• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak firmy z branży IT "polują" na najlepszych kandydatów

Agnieszka Śladkowska, Agnieszka Śladkowska
15 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Mniejsze firmy stawiają na swobodną atmosferę, która przyciągnie zmęczonych korporacyjnymi standardami. Na zdj. jeden ze Spartezian. Mniejsze firmy stawiają na swobodną atmosferę, która przyciągnie zmęczonych korporacyjnymi standardami. Na zdj. jeden ze Spartezian.

Branża IT przeżywa w Trójmieście prawdziwy rozkwit. Możemy zapomnieć o darmowych stażach, a standardowe metody rekrutacji odłożyć do lamusa. Dobry kandydat jest w cenie, a firmy prześcigają się w pomysłach, żeby skusić go swoją ofertą.



Ile musiałaby Ci zaproponować konkurencja, żebyś zmienił(a) pracę?

Kiedyś szukając programisty, administratora, developera zamieszczało się ogłoszenie w internecie, a skrzynka mailowa zapełniała się aplikacjami zainteresowanych kandydatów. Dziś zamieszczanie ogłoszeń bardziej przypomina działania pr-owe. Od kiedy Trójmiasto stało się zagłębiem firm zatrudniających informatyków różnej maści, rekrutacje do IT wymagają kreatywności, środków i przede wszystkim czasu.

- Do najbardziej poszukiwanych kandydatów trzeba docierać innymi drogami. Tradycyjne formy komunikacji z rynkiem pełnią w dużej części rolę wizerunkową i ogólnoinformacyjną, kierując zainteresowanych kandydatów na nasze strony kariery, gdzie mogą znaleźć stanowiska konkretnie odpowiadające ich oczekiwaniom i umiejętnościom - potwierdza Aleksandra Dragan, Talent Advisor Intel Technology Poland.

Zamiast czekać na kandydatów, firmy muszą wychodzić im naprzeciw, nawiązywać kontakt, wychodzić z inicjatywą.

- Stworzyliśmy Akademię Automatyzacji Testów - warsztaty dla specjalistów, prowadzimy prelekcje na konferencjach (InfoShare) i w grupach tematycznych Net czy JUG., bierzemy udział w targach pracy, prowadzimy zajęcia i wykłady otwarte na uczelniach - zaczyna wyliczać Karolina Konkolewska, International IT Recruiter w polskim oddziale irlandzkiej firmy Kainos Software.

Łatwo zauważyć też obniżanie się wieku grupy, do której firmy z branży IT kierują swoje programy. Obecnie specjalnie adresowane akcje powstają przy współpracy ze szkołami średnimi. Jedną z takich inicjatyw jest Kariera Programisty. Cykl warsztatów organizowany dla kameralnej grupy przez Spartez, Blue Media, G-Forces Web Management Polska we współpracy z Technikum Łączności, Investgda i 3camp.

- Zdecydowaliśmy się na ten projekt, ponieważ na rynku jest niedobór dobrych programistów. Uznaliśmy, że najlepszym momentem na pokazanie zalet tej pracy jest okres ostatnich lat w szkołach średnich czy technikach. Zależy nam, żeby uczniowie zobaczyli, jak w praktyce wygląda zawód programisty i jakie mają możliwości na rynku pracy wykorzystania takich umiejętności - tłumaczy Anna Brzezińska, Talent Recruitment Specialist w Spartez Sp. z o.o.
Profil Intela na Facebooku. Profil Intela na Facebooku.
Uczestnicy konkursu Let's Code. Uczestnicy konkursu Let's Code.

Firmy wiedzą też, jaka siła tkwi w mediach społecznościowych. W każdym podejmowanym działaniu najważniejsze jest nawiązanie komunikacji z kandydatem.

