- 1 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (39 opinii)
- 2 Ty też nie czujesz atmosfery świąt? (110 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (4 opinie)
- 4 Związek? Podziękuję. Jestem na detoksie (163 opinie)
- 5 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 6 Sztuczna inteligencja w piosence wyborczej (57 opinii)
Akustycznie i nastrojowo. Kombii w Starym Maneżu
W niedzielny wieczór Kombii z Grzegorzem Skawińskim zagrało w Starym Maneżu. Była to doskonała okazja, aby w zupełnie nowym wydaniu posłuchać zarówno nieśmiertelnych hitów zespołu, jak i piosenek z wydanej rok temu płyty "Kombii 5". Choć wolnych miejsc nie brakowało, fani przywitali zespół z nieskrywanym entuzjazmem.
Kto zagra w marcu w Trójmieście? Lista wszystkich koncertów
- Przepiękny dobry wieczór! Witamy Trójmiasto, witamy Gdańsk, witamy was. Mimo tego wszystkiego, co się dzieje dookoła, to jest piękna rzecz, że znaleźliście chwilę na to, żeby się z nami spotkać. Będę dzisiaj oczywiście o tym mówił, ale najpierw chciałem powiedzieć krótko: królowie życia - przywitał publiczność lider Kombii.
"Nasze randez-vous"
- Ten tekst, który teraz zaśpiewamy, zagramy utwór też, napisaliśmy wspólnie z Jackiem Cyganem. Tak naprawdę nie chcieliśmy nigdy, żeby te słowa się jakoś tam sprawdzały. Dobre teksty mają to do siebie, że w różnych sytuacjach są one aktualne. Ten, który teraz zaśpiewamy, zagramy dla was, jest szczególnie aktualny - mówił Skawiński, zapowiadając utwór "Kto sieje wiatr".
Evergreeny i nowe brzmienia
W niedzielny wieczór zespół zagrał zarówno stare, znane przeboje, takie jak: "Nasze randez-vous", "Pokolenie", "Awinion", "Sen się spełni" czy "Ślad" w nowych aranżacjach, jak i utwory z wydanej w ubiegłym roku (po siedmioletniej przerwie) płyty "5". Wszystkie wybrzmiały w akustycznej, niecodziennej dla tego zespołu formule, która sprawiła, że znane przeboje nabrały nieoczekiwanego, wyjątkowego i bardziej subtelnego charakteru.
- Gramy dziś w akustycznej wersji, bo w tej elektronicznej słyszeliście nas już nie raz. Pamiętajcie, że to wszystko bierze się ze zwykłego, prawdziwego grania. Zawsze jak tworzymy piosenki, nie zaczynamy od różnych fantastycznych sekwencerów czy nie wiadomo czego. Wszystko musi się grać tak po prostu, jak przy ognisku. Dzisiaj co prawda mamy tylko ognisko rodzinne albo harcerskie, ale jedziemy... - wyjaśniał Grzegorz Skawiński.
Niewykorzystany potencjał gdańskiego stadionu. Gdzie leży problem?
Stare przeboje chętnie śpiewała cała publiczność zgromadzona w niedzielę w klubie. Nowe nie spotkały się z takim entuzjazmem. Nic dziwnego. Gdy kultowy zespół (a do takich z pewnością zalicza się dawne Kombi i dzisiejsze Kombii) wydaje nowe piosenki, trudno jest mu przebić swoje własne przeboje.
Bezpieczne granie Kombii
Zespół Kombii powstał wiosną 2003 r. z inicjatywy: Grzegorza Skawińskiego i Waldemara Tkaczyka - byłych członków zespołu Kombi oraz dawnego menedżera grupy Jacka Sylwina. Muzycy do współpracy zaprosili pierwszego perkusistę i pomysłodawcę nazwy zespołu Kombi - Jana Plutę. Zespół tylko częściowo jest kontynuacją i reaktywacją dawnego Kombi (z lat 1976-1992), co wpisane jest już w samą nazwę - Kombii (z dwoma "i" stylizowanymi na rzymską liczbę II) oznaczającą tyle, co Kombi 2 albo Nowe Kombi.
Teraz na scenie ze Skawińskim i Waldemarem Tkaczykiem występuje syn tego drugiego - urodzony na Zaspie perkusista Adam Tkaczyk oraz grający na fortepianie Wojciech Horny. Wczorajszego wieczoru każdy z panów miał okazję zaprezentować swoje muzyczne możliwości podczas imponujących solówek.
Czytaj także: Jak kształtowały się ceny biletów na koncerty w ostatnich pięciu latach?
Muzyka Kombii to swego rodzaju kompromis między synth popowym brzmieniem nawiązującym stylistycznie do lat 80. a elektrycznymi partiami gitarowymi Skawińskiego. Wokal Skawińskiego zdecydowanie lepiej sprawdza się w elektronicznym wydaniu. Do takiego śpiewania przyzwyczaił nas przez lata. We wszystkich utworach wybrzmiewa wyrazista perkusja Adama Tkaczyka, a w autorskiej kompozycji Wojciecha Hornego "Zachowaj twarz" do słów Jacka Cygana na pierwszy plan wyłania się syntezator. Niemniej to bezpieczne granie - panowie stronią od eksperymentów, pozostają wierni swojemu stylowi. To nie zarzut, raczej sposób na złoty środek. Kombii rozwija się, nagrywa utwory bliskie obecnym trendom, ale nie próbuje "na ślepo" podążać z duchem czasu.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-03-01 00:13
No nie podoba mi się :( (1)
Wszelkie rearanże bywają ryzykowne. Takie B&W plumkają sobie jak harcerze przy ognisku. Dla mnie w ogóle to nie brzmi, straciło jajo, nie mówiąc o rozpoznawalnym aranżu. A lubię zarówno wersje oryginalne z lat '80, jak i te delikatne przeróbki zaserwowane już przez Skawę pod szyldem Kombii. Ale nie coś takiego jak na filmiku w tym artykule! Autoprofanacja.
- 3 3
-
2022-03-06 15:25
Głęboko się mylisz. Byłam na tym koncercie, był zjawiskowy. Aranże były pozmieniane, bo to akustyk. Głos Grzegorza charyzmatyczny, w połączeniu z pięknym akustycznym brzmieniem stwarzał wyjątkowy klimat. Czuło się tę więź emocjonalną z zespołem, nigdy bym się nie spodziewała, że koncert akustyczny wywrze na mnie tak ogromne wrażenie.
- 0 0
-
2022-02-28 10:57
Zaraz się tu zlecą pewnie psychofani Łosowskiego (4)
Ja lubię oba zespoły, ale fani Łosowskiego są strasznie irytujący. Ja jako fan starego, klasycznego Kombi cieszę się że są 2 składy i tez nie rozumiem jak można być starym fanem i odrzucać zespół oparty na dwóch członkach klasycznego składu a uznawać tylko ten, gdzie gra jeden członek. Ja uznaje oba-i oba są dobre. Oba sięgają do przeszłości ale
Ja lubię oba zespoły, ale fani Łosowskiego są strasznie irytujący. Ja jako fan starego, klasycznego Kombi cieszę się że są 2 składy i tez nie rozumiem jak można być starym fanem i odrzucać zespół oparty na dwóch członkach klasycznego składu a uznawać tylko ten, gdzie gra jeden członek. Ja uznaje oba-i oba są dobre. Oba sięgają do przeszłości ale tez mają sporo nowej, znakomitej muzyki stworzonej po rozpadzie oryginalnego składu w 1992 roku.
Koncert znakomity, czuć wirtuozerię zespołu, Skawiński wokalnie lepszy niż w młodości, widać że bardzo popracował na głosem. barwę miał zawsze ciekawą, ale teraz śpiewa bez zarzutu technicznie.
Fajny pomysł z tą trasą akustyczną -jakaś odmiana , ale wolę zespół w klasycznym , elektrycznym wydaniu.- 10 5
-
2022-02-28 11:30
Oczywiście, że można lubić oba zespoły, ale prawo do posługiwania się oryginalną nazwą ma tylko jeden.
- 6 2
-
2022-02-28 17:50
Nie (2)
Do końca się zgadzam , owszem potwierdzam że najlepiej brzmieli razem. A jeżeli jesteś fanem starego Kombi to na pewno zgodzisz się że bliższe tamtych wykonań są w dzisiejszym zespole Sławka. Natomiast Grzegorz zbyt dużo "kombinuje" jakby już nie miał siły śpiewać "po staremu". Pozdrawiam wszystkich fanów tej ponad czasowej muzyki
- 5 3
-
2022-03-06 15:14
Kiedy brzmią lepiej, to kwestia sporna. Ja zdecydowanie wolę obecne Kombii, niż Kombi.
- 0 0
-
2022-03-06 15:11
Świetny koncert!!!
To nie kwestia siły. Grzegorza wokal jest w świetnej formie, to był koncert akustyczny, więc aranżacje były dostosowane do wydarzenia. Publiczność reagowała bardzo żywiołowo, była świetna energia. A wokal przyprawiał o ciarki. Ja osobiście o wiele bardziej lubię obecny zespół, niż stare brzmienie. A sceptyków zapraszam na koncerty elektryczne,
To nie kwestia siły. Grzegorza wokal jest w świetnej formie, to był koncert akustyczny, więc aranżacje były dostosowane do wydarzenia. Publiczność reagowała bardzo żywiołowo, była świetna energia. A wokal przyprawiał o ciarki. Ja osobiście o wiele bardziej lubię obecny zespół, niż stare brzmienie. A sceptyków zapraszam na koncerty elektryczne, gdzie zespół zabrzmi z pełną mocą Każdy taki koncert, to ogrom adrenaliny i wspomnienia pozostające na lata. Po każdym koncercie zespołu Kombii mam tylko jedną myśl-gdzie następny? Koncerty w Ich wykonaniu są tak niezwykłe, że chce się wołać: jeszcze, jeszcze, jeszcze...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.