Opinie (140) ponad 20 zablokowanych

  • W siermiężnych latach PRL

    robiło się wyprawy ,,na halę" żeby coś zdobyć, tam handlowali (nie ,,kupczyli") ludzie operatywni, dżinsy z Baltony, cytrusy z Hamburga, wszystko! Teraz, gdy niczego nie brak (oprócz nierzadko pieniędzy) nikt nie

    robiło się wyprawy ,,na halę" żeby coś zdobyć, tam handlowali (nie ,,kupczyli") ludzie operatywni, dżinsy z Baltony, cytrusy z Hamburga, wszystko! Teraz, gdy niczego nie brak (oprócz nierzadko pieniędzy) nikt nie przyjedzie z innych dzielnic, gdy wszystko ma pod domem, to i o chętnych na najem trudniej, przecież trzeba zysk wypracować jakiś...
    Koncentracja handlu w jednym miejscu? Hala nie wygra z galeriami, ot signum temporis.

    • 4 0

  • Jakis

    Uwielbiam Panią na hali która sprzedając warzywa chodzi z papierosem w ustach. Normalnie brawo dla niej, nic tylko kupić warzywka niam

    • 1 0

  • Hala targowa to jeden wielki syf w naszej Gdynii

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.