• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"50 stopni, żołądek się gotuje". Inspekcja sprawdzi warunki pracy na żurawiach wieżowych

Wioletta Kakowska-Mehring
18 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Zapowiedziano, że kontrole na budowach będą się odbywać także w niestandardowych godzinach, czyli po 15:30 i w soboty. Zapowiedziano, że kontrole na budowach będą się odbywać także w niestandardowych godzinach, czyli po 15:30 i w soboty.

Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada zmasowane kontrole na placach budów. Inspektorzy przyjrzą się pracy na żurawiach wieżowych i szybkomontujących. Specjalnych kontroli mogą się też spodziewać prowadzący małe budowy. Co ważne, kontrole mają się odbywać także... po godzinach i w soboty.



Czy wierzysz w skuteczność kontroli Państwowej Inspekcji Pracy?

- Godzina 9 rano i już mam tu 40 stopni Celsjusza. O godz. 13-14 będzie tu najmniej 50 stopni C, jak nie więcej. W takiej temperaturze człowiek może zasłabnąć, a kiedy zemdleje, może się oprzeć o tę dźwignię. Wówczas dźwig będzie jeździł po budowie, jak będzie chciał, a nikt wtedy nie opanuje tej manetki (...). Chciałbym ten film dedykować pracodawcom, którzy oszczędzają 1000 zł na klimatyzacji - opowiadał w głośnym filmiku zamieszczonym na YouTubie jeden z operatorów dźwigu wieżowego.
Na nagraniu postanowił pokazać, jak wygląda jego praca na wysokości w ekstremalnym upale. Autorem i bohaterem głośnego nagrania jest Tomasz Klarkowski, operator żurawia wieżowego, który swoją historią wywołał ogólnopolską dyskusję na temat warunków pracy na budowach.

Po tym materiale pracy operatorów żurawi przyjrzeli się też reporterzy "Superwizjera" TVN i "Gazety Wyborczej". Jeden z reporterów zapisał się na kurs. Zajęcia teoretyczne, zawierające wyłącznie zapisywanie pytań i prawidłowych odpowiedzi, trwały tylko kilka godzin. W czasie zajęć praktycznych za sterami dźwigu reporter spędził zaledwie 3-4 godziny. Mimo to zdał egzamin, bo... dźwigiem sterował za niego doświadczony operator, a egzaminator w ogóle nie wszedł do kabiny. Dziennikarz od razu też dostał pracę na budowie. Nikt nie sprawdzał jego uprawnień.

Film pochodzi z kanału YouTube Einar Thorwaldsen (Tomasz Klarkowski), prowadzonego przez zawodowego operatora żurawia.



Prawnik z inżynierem, czyli kontrole na budowach



Czy tak wygląda codzienność na budowach? Specjalne kontrole na placach budów województwa pomorskiego związane z użytkowaniem żurawi wieżowych i szybkomontujących zapowiedział w tym sezonie Okręgowy Inspektorat Pracy w Gdańsku.

- Będą to kontrole specjalistyczne w dwuosobowych zespołach inspektorskich. Prawnik będzie odpowiedzialny za sprawdzenie przepisów o czasie pracy i wynagrodzeniach, jak również aspektów zawierania umów cywilnoprawnych w okolicznościach, w których powinna zostać zawarta umowa o pracę. Z kolei zadaniem inżyniera specjalizującego się w kontrolach sektora budowlanego będzie weryfikacja spełniania wymagań prawnych z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, zarówno w zakresie żurawi, jak też pozostałych zagadnień technicznego bezpieczeństwa pracy na kontrolowanej budowie - powiedziała Agnieszka Dobrodziej, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy ds. nadzoru.
Kontrole obejmą w szczególności bezpieczeństwo organizowania prac z wykorzystaniem tych maszyn, w tym likwidację nieprawidłowości i szczególnych zagrożeń występujących podczas podnoszenia i przemieszczania ładunków. Kontrolowana będzie praca nie tylko operatora, ale także hakowego i sygnalisty, którzy wspomagają pracę żurawia. Jednym z podstawowych aspektów kontroli będzie przestrzeganie przepisu limitującego czas pracy operatorów, wprowadzonego ze względu na bezpieczeństwo i higienę pracy wszystkich osób pracujących na placu budowy.

Brak znajomości języka też może doprowadzić do wypadku



W uzasadnionych przypadkach, gdy kontrola wymagać będzie specjalistycznej wiedzy dotyczącej zatrudniania cudzoziemców, do zespołu kontrolnego zostanie włączony inspektor pracy specjalizujący się w tej tematyce.

- To kolejny problem, który coraz częściej pojawia się podczas kontroli. Niestety zdarza się, że pracę, która wymaga komunikacji, wykonują osoby nieznające języka polskiego i niemające uprawnień obowiązujących w Unii. To może stwarzać zagrożenie zwłaszcza na budowach, a szczególnie gdy praca wykonywana jest przy użyciu maszyn. Tam każdy błąd może prowadzić nie tylko do wypadku przy pracy, ale też do katastrofy budowlanej - dodaje Agnieszka Dobrodziej.
W 2020 roku na terenie działania OIP w Gdańsku inspektorzy pracy przeprowadzili 39 kontroli w 31 podmiotach realizujących swoje zadania w budownictwie, w trakcie których stwierdzono użytkowanie żurawi wieżowych i szybkomontujących. W wyniku przeprowadzonych kontroli inspektorzy pracy wydali ogółem 62 decyzje, w tym 10 decyzji w formie pisemnej i 52 decyzji ustnych, 8 decyzji wydano w trybie natychmiastowej wykonalności z art. 108 k.p.a., decyzje wykonano w 100 proc., skierowano do pracodawców 6 wystąpień zawierających 8 wniosków. Nieprawidłowości dotyczące zabezpieczenia żurawia na prowadzonych budowach stwierdzono w przypadku 12 kontroli. Uchybienia dotyczące eksploatacji żurawia wieżowego na placu budowy stwierdzono w przypadku 8 kontroli. Zapewnienie w kabinie żurawia wymaganego wyposażenia przewidzianego w przepisach wymagało wydania 13 decyzji.

Na małych budowach najwięcej uchybień



To nie koniec. Inspektorzy w tym sezonie będą też prowadzili zmasowane kontrole na małych placach budowy.

- Chodzi nam o budowy, na których pracuje do 30 pracowników. Z naszych obserwacji wynika, że właśnie na takich mniejszych budowach mamy do czynienia z dużą wypadkowością i zaniedbaniami. Dochodzi do tego często z powodu oszczędzania na środkach ochrony indywidualnej, a także z powodu bałaganu panującego na placu budowy - mówi Agnieszka Dobrodziej.
W 2020 roku na terenie działania Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku inspektorzy pracy przeprowadzili 26 krótkich kontroli w budownictwie, w których stwierdzono bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracujących.

Co ważne, zapowiedziano, że kontrole będą się odbywać także w niestandardowych godzinach, czyli po 15:30 i w soboty. Będą niezapowiedziane.

- Zdecydowaliśmy się na wydłużenie naszych godzin pracy, aby dostosować je do pracy na budowach. Wiemy, że bardzo często dochodzi do łamania przepisów w godzinach, w których nikt się nie spodziewa kontroli. Dlatego jeżeli chcemy być skuteczni, musimy dostosować się do pracy drugiej zmiany na budowach - mówi Agnieszka Dobrodziej.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (109)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane