Opinie (923) ponad 20 zablokowanych

  • Pomocny

    Dzięki za artykuł. Po lekturze na pewno nigdy tego lokalu nie odwiedzę. Są setki innych nie stwarzających takich problemów. Tłumaczenie restauracji absurdalne by nie rzec głupawe. Idąc tym tokiem rozumowania by coś zamówić w chińskiej restauracji powinienem mówić po mandaryńsku. Żenada!!!

    • 4 1

  • Szeroko omijać

    Wierze klientowi. Polska kanjpa we Wloszech i nikt nie mowi po włosku. Zwyczjanie by nikt nie przyszedł

    • 5 1

  • Patologia...

    W Polsce MUSI być obsługa lub 1 osoba mówiąca po polsku. Albo bardzo wyraźne wskazanie, że takich osób nie ma. Może na wejściu informator. Inną patologią jest ten klient, który tak biegle włada angielskim, że nie umiał zamówić muli czy tzw. sanżaków :)

    • 1 1

  • Wielu Polaków pracuje od lat za zagranicą znając jedynie kilka słów ( zwłaszcza w Skandynawii). To są ludzie! Co się stało z empatią i przyzwoitością w tym kraju?

    • 2 1

  • jesteś w Polsce i tu obowiązuje j. polski. Koniec kropka. Jak się komuś nie podoba, to wyjazd do siebie. (1)

    • 5 1

    • nazistowski tok myslenia

      a jak ktos jest u siebie to gdzie ma wyjechac. Kaszubi, Łemkowie, Litwini na północnym wschodzie. Są u siebie i ich codziennym językiem nie jest polski.

      • 0 2

  • jest w polsce i wymaga jezyka polskiego w restauracji? XXXD zapewne ten pan ma telefon komorkowy polskiej firmy, komputer z

    heh poalczki XXDDd

    • 1 0

  • Jak jeździłem do pracy na zachód to tam gdzie znale jezyk.
    Nigdy nie dostałbym pracy z kontaktem z klientem w usługach czy handlu w Szwecji czy innym kraju nie anglosaskim znająć tylko jezyk angielski.
    W Polsce widać wszystko przejdzie.

    • 0 0

  • Studiowałem Anglistykę

    I mi wszystko jedno..

    • 0 0

  • makaron

    jest wyjscie ..poprostu omijac ta spelune szerokim kolem,niech ida na szdolki sprzedawac makaron

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.