Jeszcze trudniejsze zadanie mają firmy, które poza kompetencjami szukają osób z dodatkową znajomością języków obcych i to nie tych najpopularniejszych. Fińska Kemira w swoim niedawno otwartym, gdańskim centrum zatrudnia osoby, które mają wspierać innych pracowników np. z Finlandii, Szwecji, Holandii czy Niemiec. Ogłoszenia są tak przygotowane, by zaciekawić i przyciągnąć konkretne osoby.

- Ostatnio w jednym z polskich miast prowadziliśmy kampanię, która polegała na zamieszczaniu krótkich ogłoszeń w języku fińskim. Zrozumieć je mogły tylko osoby, które były w obrębie naszych zainteresowań - opowiada Maja Paradecka, HR Manager w Business Service Center Kemira Gdańsk.

Jak jeszcze można zwiększyć swoją bazę najlepszych kandydatów w regionie? Konkurs z ciekawymi nagrodami. Tak powstał projekt Let's Code.

- W konkursie w samym Gdańsku wzięło udział 8 drużyn, czyli 32 programistów, którzy walczą o główną nagrodę 10 tys zł. Obecnie przygotowujemy się też do 3City Game Jam, międzynarodowego konkursu polegającego na zespołowym stworzeniu dowolnej gry na czas - informuje Katarzyna Domańska, specjalista ds. PR i Komunikacji w Sii.

Poza gotowymi kontaktami takie działania budują pozytywny wizerunek pracodawcy.

Okazało się, że niezwykle pomocnym źródłem nowych kontaktów są zatrudnieni już pracownicy. Firmy przyznają, że za dobre polecenie potrafią się odwdzięczyć.

- Duży wpływ na nasz sukces na polu rekrutacji mają sami pracownicy - to oni opowiadając o tym, jak pracuje się w Kainos, przyciągają swoich znajomych z branży. Myślę, że niemały wpływ ma tutaj również kwota bonusu za polecenie kandydata do pracy: ekwiwalent 3000 funtów brytyjskich - zaskakuje nas Karolina Konkolewska.

Sama rekrutacja to dopiero początek. Co zrobić, żeby znalezione osoby chciały związać się z firmą na dłużej?

Do Kainosa raz w tygodniu przywożone są kosze z owocami. Do Kainosa raz w tygodniu przywożone są kosze z owocami.
Pracodawcy dbają również o... relaks w pracy - przerwa w Kainos. Pracodawcy dbają również o... relaks w pracy - przerwa w Kainos.
Zobacz ile zarabia się w Trójmieście w branży IT

Konkurencyjne wynagrodzenie to nie wszystko. Firmy prześcigają się w niecodziennych programach benefitowych dla swoich pracowników.

- Promujemy zdrowy styl życia. Dlatego płacimy 1 zł za każdy 1 km przejechany rowerem do pracy. Ponieważ nasze biuro mieści się w Krzywym Domku w Sopocie, można do nas łatwo dotrzeć na dwóch kółkach z prawie każdego miejsca w Trójmieście - mówi Tomasz Bobrowski, PR Manager w Blue Media S.A.

- Mamy Fun Room z piłkarzykami, dartami, Wii i Oculus Rift, co środę do biura przyjeżdżają świeże owoce. Trzy razy w tygodniu możemy pracować z domu, godziny pracy są dość elastyczne - wylicza atuty pracy w Kainos Karolina Konkolewska.

Jak w tym wszystkim mają odnaleźć się mniejsze firmy, których nie stać na takie rozwiązania? Czym są w stanie przyciągnąć wartościowych pracowników?

- Raczej nie mamy szansy konkurować z korporacjami zarówno pod względem wysokości pensji, jak i atrakcyjności dodatków. Ale wielu pracowników decyduje się na pracę u nas, ponieważ chcą mieć wgląd w to co robią - od początku do końca, a nie tylko znać jakiś wycinek pracy. Kameralna przestrzeń biurowa, zamiast dużego open space też może być dużą zaletą - zapewnia Łukasz Chołyst z dwakroki.com

Branża IT w Trójmieście to bez wątpienia rynek pracownika, choć czasem mylnie rozumiany przez kandydatów. Mimo dużego zapotrzebowania na pracowników, swoje miejsce w atrakcyjnych firmach i tak znajdą tylko najlepsi. Firmy nie chcą rezygnować z najlepszej jakości zatrudnianych pracowników, nawet kosztem szukania kandydatów w innych państwach.

- Już w styczniu rozpoczynamy nowy projekt w Helsinkach, gdzie będziemy szukać pracowników do gdańskiego oddziału - usłyszeliśmy w Kemirze.

Miejsca

  • Spartez Gdańsk, al. Norwida Cypriana Kamila 2
  • Sii Gdańsk, al. Grunwaldzka 472E
  • dwakroki Gdynia, al. Zwycięstwa 96/98

Opinie (86) 2 zablokowane

  • ile sie zarabia w IT ? (21)

    • 2 6

    • Nie najgorszej (12)

      ok 6,000 tyś. na rękę

      • 5 10

      • tyle to cieniasy

        • 13 3

      • (2)

        6 000 000 miesięcznie?;) chyba trochę poniosło

        • 14 8

        • Przecież napisał 6,000 a nie 6000 (1)

          Nie używamy anglosaskiego systemu zapisu liczb...

          • 8 1

          • 6 złotych 0 groszy

            • 4 0

      • (1)

        tylko lipka jest w grudniu, bo urząd skarbowy zabiera trochę więcej niż zwykle;/ i to tak na święta....

        • 3 1

        • nie tylko w grudniu...

          no chyba, że ktoś mało zarabia

          • 2 0

      • Dodaj że to za pracę na 2 etaty, z wyjazdami do klientów, wiecznie w drodze (4)

        na własnej działalności albo umowie o dzieło, wiecznie z telefonem pod ręką, nawet w nocy.

        • 6 18

        • (1)

          Taka praca to raczej przedstawiciel domokrążca, a nie IT, coś się komuś branże pomyliły;)

          • 21 1

          • Wdrożenia, wdrożenia, wdrożenia, support na miejscu, szkolenia. Zależy oczywiście jaka firma. Nie wszystko da się zrobić zdalnie, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzęt.

            • 1 0

        • Zależy jakie IT :-] (1)

          I czy firma z polskim kapitałem czy zagranicznym.

          • 14 0

          • dokładnie - to jest podstawowa sprawa...

            Ile jest rodzimych (czyt. Polskich) firm z polskim kapitałem. Uwaga! Spójnik "z" jest kluczowym elementem i proszę go traktować jako logiczne "i" (and). Dużo jest firm polskich z obcym kapitałem, albo -owszem- polskich z "polskim kapitałem" jednak odpowiednio zabezpieczonym przez mocodawców z zagranicy. Są też w polsce oczywiście firmy zagraniczne z zagranicznym kapitałem zatrudniające polaków jako tzw. "pionki" - żeby to jakoś wyglądało i nie było podejrzane. Osobiście nie znam małych i średnich firm z branży it tylko polskich i z polskim kapitałem samowystarczalnych (w sensie wydolności finansowej), które istniały by dłużej niż 5 lat. :) taki niuans...

            • 0 0

      • 6 mln zł na rekę to nieźle .

        Gdzie tak płacą ?

        • 4 6

    • Wchodzisz na stronę firmy z tekstu powyżej - Spartez (3)

      ... klikasz w stawisko i masz stawki. Proste :)

      • 5 1

      • (2)

        jedynie oni podają bo się nie wstydzą

        • 2 1

        • (1)

          Bo tam wszystcy na dzialalnosci sa

          • 6 1

          • to sa kwoty podane brutto UP

            • 0 0

    • (3)

      Dużo. Ale tylko w przypadku kiedy siedzisz w tym i się tym pasjonujesz. Jak się ktoś przekwalifikował ze sprzedawcy kalafiorów na wielkiego specjalistę w branży IT to nie będzie zarabiał dobrych pieniędzy, bo jest za cienki w uszach.

      • 14 2

      • bzdura (2)

        niby od niemowlęcia jest się programistą?

        • 0 5

        • programista nigdy nie zarobi kokosów

          to robotnik w całej kaście informatyków...

          • 4 5

        • Tak, z tym się trzeba urodzić

          Inaczej możesz być klepaczem kodu, rzemieślnikiem. Do algorytmów trzeba mieć talent i tyle. Ale do robienia stron w php nada się i małpa. Tylko, że jej nikt tyle nie zapłaci;)

          • 5 3

  • jakie mądre angielskie nazwy stanowisk (9)

    A przecież w umowach o pracę mają polskie... Czemu ich nie używają? Bo nie brzmią tak gornolotnie? Ech te specjalistki d/s utrzymania powierzchni poziomych...

    • 16 12

    • Bo kontaktuja sie z zagranica (1)

      i polskiej nazwy stanowiska nikt by nie zrozumial? Bo ci z zagranicy (Niemcy, Holendrzy etc.) takze maja nazwy stanowisk po angielsku, zeby mogli je zrozumiec Polacy?

      Nie wiem z jakiego jestes rocznika, ale w moim angielski zna kazdy, jest bardziej lub mniej chlebem powszednim i naprawde angielski to nie jest nic tak specjalnego, bym uzwazal to za wywyzszanie sie...

      • 9 9

      • drażni mnie po prostu wciskanie wszędzie "mondrych" nazw angielskich

        w moim roczniku ludzie wiedzą, że Polacy nie gęsi. Szanujmy się to inni też nas będą szanować.

        I oglądnij sobie koniecznie "Office Space" przed kolejnymi kontaktami z zagranicą

        • 2 2

    • Jak pracujesz z ludzmi z zagranicy na codzień, (6)

      to jak mają się do Ciebie zwracać? Po polsku?

      • 4 2

      • nie myl piernika z kotem (5)

        w umowach o pracę mają polskie nazwy bo tego wymaga polski ustawodawca, mogą mieć tłumaczenia choćby na chiński, ale w Polsce obowiązują umowy o pracę spisane po polsku. więc się pytam: czemu w rozmowie z polskim dziennikarzem w artykule do polskiego portalu o pracownikach polskich oddziałów rekrutujących Polaków nie używają polskich tytułów?

        • 5 2

        • w czym problem (3)

          Uzywaja nazw jakie maja w umowach. Wyobraz sobie, ze sa umowy po polsku z nazwami stanowisk po angielsku. First world problems...

          • 1 3

          • wpisz sobie w gógló jeśli nie wiesz - Ustawa o języku polskim narzuca język polski jako obowiązujący do umów (2)

            W Polsce umowy o pracę powinny być zawierane w języku polskim - tak wynika z ustawy o języku polskim. Wyjątek dotyczy właśnie cudzoziemców - w ich wypadku umowa o pracę może być - na wniosek pracownika - sporządzona w języku obcym, np. po angielsku. Warunek jest tylko taki, by polski pracodawca pouczył wcześniej zagranicznego pracownika o prawie do sporządzenia umowy w języku polskim.

            Z kolei pracownicy, którzy są Polakami, mogą mieć - oprócz obowiązkowej polskojęzycznej wersji umowy o pracę - sporządzoną również wersję obcojęzyczną. W takiej sytuacji, jeżeli pracownik jest Polakiem, podstawą wykładni umowy o pracę jest wersja w języku polskim.

            Ustawa o języku polskim narzuca język polski jako obowiązujący do umów, które mają być wykonywane na terytorium Polski, nie ma obowiązku stosowania języka polskiego np. do umów zawartych z pracownikami kierowanymi do pracy za granicą.

            • 2 0

            • hot (1)

              Problem masz człowieku. Niech badają w jakim sobie chca, co ci di tego

              • 0 0

              • ja się tylko pytam kim są te panie

                Wg polskich umów? Kadrowa? Brzmi swojsko i już bez napuszenia...

                • 1 0

        • widocznie jest prikaz, ordnung i już - kto ma kasę ten ma coś do powiedzenia i do tego się sprawa sprowadza

          • 0 0

  • Najbardziej mnie śmieszą firmy 5 osobowe (2 właścicieli), które mają niby

    takie stanowisko jak Talent Specialist Super Ultra Recruitment Manager. Który zwykle jest jednocześnie programistą i grafikiem w jednym :)

    Ale grunt to PR.

    • 21 1

  • Stawki w IT (7)

    Kiedyś pracowałem w jednej firmie i tak to było oficjalnie rozpisane.

    Młodszy specjalista 4 tys. - 6 tys. brutto - 2 - 4 lata doświadczenia
    Specjalista - 6 tys brutto - 8 tys. brutto - 4 - 6 lat doświadczenia
    Starszy specjalista 8 tys. brutto - 10 tys brutto - ponad 6 lat doświadczenia
    Stanowisko kierownicze lub samodzielne (np. architekt, kierownik projektu) od około 10 lat doświadczenia - 10 - 14 tys. brutto
    Ekspert - 14 - 16 tys. brutto
    Dyrektor - od 20 tys brutto

    • 19 2

    • (1)

      Dodaj do tego inflację od tego "kiedyś" i z brutto robi się netto na dzień dzisiejszy.

      • 1 3

      • Dane są z 2012 roku

        • 4 0

    • (1)

      podziel to przez 2 :)
      też jak zaczynałem karierę 8 lat temu były właśnie takie płace, traz spadły mocno o czym się przekonałem jak chciałem zmienić pracę i byłem na kilku rozmowach kwalifikacyjnych

      • 5 8

      • zgłoś się do jednej z Talent Specialist Super Ultra Recruitment Manager

        z tego artykułu szukaja i szukają taich jak Ty :)

        • 3 0

    • Dobre firmy podają widełki płac:

      • 4 0

    • u mnie jest to dokładnie połowa tego....
      lata się zgadzają, taka jest ścieżka awansu, można wszystko sobie dokładnie zaplanować :)

      • 0 1

    • bardzo dobre zestawienie, takie sa stawki w Trojmiescie, taka prawda

      • 1 2

  • Dla mnie najwazniejsza jest kasa (1)

    Mamy w firmie takie gierki itp. ale co z tego skoro nie ma czasu w to grać, błędne koło

    • 19 0

    • Na zdjęciu jest piwo

      Na zdjeciu z lodówką widzimy browary

      • 8 0

  • Programiści (4)

    Programista Java/ .net zarabia w Trójmieście średnio ok 8.000-10.000 zł netto
    Przy własnej działalności jeszcze więcej.

    Jest to branża przyszłości. Potrzeby ogromne a specjalistów wciąż brakuje.
    Jeżeli masz ścisły umysł i interesuje Cię IT to najlepszy wybór.

    • 8 5

    • (1)

      brednie

      • 5 4

      • brednią jest to,że to średnia a nie to,że niektórzy tyle zarabiają

        • 6 0

    • podawaj przykłady i nie mów,że to średnia

      • 0 0

    • przy takich dochodach nie podaje się netto . Ty chyba nie wiesz nic o progach podatkowych

      • 1 1

  • Jakie są zarobki programisty Pythona w Trójmieście zależnie od doświadczenia?

    • 0 0

  • W d*pach się informatykom przewraca (4)

    a co oni wytwarzają? Bez prądu są niczym.

    • 5 20

    • Rynek reguluje ceny usług. (3)

      Widocznie jest większe zapotrzebowanie na dobrych programistów jak elektryków. I piszę to z przekonaniem, że praca elektryka jest bardziej odpowiedzialna i niebezpieczna.

      • 3 1

      • Z tą odpowiedzialnoscią to różnie bywa.... (2)

        ... to ze jako mechanik nie dokręcisz komuś koła i ktoś sie zabije to jedno a jak ja źle zaprogramuję jakiś układy na statku i ten straci moc i rozwali się w czasie sztormu to drugie. Większość informatyków zajmuje się systemami przemysłowymi a tam krążą duże pieniądze i ważne dane. Jak patrzę na to co programowałem w ostatnich latach to połowa z tych rzeczy mogłaby zabić albo wywołać problemy na dużą kasę.

        • 8 1

        • dziecinada i brednie (1)

          Doczekamy niebawem czasów, gdy wartość pracy "informatyka" spadnie do poziomu np. socjologa :) A co do odpowiedzialności, to mgr resocjalizacji powie, że przez jego złą resocjalizację delikwent mógłby targnąć się na swoje lub czyjeś życie. Więc odpowiedzialność ogromna. Oczywiście wiem, że spadną lawiny minusów zaraz :) Aha. Pracuję w IT, zarabiam sporo, jestem mgr inżynierem (nie żadnym informatykiem), żeby nie było. Po prostu wyrażam swoje zdanie.

          • 3 1

          • A mnie najbardziej śmieszą te informatyczne magistry inżyniery :)

            Co oznacza że skończyli magistra z informatyki i mieli jedne zajęcia ze spawania ;)

            • 4 0

  • Admiral (5)

    A ja mam w d..e branże IT. Dziwi mnie w ogóle że takie zarobki mają programiści skoro prawie każdy może takim "specem" zostać, wystarczy dużo wolnego czasu i ochoty do siedzenia przed komputerem (czytaj: zero życia prywatnego i czerwone gały). Kiedyś miałem sobie do udowodnienia, że w przeciągu 5 tygodni samodzielnie opanuje język programowania C++, oczywiście nie na jakiś niezwykle wysokim poziomie i bez problemu udało mi się to. Czy umysł bardzo ścisły do tego potrzebny to dywagowałbym, wystarczy miłość do siedzenia przed komputerem 20h na dobę :D Inna sprawa że caly czas trzeba się szkolić w tym zawodzie i uczyć bo jak się zatrzymasz w miejscu to bardzo szybko reszta Ci ucieknie. Moim zdaniem zarobki w tej branży są kolejną bańką, sztucznie napompowaną, a wynagrodzenia chyba na podstawie danych z kosmosu ustalane są, Nawet jak coś spiep...sz to żadnych konsekwencji bo zaraz można to poprawić. W mojej branży źle coś wyliczysz i jesteś miliony w plecy a może nawet czyjeś życie. Pracuje jako inżynierem w branży Oil&Gas w Norwegii. Do domu przynoszę 14-20 tys zł netto miesięcznie pracując 5 dni w tygodniu po 8h, zależy tylko czy mam popołudnia, czy ranki. Do tego dochodzi mnóstwo extrasów, jak prywatne ubezpieczenie, siłownia, stołówka gratis itp. O nadgodzinach nawet nie myślę bo szkoda mi mojego wolnego czasu i życia na spędzanie w pracy 15h dziennie. Dziękuję, do widzenia.

    • 9 34

    • (1)

      Zarobki w innym kraju nie przeliczamy na złotówki i podajemy w lokalnej walucie...specu.

      • 10 0

      • admiral odp

        Gościu ale zarobki IT w Polsce zrównały się praktycznie z zarobkami w branży IT na zachodzie, czego nie mozna powiedziec o calej rzeszy reszty pracujacych. Nie wiem z czego to wynika (mala podaż zapewne) bo z tego co sie orientuje to nasi informatycy wcale chetnie nie wyjezdzaja z kraju bo zwyczajnie dobrze zarabiaja.
        Rozwiazac problem niedoboru kadry w tej branzy, wystarczy podnieść poziom nauczania w Polsce, dorzucić duzo wiecej zajęć w szkole z jezykow obcych oraz informatyki i matematyki i będziemy mieli informatyków tyle co w Koreii Południowej. Moim prywatnym zdaniem brak specjalistów z zakresu IT wynika z tego że młodzi ludzie nie chcą i nie potrafią myśleć, zapraszam do pierwszej szkoły średniej czy na uczelnie, poziom jest ZEROWY! Ludzie dostają oceny za nic, za to że sa na zajeciach ale nic nie potrafia. Potem jeden czy drugi konczac szkołe NIC NIE UMIE.
        Ja dokladnie tak samo uwazam jak autor komentarza ponizej, tez nie wiem skad idea za programowanie jest trudne, a Informatyka to wiedza wrecz zarezerwowana dla wybranych, wystarcza odpowiednie materialy, samozaparcie, do tego podeprzec sie jakims szkoleniem a najlepiej zaczepić sie do firmy z branzy IT i po miesiacu/dwoch/trzech jesli masz duzy zapał jestes na poziomie reszty informatykow. Sam znam nauczyciela zeby bylo lepiej jezyka polskiego ktory obecnie jest w Olsztynie jednym z lepszych w branzy. Sam wszystkiego uczył sie w domu na poczatku.
        Zarobkow nigdy nie przeliczam na zł pracujac za granica. Moj bład, ale praktycznie dwa razy w miesiacu jestem w Trojmiescie i tutaj głownie wydaje zarobione pieniadze.

        • 3 4

    • Bo IT to bardzo specyficzna branża (1)

      1. Rozstaw wynagrodzeń ogromny - od kilkuset zł na część etatu dla "typowego" informatyka do kilkunastu tys za pierdzenie w stołek.
      2. Większość programistów bardzo słabo zna tylko 1 język programowania.
      3. Nie wiem skąd idea że programowanie jest trudne - nie jest (znam na oko jakieś 10 języków programowania, programowałem od C64 do PC, od assemblera do J2EE, więc wiem o czym mowa) - każdy średnio rozgarnięty szympans opanuje podstawy języka w miesiąc jeśli ma tylko materiały do nauki czy przykłady.
      4. Zarobki w IT systematycznie lecą na łeb na szyję, niestety nie każda firma jest sobie w stanie poradzić ze zmniejszeniem płac - rynek ich zweryfikuje.
      5. Też mam 14-20 netto ale w Polsce, na wysokim kierowniczym stanowisku w IT, też 5x 8h, tyle że cały czas jestem pod telefonem (w praktyce raz na pół roku ktoś zadzwoni po pracy, w nocy się to nie zdarzyło nigdy).

      • 1 5

      • W każdej branży jak sie jest dobrym to się sporo zarobi.

        Średniacy zawsze zarabiają niewiele a miernoty wiecznie narzekają że państwo im nie da.

        • 6 1

    • Zwykły inżynier - imigrant w branży Oil&Gas w Norwegii zarabia wiele więcej, niż 14-20 tyś PLN na miesiąc.

      • 3 0

  • (2)

    co za bzdury. dotyczy to zarówno zarobków jak i realiów rynku IT. firmy owszem szukają ale ludzi z określonym (czytaj: najczęściej znacznym) doświadczeniem, gotowych pracować za wcale nie wygórowane stawki. druga grupa to ludzie z małym doświadczeniem pracujący za grosze, to właśnie absolwenci.
    ogłoszenia tej samej treści ukazują się regularnie i wcale nie oznacza to, że zwolniło się miejsce czy potrzebują więcej pracowników. oni szukają aby znaleźć "najlepszego". niech to do was dotrze: "najlepszych" nie ma wielu, cała reszta składa CV i traci czas, bo są dla firm nieatrakcyjni.

    • 4 2

    • true

      jeśli firma przez 6m-cy publikuje to samo ogłoszenie to znaczy, że coś jest na rzeczy. A konkretnie, to wydumane oczekiwania za skromne wynagrodzenie.

      • 6 0

    • najlepszy = najtanszy. Tu wcale nie chodzi o jakosc, tu chodzi o tanosc.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane