• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opłacenie nauki w zamian za umowę lojalnościową

Mariusz Królczyk
12 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Pracodawca, który chce "przywiązać do siebie" pracownika, powinien dążyć do podpisania takiej umowy przed jej opłaceniem lub przed rozpoczęciem nauki. Pracodawca, który chce "przywiązać do siebie" pracownika, powinien dążyć do podpisania takiej umowy przed jej opłaceniem lub przed rozpoczęciem nauki.

Pomoc w podnoszeniu kwalifikacji zawodowych to jeden ze sposobów pracodawców, żeby zatrzymać przy sobie dobrego pracownika. Czy taki pracownik jest zobowiązany do zostania w firmie? To zależy.



Pracodawca opłacił dwa semestry moich studiów, nie wymagając ode mnie podpisania umowy lojalnościowej. Moja nauka zbliża się już do końca. Czy pracodawca może teraz poprosić mnie o jej podpisanie?
Na pytanie odpowiada Mariusz Królczyk, prawnik z Kancelarii Prawnej Griffin.

Mariusz Królczyk, prawnik Mariusz Królczyk, prawnik
Pracodawca, który decyduje się wesprzeć finansowo pracownika w podnoszeniu kwalifikacji zawodowych, ma prawo, pod pewnymi warunkami, poprosić go o podpisanie umowy lojalnościowej.

Jednak co do zasady podpisanie takiej umowy powinno odbyć się przed szkoleniem, a najpóźniej przed opłacaniem przez pracodawcę nauki. Bardzo ważne jest również to, żeby taka umowa została zawarta na piśmie, przykładowo ustalenia ustne pomiędzy pracodawcą a pracownikiem nie będą wiążące.

W przedstawionej przez czytelnika sytuacji nie ma on obowiązku jej podpisywać - post factum.

Istotne jest również to, że pracownik nie ma obowiązku zawierania umowy lojalnościowej, gdy pracodawca nie zamierza zatrudniać pracownika po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych (art. 103 (4) § 3 Kodeksu pracy).

Warto też wspomnieć, jak Kodeks pracy definiuje pojęcie "podnoszenie kwalifikacji zawodowych". Podnoszenie kwalifikacji zawodowych oznacza zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą.

Porady prawne w naszym serwisie


Pracodawca może wyrazić zgodę na podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez pracownika także w sytuacji, gdy pracownik uczący się we własnym zakresie ujawni to pracodawcy dopiero w trakcie nauki i wystąpi o zgodę pracodawcy.

Czy planujesz podjęcie studiów?

Po uzyskaniu takiej zgody pracownik będzie kontynuował naukę już jako podnoszenie kwalifikacji zawodowych na podstawie przepisów Kodeksu pracy, ze wszystkimi tego konsekwencjami, w postaci m.in. prawa do zwolnień z całości lub części dnia pracy na udział w obowiązkowych zajęciach czy prawa do urlopu szkoleniowego.

W związku z powyższym pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe z inicjatywy pracodawcy lub za jego zgodą przysługują z mocy prawa:
  • płatne zwolnienie z całości lub części dnia pracy oraz
  • płatny urlop szkoleniowy.

Co ważne wymiar i zasady przyznawania ww. świadczeń są takie same, bez względu na to, czy podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez pracownika odbywa się z inicjatywy pracodawcy, czy za zgodą pracodawcy.

Dla przykładu urlop szkoleniowy przysługuje w wymiarze:
  • 6 dni - dla pracownika przystępującego do egzaminów eksternistycznych,
  • 6 dni - dla pracownika przystępującego do egzaminu maturalnego,
  • 6 dni - dla pracownika przystępującego do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe,
  • 21 dni w ostatnim roku studiów - na przygotowanie pracy dyplomowej oraz przygotowanie się i przystąpienie do egzaminu dyplomowego.

