Opinie (258) ponad 10 zablokowanych

  • Kolejny "bąk" .

    Czym teraz ta Solidarność zajmuje się, co mają do powiedzenia w sprawach faktycznie żywotnych dla pracownika, prowadzą działalność pozorowaną i tyle.

    • 3 1

  • ta solidarność to chyba świętsi od kościoła chcą być

    pijawki u koryta - tyle z tego ruchu pozostało.

    • 3 3

  • Może by tak ludzi zapytać czego chcą? Większość widzę jest za niedzielami handlowymi za odpowiednio wyższą stawkę, ale nie... urzędnik się uprze i wie najlepiej co dla innych dobre

    • 2 2

  • Drogie Solidaruchy,

    czy w punkcie pocztowym bądź na poczcie można sprzedawać dewocjonalia?

    • 3 1

  • I bardzo dobrze (1)

    Cwaniactwo trzeba tępić.

    • 0 4

    • Cwaniactwem jest to, że pewna branża dostała zakaz pracy w niedzielę, przywilej niepracowania w niedziele, nazwij to jak chcesz. Kiedy inne branże nadal mogą/muszą pracować w niedziele. Wiesz jaką umowę podpisujesz, to nie płacz później, że idziesz do pracy w niedzielę.

      • 2 1

  • zakaz handlu w niedzielę to chory pomysł.

    zamiast zabraniać wystarczy określić minimalną stawkę godzinową za pracę w niedzielę na 150-200% stawki nominalnej i problem sam się rozwiąże. pracownicy będą się prześcigać o możliwość pracy w niedzielę a pracodawcy będą musieli przeliczyć czy warto w niedzielę otwierać.

    • 3 1

  • (3)

    Tak dokładnie. Niech każdy ma wolne w niedzielę dlaczego tylko kasjerka? Policja, służba zdrowia, straż, komunikacja miejska te branże też powinny mieć wolną niedzielę.

    • 3 1

    • Też nie rozumiem dlaczego akurat jeden sektor zostaje wyróżniony a pozostali mają pracować... Poza tym co wymieniłaś/eś są jeszcze kina, teatry, opery, uczelnie, restauracje, hotele...itd

      • 0 1

    • Tylko kasjerka? (1)

      A przepraszam bardzo, jaki jest problem, żeby jedna niedziela chociaż była niehandlowa? I to też nie oznacza wolnego dla kasjera! Praca w sklepie to nie tylko obsługa klienta. A inwentaryzacje? Porządki? Sprawdzanie dat

      A przepraszam bardzo, jaki jest problem, żeby jedna niedziela chociaż była niehandlowa? I to też nie oznacza wolnego dla kasjera! Praca w sklepie to nie tylko obsługa klienta. A inwentaryzacje? Porządki? Sprawdzanie dat ważności? Układanie towaru na magazynie? Co Wam robi jeden dzień zamkniętego sklepu? Najbardziej krzyczą chyba Ci, co chodzą w niedzielę tylko po alkohol. Chleb "przy okazji" wezmą.

      • 0 0

      • Najwięcej krzyczą akurat ci, którzy pracują od poniedziałku do piątku, często fizycznie i nie mają czasu, siły ani ochoty robić zakupów w tygodniu po, lub przed pracą.

        • 1 0

  • A czemu solidarność nie jest za zamknięciem stacji benzynowych w niedziele?

    Tam mogą wszystko sprzedawać a pracownicy muszą pracować?

    • 3 0

  • (2)

    Niby wolność a coraz więcej ograniczeń... Jesteśmy wolnymi ludźmi, każdy powinien mieć możliwość wyboru jak chce spędzać dni. Jeden pójdzie na spacer, drugi na zakupy, trzeci pójdzie do kościoła jakiekolwiek to wyznania,

    Niby wolność a coraz więcej ograniczeń... Jesteśmy wolnymi ludźmi, każdy powinien mieć możliwość wyboru jak chce spędzać dni. Jeden pójdzie na spacer, drugi na zakupy, trzeci pójdzie do kościoła jakiekolwiek to wyznania, a jeszcze inny będzie zamulał w domu, a pracę można wykonywać taką jaką się chce, więc jeżeli zależy komuś na wolnych weekendach to znajdzie sobie pracę od poniedziałku do piątku. I tak, to jest wolność. Jest 5-dniowy tydzień pracy, więc każdy ma te dwa dni wolne w tygodniu, a co za różnica które to dni? Czasem nawet wygodniej pracować w weekend a mieć wolne w tygodniu, bo inaczej lekarza czy spraw w urzędzie się załatwi. A tak w ogóle wszystko powinno być otwarte 7 dni w tygodniu.

    • 4 1

    • Dokładnie :) Albo załóżmy, że niedziela jest tak świętym dniem, że zastyga wszystko. Zamknięte sklepy, stacje benzynowe, uczelnie, komunikacja, szpitale, wszystkie służby - tego dnia będzie zakaz wypadków, kolizji, zachorowań, przestępstw i wszyscy będą szczęśliwi...

      • 2 1

    • Wszyscy ludzie tego chcą!

      Ale jest pewna część ludzi, która chce im to zakazać a pewna część ma to po prostu gdzieś i nic z tym nie robi bo im nie zależy. Ale jest też pewna część ludzi, na którym to zależy i nie są w stanie tego wywalczyć bo nie

      Ale jest pewna część ludzi, która chce im to zakazać a pewna część ma to po prostu gdzieś i nic z tym nie robi bo im nie zależy. Ale jest też pewna część ludzi, na którym to zależy i nie są w stanie tego wywalczyć bo nie mają jak a ta część ludzi która zakazuje tego - nazywa tą grupę w bardzo pejoratywnych słowach. A gdzie wolność? Bo to nie jest równe słowu solidarność.

      • 0 1

  • nie ma się czym przejmować

    przecież żabki są powiązane z ch. rydzykiem, a jemu włos z pały nie spadnie, zostanie po staremu

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.