Do pracy jadę rowerem. Podsumowanie akcji
W nocy z 24 na 25 października zakończyła się jubileuszowa, 10. edycja konkursu "Do pracy jadę rowerem". Akcja trwała niemal 7 miesięcy, a udział w niej mogli wziąć pracownicy gdyńskich firm, niezależnie od swojego miejsca zamieszkania.
Nowością w tym roku było wprowadzenie formuły konkursowej. Tym razem nagrody nie są przyznawane na podstawie losowania - otrzymają je osoby z największą liczbą punktów. Dla 10 najaktywniejszych rowerzystów tegorocznej akcji przewidziano nagrody o łącznej wartości 5 tys. zł. Przygotowano ponadto wyróżnienia drużynowe - cztery najlepsze firmy otrzymają nagrody o łącznej wartości 10 tys. zł.
Droga rowerowa w centrum Gdyni jest w realizacji
Zachęta dla rowerzystów
Każdego dnia trwania akcji można było zarejestrować dwa przejazdy: do pracy i z pracy do domu. Zarejestrowanie minimum sześciu przejazdów w ciągu tygodnia uprawniało do otrzymania tzw. śniadania rowerowego - kanapki i owocu - we wskazanym dniu następnego tygodnia. Pula śniadań nie miała ograniczenia.
- Koszt jednego miejsca parkingowego pod firmą dla roweru jest wielokrotnie tańszy niż koszt miejsca parkingowego dla samochodu - apelowali organizatorzy akcji. - Im więcej ludzi wybierze rower w codziennych podróżach, tym mniejsze będą korki, ułatwiając podróże tym, którzy z niezależnych od siebie powodów nie mogą zrezygnować z samochodu. Pracownicy dojeżdżający rowerem do pracy rzadziej są na zwolnieniu lekarskim i wydajniej pracują. Kto dojeżdża do pracy rowerem, ten jest zdrowszy, szczęśliwszy i oszczędza pieniądze.
Darmowe przeglądy, a nawet obiady. Tak pracodawcy zachęcają do jazdy rowerem
Zabawa i zdrowie
W rankingu firmowym pierwsze miejsce zajął uczestnik podpisujący się jako Kicak z firmy MercaPharm. Przez cały czas trwania konkursu "wyjechał" on 3 130 km. Kolejne miejsca w czołowej dziesiątce zajęli: Krzysztof Gurzęda (Crist SA), Mietek (Jednostka Wojskowa 3660), M@rioosz (Medlog Poland sp. z o.o.), Rafał Pawlak (Franke Foodservice Systems Poland), Michu (Franke Foodservice Systems Poland), Ad Ki (Franke Foodservice Systems Poland), Robert K (Franke Foodservice Systems Poland), Grzegorz Wróblewski (Ultima Marek Glica) oraz Tomasz Bladowski (Franke Foodservice Systems Poland).
- Wygrałem spośród prawie 2 tys. uczestników i zdobyłem upragnione pierwsze miejsce w konkursie, pokazując, że można przełamywać bariery, jeśli tylko się chce - relacjonuje pan Jacek, biorący udział w konkursie jako Kicak. - Wygraliśmy także jako mikrofirma w Gdyni, zdobywając pierwsze miejsce w tej kategorii.
- Przez okres trwania konkursu schudłem 7 kilogramów, nie stosując żadnej
diety - dodaje pan Jacek. - Co więcej, w dniu zakończenia konkursu wypadł dzień, w którym minął 40 tys. niezapalony przeze mnie papieros.
Gdynia gra fair play
Na uwagę zasługuje również postawa fair play, jaką wyróżnili się rywalizujący ze sobą uczestnicy. Od samego początku trwania akcji na prowadzenie wysunął się pan Maciej z firmy Cezos, który niestrudzenie pokonywał kolejne kilometry, powiększając swoją przewagę nad pozostałymi rowerzystami. Z dnia na dzień jego licznik się zatrzymał, co zauważył inny uczestnik, pan Jacek z firmy Mercapharm.
Okazało się, że pod koniec lipca pan Maciej uległ poważnemu wypadkowi, a jego rower został doszczętnie zniszczony. W tej sytuacji organizatorzy zdecydowali się przyznać dodatkowe nagrody.
- Jeden z uczestników naszego projektu, pan Jacek z firmy Mercapharm, zauważył fakt, iż dotychczasowy lider od dłuższego czasu nie notuje swoich przejazdów do pracy, co go zaniepokoiło - mówi Paweł Brutel, zastępca dyrektora Gdyńskiego Centrum Sportu, i kontynuuje: - Skontaktował się z firmą pana Macieja i otrzymał informację, iż uległ on poważnemu wypadkowi. Tym samym zwrócił się do nas o przyznanie nagrody pocieszenia, gdyż niezależna od niego sytuacja sprawiła, iż musiał on zakończyć swój udział w projekcie.
Organizatorem konkursu jest Gdyńskie Centrum Sportu.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-10-25 19:09
(9)
Sam raz sprawdziłem jak wyjdzie dojazd rowerem do pracy, co ciekawe wyszło najszybciej:) Moim zdaniem powinno się zagęszczać ilość ścieżek rowerowych, bo przy wielu przypadkach rower to nie raz jest bardzo dobra alternatywa dla korków lub zatłoczonej komunikacji miejskiej. Jedyny problem w upowszechnianiu tego środka transportu to rosnące ceny zakupowe rowerów (nie raz absurdy powodowane spadkiem importu z Chin) oraz popularność narodowego sportu Polaków, są nim kradzieże...
- 27 16
-
2021-10-26 11:49
Po pracy rowerem nie zrobie zakupow ani nie zalatwie innych spraw urzędowych .Gdziekolwiek zostawie moj rower to go ukradną,o naszej deszczowej pogodzie lepiej nie mowić.Przeliczając czas że trzeba rowerem wrocić do domu i znowu przebierać się i wychodzić po zakupy i inne ,ciągłe pranie ubrań po deszczowej jeżdzie,dodatkowo czyszczenie roweru
Po pracy rowerem nie zrobie zakupow ani nie zalatwie innych spraw urzędowych .Gdziekolwiek zostawie moj rower to go ukradną,o naszej deszczowej pogodzie lepiej nie mowić.Przeliczając czas że trzeba rowerem wrocić do domu i znowu przebierać się i wychodzić po zakupy i inne ,ciągłe pranie ubrań po deszczowej jeżdzie,dodatkowo czyszczenie roweru dlatego zdecydowanie wygrywa moj suvik.Więcej czasu na życie i przyjemnościdlatego rower jedynie wybieram na jednodniowe wycieczki i czasami godzine ,dwie ,trzy rekreacyjnie po lesie lub okolicznych terenach gdzie nie wjedzie mój suvik.
- 3 5
-
2021-10-26 08:01
(1)
Zalezy od odleglosci. Przedostatnia prace mialem w odleglosci 2,5km od domu wiec rower byl najszybszy. Samochod nie byl taki szybki bo zanim doszedlem na parking i zanim znalazlem miejsce pod praca to rowerem w tym czasie bylem juz na miejscu. Ale mialem tez prace ponad 100km od domu i nie wyobrazam sobie zebym jezdzil do niej rowerem. Nie wyobrazam sobie tez zeby pchac sie z rowerem do autobusu, tramwaju czy pociagu. Zdarzylo mi sie to raz w zyciu kiedy rower mi sie popsul 60km od domu.
- 1 2
-
2021-10-26 11:52
A ja często jadę rowerem z Gdyni do Torunia,Bydgoszczy na Hel i wracam z nim nocnym pociągiem.Taka całodzienna wycieczka od rana a kilometrów troszkę nakręconych.Robię to raz w tygodniu w cieplejsze dni.
- 2 1
-
2021-10-25 19:34
(4)
ścieżki to jedynie utrudniają poruszanie się rowerem po mieście z tego co zauważyłem. czym ich mniej tym lepiej. należy jezdnie dostosować do rowerów , a nie spychać je na chodniki gdzie 2/3 czasu całkowitego przejazdu to stanie na światłach żeby na drugą stronę przejechać, a po 5m wrócić na pierwotną.
- 8 6
-
2021-10-25 21:08
Niestety masz racje (1)
Zdecydowanie wolałbym się poruszać po drogach z samochodami z racji tego że jeżdżę dosyć szybko. Ścieżki rowerowe owszem są jak najbardziej potrzebne dla mniej zaawansowanych rowerzystów (dzieci, osoby starsze, turyści i osoby jeżdżace rekreacyjnie), ale jeśli chodzi o szybki dojazd do pracy to po drogach jest znacznie szybciej i wg mnie bezpieczniej.
- 6 2
-
2021-10-25 21:42
nie są w ogóle potrzebne
bo dokładnie taki sam standard oferują chodniki. wystarczyłoby wiec dopuścić ruch rowerowy dla wolno poruszających się rowerzystów po chodniku.
Prawdziwe drogi dla rowerów i pasy ruchu dla rowerów w jezdni mają sens ale nie paseczki różowe poprowadzone slalomem od lewej do prawej na wąskim chodniku.- 1 4
-
2021-10-25 20:30
Jezdnie są permanentnie zakorkowane w godzinach szczytów (1)
To właśnie dzięki osobnym DDR czas przejazdu rowerem jest krótszy, niż innym środkiem komunikacji.
- 6 1
-
2021-10-25 20:46
większość jezdni jest na tyle szeroka ze można wydzielić na nich pas dla rowerów który nie byłby zakorkowany.
- 6 5
-
2021-10-25 19:18
Mi najszybciej wychodzi praca z domu, wtedy najmniej czasu tracę na dojazdy.
- 11 2
-
2021-10-25 18:30
Udało się! Jestem w pierwszej dziesiątce w swojej firmie! (6)
I uprzedzam, że nie brało udziału 10 osób. Konkurs się kończy, ale ja jeżdże dalej. Uwielbiam to!
- 52 21
-
2021-10-26 10:26
Gratulacje :)
Malkontenci i tak cie zminusuja i beda saczyc jad.
- 6 1
-
2021-10-26 09:35
Szkoda jąder (1)
I kręgosłupa
- 3 7
-
2021-10-26 10:16
pijesz do kierowców przyspawanych do fotela samochodu?
- 4 2
-
2021-10-25 21:49
Faktycznie wielki sukces życiowy. (2)
- 7 15
-
2021-10-26 16:15
a ty co masz do pokazania?
Piffko na kanapie? i strzelanie kapslami czy co? XD Hejt, hejt i pieczenie tylka- 4 0
-
2021-10-26 09:19
W robocie robi za podnóżek to chociaż czymś się może pochwalić
- 3 10
-
2021-10-25 18:07
Bardzo dobra akcja (11)
Warto ją prowadzić w kolejnych miesiącach roku, by przezwyciężyć panujące (u niektórych głębokie) przekonanie, że rower to sport i rekreacja o charakterze wyłącznie sezonowym, podczas gdy w dobrze zarządzanych miastach naszej strefy klimatycznej rower to nie tylko sport: to przede wszystkim TRANSport. Wypożyczalnia rowerów cargo umożliwi także dowożenie dzieci do przedszkoli i szkół, chociaż dzieci szybko rosną i w wieku 10 lat mogą poruszać się samodzielnie.do szkoły i z powrotem.
- 58 42
-
2021-10-26 07:55
(3)
Ciagniecie dziecka w rowerowej przyczepie po drodze to skrajna nieodpowiedzialnosc. Lepiej juz wozic je samochodem bez pasow.
- 7 10
-
2021-10-26 10:17
propozycja dotyczyła przewożenia dziecka w rowerze cargo (2)
Dzieci to uwielbiają i są bezpieczniejsze niż w samochodach rodziców lub opiekunów, nawet gdy pasy są przypięte.
- 2 4
-
2021-10-26 10:51
(1)
Jakim cudem są bezpieczniejsze?
- 2 1
-
2021-10-27 17:41
statystyki to potwierdzają
blacha nie zapewnia bezpieczeństwa w warunkach lekceważenia limitów prędkości przez naszych mistrzów kierownicy. Więcej dzieci odnosi urazy głowy uczestnicząc w wypadkach z udziałem innych kierowców niż wtedy, gdy jedzie z rodzicem w rowerze cargo po wydzielonych drogach dla rowerów lub ulicach uspokojonego ruchu. Badania wykazują, że
blacha nie zapewnia bezpieczeństwa w warunkach lekceważenia limitów prędkości przez naszych mistrzów kierownicy. Więcej dzieci odnosi urazy głowy uczestnicząc w wypadkach z udziałem innych kierowców niż wtedy, gdy jedzie z rodzicem w rowerze cargo po wydzielonych drogach dla rowerów lub ulicach uspokojonego ruchu. Badania wykazują, że prawdopodobieństwo odniesienia obrażeń przez rowerzystę jest porównywalne z prawdopodobieństwem odniesienia obrażeń przy wykonywaniu standardowych prac domowych (takich jak wiercenie otworów w ścianie lub wieszanie firanek). Liczba "samoistnych" wypadków wśród pieszych jest wyższa niż liczba "samoistnych" wypadków wśród rowerzystów.
- 0 0
-
2021-10-26 07:12
Przerażające (6)
...że taka wypowiedź dostała tak wiele minusów...
- 12 6
-
2021-10-26 11:14
(2)
Bo akcja jest kompletnie do niczego.
Mimo, że mieszkam w Gdańsku i większość drogi jaką pokonuję jest na terenie Gdańska (7 z 10 km) to firma do której dojeżdżam jest już poza Gdańskiem więc nie mogę braź udziału. Tak jest zazwyczaj bo gdybym miał blisko to bym nie jeźdił na rowerze tylko chodził piechotą. Jeździ na rowerze tylko ten kto maBo akcja jest kompletnie do niczego.
Mimo, że mieszkam w Gdańsku i większość drogi jaką pokonuję jest na terenie Gdańska (7 z 10 km) to firma do której dojeżdżam jest już poza Gdańskiem więc nie mogę braź udziału. Tak jest zazwyczaj bo gdybym miał blisko to bym nie jeźdił na rowerze tylko chodził piechotą. Jeździ na rowerze tylko ten kto ma daleko a skoro ma daleko to albo jest miejsce zamieszkania jest poza miastem albo firma jest poza granicami miasta.
Więc dla kogo ta akcja?
Jeżdżę na rowerze do pracy przez cały rok - ale co specjalnie na miesiąc mam przestać bo akcja nie dla nas? Bez sensu.
Co do rowerów cargo to niestety ale u nas możesz tym jechać tylko po ulicy między samochodami i stać razem z nimi w korku. U nas w mieście zamiast robić drogi dla rowerów, albo drogi pieszo-rowerowe robią chodniki z dopuszczonym ruchem rowerów jednośladowych (znak droga piesza z tabliczką nie dotyczy roweru jednośladowego).
Więc rowerem cargo i rowerem z przyczepką tam jeździć nie wolno.
Zostaje tylko ulica co doprowadza niektórych kierowców do wściekłości bo rower cargo jedzie wolniutko, w mieście skrzyżowania gęsto wyprzedzić go nie można...- 1 2
-
2021-10-26 16:06
tldr (1)
- 0 1
-
2021-10-26 16:13
1 Akcja nie dla wszytskich tylko dla nielicznych wybranych.
2 Rowerem cargo musisz jechać po ulicy i stać w korku razem z samochodami, bo inaczej nie wolno.- 0 2
-
2021-10-26 10:19
początkowo nawet minusy miały przewagę. Jak widać prawda się z trudem, ale przebija (2)
najważniejsze są przejawy zdolności do refleksji, wejście miasta na drogę zrównoważonego rozwoju i poprawy jakości życia nie odbywało się bez przeszkód, nawet w miastach Holandii i Danii. Teraz nawet w wielu miastach USA i Kanady ludzie zaczynają rozumieć i**otyzm prosamochodowego rozwoju miast.
- 4 1
-
2021-10-26 10:52
Nie jest to żaden i**otyzm tylko ciągła indoktrynacja wielbicieli rowerków. (1)
- 1 3
-
2021-10-27 17:36
kierowcy sami sobie coraz bardziej utrudniają życie
rowerzyści (80% z nich to w naszym kraju osoby mające dostęp do samochodu w swoim gospodarstwie domowym) mogą zagrać na nosie kierowcom przyspawanym do fotela swoich pojazdów poruszając się po drogach dla rowerów gdy tamci stoją w kilometrowych korkach - zwłaszcza w okresie 1 listopada.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.