- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (134 opinie)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (125 opinii)
- 3 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (69 opinii)
- 4 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (36 opinii)
- 5 "Leżący policjant" na... polnej drodze (74 opinie)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (386 opinii)
Utrzymuje się korek między Karczemkami a Matarnią
W Gdańsku korki na Czarnym Dworze w kierunku Przymorza oraz Słowackiego i Świętokrzyskiej w kierunku obwodnicy. W Sopocie stoimy na Niepodległości w obu kierunkach. W Gdyni spory zator jedynie na Hutniczej w kierunku Gdyni.
Opinie (6)
-
2020-06-26 17:00
Dzbany i podgladacze (1)
Jechałem od Gdyni do Matarni prawie 40 min w korku, myślałem że jakiś wypadek na trasie a to przez tych dzbanów co musieli popatrzeć na drugą stronę gdzie był wypadek. Pozdrawiam siwego dziadka w toyocie co na widok wypadku zwolnił do zera aż mu piana leciała. Ręce opadają
- 59 4
-
2020-06-26 17:28
smutne
Ale, to prawda. Jadąc w stronę Gdańska też myślałam, że korek jest spowodowany wypadkiem po tej stronie obwodnicy. Okazało się. że ludzie zwalniają, żeby zobaczyć wypadek po drugiej stronie. to jest straszne !
- 20 1
-
2020-06-26 17:44
Ekrany
Zbudować ekrany między pasami nie będą się mogli filistersko gapić
- 14 0
-
2020-06-26 18:12
Jak obwodnica do bramek?
- 0 1
-
2020-06-26 18:34
Zatoki awaryjne i spychacze (1)
Powinny być zainstalowane co kilometr na całej obwodnicy po obu stronach, w razie stłuczki zepchnąć złom z drogi i umożliwić ludziom dalsza jazdę, przy dzisiejszych upałach aż dziw bierze że nikt karetki nie wzywał, działania policji i służb porządkowych powinny być zweryfikowane i poddane zmianom na lepsze, tyle że nikt sobie z tego nic nie robi, sezon dopiero się zaczyna i takich sytuacji będzie coraz więcej.
A teraz do kierowców, pod grzywką jest pomieszczenie gdzie powinien znajdować się mózg, jeśli go posiadacie to go używajcie, dotyczy to tych co jadą i tych co oglądają skutki po wypadkach.- 4 0
-
2020-06-26 19:27
Większość zdarzeń na obwodnicy to stłuczki. Poszkodowani kierowcy sami zjeżdżają jak najbliżej barierek i czekają na służby. I w tym czasie ruch odbywa się w miarę normalnie. Dopiero po przyjeździe służb następuje zamknięcie pasów, a jelenie z przeciwka widząc migające niebieskie światełka zwalniają szukając smartofnów dla uchywycenia "wypadku". Najgorsze w tym jest to, że na drodze klasy "S" sprzątanie po takiej stłuczce trwa kilka godzin, a na osiedlowych uwijają się w 30 min.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.