• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rytmy Afryki oczami tancerki z Gdańska

Mateusz Groen
2 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Taniec afrykański jest pełen ekspresji. Można wyróżnić wiele jego rodzajów, jednak wszystkim towarzyszy rytmiczne bicie bębnów i na co dzień niespotykanych instrumentów. Taniec afrykański jest pełen ekspresji. Można wyróżnić wiele jego rodzajów, jednak wszystkim towarzyszy rytmiczne bicie bębnów i na co dzień niespotykanych instrumentów.

Afryka to dla niej miejsce, które kojarzy się ze słońcem, muzyką, tańcem, a także kolorowymi strojami. Zakochana w tamtejszych brzmieniach i klimatach gdańszczanka Maja Kurant "po taniec" i muzykę wyruszyła specjalnie do Gwinei. Opowiedziała nam o swojej wyprawie i magii afrykańskiej kultury.



Wystawy w Trójmieście


Czy uczysz się jakiegoś tańca?

Zafascynowana kulturą Afryki, tancerka afro z Gdańska, Maja Kurant odbyła kilka fascynujących podroży. O swoich subiektywnych doświadczeniach zdobytych podczas wizyt opowie 18 lutego podczas spotkania online z cyklu "Na krańcach świata", organizowanego we współpracy z Plamą Gdańskiego Archipelagu Kultury.

Mateusz Groen: Jakie były twoje początki z tańcem afrykańskim?

Maja Kurant: Zakochałam się w afro od pierwszych warsztatów, tj. prawie osiem lat temu. Afryka jest dużym kontynentem z dużą różnorodnością muzyczną. To, co ja poczułam, to rytmy Afryki Zachodniej. Jest mnóstwo rodzajów tańca, a charakterystycznym dla Gwinei są m.in. rytmy z rodziny dununba, czyli "taniec silnych mężczyzn", albo dla kontrastu guine fare - "taniec kobiet". Nikt nie ma jednak problemu z tym, by tańce te były tańczone przez obie płcie.

  • Dla Mai wycieczka do Afryki była również niesamowitą przygodą pod względem tanecznym.
  • Dla Mai wycieczka do Afryki była również niesamowitą przygodą pod względem tanecznym.
  • Dla Mai wycieczka do Afryki była również niesamowitą przygodą pod względem tanecznym.
  • Dla Mai wycieczka do Afryki była również niesamowitą przygodą pod względem tanecznym.
Afrodance jest dla mnie najbardziej pierwotną formą tańca. W końcu tańczymy go boso - w kontakcie z ziemią, stabilnie - nisko na kolanach, a jednak lekko. Przede wszystkim zaś - w ciągłej, wzajemnej uważności na rytm i djembe solistę, który akcentuje, podbija i dzieli sekwencje tańca. To taniec pełen energii, ekspresji, z ciekawym flow.

Czytaj też: Muzyka gdańszczanina w kampanii Victorii Beckham

Jaki był cel twojej wyprawy do Afryki?

Pojechałam "po taniec", uczyć się u boku świetnych nauczycieli, a jak zwykle przywiozłam dużo więcej. Mieszkałam u cudownych ludzi, dotknęłam różnic pomiędzy stolicą Konakry a sielskim rytmem wioski oddalonej od cywilizacji. Poznałam wodza, szamana i dyrektora szkoły tej wioski, ale przede wszystkim spędziłam godziny nad rzeką tętniącą prawdziwym życiem.

Czy uważasz, że w tańcu odbija się kultura regionu?

Taniec towarzyszy ludziom w najważniejszych dla nich momentach, nie może go zabraknąć na weselach, zaręczynach, inicjacjach, narodzinach czy pogrzebach.

Wyjechałaś na wyprawę sama?

"[...]Spędziłam godziny nad rzeką tętniącą prawdziwym życiem." -opowiada Maja. "[...]Spędziłam godziny nad rzeką tętniącą prawdziwym życiem." -opowiada Maja.
Nie, było nas ośmioro, mała grupa zaprzyjaźniona z zespołem City Bum Bum z Łodzi. To oni podróżują do Afryki od ponad 10 lat i przyjaźnią się z rodzinami cudownych artystów, z którymi byli w stanie zorganizować ten wyjazd. Nie wyobrażam sobie tej wyprawy bez nich!

Czy w Trójmieście można nauczyć się tańca afrykańskiego?

Przez lata prowadziliśmy zajęcia gry na bębnach i tańca afrykańskiego w Gdańskiej Scenie Muzycznej GAK. Obecnie pozostają tylko warsztaty - głównie wyjazdowe i festiwale, tj. Noc żywych Bębnów w Łodzi czy Freaky Afryki we Wrocławiu.

Gdzie możemy doszukiwać się kolebki tańca afrykańskiego?

Gwinea na pewno jest jedną z kolebek tańca Afryki Zachodniej, jest jeszcze Mali, Burkina Faso czy Senegal, z którego pochodzi dynamiczny sabar. To jednak zupełnie inna jakość.

Pstryk i jest. Aparaty natychmiastowe i polaroidy wciąż popularne



Czy wyjazd zmienił coś w twoim myśleniu?

Rok wcześniej byłam w Senegalu. Zrobiliśmy sobie tygodniowego "tripa" do Dakaru, ale głównie czas spędziliśmy w rajskiej wiosce Abene położonej nad oceanem. Zjeżdżają się tam ludzie z całego świata, chcący uczyć się tańca i muzyki afrykańskiej, stąd wioska ma charakter wakacyjny. Podczas tej wyprawy dotknęliśmy bardziej codziennego życia.

Czytaj też: Nowa epka od zespołu Byty. Elektronika w sensualnym wydaniu

Co jest kluczowe podczas takiej podróży?

Przede wszystkim ludzie. Bez Nory i Wojtka z City Bum Bum ten wyjazd by się nie odbył. Oni czują się w Afryce jak u siebie, a Afrykańczycy traktują ich jak swoich. Wojtek ma nawet przydomek "Mamady Keita z Polski".

City Bum Bum w Gwinei:

Wydarzenia

ONLINE: Po taniec, czyli o mojej podróży do Gwinei - spotkanie z Mają Kurant

wykład / prezentacja

Miejsca

  • GAK Gdańsk, Dworcowa 9
  • Plama Gdańsk, Pilotów 11

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (58)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyła się pierwsza edycja Octopus Film Festival?