- 1 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (19 opinii)
- 2 Ogolona głowa u kobiety wywołuje emocje (249 opinii)
- 3 Zwiastun filmu "Kolory zła: Czerwień" Netflixa (21 opinii)
- 4 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (565 opinii)
- 5 Kolejny szum medialny dotyczący "365 dni" (43 opinie)
- 6 Oceniamy nowe topowe seriale (60 opinii)
Polsat SuperHit: sektory dla zaszczepionych i kontrowersyjny Måneskin
Polsat SuperHit Festiwal 2021: Måneskin - I Wanna Be Your Slave- Pocałunek:
Osobne sektory dla ludzi w Operze Leśnej zaszczepionych przeciwko COVID-19 i niezaszczepionych, artyści protestujący przeciwko nietolerancji i manifestujący poparcie dla osób LGBT, udane, ale i mierne koncerty - tak można podsumować drugi dzień Polsat SuperHit Festiwalu w Sopocie. Na scenie Opery Leśnej zobaczyliśmy między innymi zwycięzców tegorocznej Eurowizji, włoski zespół Maneskin, a także Justynę Steczkowską, Kayah, Sanah, Dodę, Enej, Andrzeja Piasecznego, czy Michała Szpaka.
Najbliższe imprezy w Trójmieście
Sektory dla zaszczepionych
Jak poinformowali nas pracownicy z obsługi, cztery sektory: E, N, P i U były przeznaczone dla widzów zaszczepionych, którzy na wejściu otrzymywali niebieską opaskę. Sektory i drogi do nich oznaczone były w standardowy sposób. Pierwszego dnia festiwalu już na bramkach ludzie byli dzieleni na osoby zaszczepione i niezaszczepione, zaś drugiego dnia kartki z komunikatem zniknęły, a informacji udzielali pracownicy. Ludzie potwierdzali swój status zaszczepienia przeważnie za pomocą kart szczepień i nie wywoływało to większego zamieszania i problemów.
Polsat SuperHit Festiwal w Operze Leśnej: Beata Kozidrak, Cleo i kabarety
Mimo że na bramkach publiczność była dzielona na osoby zaszczepione i niezaszczepione, to jednak tuż po wejściu mieszała się ze sobą w strefie gastronomicznej, która znajdowała się tuż przed wejściem na scenę. Ponadto, w trakcie koncertu, widzowie i tak zmieniali miejsca, czasami samowolnie, czasami zachęcani ze sceny przez prowadzących. Niemniej, obsłudze nie można zarzucić braku zaangażowania. Do końca pracownicy ochrony i służb porządkowych dbali o to, by ludzie nadmiernie nie przemieszczali się podczas koncertów. W trakcie koncertów między sektorami krążyli sprzedawcy piwa, więc nie trzeba było wychodzić do strefy gastronomicznej, chociaż i tak wiele osób wybierało taką formę zakupu trunków i przekąsek.
Obsługa zabraniała też stania w częściach wspólnych i w przejściach. Było jednak kilka momentów, w których ochrona musiała spierać się z widzami, jak np. przy występie Dody. Członkowie fanklubu artystki, wyposażeni w transparenty, kwiaty i flagi i tak ostatecznie przedarli się pod samą scenę. Podobna sytuacja miała miejsce podczas występu zwycięzców Eurowizji, zespołu Maneskin. W tym przypadku jednak, to sam prowadzący festiwal zachęcił ludzi do przybycia pod scenę, by przekazać energię z Włoch. W tym momencie wszyscy z dalszych sektorów popędzili do przodu w poszukiwaniu lepszych miejsc, nie zważając na dystans społeczny.
Widać było, że organizatorzy bardzo starali się, aby zgodnie z obowiązującymi przepisami usprawnić wpuszczanie i funkcjonowanie podczas imprezy osób zaszczepionych i niezaszczepionych. Nie da się jednak ukryć, że przepis napisany na papierze to jedno, a rzeczywistość to drugie. Trudno bowiem wygrać z mentalnością i przyzwyczajeniami ludzi, którzy chcą po prostu normalnie żyć. Trudno też wymagać od organizatorów tworzenia na terenie imprezy oddzielnych stref dla zaszczepionych i niezaszczepionych, bo to przecież pierwszy krok prowadzący do dzielenia ludzi. Eksperyment z wydzielonymi sektorami pokazał, że w warunkach dużej, festiwalowej imprezy zachowanie dyscypliny jest trudne. No chyba, że sektory te zostałyby otoczone kordonem ochroniarzy. W Operze Leśnej tak nie było i dzięki temu publiczność mogła cieszyć się występami ulubionych artystów. O zachowaniu dystansu społecznego nie mogło być jednak mowy.
Pocałunek na scenie i "Nadzieja" dla Białorusi
W rolach prowadzących drugiego dnia festiwalu wystąpili Karolina Gilon i Maciej Dowbor, a także Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz. Impreza rozpoczęła się od występu Golec uOrkiestra. Już od pierwszych dźwięków jednego z największych "golcowych" hitów pt. "Ściernisko" widzowie wstali, bawili się i śpiewali z zespołem zarówno ten, jak i kolejne utwory.
Kayah - Po co - SuperHit Festiwal
Po zejściu Kayah ze sceny, usłyszeliśmy jeszcze "Super Hero" Viki Gabor, a następnie publikę do zabawy porwał zespół Enej, który wykonał swoje największe hity, tj. "Radio Hello", "Kamień z napisem Love" i inne. Następnie wystąpił Sławomir z hitem "Miłość w Zakopanem" i spokojniejszym utworem "Będę z nią", podczas którego wtórował mu Marcin Wyrostek na akordeonie.
Czytaj też: "Mogło być nic". Kwiat Jabłoni zagrał na Placu Zebrań Ludowych
Występ Dody na Festiwalu w Operze Leśnej
Publiczność odpoczęła tylko na chwilę, bo zaraz na scenie pojawiła się Doda. Fanklub artystki w momencie wejścia gwiazdy popędził pod scenę, nie zważając na zakazy ze strony ochrony. Doda, zaczęła swój występ od "Dżagi" wspominając czasy Virgin, następnie wykonała "Nie daj się". Wokalistka tego dnia wystąpiła dwukrotnie. Podczas drugiego występu artystka, zdawać się mogło, śpiewała z playbacku swój nowy utwór "Don't wanna hide", niemniej oprawa taneczna i stroje ekipy tanecznej oraz wokalistki, sprawiły, że nikt nie zważał na ten mankament.
Tego dnia zobaczyliśmy też występy Andrzeja Piasecznego, Korteza, Pawła Domagały, zespołu Pectus i Kamila Bednarka. Dużą artystyczną klasę miał koncert Justyny Steczkowskiej, która przywitała się z publicznością "Dziewczyną Szamana" i imponującą oprawą taneczną. Publiczności bardzo też spodobała się druga piosenka wokalistki "Oczi cziornyje". Występ ten, pełen cygańskich odniesień, był hołdem złożonym Violettcie Villas i nawiązaniem do jej występów podczas dwóch pierwszych festiwali w sopockiej Operze Leśnej.
Jednym z ciekawszych koncertów festiwalu był emocjonalny muzyczny happening Michała Szpaka. Artysta wykonał swoją interpretację piosenki "Dziwny jest ten świat", a na dokładkę zaserwował premierę nowej fortepianowej kompozycji "Hiob". Szpak wystąpił w body odsłaniającym tors, a na ciele miał napisy "Wolność", "Fobia" i "Hiob". Emocjonalny występ wywołał żywiołową reakcję publiczności, a w wielu miejscach na widowni w tym momencie pojawiły się tęczowe flagi.
Występ Michała Szpaka został nieco zakłócony przez zamieszanie na górnym balkonie, na którym wraz z prowadzącymi pojawił się zespół Måneskin. Budzący olbrzymie zainteresowanie włoski zespół na moment przyćmił występ Michała Szpaka.
Maneskin na Festiwalu w Operze Leśnej:
- Wszyscy powinniśmy być całkowicie wolni, być kimkolwiek chcemy być i się tego nie bać - powiedział ze sceny Damiano David.
Publiczność zareagowała bardzo optymistycznie wznosząc ręce i wiwatując. Artysta podkreślił swoje wsparcie dla środowisk LGBTQ+.
Czytaj też: Zwycięzcy Eurowizji zagrają w Gdyni na Open'er Park
Imprezę zakończył występ zespołu Ira. Zespół zaśpiewał swój wielki hit sprzed wielu lat, piosenkę "Nadzieja" i zadedykował ją Białorusinom, których dotykają represje ze strony rządu Aleksandra Łukaszenki. Tegoroczny Polsat SuperHit Festiwal został dobrze przyjęty przez publiczność. Widać było, że ludzie spragnieni są rozrywki. I mimo że o muzyce na tym festiwalu za chwilę niewielu już będzie pamiętać, to zapewne przejdzie on do historii jako impreza pełna manifestów akcentujących ważne problemy społeczne współczesnego świata, zarówno tego bliskiego, jak i dalekiego.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2021-06-27 17:15
No ani w ząb nie wiedzialem co gada
Po angielsku nie kumam dał buziaka pewno za udany występ z tym ,że ktoś dał ciała jak było inaczej i mogli by to przetłumaczyć na końcu czy może jak
- 53 20
-
2021-06-27 23:58
ga (1)
i super, że były sektory dla zaszczepionych. Nie po to się szczepiłam, by siedzieć koło niezaszczepieńca. Zespół z Włoch cudowny. W sierpniu na Kolibkach będzie ich koncert:)
- 12 25
-
2021-06-28 05:56
A kim Ty teraz jesteś? Nieśmiertelna? Otóż nie! To Ty stwarzasz niebezpieczeństwo dla nie zaszczepionych. Skąd mam wiedzieć co Ci wstrzyknęli...
- 5 6
-
2021-06-27 22:54
Czy my mamy tylko garstkę aktorów i piosenkarzy? (8)
Znowu ci sami ludzie ile można słuchać Dody, mamy w tej Polsce innych utalentowanych ludzi?
- 128 6
-
2021-06-28 11:18
Nie mamy w Polsce utalentowanych ludzi. No chyba, że Niemcy nam kogoś wychowają, patrz Lewandowski.
- 3 3
-
2021-06-28 09:26
Doda jest jedyną gwiazdą na światowym poziomie (3)
a jak ci się nie podoba to zmień kanał albo wyjdź na spacer do lasu.
- 0 17
-
2021-06-29 08:36
Tak, dubajskim :))
- 0 0
-
2021-06-28 09:43
(1)
na światowym poziomie bloku wschodniego, buhahaha, co za cieć:)
- 10 0
-
2021-06-29 06:50
Blok wschodni to ciebie wychował dendrofilu.
- 0 0
-
2021-06-28 07:20
Niestety strata kasy , jak do wiekszosci trojmiejskich teatrow na spektal
Festiwale to były kiedyś, tak zreszta jak wykonawcy i prowadzacy
Nie ma to nic wspolnego z prawdziwym zawodem artysty- 11 0
-
2021-06-27 23:13
Doda powinna ubrać strój Szpaka (1)
- 17 2
-
2021-06-29 08:35
Po co jej strój. A tak na marginesie to ona miała coś na sobie poza bielizną?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.