2014-06-08 05:42
Bylem w 2014 roku na tym przedstawieniu. Polecam. Nagle znajdujesz się w rzeczywistości, której już nie ma. To jest lepsze niż film i książka razem wzięte, ktòre służą jedynie za przewodnik po treści utworu.
Bylem w 2014 roku na tym przedstawieniu. Polecam. Nagle znajdujesz się w rzeczywistości, której już nie ma. To jest lepsze niż film i książka razem wzięte, ktòre służą jedynie za przewodnik po treści utworu.
To co przygotował zespół jest wspaniałe. Większość z Polaków ma wiejskie korzenie dlatego na podprogu wszyscy wiedzą dokładnie o co chodzi. Wszyscy. Publiczność i Wykonawcy. Spektakl jest już dość długo grany ale jak dobre wino tylko na tym zyskuje bo przedstawienie jest perfekcyjne.
2014-09-30 10:22
Byłam na spektaklu i wróciłam zniesmaczona. Czy do teatru przychodzą ludzie bez wyobraźni, że trzeba im łopatą pokazywać, o co chodzi. Albo ostatnia scena, której nie ma u Reymona, ale On dostał tylko Nobla. Czy
Byłam na spektaklu i wróciłam zniesmaczona. Czy do teatru przychodzą ludzie bez wyobraźni, że trzeba im łopatą pokazywać, o co chodzi. Albo ostatnia scena, której nie ma u Reymona, ale On dostał tylko Nobla. Czy czołganie się po scenie nagiej kobiety, modelowo opalonej i wygolonej, było bardziej tragiczne, niż Jagusia w poszarpanym ubraniu, umorusana świńskim łajnem? Pani Trębacz mówi, że pokazała swą kobiecość, a ja widziałam zwyczajnie jej goliznę wyłożoną jak na dłoni. To już nie była Jagna. I to już nie był teatr.
Miałam też kłopot z usłyszeniem tekstu piosenek śpiewanych przez zespół, a szkoda, bo sceny zbiorowe bardzo mi się podobały.
I na koniec: bardzo ujęła mnie rola Hanki. Autentycznie wzruszyłam się jej nieszczęściem. No i Wituś był również wzruszający.
2015-01-04 14:47
...jestem zaszokowany...cudowna
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.