- 1 Co przysługuje nam za pracę w święta? (15 opinii)
- 2 Etat zabiera nam życie (443 opinie)
- 3 Przeciętne wynagrodzenie znów w górę (189 opinii)
- 4 Więcej kierowniczych posad w wodociągach (234 opinie)
- 5 Wyższe odszkodowania z ZUS (11 opinii)
Kobiety są częściej zwalniane niż mężczyzni?
Według raportu Ministerstwa Pracy w Polsce, inaczej niż w Europie, coraz większy odsetek bezrobotnych stanowią kobiety. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w Trójmieście.
- To dziwny fenomen. Kryzys dotyka przemysłu meblarskiego, motoryzacyjnego, budownictwa. To branże, które tradycyjnie zatrudniają więcej mężczyzn niż kobiet. A mimo to właśnie kobiety częściej tracą pracę - mówi "Rzeczpospolitej" Marta Cichowicz-Major, ekspert Ministerstwa Pracy.
W Trójmieście proporcja między rejestrującymi się w Urzędzie Pracy kobietami a mężczyznami jest dość wyrównana, mimo że w ostatnim czasie najwięcej osób zwalniały zakłady produkcyjne, jak choćby Stocznia Gdańska czy Stocznia Gdynia, która zwolniła łącznie 1740 pracowników, z czego 523 stanowiły kobiety.
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Gdyni, który obsługuje również Sopot, w ciągu 2009 r. zwolniono łącznie 14.390 osób, w tym 6.713 kobiet, co stanowi 46,6 proc. bezrobotnych. Dwa lata temu zarejestrowanych na koniec roku kobiet było ok. 64 proc. W 2007 r. stanowiły już one 71 proc. bezrobotnych w Gdyni i Sopocie.
- Zawsze było więcej bezrobotnych kobiet. Choć jak widać ze statystyk, wbrew trendowi w całej Polsce, u nas jest ich coraz mniej - mówi Ewa Andziulewicz z PUP w Gdyni. - Niestety, przybywa za to bezrobotnych mężczyzn w wieku produkcyjnym. W kolejce do rejestracji widzę coraz więcej 20, 30-latków- dodaje.
W Gdańsku proporcje są podobne. - W 2009 r. 48 proc. bezrobotnych stanowiły kobiety, natomiast dwa lata temu było ich o blisko pięć procent więcej. Gorzej sytuacja wygląda w powiecie gdańskim, tam odsetek bezrobotnych kobiet sięga nawet 60 proc. - mówi Łukasz Iwaszkiewicz, rzecznik PUP w Gdańsku.
Niestety, kobiety tracą pracę na dłużej. Według badań to mężczyznom łatwiej jest znaleźć nowe zajęcie. Także w nich chętniej inwestują firmy, wysyłając na szkolenia i podyplomowe studia, gdyż postrzegają ich jako bardziej dyspozycyjnych czasowo niż kobiety, które - wedle panujących stereotypów - częściej korzystają ze zwolnień lekarskich.
Wielu pracodawców nie dostrzega, że poza dyspozycyjnością, istotna jest lojalność i dążenie do stabilizacji, co z kolei jest domeną kobiet.
- Efektem takiego podejścia jest trudniejszy awans. W dodatku to, że na szkolenia wewnątrz firm wysyłani są mężczyźni, odbija się na zarobkach, pozycji zawodowej, a pośrednio wpływa też na to, kto, jako pierwszy, znajduje się na liście osób do zwolnienia - mówi Danuta Wojdat, koordynator ds. kobiet NSZZ "Solidarność".
Opinie (49) 3 zablokowane
-
2010-01-17 09:33
(1)
Kobiety chcą być niezależne więc trzeba im na to pozwolić:)
- 18 7
-
2010-01-17 10:28
chcemy równouprawnienia !
kobiety do kopalni, wojska i rowy kopać
- 11 4
-
2010-01-17 09:35
"wedle panujących stereotypów - częściej korzystają ze zwolnień lekarskich." (1)
nie według stereotypów ale według statystyki
- 22 8
-
2010-01-23 20:20
Kobiety od lat żadnej pracy się nie boją gdzie mirela ozorem
- 0 0
-
2010-01-17 09:36
Kobiey są aktywne - częściej się rejestrują w Urzędzie Pracy (4)
Statystyki nie mówią prawdy !
Niestety faceci po stracie pracy jakoś nie garną się do pośredniaka - szukają na lewo jakiejś fuchy i mają wszystko w nosie.- 8 17
-
2010-01-17 09:39
ale szukają
- 7 1
-
2010-01-17 09:39
:)
kobiety są aktywne i częściej rejestrują się w UP :) to rzeczywiście oznaka aktywności...
- 9 0
-
2010-01-18 11:15
ale grazyna jesteś tępa
faceci sa madrzejsi i nie szukaja byle czego - za 2tys nie pojda do roboty ,bo sie nie opyla - na fuchach przynajmiej na czarno podatku nie placisz i sie kreci - a jak ty chcesz to se pracuj - tylko frajerzy pracuja
- 0 0
-
2010-01-18 11:39
Przeciwnie. Spora część leci się zarejestrować do pośredniaka, a i tak klepie fuchy na czarno.
- 1 0
-
2010-01-17 09:38
beznadziejna ankieta
odpowiedzi są tendencyjne, nastawione na robienie afery
- 17 2
-
2010-01-17 09:40
Weżmy np taką firmę lokalną Mercor setki ludzi zatrudninych, praca po godzinach (4)
a kobiety po ciązy są nie mile widziane. były przypadki ze odmawiało sie pracy takim Paniom. Ignoracja prawa jest dalej powszechna
- 10 2
-
2010-01-17 10:12
Są zwalniane, czy nie chcą być zatrudniane?....jeżeli to pierwsze to łamanie prawa ale jeżeli to drugi to nie ma obowiązku zatrudniania kobiet w ciąży....jednak pierwszy jak i drugi przypadek jest przykry.
- 5 1
-
2010-01-17 10:31
oczywiscie chodzi o powrot z maciezynskiego
- 3 1
-
2010-01-19 00:55
nie ignorancja (1)
tylko ignorowanie...w słowniku sprawdź sobie różnicę...a jeśli rzeczywiście chodziło Ci o ignorancję (prawa? ignorancja to raczej pojęcie ogólne), to zapewniam Cię, że się mylisz, pracodawcy znają zwykle prawo doskonale i wykorzystują każdy możliwy kruczek...a kobiety, które właśnie urodziły oczywiście są mniej chętnie zatrudniane, bo istnieje spore prawdopodobieństwo, ze pojdzie na wychowawczy, a potem zajdzie w kolejną ciążę i wtedy trzeba im będzie placić za blokowanie miejsca- kobiety w wieku produkcyjnym są niepewną inwesytcją.
- 0 0
-
2010-01-19 10:12
Co konkretnie firma płaci kobiecie, która jest na wychowawczym?
- 0 0
-
2010-01-17 09:42
Marta Cichowicz-Major, ekspert Ministerstwa Pracy (2)
jeśli to jest "ekspert" to po prostu masakra... i to jeszcze z ministerstwa... porażka... nie wiesz kobieto czemu w zakładzie meblarskim zwalnia sie kobiety ? odpowiedz edukacyjna : bo w takich zakładach kobiety w 99% pracują nie na taśmie/transporcie/magazynie tylko w biurze - faktury, telefony, korespondencja - jako że maleje liczba zamówień więc i mniej osób wystarczy w biurze na początek bo mniej papierkowej pracy - dalsze zmniejszenie liczby zamówien dla zakładu meblarskiego to kolejne zwolnienia tym razem z tasmy/magazynu... czy to tak trudno pojąć ??? rozumiem że tego nie pojmuje dziecko lub ktoś kto nie jest przystosowany społecznie ale "ekspert" z ministerstwa takie banaialuki wstawia że nie wie o tak oczywistych rzeczach ??? jakby u mnie w firmie ktoś od wąskiej specjalizacji w swojej dziedzinie miał taką wiedzę jak ten "ekspert" to po godzinie były na bruku !!! mam nadzieję że przełożony tej pracownicy wyciągnie konsekwencje !
- 16 5
-
2010-01-18 10:42
ale sie madrala znalazl
lol
- 0 2
-
2010-01-18 10:58
w ministerstwie siedza najwieksze głąby!!
zawsze jest tak ze niemaja zielonego pojecia oczym pisza!
- 1 0
-
2010-01-17 09:43
Niestety "Tipsiary" nie nadają się prawdopodobnie do żadnej pracy ! (2)
Jako pracodawca wiem, że nie warto zatrudniać tych kobiet które lubią tipsy, solarium, białe kozaczki i obwiesić się złotem itd. gdyż nie przykładają się rzetelnie do pracy.
Nie wiem czy to wina szkół i uczelni, które skończyły czy rodziców, którzy nie wyedukowali do rzeczywistości.- 30 2
-
2010-01-17 10:39
tipsiary sa brzyyydkie wiec muszą tosować tanie chwyty na prostych facetow:)
- 11 0
-
2010-01-17 12:45
idz po dotacje z ue, otwórz w gdańsku lodziarnie to topsiary będą miały gdzie pracować :D
- 10 0
-
2010-01-17 09:55
Artykuł napisany z weekendowej nudy
w przybliżeniu jest bezrobotnych po 50% jeśli chodzi o płeć, a przecież dokładnie po 50%, jak widocznie chce autor - nigdy nie bylo, nie jest i nie będzie.
- 9 3
-
2010-01-17 10:16
tisy, 5 cm odrosty, białe kozaki, solarium i 2kg złota na palcach zdecydowane -nie, przecież to od razu widać, że takie "monstrum" jest stworzone do leżenia, a do pracy przyszło po to, zeby szybciej znaleść sobie jelenia, który będzie za to płacił
- 18 1
-
2010-01-17 10:17
(1)
nie przesadzajmy . pracodawca jesli awansuje to z pewnoscia dlatego ze uwaza ze to jest dobry kandydat odpowiedni na to stanowisko. i raczej nie patrzy czy to kobieta czy mezczyzna tylko na efektywnosc pracy. Pozatym jesli ktos nie ma sily przebicia to i ciezej mu o awans. Ja osobiscie znam duzo firm z branzy budowlanej w ktorej to kobity sa na wyzszych stanowiskach.
Droga redakcjo nie strzelajcie sobie samoboji takimi artykulami. pozdrawiam- 10 4
-
2010-01-17 10:21
Drogi wojtku
przeczytaj jeszcze raz, ze zrozumieniem
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.