• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsze dni w nowej pracy, czyli strategia przetrwania

Ewelina Kitlińska
26 czerwca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Gratulacje! Spośród wszystkich ubiegających się o pracę wybrano właśnie ciebie. Ale to nie oznacza, że zdołałeś osiągnąć ostateczny sukces. Pierwsze dni w pracy mogą okazać się kluczowe dla twojej pozycji w firmie.



Nowa praca to stres związany nie tylko z nowymi obowiązkami i zadaniami, ale także wejściem w istniejące układy międzyludzkie. Z jednej strony powinieneś zaprezentować się jako wykazujący zaangażowanie i entuzjazm pracownik, którego zachowanie jest profesjonalne. A z drugiej być na co dzień miłą i życzliwą osobą. W zarządzaniu mówi się o 100 dniach, po jakich można poznać, kim naprawdę jest "nowy". To też czas na przemyślenia dla ciebie, czy praca spełnia twoje oczekiwania.

Obowiązki

Od początku daj się poznać jako osoba pracowita. Poznaj strukturę organizacyjną firmy, dokładny zakres swoich obowiązków i działania, jakie dotychczas stosowano do osiągnięcia stawianych przed tobą celów. Umów się na spotkanie z szefem i poproś o dokładne wyjaśnienie, czego od ciebie oczekuje, oraz o przedstawienie osób, które będą z tobą współpracować.

Rób notatki - to pozwoli ci uporządkować dużą ilość wiedzy przekazywanej w krótkim okresie. Poza tym zrobisz wrażenie osoby skrupulatnej. Uważnie słuchaj innych i nie bój się zadawać pytań. Staraj się szybko uczyć. Nie zawalaj nawet drobnych obowiązków, bo jesteś na cenzurowanym.

Nie musisz brać na siebie obowiązków zlecanych przez kogoś innego, niż twój przełożony. To może być próba wysłużenia się tobą. Gdy masz wątpliwości, odpowiedz: "Chętnie pomogę, ale nie znam jeszcze dokładnie swoich obowiązków, zatem nie chcę się podjąć czegoś, na co nie będę mieć czasu, gdy zajmę się swoimi zadaniami". Umawiaj się z przełożonym na spotkania cykliczne, by omówić twoją pracę oraz zapytać, jak cię ocenia.

Ludzie

Mówi się, że pracę dostajemy w 70 procentach dzięki kwalifikacjom i w 30 procentach dzięki umiejętnościom interpersonalnym, zaś do jej utraty przyczyniają się w 30 procentach kwalifikacje oraz aż w 70 procentach brak zdolności interpersonalnych. Od pierwszego dnia zatem wyrabiaj sobie kontakty z różnymi osobami.

Doug Hardy i Jeff Taylor, autorzy książki "Jak efektywnie poszukiwać pracy", piszą: "Relacje, jakie masz z ludźmi, wykonując swoją pracę, są tak samo ważne jak twoje umiejętności". Utrzymywanie dobrych kontaktów z jak największą liczbą osób może przynieść nam wiele korzyści. Nie chodzi o kwestie materialne, ale o wsparcie, pomoc, umacnianie twojego dobrego wizerunku. Poznaj zatem nieformalne relacje między pracownikami, miej uszy otwarte na plotki, ale samemu ich nie rozsiewaj.

Nie forsuj na siłę swoich pomysłów, nawet gdy masz pewność, że są lepsze od utartych procedur. Ludzie nie przepadają za wszystkowiedzącymi. Gdy dobrze poznasz działanie firmy, może się okazać, że twój pomysł by się w niej nie sprawdził lub też możesz go wdrożyć o wiele sprawniej, niż sądziłeś.

Jeśli chemii brak

Być może jednak twoje obowiązki okażą się dla ciebie zbyt dużym obciążeniem. W takiej sytuacji znalazła się Ania: - Przydzielono mi najgorsze godziny pracy, w których żaden lektor nie chce pracować, czyli 7 rano oraz godziny wieczorne. Taką dyspozycyjność sama zgłaszałam, dzięki czemu bardzo chętnie mnie przyjęto, więc nie mogę mieć pretensji do pracodawcy. Jednak dojazd do pracy przez całe miasto zabierał mi wiele czasu. Już po tygodniu zorientowałam się, że zrobiłam wielki błąd i że wysługują się tam mną. Przez okres, kiedy tam pracowałam, spałam po cztery, pięć godzin dziennie i zaczęłam zawalać kolejne kolokwia na studiach. Zrezygnowałam po sześciu tygodniach.

Z kolei pan Michał, miał pracować w sprzedaży, ale warunki pracy różniły się od wcześniej przedstawianych. - Po tygodniu pracy z trzyosobowego działu została jedna osoba. - wspomina. - Osoba, która odeszła jako ostatnia, mimo swoich wysokich kwalifikacji była niedoceniana i poniżana przez właściciela. Ten, nie znając żadnego języka obcego, podważał poprawność jej tłumaczeń w obecności klientów.

Gdy widzisz, że praca nie spełnia twoich oczekiwań, a nie jesteś w stanie zmienić albo swojego podejścia, albo warunków w pracy, nie musisz w niej trwać. Praca nie jest przymusem.
morethanmarketing.plEwelina Kitlińska

Opinie (21) 2 zablokowane

  • Szympansy w korporacji (2)

    Szympansy a kultura korporacyjna
    Z życia w korporacji....
    Umieść piątkę szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficieI ustaw drabinę tak by umożliwiała dotarcie do banana. Zainstaluj system, który będzie wlewał lodowatą wodę w całym pomieszczeniu, gdy tylko któryś z szympansów zacznie wspinać się po drabinie. Szympansy szybko nauczą się, że nie należy wdrapywać się na drabinę.
    Po jakimś czasie wyłącz system "zlewania lodowata wodą"
    Teraz zastąp jednego z szympansów nowym. Ten
    ostatni wejdzie po drabinie I nie wiedząc czemu dostanie lanie od pozostałych.
    Następnie zastąp jeszcze jednego ze starych szympansów nowym. Ten też dostanie po pysku. I to szympans nr. 6 (ten, który był przed nim wprowadzony) będzie bił najmocniej.
    Kontynuuj wymianę starych szympansów na nowych,
    aż będą sami nowi.
    Zauważysz, że żaden z nich nie będzie się starał
    wchodzić na drabinę, jeżeli trafi się jeden, który o tym
    choćby pomyśli, to na pewno dostanie baty od pozostałych. Najgorsze jest to, że żaden z nich nie wie dlaczego.
    Tak właśnie wykuwa się kultura korporacyjna firmy. Teraz, gdy znany jest mechanizm procesu, zrozumiałym jest dlaczego przyśpiesza się wymianę "dinozaurów" na młodych, dynamicznych,dlaczego nie dostajesz bananów I dlaczego wielu twoich współpracowników chętnie ci przyłoży.

    • 52 4

    • pracowalem w 4 firmach do tej pory, w kazdej bylo szambo ze az przykro, mozna sie co prawda z czasem przyzwyczaic i uodpornic

      • 0 0

    • !

      Super przykład.
      Dokładnie tak sobie z nami pogrywają w naszej pięknej ojczyźnie, a ci PR'owcy jeszcze nakręcają spiralę, bo byli w dzieciństwie nieszczęśliwi.

      Ja też byłem nieszczęśliwy za dzieciaka, ale jakoś nie kręci mnie robienie z ludzi szympansów...

      • 0 0

  • Też mi porady. (1)

    Jednym słowem ble,ble,ble...
    Każdy normalny człowiek wie takie rzeczy.

    • 9 3

    • ale już nie zawsze o nich pamięta

      • 1 4

  • (2)

    pierwszy dzien w pracy :
    - mezczyzna - 1kg wazeliny
    - kobieta - duzy zasobnik szminki (moze byc bezbarwna)

    zalety i gwarancje skutecznosci systemu:
    - szybki awans
    - duza wypłata
    - bol tyłka
    - zlasowany mozg

    • 5 4

    • Pracodawca: (1)

      • 0 1

      • Z punktu widzenia pracodawcy:

        pierwszy dzien w pracy :
        - mezczyzna - 1kg wazeliny
        Od razu zapala mi się ostrzegawcze światełko! Tłuk bez wiedzy, bazujący na innych - OUT!
        - kobieta - duzy zasobnik szminki (moze byc bezbarwna)
        No tak, kolejna pusta która jedynie przez łóżko/flirt ma zamiar utrzymywać stanowisko.

        Tak na prawdę walcz o swoje i pokazuj co potrafisz. Nie doceni Cię aktualny szef, doceni przyszły - podbierając co lepszego pracownika.
        Powyższe nie dotyczy stanowisk masowych tj. sprzedawca, kasjer itp. Tu niestety ze względu na masowość

        • 1 1

  • Jak Panie z bankow ingow, komercjali sie czujecie wciskajac ludziom ciemnote, oszukujac biedakow dla klilkuset zlotych premiii? (3)

    Jak to jest byc czlowiekiem bez dumy honoru i uczuc?
    Jak to jest sprzedac i zeszmacic sie za kase?
    Czy pieniadze wam szczescie daja?
    Czy nie czujecie sie jak prostytutki ktore tez nazywaja ssame siebie "profesjonalistkami"?

    • 14 10

    • Ty jestes dyrektor wlasnego wacusia (1)

      ale juz niedlugo, bo jak sie pije dykte to potencja spada a ztakim podejsciem do zycia na leczenie Cie nie b edzie stac. ja bym na twoim miejscu skoczyl pod skm :)

      • 2 2

      • A dla mnie nie roznisz sie niczym od prostytutki :)

        • 2 1

    • W dodatku pewnie znasz sie na wacusiach, kreca cie wacusie

      szczegolnie te dyrektorskie, zapewne nie jednego mialas juz ustach..

      • 2 0

  • dyrektor (1)

    praca to zawsze sprzedawanie siebie -prostytuowanie sie

    • 9 4

    • Tak to sobie tlumacz...

      • 3 6

  • już raz napisała pani Ewelina bzdurny artykuł o "niezastąpionych" (3)

    Widać portal trojmiasto.pl niewiele zrozumiał z krytycznych uwag na temat wynurzeń tej "specjalistki" od PR i wszystkiego innego. A tu masz...kolejny gniot pani Eweliny. Spokojnie przeczytam i zmiażdżę go recenzją:)

    • 8 3

    • (1)

      PR?? Chyba raczej HR!

      • 1 2

      • ona się zna na HR, PR, XYZ, DE, UN, UP, SW - na resztę miejsca zbraknie

        • 1 2

    • długo czytasz

      dopiero się uczysz?

      • 3 1

  • (1)

    za dobrym nie można być, bo nim dostrzeże to Dyrektor, pan Kierownik Cię zwolni

    • 6 1

    • szuwar

      dokładnie!!!!

      • 0 0

  • ...

    "Gdy widzisz, że praca nie spełnia twoich oczekiwań, a nie jesteś w stanie zmienić albo swojego podejścia, albo warunków w pracy, nie musisz w niej trwać. Praca nie jest przymusem. "

    Co to ma znaczyć? Że niby człowiek ma być maszynką, a jak nią nie jest to ma s....lać?!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane