- 1 Benefity są potrzebne, ale grunt to dobra pensja (73 opinie)
- 2 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
- 3 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (190 opinii)
- 4 L4 na wypalenie zawodowe? (37 opinii)
Kryzys zmobilizował pracowników?
Na pracowników tym razem bardziej podziałał kij, niż marchewka. Spowodowana spowolnieniem gospodarczym groźba utraty pracy i trudności w znalezieniu kolejnej wpłynęły na to, że bardziej szanujemy dotychczasowe zajęcie.
Mniej osób rozgląda się też za nową pracą. Oczywiście także z powodu mniejszej ilości ofert, ale cv nie wysyłamy już tak często tylko po to, by poznać ofertę w konkurencyjnej firmie i sprawdzić, czy inni w naszej branży nie płacą lepiej.
Zmiany widać również w sklepach internetowych. Przed załamaniem gospodarczym wiele zamówień spływało w dni robocze - najczęściej po południu, gdy część pracowników biurowych odlicza już godziny do wyjścia z pracy i szuka sobie zajęcia. Teraz większość zamówień składana jest wieczorami i w weekendy. Eksperci zgodnie twierdzą, że to efekt zmian na rynku pracy. Ludzie wolą nie ryzykować i nie wchodzą już tak często w godzinach pracy na portale aukcyjne i strony sklepów internetowych czy portale społecznościowe. Wolą nie kusić losu, nawet jeśli praca nie "pali im się w rękach".
Wiele zmieniło się również na budowach. Kilka dni temu słyszałem, jak jeden z wracających z pracy robotników podczas otwierania piwa żalił się drugiemu, że teraz to "może dziabnąć tylko po robocie, bo majster nawet za jedno małe wyp... z budowy". Mój znajomy, prowadzący od kilkunastu lat firmę budowlaną, potwierdza zmianę obyczajów. Nie tylko nie ma już ostentacyjnego przychodzenia "wczorajszych", skończyło się też rzucanie pracy z dnia na dzień, bo konkurencja płaci 100 zł miesięcznie więcej.
Dwa tygodnie temu szok przeżyłem też w jednym z barów na Półwyspie Helskim. Jeszcze rok temu trudno było tam znaleźć wolne miejsce, a kelnerki brały chyba udział w konkursie "która się dłużej nie uśmiechnie". Teraz jest zupełnie inaczej - ludzi mniej, przy wejściu proponują stolik, a obsługa jest przemiła. Co ciekawe - jeśli mnie pamięć nie myli - to w większości wciąż te same osoby.
Przykłady można mnożyć, z resztą każdy spotyka się z nimi na co dzień. Jeśli w czasie, gdy ludzie tracą pracę, mają kłopoty ze spłatą kredytów, albo choćby boją się o swoją posadę można mówić o pozytywnych aspektach światowego kryzysu, to zmiana podejścia do pracy z pewnością nim jest. Oby nie była to tylko chwilowa moda.
Opinie (18) 2 zablokowane
-
2009-12-01 19:41
P Michale
skoro wysmarowal pan taki artykolik to prosze powiedziec dlaczego jakosc serwowanych przez was artykolow nie poprawia sie ! to co pan napisal to polprawda .
1.ci co chca pracowac maja prace i beda ja mieli
2.wydajnosc mierzona w naszym kraju powinna byc w ten sposob ze patrzy sie jakim samochodem jezdzi pracodawca i gdzie mieszka bo system podatkowy jest powszechnioe omijany
3.nie prawda jest ze fachowcy - ludzie umiejacy i znajacy swoj zawod - nie rozgladaja sie za lepsza praca
4.prawda jest ze fachowiec jest na wage zlota i zaden pracodawca nie wyrzuci go z byle powodu poprostu fachmanow BRAK , bo ci co umieja pracuja zagranica za pra2wdziwe pieniadze
5.prawda jest ze pracodawcy marnie placa
6.prawda jest ze do dzis stosowana jest przez pracodawcow metoda PIECZARKI - zorjetowani beda wiedziec
7.prawda jest ze mlodzi i niedoswiadczeni pracownicy najbardziej dostaja po d.
8.wzrost PKB ???? jaki i gdzie raczej spadek PKB z 5 % do 1 % - i to tylko dlatego ze w Polsce w dalszym ciagu operuje sie realnymi pieniedzmi ,a nie pozyczonymi od bankow .gospodarka naszego kraju jest jak tradycyjny samochod z silnikiem disla , jak sie wleje cos tlustego to pojedzie .gospodarki krajow rozwinietych przypominaja samochod na prad , ultranowoczesny , ladny wyglad byle nie odjechac zbyt daleko od miasta .
Panie Michale mniej farmazonow wiecej konkretow i to w cyfrach a nie opartych na opiniach tych co wroza z fusow by okreslic czy w piatek bedzie wzrost czy spadek na gieldzie w warszawce- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.