"Fryteczko to dla Ciebie! (...) Marta przepraszam Cię z całego serca, tęsknię za Tobą, obiecuję poprawę, kocham Cię, Dawid". To właśnie fragment miłosnego listu, połączonego z wierszem K.I. Gałczyńskiego, który zawisł na billboardzie przy Trakcie św. Wojciecha . Udało nam się porozmawiać z autorem plakatu i dowiedzieć, skąd pomysł na takie nietypowe wyznanie.
Pierwsze zdjęcie plakatu dostaliśmy w nocy jako zgłoszenie czytelnika w naszym Raporcie. Bardzo szybko pojawiły się pod nim komentarze internautów, którzy dociekali, co takiego musiało się wydarzyć między Dawidem i Martą, że chłopak tak widowiskowo teraz przeprasza "Fryteczkę" i prosi o wybaczenie.
Raport z Trójmiasta: zgłoszenia czytelników
Udało nam się z nim skontaktować. W kilku zdaniach wyjaśnił swoją decyzję, choć nie powiedział wprost, czym dokładnie zawinił. Nie potwierdziły się także przypuszczenia naszych czytelników, jakoby chodziło o zdradę.
- Dlaczego zamieściłem taki plakat? Nie zachowałem się prawidłowo, ale nie zdradziłem Marty. Ze swoją narzeczoną byliśmy razem ponad pięć lat. Bardzo ją kocham. Minęły w tym momencie niecałe 2 tygodnie od rozstania, a ja robię, co mogę, aby ją odzyskać.
Nie bez powodu Dawid umieścił plakat przy Trakcie św. Wojciecha - to właśnie tędy jego ukochana przejeżdża najczęściej.
- O miłość trzeba walczyć, a to jest miłość mojego życia - podsumowuje nieszczęśliwie zakochany Dawid.
- Zobacz opinie (225)