• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przebojowy wieczór z Andrzejem Piasecznym w Amfiteatrze Tarasów

Ewa Palińska
20 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
W sobotę 19 czerwca Andrzej Piaseczny wystąpił w Amfiteatrze Tarasów przy sopockim Aquaparku. W sobotę 19 czerwca Andrzej Piaseczny wystąpił w Amfiteatrze Tarasów przy sopockim Aquaparku.

- My wygrywamy nasze piosenki, nie przegrywamy - żartował Andrzej Piaseczny podczas sobotniego koncertu w Amfiteatrze Tarasów przy sopockim Aquaparku, nawiązując do meczu Polska-Hiszpania, odbywającego się w tym samym czasie. Podobnych, ciętych, okołomeczowych żarcików - w przerwach między wykonywaniem największych hitów i najświeższych nowości - Piasek opowiedział mnóstwo, bawiąc do łez i tak już rozentuzjazmowaną publiczność. Owacjom nie było końca.



Kalendarz imprez - tu znajdziesz informacje o nadchodzących wydarzeniach w Trójmieście


Andrzej Piaseczny chyba nie mógł sobie wybrać gorszego terminu na koncert. Komu w głowie muzyka, kiedy reprezentacja Polski w piłce nożnej gra tak ważny mecz na mistrzostwach Europy?

Hiszpania-Polska 1:1. Gramy dalej o awans do 1/8 finału Euro 2020!



Czy oglądałe(a)ś sobotni mecz Polska-Hiszpania?

Okazało się jednak, że tych, którzy wolą posłuchać przyjemnej muzyki, zamiast oglądać sportowe zmagania, jest całkiem sporo - w Amfiteatrze Tarasów przy sopockim Aquaparku zjawiło się w sobotni wieczór ok. 200 osób. Nastawienie publiczności było jednak bardzo zbliżone do tego meczowego. Kiedy tylko artysta pojawił się na scenie, słuchacze zaczęli z radości bić brawo, tupać, krzyczeć, a nawet gwizdać. Nie mniej intensywnie, niż fani piłki nożnej, zagrzewający naszą reprezentację do walki.

- To dopiero początek, a już zostałem wygwizdany? To nie tak powinno być - z uśmiechem skomentował te owacje Piaseczny.
Andrzej Piaseczny najpierw zabrał publiczność w podróż do przeszłości, prezentując swoje największe hity, a następnie zapoznał słuchaczy z najnowszymi piosenkami. Andrzej Piaseczny najpierw zabrał publiczność w podróż do przeszłości, prezentując swoje największe hity, a następnie zapoznał słuchaczy z najnowszymi piosenkami.
Organizatorzy zapowiadali, że będzie to koncert promujący nową płytę Andrzeja Piasecznego, jednak zdecydowaną większość programu artysta wypełnił swoimi największymi przebojami. Publiczność jednak na zawiedzioną nie wyglądała, bo przecież słuchania takich hitów, jak "Niecierpliwi", "Śniadanie do łóżka", "Chodź, przytul, przebacz", "Budzikom śmierć", czy "Mocniej" nie można mieć dość. Artysta nawiązał też do swojej przygody z aktorstwem, przypominając piosenkę napisaną do serialu "Złotopolscy" (wcielał się tam w postać Kacpra Górniaka).

- Były plany, żeby po 20 latach dokręcić kilka odcinków "Złotopolskich" - mówił Piaseczny, zapowiadając piosenkę "Złoty środek". - Tyle że w obecnej sytuacji, sami państwo wiedzą. Musiałby mnie chyba zastąpić Zakościelny - jego jeszcze wpuszczają do TVP. No ale ponoć za drogi jest - śmiał się Piaseczny, a publiczność, która niezwłocznie wyłapała aluzję, razem z nim.
Koncerty w Amfiteatrze Tarasów to idealna rozrywka na letnie wieczory. Blisko 200 osób zdecydowało, że wolą to, niż oglądanie meczu reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy. Koncerty w Amfiteatrze Tarasów to idealna rozrywka na letnie wieczory. Blisko 200 osób zdecydowało, że wolą to, niż oglądanie meczu reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy.
Nie jestem w stanie zliczyć, w ilu koncertach Andrzeja Piasecznego miałam okazję uczestniczyć wcześniej (będzie to duża liczba dwucyfrowa), ale chyba podczas żadnego z nich artysta nie był tak swobodny i emanujący radością, jak w sobotę, na scenie Amfiteatru Tarasów. Oczywiście w połączeniu z ciętym językiem i zamiłowaniem do ironii, ten luz przełożył się na wiele błyskotliwych komentarzy. Ich tematem dominującym, jak już wspomniałam, był mecz polskiej reprezentacji. Piaseczny był dla naszych piłkarzy bezlitosny, ale w tak finezyjny sposób, że nikt raczej nie powinien mieć mu za złe tych drobnych uszczypliwości.

Nowe piosenki oczywiście również znalazły się w programie. Artysta wykonał m.in. "Przeczytaj mnie", "Przytul mnie życie", którą zadedykował Krzysztofowi Krawczykowi oraz wybrane piosenki z najnowszej płyty, zatytułowanej 50/50. Dla wiernych fanów Piaska nie była to jednak żadna nowość - znają już te utwory na wylot i śpiewali je razem z artystą.

Zobacz fragment koncertu

Choć po odmrożeniu branży rozrywkowej panuje tendencja do organizowania krótszych koncertów, trwających do godziny z kwadransem, Andrzej Piaseczny śpiewał dla publiczności około 90 minut. Oczywiście w "regulaminowym czasie gry", bo fani tak szybko nie pozwolili mu zejść ze sceny, gromkimi brawami, okrzykami błagając o bis. W podziękowaniu artysta wraz z towarzyszącymi mu muzykami wykonał nie jedną, a kilka piosenek. Wyraził też nadzieję, że jeśli spotkamy się za rok, to już w zupełnie innych, zdecydowanie normalniejszych okolicznościach.

- Na mojej nowej płycie znajdują się piosenki bardzo energetyczne. Mam nadzieję, że jak się spotkamy tu za rok, to wstaną państwo z miejsc, a najlepiej, żeby tych krzesełek w ogóle nie było. Wtedy dopiero będzie zabawa - podsumował Andrzej Piaseczny.

Wydarzenia

Andrzej Piaseczny (14 opinii)

(14 opinii)
100 zł
pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (143)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Bartek USA rozpoczął działalność na platformie You Tube. Kręci filmiki na ulicach Trójmiasta pod nazwą: