• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pasja: flamenco na całe życie

Marta Apanowicz
17 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Trójmiejski zespół Aire Flamenco podczas występu. Trójmiejski zespół Aire Flamenco podczas występu.

Szeroka spódnica, przytupywanie, ręce u góry - to stereotyp myślenia o flamenco. Beata Jasnoch i Katarzyna Marchlewicz, nauczycielki flamenco przekonują, że to coś więcej. To sposób na oderwanie się od rzeczywistości, spędzanie czasu samego ze sobą, a także pasja na całe życie.



Beata Jasnoch: Flamenco to przede wszystkim styl życia. To sposób spędzania wolnego czasu, gromadzenia się z przyjaciółmi, rodziną, wspólnego muzykowania. To jest trochę takie biesiadowanie, które wiąże się nie tylko z tańcem, ale i ze śpiewem.

Katarzyna Marchlewicz: Z moich obserwacji wynika, że większość ludzi przychodzi z mylnym wyobrażeniem kojarząc flamenco z tańcami latynoamerykańskimi. Potem przychodzą na zajęcia i widzą, że jest to ciężka praca z ciałem, nogami i z wsłuchiwaniem się w rytm.

BJ: A to nie jest ani łatwe, ani lekkie.

KM: Zostają te osoby, które chcą się flamenco zajmować i których pierwotne wyobrażenie było zbliżone do rzeczywistości. Zanim ktoś zacznie się uczyć flamenco, dobrze byłoby, gdyby najpierw o tym poczytał, obejrzał jakiś koncert.

BJ: Bywa też i tak, że ktoś trafia po jakimś koncercie czy występie. I wtedy przychodzą osoby zauroczone tym, co widziały.

KM: Są dwie grupy osób, które uczą się flamenco. Są tacy, co przychodzą na zajęcia i tylko na zajęcia, żeby potańczyć, oswoić się z tym rytmem i tacy, co zostają na dłużej czyli spotykają się po zajęciach, chodzą na zajęcia ze śpiewu, robią wspólne imprezy. Fakt, że wielu moich uczniów nie tylko tańczy, ale i śpiewa sprawia, że możemy bawić się flamenco. Ktoś tańczy, ktoś dla niego śpiewa.

BJ: Kiedy pytają się mnie nowe osoby: "Jak długo będę musiała się uczyć flamenco?" to odpowiadam: "To zależy trochę od tego, jak długo będziesz żyła". Flamenco to praca do końca życia. Tańczą je kobiety siedemdziesięcio-, osiemdziesięcioletnie. I robią to lepiej niż ich młodsze koleżanki.

KM: Mam u siebie w grupie matkę i córkę. Mama tańczy tak od środka, nie koncentruje się na swoim wyglądzie i dla mnie wygląda bardzo flamenco. Natomiast córka stara się, by ładnie wyglądać i przez to jest jej trudniej skupić się nad tańcem. Ma wyczucie rytmu i dziewczęcość, ale brak jej doświadczenia, jakie ma mama i to widać w tańcu.

BJ: Starsze kobiety mają za sobą życie, doświadczenie i dzięki temu, flamenco wychodzi im lepiej.

KM: Żeby dobrze tańczyć flamenco, trzeba włożyć w to dużo ciężkiej pracy. I z własnym ciałem a także z własnymi słabościami, z niechęcią oraz z koordynacją ruchów.

BJ: Trzeba mieć też poczucie rytmu, choć je można troszkę wyuczyć, wypracować.

KM: Na początku osoby, które przychodzą, mają ogromne problemy, by opanować ciało, rytm, ruch, ale jak się już zawezmą to robią o wiele lepsze postępy niż te, którym od początku wychodziło to lepiej.

BJ: Nie tylko kobiety tańczą i śpiewają flamenco. Mężczyźni czasem przychodzą, ale jak jest grupa kobiet to mężczyźnie nie jest łatwo w tym gronie się odnaleźć.

KM: W tej chwili w jednej z grup uczą się u mnie dwaj mężczyźni: ojciec i syn. Tata nie tylko tańczy, ale również śpiewa. Zresztą wielu moich uczniów nie tylko tańczy flamenco, ale również śpiewa

BJ: Przez długi okres czasu miałam stałego ucznia, ale niestety ze względów zawodowych musiał zrezygnować i bywa tylko na warsztatach. Nie da się ukryć, większość naszych uczniów to kobiety.

KM: Flamenco wciąga, moje życie toczy się wokół niego. Ja tańczę, córka śpiewa, a mąż tolerancyjnie znosi wszystko. Ozdoby, kolczyki, moja torebka... wszystko nawiązuje do flamenco; już nawet nie słucham innej muzyki, nawet w samochodzie mam płyty z muzyka flamenco - to pomaga przetrwać korki uliczne.

BJ: Flamenco to studnia bez dnia i dlatego też może to być pasja do końca życia.

Chcemy Was wyciągnąć z domu! Taniec to jeden ze sposobów na spędzenie wolnego czasu. Flamenco możesz nauczyć się w trzech trójmiejskich szkołach tańca. Są to: El Duende, La Pasion oraz Gato Verde. Możesz też spróbować swoich sił w innym rodzaju tańca. Trójmiejskie szkoły tańca mają w swej ofercie szeroki wybór.
Marta Apanowicz

Opinie (7) 3 zablokowane

  • czy ktoś chodzi na flamenco? jeśli tak jaką szkołę polecacie?

    • 0 0

  • (4)

    Mam pytanie. Czy jeślijestem po 50-ce. Wiem co to jest flamenco, znam hiszpański, dobrze kulturę Hiszpanii. Niestety, piszecie, że starsz panie też mogą się uczyć, ale czy te po 50-ce też. Bliska jest mi cała filozofia

    • 8 0

    • (1)

      Nika - na pewno możesz :) - tylko zadzwoń do jednej ze szkół i zapisz się na kurs lub wybierz się na pierwszą lekcję dla początkujących - 2 szkoły są w Gdańsku a jedna w Sopocie, w artykule jest link

      Studio Tańca La Pasion - 0 58) 522-94-73, 501-503-135
      El Duende - (0 58) 550-63-03, 509-919-848
      Szkoła Flamenco Gato Verde - 502-752-626

      powodzenia :)

      • 0 0

      • no jasne!

        niech się Pani nie krępuje!
        mam 30 lat i chciałabym mieć taką koleżankę na kursie tańca

        • 0 0

    • Ja chodzę na zajęcia do Kasi już ponad rok mam 40 lat i jest kilka pań po 50-tce. Myślę, ze tu nie o wiek chodzi ale o wnętrze. To niesamowite emocje ale tównież bardzo ciężka praca. Szczerze polecam

      • 0 0

    • Tak , ja mam 49- tańczę od 4 lat cały czas się uczę i będę tańczyć do końca.....

      • 0 0

  • po 80 -ce

    najlepiej sie tanczy i proteza nie jest potrzebna

    • 2 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (50 opinii)

(50 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Cappella Gedanensis wykonuje muzykę: