Przestańcie napędzać ten stek bzdur.

    • 12 2

  • Polski Narodowy Miś

    Polska inflacja składa się z putinoinflacji i tuskoinflacji.
    Putinoinflacja to wzrost cen i artykułów związany z konsekwencjami wojny w Ukrainie. Zaczęła się jakoś na początku lata 2021. Ta putinoinflacja

    Polska inflacja składa się z putinoinflacji i tuskoinflacji.
    Putinoinflacja to wzrost cen i artykułów związany z konsekwencjami wojny w Ukrainie. Zaczęła się jakoś na początku lata 2021. Ta putinoinflacja znaczy.
    Tuskoinflacja to wzrost cen w roku 2022 będący konsekwencją nieudolnych rządów Peło ponad 7 lat temu.
    Najważniejsze:
    Rząd się sam wyżywi
    Na miskę ryżu wystarcza !

    • 7 3

  • Okres wegetacji bobu to min. 75 dni, fasolki ok. 80 dni.

    Wniosek: import albo szklarnia.

    • 10 0

  • Karuzela ruszyła.

    Spokojnie, karuzela dopiero ruszyła. Inflacja jest jak domino, cena jednego składnika wpływa na kolejny. Kto może stara się płynąć z prądem, biada tym którzy nie mają jak odbić sobie wzrostu kosztów, bo pensje stoją. W

    Spokojnie, karuzela dopiero ruszyła. Inflacja jest jak domino, cena jednego składnika wpływa na kolejny. Kto może stara się płynąć z prądem, biada tym którzy nie mają jak odbić sobie wzrostu kosztów, bo pensje stoją. W odróżnieniu od hiperinflacji z lat 80-tych teraz nie ma państwowych zakładów. Wtedy dostawałem aneks do umowy o pracę co miesiąc i podwyżkę, bo pensje szły w miliony. Dziś prywatny właściciel prędzej zwolni niż sypnie groszem. Władza dba o niezawodnych wyborców, więc dosypuje im kolejną waloryzację emerytur. Reszta musi wierzyć że to przez Putina, choć inflacja ruszyła długo przed tą wojną.

    • 7 3

  • ceny (2)

    Ceny są jakie są, jakie są. Jak kogoś nie stać to trudno. Zawsze można iść kupić w biedrach, lidlach, produkty o obniżonej jakości. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania. Ja nie odmawiam sobie niczego:) Na obiadek

    Ceny są jakie są, jakie są. Jak kogoś nie stać to trudno. Zawsze można iść kupić w biedrach, lidlach, produkty o obniżonej jakości. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania. Ja nie odmawiam sobie niczego:) Na obiadek dziczyzna. Ale ja pracuję , nie żyje z socjalu, więc nie zamierzam sobie odmawiać niczego:) i jeśli miałbym ochotę, to bym kupił sobie czereśni nawet za 520zł kg. Stara prawda jest taka, Kto nie ma miedzi, ten w domu siedzi. :)

    • 4 14

    • Więc pracuj do setki na pseudo-luksusowe żarcie. ,,Arbait macht frei"! :) Ja obejdę się wspomnieniem dorodnych naturalnych i soczystych owoców zrywanych w sadzie, w czasach mojego dzieciństwa. : )

      • 4 1

    • obiadek ? kto tak mówi

      chyba wydechem zarabiasz

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.