• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śniadanie na mieście. Piekarnio-kawiarnie coraz modniejsze

Łukasz Stafiej
31 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Lokalizacja kawiarni Mitte-Chleb i Kawa na Starym Przedmieściu to strzał w dziesiątkę. Lokal przyciąga na śniadanie pracowników pobliskich urzędów. Lokalizacja kawiarni Mitte-Chleb i Kawa na Starym Przedmieściu to strzał w dziesiątkę. Lokal przyciąga na śniadanie pracowników pobliskich urzędów.

W Berlinie, Paryżu czy Mediolanie od lat są stałym elementem miejskiego krajobrazu. W Trójmieście to najnowszy hit gastronomiczny. Mowa o tzw. piekarnio-kawiarniach, czyli lokalach śniadaniowych z kawą i kanapkami.



Właściciele Marmolady Chleba i Kawy we Wrzeszczu sami są zaskoczeni popularnością swojej kawiarni. Właściciele Marmolady Chleba i Kawy we Wrzeszczu sami są zaskoczeni popularnością swojej kawiarni.
Gdyńska Chwila Moment inspirowana była paryskimi kawiarenkami. Gdyńska Chwila Moment inspirowana była paryskimi kawiarenkami.
W gdyńskiej piekarnio-kawiarni Mąka i Kawa będzie można zjeść kanapkę z kawą oraz klasyczną, włoską pizzę. W gdyńskiej piekarnio-kawiarni Mąka i Kawa będzie można zjeść kanapkę z kawą oraz klasyczną, włoską pizzę.

Śniadanie jem:

Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Ta podstawowa zasada żywieniowa, od dzieciństwa wpajana nam przez mamy i babcie, od lat nie uległa zmianom. Polak bez śniadania to zły Polak. Najedzeni lepiej funkcjonujemy i mamy większy zapał do pracy. Coraz rzadziej jednak jemy rano w domu.

- Bo nie mamy czasu, bo wolimy dłużej pospać, bo wreszcie jedzenie na mieście stało się dla nas czymś codziennym, a nie szaleństwem od święta - uważa Marcin Potkański, szef lokalu Mitte-Chleb i Kawa zobacz na mapie Gdańska, który niedawno został otwarty na Starym Przedmieściu w Gdańsku.

To tzw. piekarnio-kawiarnia, czyli najnowszy hit gastronomiczny Trójmiasta. Po wycieczkach do Berlina, Potkańskiemu brakowało takiego miejsca w Gdańsku. Formuła lokalu nie jest skomplikowana. Podstawa to świeżo palona kawa i przygotowywane na miejscu kanapki z chrupiącego pieczywa, często wypiekanego na miejscu.

- Pieczywo skoro świt bierzemy od zaprzyjaźnionego piekarza z pobliskiej Olszynki, który piecze w kaflowym piecu opalanym drewnem. Przed godziną 7 pod barem czekają już pierwsi klienci. Kupują kanapkę i kawę i biegną do pracy, czasem przegryzą i wypiją na miejscu - mówi Potkański.

Mitte-Chleb i Kawa zamykany jest o godz. 16, jednak czasem już przed południem kanapki są przebrane. Ludzie kupują chętnie, choć codziennie do wyboru mają tylko pięć rodzajów bułki z dodatkami. Do tego chleby i słodkości.

- Mamy codziennie stałych klientów, głównie z pobliskich urzędów. Wygraliśmy prostotą i niską ceną za smaczne i świeże jedzenie - cieszy się Potkański.

Do godz. 21 zjeść można natomiast w piekarnio-kawiarni Marmolada Chleb i Kawa zobacz na mapie Gdańska, która znajduje się na terenie wrzeszczańskiego osiedla Garnizon. Początkowo miał to być również lokal tylko śniadaniowy, jednak zainteresowanie klientów przerosło oczekiwania właścicieli.

- Szybko po otwarciu wprowadziliśmy lunche i desery, bo ludziom tego brakowało. Odwiedzają nas zarówno pracownicy w przerwie na lunch, jak i mieszkańcy osiedla, którzy posiłki czasem po prostu biorą do domu, a po zjedzeniu odnoszą talerze - mówi Joanna Fota, szefowa Marmolada Chleb i Kawa.

Największą popularnością cieszą się jednak tutejsze wypieki i marmolady. Te drugie są robione domową metodą, według autorskich receptur. Spróbujemy m.in. dżemu pomarańczowego z migdałami czy powideł z orzechami.

- Bułeczki, drożdżówki i chleb na zakwasie każdej nocy na zapleczu lokalu przygotowuje nasz piekarz. Dlatego rano wszystkie produkty są świeże i chrupiące. Oczywiście można u nas nie tylko zjeść, ale również kupić pieczywo do domu. Na klientów nie narzekamy. Nasze wypieki rozchodzą się jak, nomen omen, ciepłe bułeczki. Czasem w połowie dnia już ich brakuje. Planujemy rozbudowę Marmolady - dodaje Fota.

Całodzienne, rozbudowane menu, które nie ogranicza się jedynie do kanapek, można znaleźć również w parterowej części lokalu Chwila Moment zobacz na mapie Gdyni w gdyńskim Infoboksie. To najbardziej ekskluzywna ze wszystkich piekarnio-kawiarni w Trójmieście. Inspiracją dla tego miejsca były paryskie kawiarenki z piekarnią na zapleczu, nic więc dziwnego, że furorę robią tutaj bagietki i croissanty - wypiekane oczywiście na miejscu.

Z kolei właściciele Mąki i Kawy zobacz na mapie Gdyni inspirowali się włoskimi barami bistro. Lokal w centrum Gdyni zostanie otwarty w przyszłym tygodniu. Na śniadanie będzie można zjeść kanapki i kawę, na lunch - klasyczną włoską pizzę.

- Bułki pieczemy na naszej mące na oczach klientów - mówi Maks Krzywkowski, właściciel Mąki i Kawy. - Kawa jest palona w piecu, który dziesięć lat temu mój ojciec znalazł w podupadłej kawiarence we włoskim Bolzano. Kawę będzie można kupić nie tylko w kubkach, ale również zabrać zmieloną do domu.

Tutejsza pizza będzie pieczona na cienkim cieście, ze składnikami sprowadzanymi prosto z Włoch i podawana wyłącznie z oliwą, bez sosów. Lokal będzie czynny od godz. 8 do 21.

Miejsca

Opinie (319) 1 zablokowana

  • Wszystko jest kwestią kasy i mentalności (32)

    Ludzi w większości blokuje kasa - a właściwie jej brak, druga w kolejce jest mentalność, śniadanie na mieście nie mieści się w kanonach.

    • 328 6

    • Rzeźnickie reklamy nie wypaliły...Ciekawe cz za dwa lata...!!! (1)

      • 7 4

      • Kawa i chleb z Rzeźnickiej to rewelka , wspaniałe , niebanalne bułki . Przede wszystkim dobra jakość bułek , a nie białe gnioty z innych piekarni .

        • 0 1

    • Kiedyś zdażyło mi się być w Szwjcarii (3)

      tam dowiedziałem się od gospodarzy, u których mieszkałem, że właśnie od nas Polaków dowiedzieli się, że .jadąc na wycieczkę można zrobić sobie kanapki na drogę i kawę do termosu i jest to TANIEJ, niż w kawiarenkach czy restauracjach. No ale lunchy to jednak jadają na mieście - taka tradycja (przyzwyczajenie), ale przynajmniej w biurach nie śmierdzi jajkami na twardo.

      • 46 4

      • Masz coś do moich jaj? (1)

        • 4 1

        • no właściewie to nic...

          bo masz tylko jedno i to na miękko :)

          • 0 0

      • Poprawna pisownia:

        zdarzyło - przez rz.

        • 5 0

    • (4)

      Nie przesadzaj, to już nie te czasy. Niektórzy ludzie po prostu odwykli od jedzenia śniadań. Jak nie zjedzą tej kanapeczki z rana to myślą że nic wielkiego się nie stało. Tymczasem śniadanie to najważniejszy posiłek dnia i powinien być obfity w składniki odżywcze.

      PS. Kawa i papieros to nie jest śniadanie.

      • 46 7

      • (2)

        DArek, w jedzeniu nie ma komunałów, tu każdy niech słucha swojego organizmu. Zwłaszcza, że w tych tematach pojawiają się co chwilę sprzeczne informacje. Większość ludzi wstaje 20 min przed wyjściem z domu, ładownie w dopiero co rozbudzony organizm jedzenia mija się z celem. Życie w Polsce to nie jest Amerykański film, gdzie wszyscy mają do pracy na 9 00 a pracują max 2km od domu.

        • 18 4

        • (1)

          Wysztko jest kwestią organizacji czasu. Zasady żywienia wbrew pozorom są w miarę stałe, a to że raz na jakiś czas pojawia się jakiś znachor głoszący banialuki które potem są powielane w pismach kobiecych to nie znaczy że się dokonuje jakiś przełom.

          • 5 7

          • Zasady żywienia też tworzą ludzie i też mogą się mylić. Prześledź artykuły na temat kawy-zbawienie-trucizna-zbawienie-trucizna co 2 tygodnie zmiana zdania o 180 stopni, pod każdym artykułem poważne naukowe referencje. Własny organizm mówi dużo. Ja na przykład nie mogę jeść śniadania od razu po przebudzeniu, bo co wleci to zaraz wyleci. I co? Mam sobie codziennie fundować za przeproszeniem s****zkę, bo tak każą naukowcy?

            • 14 0

      • co niektórzy to

        odwykną niedługo od jedzenia całkowicie- ratka w górę, papu w górę i na chleb ze smalcem nie będzie. Jeszcze wrócą czasy jak ludzie na balkonach w chatach na raty będą prosiaki hodować !

        • 4 1

    • A czemu nie skoro interes sie kreci. (3)

      Kawa i kanapka wszystko oczywiscie pyszne swieze i chrupiace na Krakowskim Przedmiesciu to koszt 25zl. Codziennie takie sniadanie to chyba luksus ale od czasu do czasu czemu nie. Dodam ze musialem czekac na wolny stolik.

      • 19 2

      • To nie luksus. Jeśli czeka się w kolejce, to jest moda

        • 26 1

      • (1)

        2h mojej pracy za luksus zjedzenia śniadania w barze - no way

        • 16 1

        • spec

          3,6 minuty mojego czasu w pracy.Ale właśnie zjadłem śniadanie w domu

          • 2 0

    • ja mam jedną przerwę w pracy-20minut, nie zdążę w tym czasie dojść zjeść i wrócić (1)

      • 35 0

      • to zmień pracę na taką gdzie masz 22 minuty przerwy ! :)

        tak właściwie.

        • 0 0

    • Zauważ że na zachodzie ludzie więcej zarabiają, ale też więcej wydają na tego typu pierdołki (9)

      typu jedzenie na mieście. Dzięki temu pieniądz krąży i przepływa od jedzącego do restauratora i z powrotem. W Polsce niestety taka mentalność jest obca i ludzie wolą sobie chomikować pieniądze niż wydać na cokolwiek, nie bardzo rozumiejąc że wydając swoje pieniądze (byle na polskie produkty) pobudzają gospodarkę.

      • 19 18

      • Ledwo wiążąc koniec z końcem ciężko myśleć o pobudzaniu gospodarki.

        • 40 2

      • inaczej, na zachodzie zarabiają więcej (1)

        a śniadanie na mieście tam często jest tańsze niż odpowiednik w Polsce :)

        • 34 2

        • Serio? Byłem i nie spotkałem się z tym.

          Chyba że porównujesz centrum Warszawy z jakąś prowincją w UK czy w innym kraju :)

          • 2 6

      • w d..pie mam gospodarke !!! (5)

        robin chudł się znalazł.
        chcesz sie pobudzić proszę bardzo, tylko po co od razu filozujesz....

        • 10 0

        • Wielu ludzi myśli tak jak Ty, i nie dość że są dzięki temu biedni to jeszcze nie mają szans by cokolwiek zmienić choćby dla (4)

          swoich dzieci.

          • 2 5

          • a jak wydadzą to będą bogatsi? Bzdury pleciesz! (3)

            • 5 0

            • A skąd zarabiasz pieniądze, ekonomisto z bożej łaski, jak nie z wydatków innych ludzi? (2)

              • 3 2

              • (1)

                Rozumiem że jeśli ktoś zarabia 1500 zł brutto to żre za 10 zł cały miesiąc a resztę do skarpety tak ? Puknij się w dekiel.Dał bym Tobie te 1100 na rękę i wyżyj miesiąc i jeszcze zachomikuj idioto.

                • 3 0

              • biedny bo głupi, głupi bo biedny

                • 0 0

    • JA BYM ZMIENIŁ KOLEJNOŚĆ (2)

      najpierw ludzi blokuje mentalność, przyzwyczajenia, stereotypy, potem dopiero kasa. Wiele osób po prostu czułoby się nieswojo jedząc śniadanie na mieście. Ja praktykuję od dłuższego czasu i szczerze polecam. Przynajmniej od czasu do czasu i szczególnie w Krakowie, na Brackiej.

      • 7 18

      • Ja się ostatnio również przestawiłem, 50% dom, 50% na mieście

        zdecydowanie polecam.

        • 4 6

      • w Polsce kasa blokuje

        nic innego, mentalność mam wręcz południową - lubimy się pokazać w publicznym miejscu i żyć na mieście, ale jednocześnie jesteśmy trochę jak Niemcy musimy pokazać że mamy chatę, Audika lub inną furkę, ciuchy itp. Wszystko oczywiście w naciąganą krechę to i po spłacie, przy niskich zarobkach nie stać na kanapeczki i kawkę na mieście. Trzeba wybierać. Takie życie w Polska.

        • 15 2

    • rano nie mam kompletnie apetytu

      być może dlatego, że do kolacji siadam po 21 lub później.

      • 5 3

    • Ja lubię śniadania jeść z moim Chłopakiem a nie sama na mieście, poza tym nikt nie robi takich śniadań jak ja :)

      • 8 4

  • co za bzdury ! (10)

    prawdziwy Polak kupi kiełbasę za 7,99 w dyskoncie i bułkę. Przecież nie będziemy komuś płacić 5zł za kawe. Ho ho, za 5 zł to mozna kupić paczkę dobrej kawy w Biedronce.

    • 250 41

    • i sok "wyciskany" z biedy:)

      • 38 6

    • dosłownie!! tzw. rząd/państwo/mafia zabiera kowalskiemu dużo pieniędzy (podatki) a w zamian dostaje kiepskie usługi

      ...np. na kardiologa czeka się chyba 9 miesięcy buahahahahhah

      • 48 11

    • (1)

      kawa za 5zł to chyba w pucku na rynku, bo w 3mieście za taką cenę tylko espresso.

      • 47 1

      • A espresso to nie kawa? :P

        • 13 0

    • Mam w pracy takiego pajaca (4)

      strach coś kupić sobie w pracy bo zaraz pyta "ile dałeś za to? Dlaczego tak dużo? Za tyle to ja bym sobie zrobił 5 kanapek. W biedronie mają to taniej".

      • 55 12

      • taaa.... miszczu (1)

        zaimpotentowales mi ze łojoj...
        masz w pracy pajaca co potrafi liczyc !?!?! nie no czad....
        mamusia juz synkowi nie robi kanapek, to synek (co ma dwie lewe) dorabia teraz nowobogacka ideologie do jedzenia na miescie...

        zalosne

        • 4 21

        • Chyba dwóch lewych nie ma skoro stać go na jedzenie na mieście

          • 6 4

      • To nie pajac, to dziad

        Co to będzie jak się zestarzeje... W jednych skarpetach przez miesiąc, bo szkoda wody, prądu, proszku...

        • 11 4

      • Też mam takiego pajaca w pracy, a powiedz że czegoś nie możesz to uszy mu się trzęsą na myśl że możesz powiedzieć "może chcesz ?" Za przeproszeniem gó.wno spod du.py by zjadł byle za darmo.Z dala od takich ludzi.

        • 4 1

    • dokładnie. to jakiś sponsorowany artykuł, bo im nie idzie.

      • 3 2

  • ''W Berlinie, Paryżu czy Mediolanie od lat są stałym elementem miejskiego krajobrazu.'' (43)

    Artykuł kryptosponsorowany. Teraz wszyscy zachłysną się nową modą na jedzenie śniadania w knajpie.

    • 150 30

    • tylko se nie nakrusz (1)

      na klawiaturę kanapką z pasztetową

      • 41 16

      • Pasztetowa na wypasie

        Jarosław Polskie zbaw,he,he,he .Sam jestes pasztetowa

        • 4 0

    • (14)

      Może i kryptosponsorowany, ale nie da się ukryć, że są one w tych miastach\krajach elementem stałego krajobrazu.

      • 21 3

      • Tamtych na to stać,a u nas tylko - urzędników....!!!!!!!!!!!!!! (13)

        • 36 14

        • (12)

          serio sądzisz że przeciętnego Polaka nie stać na to aby zjeść coś na mieście??

          • 12 28

          • (11)

            Codziennie? Nie.

            • 34 3

            • Obiad w niedrogiej knajpce z napojem kosztuje 20 zł. