• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Noc, mróz i lód niestraszne trenującym kolarzom z Trigar MTB

Krzysztof Kochanowicz
6 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 

Cyklicznie w środy, pod osłoną nocy odbywają się wieczorne treningi kolarstwa górskiego prowadzone przez Michała i Łukasza Różańskich z Trigar MTB. Uczestnikom niestraszne są zimowe warunki terenowe: zmrożony śnieg, często także lód czy temperatura poniżej zera. Dotychczas przez jesienne i zimowe zajęcia przewinęło się ponad sto osób. Od marca treningi podzielone zostaną według poziomu trudności. W środy kontynuowane będą spotkania dla zaawansowanych, zaś w we wtorki rozpoczną się treningi dla początkujących.



Jak wygląda zimowy trening z Michałem i Łukaszem Różańskimi?




Krzysztof Kochanowicz: Jaki jest cel wieczornych treningów i dlaczego właściwie odbywają się one przy blasku księżyca?

- Cel naszych treningów jest prosty: utrzymać dobrą formę przez zimę i przy okazji dobrze się bawić. Zimowe dni są bardzo krótkie, a samemu ciężko jest się zmotywować do wysiłku. Grupa zawsze motywuje i pozwala na rozwijanie swoich możliwości technicznych i kondycyjnych. Na tę chwilę trenujemy po zmroku, ale z dnia na dzień jest już coraz jaśniej. Za chwilę, wiosną dzień będzie już dłuższy, więc będziemy mogli dłużej cieszyć się jazdą przed zmrokiem - mówi Michał Rożański.
Dlaczego akurat trening w terenie zimą, a nie na przykład na trenażerze w jakimś klubie?

- Uważam, że nie ma nic przyjemniejszego niż jazda na zewnątrz. Świeże powietrze, piękno krajobrazu dodają uśmiechu na twarzy i szybko regenerują nasze ciało po całym dniu pracy w biurze. Nie ma monotonii jazdy, o którą na trenażerze jest łatwo. Dodatkowo hartujemy swoje organizmy i wzmacniamy mięśnie głębokie, które są odpowiedzialne za stabilizację ciała - podkreśla brat Michała, Łukasz Rożański.
Kto może dołączyć do waszych treningów? Jak powinien się do tego przygotować?

- Dołączyć do treningów może każdy. Nasze spotkania mają charakter otwarty. Najważniejszym jest dobranie odpowiedniego ubioru do warunków panujących na dworze: grube skarpetki, ocieplane rękawice, ocieplacze na buty, kurtka i spodnie zimowe. Dla własnego bezpieczeństwa warto założyć także kask.

Na zimowy trening rowerowy powinniśmy ubrać się nieco inaczej niż wtedy, gdy idziemy do pracy czy na uczelnię. Po wyjściu z domu nie powinno nam być za ciepło. Najlepiej gdybyśmy czuli lekkie niedogrzanie, gdyż pedałując, wytworzymy dużo ciepła. Jeśli ubierzemy się tak jak na co dzień, po prostu przegrzejemy się. Gdy będziemy ubrani lżej - podczas jazdy ciepło wytwarzane przez nasz organizm i tracone na skutek zimna zewnętrznego zrównoważy się tak, abyśmy mieli prawidłową temperaturę przy skórze - podkreślają trenerzy.

Przeczytaj także:



Wieczorne treningi sprawdzają umiejętności jazdy w terenie na różnych nawierzchniach. Wieczorne treningi sprawdzają umiejętności jazdy w terenie na różnych nawierzchniach.


Jakie oświetlenie należy mieć w rowerze podczas wieczornego treningu?

- W nocy, podczas jazdy wąskimi leśnymi ścieżkami, potrzebne jest bardzo mocne światło. My używamy lampek z dodatkowym akumulatorem, który zapewnia działanie na pełnej mocy przez trzy godziny, oraz wytwarza strumień światła w granicach 1200 lumenów. Pozwala to na w pełni bezpieczną jazdę - informują doświadczeni kolarze.
Przeczytaj także:



Jakich opon używacie zimą, gdy w lesie jest bardzo ślisko?

- Temat opon to sprawa indywidualna. Osobiście używam opon na których jeżdżę w sezonie letnim i uważam, że są wystarczające. Wystarczy obniżyć w nich nieco ciśnienie, tak aby bieżnik opony płasko rozkładał się na podłożu, a podczas jazdy zachować skoordynowane ruchy, bez gwałtownych zwrotów. Niektórzy nasi uczestnicy używają także opon z bardziej agresywnym bieżnikiem bądź zimówek z kolcami, przeznaczonymi głównie na zmrożone podłoże i lód. Te jednak są dużo cięższe i stawiają większy opór, przez co w pedałowanie trzeba wkładać znacznie więcej siły - podsumowuje naszą rozmowę Michał.
Przeczytaj także: Rusz się z braćmi Różańskimi

Kontynuujemy zimowe treningi z grupą zaawansowaną:

Zbiórka:
- Cyklicznie co środę o godz. 18.
- Miejsce: przed Sklepem Trigar, Gdańsk Wrzeszcz, ul. Partyzantów 72 zobacz na mapie Gdańska.

Czas trwania treningu: około 2 godzin - niezależnie od pogody

Grupa zawsze motywuje i pozwala na rozwijanie swoich możliwości technicznych i kondycyjnych. Grupa zawsze motywuje i pozwala na rozwijanie swoich możliwości technicznych i kondycyjnych.


Przygotuj się!


Od marca, co wtorki, bracia Różańscy startują z treningami dla początkujących.

Aktualności każdego spotkania znajdziecie na Facebooku

Wydarzenia

Nocne szutry z Trigar.pl

trening

Miejsca

Opinie (28)

  • Można też niezłą glebę zaliczyć na lodzie z wodą, które zalegają teraz na ścieżkach w TPK. (1)

    • 21 3

    • Fenomalna umijętność oceny rzeczywistości

      • 5 7

  • Nie straszne. (6)

    Warunki niestraszne-teraz,a na starość-gehenna.Własnie jestem stary a w młodości posłuchałem takich pseudoguru.Zaraz przyjdzie pani pomóc mi wstać,i pójść do toalety.

    • 13 17

    • (2)

      Tak z ciekawości...
      W jakich ciuchach jeździłeś te kilkadziesiąt lat temu?

      • 7 1

      • W bawełnianych, a pod pazuchą gazeta ;) (1)

        • 11 0

        • zdziwisz się jak gazeta: pomaga awaryjnie przy zjazdach :) :)

          • 5 0

    • Właśnie jestem stary (2)

      I gdybym nie jeździł codziennie, a szczególnie zimą, po lasach, wertepach i innych manowcach, to bym był duuuuuuuuuuuuuuużo starszy.

      • 10 2

      • co to znaczy stary? (1)

        bo ja mam 60 i jestem młody.

        • 2 0

        • Też byłem młody jak miałem 60.

          • 0 0

  • Jeżdżę na MTB XC od 5 lat jako amator po TPK (8)

    2-3 treningi tygodniowo po 3 godziny, 45-50
    km. Z doświadczenia wiem, ze jazda w zimie po lesie to żadna przyjemność. Ciagle upadki po ślisko. d*pa i nogi całe w siniakach. Wolna jazda ze względu na lód. Zero przyjemności. W okresie letnik latam po lesie na maxa. A takie wolne jeżdżenie to nie dla mnie. Nikt mnie nie przekona ze to jest przyjemność. Zimno, wiatr plus prędkość odczuwalna. Ubrania drogie które mam załatwiają sprawę. Ale wolna jazda i częste upadki to nie dla mnie.

    • 22 19

    • Osobiście jestem innego zdania, ale każdy ma prawo do własnej opinii

      Choć są dziś trenażery i świetne zajęcia z trenerem, który podkręca tempo, to chodzenie na spinningi do klubów sportowych totalnie mnie nie kręci. Zdecydowanie, podobnie jak Michał i Łukasz Różańscy wolę kręcić na świeżym powietrzu nawet zimą, nawet w nocy i niezależnie od pogody. A nabity siniak tu czy ówdzie... cóż.... w domu też się zdarzają i niekiedy znacznie poważniejsze upadki ;)

      • 10 2

    • zawsze najlepiej zachować umiar :) (2)

      Zima nie jest łaskawa dla rowerzystów. Ja staram się przeskoczyć w zimie na inne sporty. Po całym roku kręcenia miłą odmianą jest wskoczenie w tym okresie na coś innego. Inaczej możemy się "zakręcić" na śmierć ( wypalić). Polecam krótkie bieganie po ok 5km, bieganie po schodach ( np. Pachołek ), biegówki, narty w okolicznych stokach, a nawet spacery z podbieganiem i ćwiczeniami. Też nie jestem fanem machania ciężarkami w "modnych" salach fittnes. Dodatkowo ćwiczenia na świeżym powietrzu dają to co jest nieosiągalne na sali tz. zahartowanie organizmu. ……. Tylko jeśli chcemy ćwiczyć zimą na dworze to się przygotujmy. Nieodzowna jest też często zapominana ( jak patrzę na kolegów ) rozgrzewka. Ruszenie z marszu , prosto po pracy z fotela przy komputerze, a potem z samochodu , na ostro grozi kontuzjami. Co może nam grozić zimą przy nieodpowiednim ubraniu lub złym treningu? Przewianie zatok, zapalenia stawów, złamania . Sam w zeszłym roku zaliczyłem kilka gleb na Osowie na tz "czarnym lodzie" przy 30 km/h. ..brrrr !! Uraz w głowie siedzi długo ! Tak więc jeździmy wolniej i z umiarem ( i głową ). ps. pozdrawiam wszystkich jeżdżących w t-shertach i krótkich spodenkach przy 5st C.

      • 8 1

      • nowa moda - trener personalny za drobną opłatą poleca - wbiegnij na Pachołek (1)

        • 5 2

        • nie lepiej na falowiec bez windy?

          • 2 1

    • A ja jeżdżę na MTB XC od 10 lat (3)

      4-5 treningów tygodniowo po 6 godzin, 95-110 km. Z doświadczenia wiem, ze jazda latem po lesie to żadna przyjemność. To dobre dla staruszków i kobiet co to się upadków i siniaków boją. Zero przyjemności.

      • 3 14

      • Podziękuj rodzicom że cię utrzymują, zwłaszcza że nie pracujesz i się nie uczysz

        • 10 2

      • moje biegówki obsiadły pajęczyny
        ani jednego dnia w 3M w tym sezonie
        mimo że wymieniłem czuby w trzech parach kijków

        ale gdy bywa śnieg, też zwykle też jeżdżę z czołówką, bo w tygodniu
        jest czas dopiero wieczorem, a poza tym w nocy śnieg jest lepszy,
        zimniejszy, lepiej niesie. w taka nibyzimę faktycznie nic nie jest lepsze od roweru

        i w nocy nie ma w lesie swołoczy

        • 1 0

      • A ja jeżdżę na MTB XC od 10o lat

        żenada

        • 0 0

  • (2)

    to chyba laczki z kolcami do tego lasu, teraz natomiast gumy na głębokie błoto. dlaczego swoją drogą nie jeździć ścieżkami po mieście?

    • 4 1

    • (1)

      Nie ma takiego słowa "laczki"

      • 1 3

      • Jest. To kapcie. A gdzie? Językoznawcy wiedzą.

        • 1 0

  • jakie tam uzywacie i polecacie lampki? (1)

    to juz cos dobrego musi byc. Ja zamowilem solastorma x2, nadaje sie to na jazde po ciemnym terenie? Niekoniecznie wyczynowo

    • 0 0

    • Tani mactronic scream 2

      Kupujesz dwie i używasz razem, Allegro 240,- (2 szt) do tego 6xaaa enelope najlepiej sanyo i dobrą ładowarkę procesorową np nc1000 z baltrade.

      Miałem cuda wianki za grubo większą kasę owszem niby lepsze ale w praktyce średnio, nie tylko na rower potrzebuje więc jako latarki są idealne.

      • 2 0

  • Fantastycznie (1)

    Super pomysł z tą jazdą w nocy po lesie .
    Skoro w dzień w mieście nie rozrozniacie zielonego od czerwonego i musicie wozić swój rower komunikacją miejską w godzinach szczytu... Popieram pomysł w 100% :)

    • 2 12

    • nie uogólniaj trollu swoich toksycznych zachowań

      • 5 0

  • Jest jakaś nocna grupa w Gdyni ?

    Jestem z Wielkiego Kacku i z chęcią bym pojechał na taki nocny szlif

    • 1 1

  • A czy Banach dalej robią treningi?

    • 1 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Dołącz do wieczornych treningów MTB

    Tak

    Ale kiedy indziej , sprawdź na fb lub ich stronie

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk

zawody / wyścigi

Cross Duathlon Gdańsk

89 zł
bieg, zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum