Dla branży rozrywkowej rok 2020 w dużej mierze okazał się katastrofą. Niepewność i zmieniające się z tygodnia na tydzień ograniczenia pociągnęły za sobą wielkie straty. Co rusz przekładano bądź odwoływano imprezy i wydarzenia rozrywkowe, które co roku są w Trójmieście bardzo wyczekiwane, jak choćby festiwale Open'er, Narracje czy liczne premiery kinowe i teatralne. Tym bardziej jednak warto wspomnieć o tych, które pomimo licznych trudności i niepewności związanych ze stale zmieniającą się sytuacją epidemiologiczną znalazły sposób i z sukcesem się odbyły. Przypominamy najważniejsze z nich.
Pomimo trudnej sytuacji wywołanej pandemią koronawirusa organizatorzy Festiwalu Szekspirowskiego, kontynuując wieloletnią tradycję i doroczne święto teatru i Szekspira, przeprowadzili je również i w tym roku. Festiwal zamiast latem odbył się jesienią. Z uwagi na zmieniające się z tygodnia na tydzień zasady podróżowania po Europie w wakacje problematyczne było sprowadzenie do Polski artystów zza granicy. Liczono na spokojniejsze warunki w późniejszym czasie i festiwal przeniesiono na listopad. Chociaż wówczas nastąpił lockdown, obietnicę zrealizowano. Festiwal odbył się w dniach 20-29 listopada, tyle że w zupełnie nowej formule.
Większość wydarzeń można było obejrzeć dzięki streamingom na żywo z Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego lub z rodzimych scen zaproszonych na festiwal teatrów, a także w formie nagrań. Nowością była też możliwość oglądania spektakli za darmo. Siłą rzeczy tegoroczny festiwal był inny niż wszystkie, a jego program w stosunku do zakładanego jeszcze w lipcu różnił się diametralnie. Zaprezentowano m.in. "Hamleta" z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, "Wyspę" z Wrocławskiego Teatru Pantomimy, "Der Szturem. Cwiszyn/Burza. Pomiędzy" z Teatru Żydowskiego w Warszawie oraz tanecznego "Hamleta" z ImPerfect Dancers Company z Włoch.
W konkursie głównym znalazło się 14 filmów, wśród nich aż dziesięć debiutów lub tzw. filmów drugich. O Złote Lwy wałczyły takie tytuły jak: "25 lat niewinności", "Jak zostałem gangsterem" czy "Sala samobójców. Hejter". W tym roku zaskakujący był również sam werdykt. Nagrodę główną, po raz pierwszy w historii, zdobył film animowany: "Zabij to i wyjedź z tego miasta" Mariusza Wilczyńskiego. Podczas tegorocznego festiwalu po raz pierwszy rozdano też nagrody w Konkursie Filmów Mikrobudżetowych.
Bez tradycyjnych gal, plenerowych pokazów i koncertów, bez czerwonego dywanu i popularnej "ścianki", bez festiwalowego gwaru, przechadzających się po Gdyni, dostępnych na wyciągnięcie ręki gwiazd kina i przede wszystkim bez wielotysięcznej publiczności największe święto polskiego kina straciło cały splendor, a poniekąd i sens, ale ciężko kogokolwiek za to winić - festiwal odbył się na tyle, na ile pozwoliły warunki i pandemiczne ograniczenia.
2
Kino samochodowe
Tegoroczny sezon letni zdominowało kino plenerowe. Nowością były seanse kina samochodowego, rodem z amerykańskiej popkultury, które w maju zaczęły "wyrastać" w Trójmieście niczym grzyby po deszczu. W dobie nieustannych obostrzeń i zakazów spowodowanych pandemią koronawirusa kino samochodowe było dobrą, a przede wszystkim bezpieczną alternatywną dla seansów w sali kinowej.
Również letnie festiwale filmowe - Sopot Film Festival i Octopus Film Festival znalazły w plenerowych seansach szansę na zorganizowanie imprez pomimo restrykcyjnych przepisów rządowych, które uniemożliwiały zaplanowanie pokazów dla szerszej publiczności w ciasnych wnętrzach sal kinowych czy - jak to bywało w przypadku filmowej "Ośmiornicy" - w często zatłoczonych wnętrzach postoczniowych budynków. Większość filmów sopockiego Festiwalu pokazywana była plenerowo: na Sopockim Rynku i na terenie Hipodromu, a tegoroczne pokazy Octopusa, poza przestrzeniami przy ulicy Elektryków, zorganizowano również w... bazie harcerskiej.
Tak wyglądały seanse w trójmiejskich kinach samochodowych:
Tak jak wiele innych obiektów koncertowych w Polsce, również Opera Leśna znalazła się w niecodziennej i trudnej sytuacji. Mimo to, wykorzystując potencjał miejsca i takie jego atuty jak rozległe tereny leśne, udało się razem z Bałtycką Agencją Artystyczną BART zorganizować latem kilkadziesiąt koncertów.
Za sprawą ograniczeń, aby zachować odpowiednią odległość między uczestnikami, tuż przy Operze Leśnej powstała nowa przestrzeń, nazwana Lasy. Nowa scena, bar, foodtrucki i leżaki stworzyły miejsce dla 150 osób, w którym można było odpocząć i wrócić do kultury offline. Zagrali tu m.in.: Barbara Wrońska, Tęskno, Mikromusic, Algorhythm, Błoto, Tomasz Makowiecki oraz trójmiejscy DJ-e.
W zmienionej formule, z udziałem mniejszej publiczności, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa odbyły się tu m.in. festiwal muzyki klasycznej NDI Sopot Classic, letnia edycja festiwalu Sopot Jazz, który gościł już na deskach opery 64 lata temu, oraz pierwsza (a właściwie zerowa) edycja BrassWoodFest, czyli założonego przez L.U.C-a festiwalu, który ma budować dialog pomiędzy ogromną kulturą żywych instrumentów akustycznych, a wypierającą je coraz częściej kulturą muzyki elektronicznej i didżejskiej. W ramach festiwalu Sopot Film Festival w amfiteatrze odbył się koncert muzyki filmowej.
Pierwszy od tygodni koncert w Trójmieście -
Jarmark Dominikański
Tegoroczny Jarmark Dominikański różnił się od poprzednich edycji. Aby mógł się w ogóle odbyć, konieczne było wprowadzenie szeregu zmian. M.in. zmniejszono o jedną trzecią liczbę wystawców, więc liczba kramów i stoisk spadła z niemal 1 tys. do 650. Cała impreza odbywała się w reżimie sanitarnym: sprzedawcy zostali wyposażeni w środki ochrony osobistej, zarówno ich, jak i wszystkich gości obowiązywało noszenie maseczek oraz zachowywanie dystansu społecznego, co kontrolowały służby. Również ceremonie otwarcia i zamknięcia wyglądały inaczej - odbyły się bez udziału publiczności i były transmitowane przez internet.
Przy ulicy Elektryków, na terenie Plener 33 powstała nowa plenerowa przestrzeń: Park SCG, która szybko stała się lubianą przez mieszkańców Trójmiasta strefą relaksu, muzyki i kuchni. Wielka przestrzeń została zaaranżowana tak, aby mogły się tu odbywać wydarzenia pod chmurką: dostosowano podłoże, kładąc duży drewniany podest, zawieszono hamaki, ustawiono leżaki i otwarto bar.
W postoczniowej przestrzeni Parku SCG odbyły się latem takie wydarzenia, jak m.in. Veganmania Gdańsk 2020. Zagrała Mery Spolsky, Maria Peszek oraz zespoły Kamp! i Bitamina.
Odbywały się tu koncerty, wydarzenia muzyczne i cykliczne spotkania z kulturą.Nie zabrakło pokazów stand-upowych: komicy występowali na dachu fiata cinquecento w ramach Cienqiego Stand-upu, a także tworzyli spektakl komediowy "na poczekaniu" na oczach widzów w trakcie występu SzaFoFe Improwizacje. Był koncert jazzowy i Kwarantaniec FEST - inicjatywa zrzeszająca fronty muzyki elektronicznej. Popłynąć motorówką, przejechać się siedmioosobowym rowerem, odbyć grę terenową połączoną ze zwiedzaniem Przystani Cesarskiej oraz spróbować jedzenia z barobusów można było w ramach wydarzenia Zapuść żurawia na stocznię i Festiwalu Smaków Food Trucków. Cyklicznie działało kino plenerowe - zarówno samochodowe, jak i plażowe. Chętnie wypoczywano na miejskiej plaży z leżakami i korzystano z oferty foodtrucków.
Sekretne koncerty
Pięć niezwykłych koncertów, pięć niecodziennych i ukrytych lokalizacji, pięć wycieczek przez atrakcyjny Wrzeszcz - Nowe idzie od morza i Fundacja Palma zorganizowały wakacyjny cykl koncertowy - tym razem za punkt docelowy obierając malowniczy Wrzeszcz. Wydarzenia muzyczne stały się pretekstem do poznania zakamarków dzielnicy poza głównym turystycznym szlakiem. Zagrali: Wacław Zimpel, Wczasy, Sutari, Piernikowski i Błoto.Program od początku był znany, tajemnicą niemal do samego końca pozostawała lokalizacja. Tego dowiadywano się dopiero na chwilę przed wydarzeniem, gdy wraz z organizatorami spacerem zmierzano do celu, zwiedzając przy okazji dzielnicę. W ten sposób tajemnicze koncerty odbyły się na kortach tenisowych, boisku Wydziału Farmaceutycznego GUMedu, w Stacji Food Hall, na Targowisku Wrzeszcz oraz na Zbiorniku Wody Stary Sobieski.
Literacki Sopotbył jednym z nielicznych wydarzeń literackich, które w ogóle odbyły się w tym roku w Polsce. Choć obowiązujące obostrzenia wpłynęły na przyjazd gości, co zmusiło organizatorów do zmodyfikowania formuły festiwalu, program udało się zrealizować bez zmian. Literacki Sopot z Kanadą w roli głównej odbył się zatem w wersji hybrydowej - uczestnicy mogli oglądać transmisje na żywo prosto z Kanady, jak i uczestniczyć w spotkaniach z gośćmi, którym udało się przybyć do Sopotu. Oczywiście, z zachowaniem wszelkich wymogów sanitarno-epidemiologicznych oraz ze zmniejszoną liczbą uczestników.
Kino plenerowe wydawalo się ciekawa opcją, ale repertuar typu LA LA Landy czy tam inne randomowe "top 10" z Netfixa od razu mnie odstraszyły:) Na przyszłość zalecam popracować nad repertuarem event jakby rywalizuje z podobnym wydarzeniem odbywającym się na dachu teatru szekspirowskiego
Makumba z erazmusa, byłem szczepiony więc 35cm!
3 lata
12
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-01-01 16:40
Trójmiasto kulturalnie
pozostaje pustynią
Norman
3 lata
60
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-01-01 18:28
Jakiej pandemii?
Nie miałem okazji jej spotkać , albo miałem szczęście albo jej niema...
Bez maseczki cały 2020
3 lata
26
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-01-01 19:21
trójmiasto kulturalne
Niestety pozostaje pustynią
Olga lubi białe drewniaki nosić na swoich nogach
3 lata
21
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-01-02 12:38
Rozrywka?
A gdzie jest sztuka? Wszystko niedługo już zniszczycie, żeby tylko głupki się bawiły.
3 lata
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-01-02 14:30
Koncerty w ,,LASY"
Dla mnie SZTOS !!!
Dużo się działo
Escobar
3 lata
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-01-03 08:08
Opinia wyróżniona
Pozytywnie oceniam Festiwal Szekspirowski. Ambitna realizacja.
3 lata
00
Twoja opinia
Zmień treść
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy