• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyka jest ich narkotykiem. Fisz Emade Tworzywo w Teatrze Szekspirowskim

Magda Mielke
2 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Fisz Emade jest mocną muzyczną marką i jednym z najciekawszych propozycji na rynku. Projekt braci Waglewskich zdobył serca słuchaczy przede wszystkim przez ich muzyczną erudycję, talent i odwołujące się do wrażliwości teksty. Fisz Emade jest mocną muzyczną marką i jednym z najciekawszych propozycji na rynku. Projekt braci Waglewskich zdobył serca słuchaczy przede wszystkim przez ich muzyczną erudycję, talent i odwołujące się do wrażliwości teksty.

Fisz Emade Tworzywo powrócili na scenę Teatru Szekspirowskiego. Powrotem był też materiał, który zaprezentowali podczas piątkowego koncertu. Bardziej jednak niż sentymentalna podróż do lat 90. i inspiracji stamtąd czerpanych, wybrzmiała napisana językiem miasta niezgoda na to, co aktualnie dzieje się na świecie. Waglewscy kolejny raz pokazali jak niebanalny, niepowtarzalny i dopracowany w każdej materii projekt tworzą.



Kalendarz koncertów. Sprawdź, na co warto się wybrać w kwietniu


Czy słuchasz Fisz Emade?

Fisz Emade Tworzywo to zespół, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Duet braci Waglewskich od lat zajmuje ważną pozycję na polskim rynku fonograficznym. Wyróżniają się muzyczną erudycją i dobrym gustem, a także talentem i tworzeniem treści trafiających do świadomego i wrażliwego słuchacza.

W ciągu dwóch ostatnich dekad wydali dziesięć albumów utrzymanych w (około)hiphopowej i elektronicznej stylistyce, a przy tym nie boją się ciągle eksperymentować. Na uwagę zasługuje ich profesjonalizm. Koncerty Fisz Emade są dopracowane w każdym szczególe, świetnie udźwiękowione i dobrze oprawione graficznie. Wysoka jakość i zaangażowanie to ich wizytówka, która szczególnie widoczna staje się właśnie podczas spotkań na żywo.
Choć zespół grał niedawno w Trójmieście, na jego koncerty zawsze przychodzą tłumy. Tłumy zarówno ludzi w średnim wieku, jak i zdecydowanie młodszych, dla których zespół jest objawieniem. W piątkowy wieczór bracia wystąpili w poszerzonym składzie, wsparci znakomitymi muzykami.

Klasa sama w sobie. Czuć to było od pierwszych dźwięków, które rozbrzmiały w Teatrze Szekspirowskim. Dla fanów ich twórczości to pewnie norma, że grają i śpiewają tak dobrze. Dla kogoś, kto dopiero zaznajamia się z ich muzyką, to gratka sama w sobie.

Planuj Tydzień: Kult, LemON, Fisz Emade, zlot foodtrucków, Bakalie i filmy



Ponad dwugodzinny koncert Waglewscy zaczęli od utworu "Nie za miłe wiadomości", którego słowa w kontekście wojny w Ukrainie wybrzmiały z nowym sensem. Wymowę utworu dodatkowo podkreśliły puszczone pod koniec piosenki dźwięki syreny.

- Mam nadzieję, że muzyka pozwoli troszkę zapomnieć o tym, co złe, a przynajmniej odreagować - mówił na początku koncertu Fisz.
Po tym emocjonalnym i bardzo symbolicznym otwarciu zespół wykonał większość piosenek ze swojej ostatniej, wydanej pod koniec października płyty. Zawsze cieszy, gdy na koncertach można usłyszeć dobrze znane piosenki w nieco innych aranżacjach. Tak było i tym razem. Energetyczne "Za mało czasu" wprawiało stopy w ruch, a jazzujące "Ślady" uzupełnione gitarowymi riffami oznajmiały, że powoli czas się żegnać.

- Nagrana płyta "Ballady i protesty" to powrót do lat 90. Mieszamy gatunki nam bardzo bliskie, czyli hip hop i muzykę elektroniczną. I taka chwila teraz, troszkę lat 90. - mówił Fisz, zapowiadając utwór "Za mało czasu".
Nie brakowało też wizualnych "smaczków". Do tego doszła świetna aranżacja świateł np. przy utworze "Spektrum barw" scenę wypełniło... całe spektrum barw, a przy żywszych utworach jak np. "Dresiarze w garniturach" czy "Za mało czasu" światła stroboskopowe nadały występowi klubowego klimatu. Do tego sama przestrzeń teatru Szekspirowskiego pomogła w budowaniu nastroju.
Coraz bardziej zaskakuje też sam lider - wokalista Bartosz Waglewski, który z każdym kolejnym koncertem udowadnia swoją wszechstronność. Już nie tylko stoi skupiony za mikrofonem i porusza głosem oraz swoją niezwykłą aurą, ale także coraz częściej - z luzem i uśmiechem - potrafi "pozamiatać" swoją nawijką.

Czytaj także: Fala Festival - Organek na otwarcie nowego cyklu imprez

W utworach, które Fisz Emade zaprezentowali podczas piątkowego koncertu (pochodzących z ostatniej płyty "Ballady i protesty") wyraźnie wybrzmiała niezgoda na to, co dzieje się w otaczającej nas rzeczywistości - przede wszystkim odwołano się do wydarzeń w Ukrainie (w tekstach utworów pojawiły się nowe wstawki). Ale nie zabrakło także innych refleksji, np. nad tym, co dzieje się obecnie w muzyce. Dzięki mocnym, pełnym ironii tekstom można było na chwilę się zatrzymać, zastanowić nad tym, gdzie i po co pędzimy, zdać sobie sprawę z chaosu. To muzyka, jakiej teraz potrzebujemy.

Wydarzenia

Fisz Emade - Ballady i Protesty (6 opinii)

(6 opinii)
79-119 zł
muzyka alternatywna

Miejsca

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (24)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (7 opinii)

(7 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku rozpoczęło swoją działalność Jumpcity w Gdyni?