- 1 L4 na wypalenie zawodowe? (28 opinii)
- 2 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (187 opinii)
- 3 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
- 4 Zwolnienia grupowe. Stały trend czy tylko zmiana jakościowa (218 opinii)
- 5 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (185 opinii)
Policjanci z Pomorza protestowali w Warszawie
Około tysiąca policjantów z Pomorza uczestniczyło w wielkiej manifestacji pracowników służb mundurowych, która odbyła się w Warszawie. Skandując hasło "Premierze nie przeginaj pały", funkcjonariusze z całego kraju domagali się podwyżki pensji i odmrożenia waloryzacji wynagrodzeń.
- Na manifestację pojechało aż 20 autokarów z Pomorza. Jest nas ok. tysiąca. Sami nie spodziewaliśmy się aż tak licznej reprezentacji, ale jak widać sytuacja jest na tyle napięta, że wielu z nas postanowiło zamanifestować. Oliwy do ognia dolał ostatnio minister Mariusz Błaszczak, który dał 650 zł podwyżki żołnierzom. Nam nie zaproponowano takiej kwoty. To niesprawiedliwe - mówi Józef Partyka, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Gdańsku.
"Nie róbcie z nas żebraków", "Nie dla psa kiełbasa, nie dla służb podwyżki. A gdzie Wasze słowo honoru?" - takiej treści transparenty nieśli ulicami stolicy funkcjonariusze. W sumie, jak oceniają organizatorzy protestu, uczestniczyło w nim ok. 30 tys. przedstawicieli służb mundurowych. Przed Pałacem Prezydenckim policjanci rozłożyli długi transparent z klepsydrami. Są tam nazwiska funkcjonariuszy, którzy polegli na służbie.
Dzisiejsza manifestacja była zwieńczeniem akcji protestacyjnej prowadzonej od połowy lipca przez policjantów, pracowników Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej i Służby Celno-Skarbowej. Na początku funkcjonariusze ograniczyli się do negocjacji z władzami i wystawiania mniejszej ilości mandatów. 30 sierpnia policjanci rozszerzyli protest o strajk włoski. Dziś przyszedł czas na przemarsz ulicami Warszawy.
Związkowcy żądają podwyżek i odmrożenia waloryzacji pensji (zamrożonych od 2009 roku). Nastrojów policjantów nie poprawiła decyzja Komendanta Głównego Policji, który w połowie sierpnia ogłosił wstrzymanie wypłat dodatków - to m.in. zwrot kosztów podróży, ryczałt za pranie mundurów, pomoc mieszkaniowa czy zasiłki pogrzebowe. Zdarza się, że policjanci za własne pieniądze kupują wyposażenie biurowe, są też zmuszeni korzystać z własnego sprzętu, komputerów i telefonów komórkowych.
Funkcjonariusze, tak jak wojsko, też chcą otrzymać 650 zł podwyżki. Z kolei rząd proponuje ok. 560 zł. Problem w tym, że rząd w tę kwotę wlicza zagwarantowaną już wcześniej podwyżkę na mocy ustawy o modernizacji. W ubiegłym tygodniu minister Joachim Brudziński w liście otwartym ogłosił swoją odpowiedź na żądania pracowników służb mundurowych. Wśród nich są podwyżki pensji - oprócz obiecywanych w ramach modernizacji średnio 309 zł podwyżki od 1 stycznia 2019 roku, funkcjonariusze mają dostać dodatkowe 253 zł od 1 lipca. Taka propozycja nie satysfakcjonuje policjantów.
W liście do funkcjonariuszy szef MSWiA obiecuje też zmianę w sposobie rozliczania nadgodzin. Obecnie płatne nadgodziny przysługują jedynie strażakom i tylko do 60 proc. Od 1 lipca przyszłego roku nadgodziny miałyby być płatne dla wszystkich służb podległych ministerstwu w 100 proc.
Opinie (131) 7 zablokowanych
-
2018-10-03 14:38
Podwyżki tak ale nie dla wszystkich (2)
Cała budżetówka ruszyła o podwyżki i rząd daje kasę urzędasom siedzącym przy biurkach. Dać można pielęgniarkom, ratownikom, nawet policjantom w terenie, pracownikom, którzy ratują ludzkie życie.
Rozdawnictwo tego rządu nie zna granic , dla swoich co chwilę nagrody a zwykły obywatel musi sobie radzić!- 3 2
-
2018-10-03 15:47
Rozdawnictwo ? (1)
Daja kupe kasy na nasze dzieci , to chyba dobrze ?
- 0 0
-
2018-10-05 07:42
zależy dla kogo!
- 0 0
-
2018-10-03 17:25
Psy do likwidacji
Ta formacja powinna być zlikwidowana po odsunięciu pisowskiej mafii od władzy. Wysługując się pisowcom straciła resztki poważania. Szkoda pieniędzy na podwyżki dla nich. W nowej Policji zostaną zatrudnieni tylko ci, którzy pozytywnie przejdą weryfikację.
- 1 3
-
2018-10-03 19:03
Patologia
Pojechały same nieroby co tylko daj daj a nic od siebie. Na powrocie same pijaństwo. Straszne
- 2 1
-
2018-10-03 20:21
uuu
w całej polsce trwa nadbór do pracy w Biedronce. Czy nie czas się przekwalifikować i zrobić coś dla kraju i godnie zarabiać jako kasjer sprzedawca.????
- 2 0
-
2018-10-03 20:38
Powinno być jak na Ukrainie
Rok, czy dwa lata temu, zlikwidowali milicję i utworzyli od podstaw zupełnie nową służbę.
To jest jakiś sposób na patologie w polskiej policji.- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.