Dni urlopu powinny być przyznawane w dni pracy - według obowiązującego pracownika harmonogramu, w tym okresie pracownik oczywiście nie traci prawa do wynagrodzenia.

Czytelnikom może również nasuwać się pytanie, czy pracodawca może zawsze żądać zwrotu całkowitych kosztów szkolenia - w sytuacji gdy umowa została zawarta prawidłowo, zgodnie z przepisami Kodeksu pracy.

Pracodawca ma prawo zażądać zwrot kosztów szkolenia i dodatkowych świadczeń w wysokości proporcjonalnej do okresu zatrudnienia po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub okresu zatrudnienia w czasie ich podnoszenia.

Pracodawca ma również prawo do zwrotu kosztów szkolenia, gdy pracownik, który podpisał umowę o podnoszenie kwalifikacji zawodowych, bez uzasadnionych przyczyn nie podejmie podnoszenia kwalifikacji zawodowych albo przerwie podnoszenie tych kwalifikacji. Zwrot jest należny również w sytuacji, gdy pracodawca rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika w trakcie podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub po jego ukończeniu.

Wyjątkiem są sytuacje, gdzie pracownik zwalnia się z winy pracodawcy, który nie dotrzymuje swoich obowiązków względem pracownika, przykładowo nie wypłaca pensji czy stosuje mobbing.

Podsumowując, pracownik nie ma obowiązku podpisywania umowy lojalnościowej w trakcie trwania studiów. Pracodawca, który chce "przywiązać do siebie" pracownika, winien w tej sytuacji dążyć do podpisania takiej umowy przed jej opłaceniem lub przed rozpoczęciem nauki.
Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

O autorze

autor

Mariusz Królczyk

prawnik, Kancelaria Prawna Griffin

Kancelaria Prawna Griffin

Miejsca

Opinie (37) 3 zablokowane

  • to tak jak egzystencja z petla kredytowa na cale zycie ? (6)

    • 12 14

    • Chyba nie do końca.
      Dlatego nawet nie masz zdolności kredytowej.

      • 5 4

    • Nie. To tak jak mieszkanie u mamusi po 40tce. (2)

      • 4 5

      • heh (1)

        wg ciebie lepiej brać kredyt na 30 lat niż mieszkać z rodzciami dluzej, szczegolnie jesli jest na to miejsce ? Logika sloika......

        • 5 6

        • "miejsce" - słowo klucz, większość ludzi go nie ma

          a nawet jak jest to niekoniecznie synowa chce mieszkać z teściami. Więc w 90% przepadków lepiej wziąć już ten kredyt

          • 6 3

    • Tylko ile lat ma trwać taka lojalka ? (1)

      To takie małe ubezwłasnowolnienie.

      • 1 0

      • prawo przewiduje że nie więcej niż 3

        tak czy siak przecież nie musisz jej podpisywać. Ale pracodawca za friko ci kursu nie opłaci. Czasem warto, czasem nie. Każdy ma inną sytuację i innego pracodawcę.

        • 0 0

  • nie warto! (3)

    taka nauka to raptem jakies 5-6 tysiecy, a lojalka mamy zwiazane rece. to nie jest warte tych pieniedzy.

    • 24 10

    • Lojalki polegają na tym, że jak zrezygnujesz z pracy, to musisz zwrócić koszty szkolenia (1)

      Więc na jedno wychodzi.

      • 20 2

      • i nie mogą trwać dłużej niż 3 lata

        więc ręce związane są przez maksymalnie taki okres. Jak podpiszesz na 2 lata a zwolnisz się po roku to będziesz musiał oddać proporcjonalnie, połowę wartości szkolenia. Ja nie widzę tu problemu. Jeśli podoba ci się firma i nie zamierzasz się zwalniać to nie masz nic do stracenia. Jak nie to jasne że lepiej się nie wiązać.

        • 8 1

    • jaka nauka 6 tys? Przecież jedno szkolenie drugiemu nie równe. O czym konkretnie mówisz?

      ja w 2006 roku podpisałem lojalkę na 18 tys. zł na 2 lata. Było w tym 2 miesięczne szkolenie a co więcej przez te dwa miechy płacili mi normalną pensję. Byłem nowym pracownikiem i nic jeszcze w tamtym momencie dla firmy nie zrobiłem. Szkolenie z Unigraphixa.

      • 0 0

  • Przecież spawać można nauczyć się samemu (11)

    Za dużo jest studentów po studiach typu tańcz i gotuj a za mało prawdziwych fachowców. Przyszłość leży w byciu fachowcem np: spawacz,.

    • 21 10

    • Zawsze mi to imponowało (1)

      Fachowców brakuje, ale jakoś pracodawcy nie garna się, żeby brać kogoś na przyuczenie. To jak z tymi lojalkami: mam wrażenie jakby pracodawcy nie zależało, żeby mieć u siebie pracowników podnoszących swoje umiejętności.

      • 15 0

      • ...bo zależy na kasie a zatrudnić moga po znajomości.
        Tak tylko po znac po sobie ze juz cos masz.
        To nie bedziesz mial nic.

        • 1 1

    • (4)

      Przyszłość leży w byciu fachowcem np. programującym roboty spawalnicze.

      • 12 0

      • Też (2)

        Ale w Polsce nie mamy przemysłu samochodowego głównie tam się wykorzystuje

        • 4 3

        • mamy, na południu, poza tym to nie tylko przemysł samochodowy

          ale ogólnie budowa maszyn

          • 3 0

        • 2h samolotem i jesteś w innym kraju

          co to za argument "bo w Polsce"? świat się zmienił i się już nie odmieni, jutro mogę pracować w Jakarcie, jeśli tylko mnie najdzie ochota

          • 3 1

      • Tak, ale nie w Polsce.

        • 1 0

    • Zalezy czym (1)

      i zalezy jak - bo są spawacze i są "spawacze" - szczegolnie gdy spawasz nietypowe stopy metali odpornych na korozję, wysokie temperatury itp.

      • 0 0

      • albo konstrukcje drewniane pod wodą

        • 1 1

    • ale samemu sobie nie wystawisz laurki która te umiejętności potwierdzi

      a jak chcesz pracować dla kogoś kto robi poważne rzeczy wg standardów to certyfikat jest niezbędny. Inaczej spoina nie przejdzie certyfikacji.

      • 3 0

    • xD

      Gdy jesteś fachowcem ale akurat zamknęli w twojej wsi spawalnie garnków i nie wiesz co zrobić xDDD

      • 0 0

  • Warto, działa to jak nieoprocentowany kredyt.

    Jak zmienisz pracę na lepiej płatną, to zwracasz pieniądze poprzedniemu pracodawcy. Nie ma minusów wzięcia pieniędzy w zamian za taką lojalkę.

    • 13 4

  • Nie podpisujcie takich umow! (6)

    Zarabialem wtedy 1890 zlotych brutto. Po nie calym roku pracodawca rozwiazal umowe aby odzyskać koszty szkolenia 15 tys zlotych do tego doszlo koszty sadowe i zastępstwa procesowego.
    Ok 20 tys zlotych do zwrotu.
    Zarobilem moze ok 15 tys w nie caly rok w dodatku za prace i obowiazki, ktore pracodawca zakwestionuje bo nazwie Ciebie stszysta a nie pracownikiem.
    Im wiekszy zakład spolka tym macie mniejsze szanse na wygraną. Ja za bardzo naiwny bylem i podpisałem umowe.
    Tylko szkoda stresow, nerwow a sądy .... wiadomp są wolne - kto ma więcej pieniądzy w sądzie ten wygrywa....

    Dlatego niektórzy tęsknią za wolny sądami, bedzie robic sie, co chce bez racjonalnej i rzeczywistej oceny sytuacji - tylko kasa.

    Dodam ze przez rok pracy moglbym byc na zasilku bo mialbym staly dochod :)
    I
    Zawsze myślałem ze do pracy idziesz zarabiac a nie zarobic kary;/

    Lepiej zarobic samemu szkole, kursy itp.

    • 7 28

    • (2)

      Jeśli umowę zrywa pracodawca, pracownik nie płaci lojalki, chyba że wyleciał dyscyplinarnie. Coś kręcisz.

      • 32 0

      • (1)

        Widzisz jak Ty madro głupi. Juz hejtujesz

        A co jak pracodawca zerwie i zwali wine na pracownika celem zwrotu kosztow.

        Kazdy pracodawca jest nastawiony na zysk inaczej to zwykły janusz, wyludzac vatu i ktos kto ogłosi upadłość i nir utrzyma sie na rynku

        • 2 8

        • Stary ty nawet się wysłowić poprawnie nie umiesz, chodzisz jeszcze do gimnazjum?

          Jak pracodawca "zwali" to znaczy że jest dyscyplinarka. Idziesz do PIPu, zgłaszasz świadków i jeśli nie miał racji to musi ci wystawić świadectwo pracy zgodne ze stanem faktycznym. Mitoman z ciebie.

          • 0 0

    • ściema, musiałbyś się sam zwolnić żeby cokolwiek płacić (2)

      • 8 0

      • (1)

        Umowa o pracę plus umowa dodatkowa szkoleniowa

        Duzy zakład to silny adwokat a ja sam.

        Majac umowe o prace to jeszcze przegrałem bo umowa szkoleniowa tzw lojalka.

        Wiec na zasilku więcej zrobiłbym i nie miałbym stresu i wezwan do zapłaty.

        Sluze porada. Znając prawo z zycia

        Marcin Madridistas Messenger

        • 0 6

        • Podaj mi podstawę prawną. Albo inaczej, wiem że jej nie podasz :)

          Adwokat jest tylko tak silny jak prawo po którym się porusza. Tutaj przepisy są tak jasne że nie potrzeba adwokata by tą sprawę wygrać. Co więcej sąd odrzuciłby ją w trybie uproszczonym gdybyś (choć ci nie wierzę) o to wystąpił. Chyba że dostałeś dyscyplinarkę. Chłopie nie ściemniaj.

          • 0 1

  • "przywiązać do siebie" pracownia oznacza zostać niewolnikiem

    • 10 2

  • Można, ale czy warto?

    Pracodawca może cię poprosić o podpisanie różnych rzeczy, tylko trzeba sobie uświadomić że wolny człowiek może, ale nie musi nic podpisywać a czasem nawet nie powinien. Treść umowy też można wspólnie ustalić.Kwestia osobistej decyzji, możliwości i ewentualnych konsekwencji.
    Problemem jest to, że przedsiębiorca najpierw zainwestował kwotę w szkolenie a dopiero po fakcie obudził się i chce ustalać warunki swojej inwestycji. Teraz od dobrej woli pracownika zależy czy taka umowa zostanie zawarta i na jakich warunkach. Musztarda po obiedzie. Trzeba się zastanowić czy chce się wiązać na stałe z firmą która nie potrafi ogarnąć formalności przed wydaniem pieniędzy. Same umowy lojalnościowe nie są złe o ile warunki współpracy ustalono jasno i zgodnie przed dokonaniem faktu.

    • 11 1

  • Co to za porąbane czasy, żeby płacić pracownikowi. A to, że może u mnie się czegoś nauczyć i zdobyć doświadczenie do CV, to nie dość ze strony nas, pracodawców?

    • 4 14

  • W lojalce trzeba zagwarantowac sobie podwyzki bo inaczej zostaniemy pominieci

    • 5 2

  • Chcesz miec pracownika to w niego inwestuj

    Lojalka nic nie da jak gdzie indziej beda lepiej placic

    Nowy pracodawca jak mu będzie zależeć pokryje koszt lojalki

    • 9 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane