• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Praca w IT: dobrze płatna, ale nie dla każdego

Michał Sielski
27 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Praca speców od IT jest coraz bardziej wyspecjalizowana. Praca speców od IT jest coraz bardziej wyspecjalizowana.

Programiści nie lubią, by nazywać ich informatykami. Nie tylko ze względu na prestiż - informatycy, którzy w wielu firmach są "od wszystkiego", zarabiają dużo mniej, niż eksperci piszący aplikację czy modyfikujący działające, zaawansowane technologicznie portale.



Czy przed pracą w IT wciąż jest świetlana przyszłość?

Według najnowszego raportu firmy Sedlak & Sedlak pracownicy IT zarabiali w 2009 w woj. pomorskim ok. 5746 zł brutto. Lepiej płaci się tylko w mazowieckim - ok. 6,5 tys. zł. Podane zarobki to mediana wynagrodzeń, czyli wartość lepiej określająca najczęstsze wynagrodzenie niż średnia, często zafałszowana przez skrajne wyniki. Badanie objęło 6,8 tys. pracowników ze wszystkich szczebli: od serwisantów, po dyrektorów IT w dużych, międzynarodowych koncernach.

Najsłabiej zarabiają serwisanci, czyli ci, którzy najczęściej zajmują się doraźnymi naprawami sprzętu. Ich pensja oscyluje w granicach 2,5 tys. zł. Najlepiej zarabiają programiści niezbyt popularnych języków i dyrektorzy działów IT w dużych firmach.

- Za szybką naprawę problemu w istniejącym kodzie można zarobić ok. 100-400 zł brutto, za tygodniowy projekt w granicach 500-1,5 tys. zł, a za miesięczny 1,5-4,5 tys. zł brutto. Im bardziej unikalna technologia i bardziej złożony projekt, tym bliżej wyższej granicy - mówi szef działu IT w jednej z trójmiejskich firm medialnych.

Nie narzekają też właściciele firm projektujących strony i je obsługujących. Choć im rynek psują zlecenia, przyjmowane przez osoby, którym wydaje się, że umieją stworzyć efektowne i bezawaryjne strony internetowe.

- Co jakiś czas trafiają do nas klienci, którzy zlecili projektowanie strony "kuzynowi". Musimy po nich poprawiać, często stawiać strony od zera. Nie da się zrobić dobrej strony, która będzie wizytówką firmy w internecie za 500 zł. Na szczęście coraz więcej klientów zdaje sobie z tego sprawę - mówi Daniel Kudełka, właściciel gdańskiej firmy NKTF. - Inna sprawa, że pracę często trudno wycenić. Kiedyś robiliśmy kosztorys dla Ministerstwa Środowiska, który opiewał na kilka tys. zł. Nie zostaliśmy potraktowani poważnie, bo w budżecie było na to 80 tys. zł. I inna firma zrobiła to samo dużo drożej - dodaje.

Trudność wyceny informatycznych projektów potwierdzają fachowcy. - Dla każdej rodziny stanowisk są istotne inne kompetencje. W rezultacie daje to ogromną liczbę kompetencji, które należałoby badać - mówi Michał Mudel z firmy Sedlak & Sedlak. - W naszym raporcie o wynagrodzeniach na stanowiskach IT informatycy mogli wybrać aż 52 kompetencje specyficzne dla ich pracy, jak: języki programowania, systemy operacyjne, narzędzia: bazodanowe, sieciowe, graficzne i inne.

Opinie (54) 2 zablokowane

  • zdura kompletna jak sie widzi jak wygladaja strony frimowe za kilka tysiecy albo kilkanascie tysiecy (5)

    to człowiek sie pyta czy oni nie maja na co kasy wywalac?

    • 30 4

    • Tylko handlowiec - 5-6k netto / renkę (4)

      • 2 6

      • (1)

        o rany...

        • 3 0

        • pszejęzyczyłem się, nie rób afery

          • 3 0

      • i białą fura

        po wsi

        • 4 1

      • rentę chyba

        • 0 0

  • Im bardziej unikalna technologia i bardziej złożony projekt, tym bliżej wyższej granicy (2)

    Pewnie dlatego, że wszyscy jej unikają. Jakby była niepowtarzalna, unikatowa, to pewnie by było inaczej.

    • 14 3

    • kolejny moron co sie mądrzy (1)

      znasz może znaczenie słowa etymologia? unikalny nie pochodzi od słowa unikać - mimo, że frajerzy tacy jak ty są co do tego przekonani. unikatowy to najbardziej unikalny ze wszystkich unikalnych - jedyny w swoim rodzaju. zapamiętaj i nie siej zamentu.

      • 1 4

      • Mylisz się.

        Unikalny właśnie pochodzi od unikać. Jedyny w swoim rodzaju to unikatowy. Nie wierzysz? http://sjp.pwn.pl/ i wszystko jasno wytłumaczone. Traktowanie unikalny = unikatowy jest rusycyzmem i elementem jaki nam pozostawiła w spadu rusyfikacja pod panowaniem PZPR.

        • 0 0

  • Tylko handlowiec - 5-6k netto (12)

    pracuje jako przedstawiciel w znanej firmie z branzy fgmc, dziennie przejezdzam kilkaset km ale warto. Wszyscy smiali sie ze mnie ze nie skonczylem studiow, a teraz jak widze tych gosci ktorzy poszli w swoich wyciagnietych swetrach na politechnike lapac Boga za nogi to smiac mnie sie chce. Dostajo 2 tysie za skrecanie obodow komputerow kiedy ja jezdze sobie klimatyzowanym samochodem i gadam z fajnymi paniami meneger z wielkich sklepow

    • 13 57

    • Chyba FMCG a nie FGMC (4)

      • 9 0

      • Chyba OMFG (3)

        • 19 0

        • :D

          • 9 0

        • Opinia została zablokowana przez moderatora

        • :))

          • 3 0

    • (4)

      A mnie się chce śmiać z Ciebie, ponieważ nadal chodzę w wyciągniętym swetrze, prowadzę własną firmę i jeżdżę klimatyzowanym autem tam gdzie mi się podoba, a panie menedżerki to mi jedzą z ręki, aby kupić stworzoną przeze mnie aplikację. Przedstawicielom handlowym (9 osób) w mojej firmie płacę 8 netto. W życiu trzeba mieć trochę ambicji i nie liczy się tylko kasa, ale to co się prezentuje swoją osobą. Chwała za to ludziom, którzy na przekór takim półgłówkom jak Ty, skończyli studia i w rubryce wykształcenie wpiszą "wyższe", a przed nazwiskiem dopiszą "mgr inż."

      A tak w ogóle to marna prowokacja.

      • 22 4

      • Racja Sefan

        popieram

        • 3 1

      • Stefan ale się spinasz, nie popuść w majty

        • 1 6

      • Stefanie .. (1)

        gdybyś mi wyskoczył z 8zł na stanowisku PH bym Cię wyśmiał..
        Widać od razu jaki z Ciebie "cwaniaczek" od ogłoszeń
        "absolutnie pilnie zatrudnię.."

        • 0 2

        • Chodziło mu razcej o 8k/mc. 8 zł to możesz zarobić przy sprzątaniu ulicy.

          • 0 0

    • Prowokacja marna

      Ludzie po Polibudach nie skręcają obudów komputerów. To praca dla studentów...
      Po polibudach masz stanowisko, spokoją pracę, odpowiednie towarzystwo... A TY? Stary, za 10 lat nie będziesz tam robić, bo tylko młody może jeździć dziennie te kilkastet km. Za 10 lat usiądziesz, nikogo nie będzie przy Tobie - ani panienki, ani przyjaciół, w rubryce CV wpiszesz "kierowca" bo takie będzie Twoje doświadczenie. Ile zarobisz wtedy? 2tysie?

      • 8 0

    • Tak, tak, tak, taaak, tak, taaaak,

      zawsze przytakuje w pewnych scisle okreslonych przypadkach.... 8D

      • 0 0

  • (2)

    Ale słaby artykuł.

    Jedyne przykłady to jakieś delibaracje o projektach godzinnych, tygodniowych i miesiecznych, i oczywiscie koronny przyklad - robienie stron WWW.

    Więc powiedzmy sobie wprost - ludzie "robiący strony WWW - wizytówkę w internecie" to nie informatycy. Owszem, czasem trzeba napisać jakiś kawałek kodu do bazy danych - ale to jest coś, co potrafi opanować dobry licealista (będzie leżał na designie, na umiejętności pracy z klientem (wymagania), ale akurat dane z mysqla na bazie przykładów wyświetli).

    • 23 3

    • dobry licealista to może roznosić ulotki a nie je projektować...w fotoszopie z torrentów.

      Jak właściciel firmy powierza wizerunek swojej marki studentowi za 500zł to dobry musi być biżneszmen z niego :)

      • 0 0

    • Nie do końca.

      Mało który licealista zna ASP czy JSP. Tak naprawdę znacznej większości, która myśli, że zna PHP to tylko tak się wydaje, bo traktują PHP jak strukturalny HTML. Tutaj właśnie mamy do czynienia z dużą zmiana i odejściem od statycznych, strukturalnych stron webowych, które faktycznie licealista potrafi zrobić.
      Znaczący popyt na nowe technologie i i dynamiczną obróbkę danych powoduje powrót pisania witryn do firm jak to miało miejsce kiedyś, zanim byle nastolatek potrafił pisać stronki w html, później w PHP.

      Ale fakt, faktem, artykuł marny. Nie napisali ile np. zarabia zespół utrzymujący oprogramowanie w sektorach bankowych i przemysłowych. a prawda jest taka, że właśnie koszt utrzymania i rozwoju stanowi >90% kosztów każdej dużej inwestycji i pochłania około 70-75% pieniędzy w informatyce w ogóle. Pisanie stronek czy aplikacji na półkę do sklepu to są tak naprawdę groszowe sprawy. a o tych mówią w artykule.

      • 0 0

  • stawiać strony ...

    a co innego postawić potrafią?

    • 6 3

  • Informatyka to nauka o informacji

    Informatyka nie ma nic wspólnego z użytkowaniem komputerów czego uczą np. w szkołach dumnie nazywając przedmiot informatyką. Równie dobrze można zmienić nazwę przedmiotu przyroda na medycyna... Podobnie serwisant/konserwator sprzętu tez nie jest informatykiem. A Programiści mają raczej niski status wśród specjalizacji informatycznych.

    • 17 7

  • W IT najlepsze są asystentki i sekretarki. (1)

    Wiedzą dziewczyny jak sie robi karierę, wiem bo często jeżdze na szkolenia z różńymi towarkami.

    • 11 6

    • Ta...

      Zwłaszcza takie, które nadają się na pulpit ;)

      • 12 0

  • jakie wymiary ma idealna kobieta programisty? 1280x1024 pikseli

    • 41 1

  • Programiści ...

    Praca przy inżynierii oprogramowania jest po prostu trudna i z pewnością można zarobić w łatwiejszy sposób. Gdybym miał wybierać to nie zostałbym analitykiem/programistą/testerem/wdrożeniowcem. Jeżeli ktoś nie chce zapomnieć jak wygląda słońce to zdecydowanie i stanowczo odradzam. Szkoda czasu, wysiłku i pieniędzy.

    • 17 4

  • Studia informatyczne lub podobne (4)

    Ciężkie, wymagające i pracochłonne. Kto nie jest wybitny (a ile tych wybitnych może być, 5%?), niech liczy się z tym, że słonko ogląda się tylko przez okno. Nie dość że od rana do wieczora trzeba siedzieć na uczelni, to potem jeszcze całe wieczory albo weekendy zżerają często bezsensowne projekty. Ilość wiedzy czy umiejętności, których trzeba nabyć, często przytłacza. Myślicie, że jeśli nie ma czasu na imprezy, to chociaż na uczelni jest przyjemnie? A guzik, kobiet jak na lekarstwo i atmosfera dość szybko robi się niezdrowa.

    NIE POLECAM nikomu. Ludzie, szukajcie szczęścia, tutaj go nie ma!

    • 22 7

    • Guzik prawda (3)

      Bardzo stereotypowa opinia. Studiowałem na ETI i owszem, trzeba było się przykładać, ale myślę, że znalazłbym co najmniej kilka innych, dużo trudniejszych i bardziej wymagających kierunków. Dużo wiedzy trzeba nabyć na pierwszych dwóch latach, kiedy jest przesiew. Niestety ta wiedza jest w 80% zbędna. Nauczyć się czegoś można dopiero od trzeciego roku wzwyż, ale i tak przeważnie jest tak, że to co się wykorzystuje w pracy w sektorze IT albo się samemu wyuczyło w wolnym czasie albo wyniosło ze szkoleń organizowanych przez firmę, w której się pracuje lub pracowało.

      A kobiet rzeczywiście jest niewiele, to akurat przykra prawda.

      • 1 2

      • I jak sobie z tym radziliście? (2)

        • 1 1

        • Przecież na PG chodzą fajne babki

          Nie na elektronikę co porawda. Ale przecież po godzinach nie mieliśmy kopotu ze znalezieniem koleżanki/dziewczyny/żony

          • 1 2

        • Biorę Stoperan

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane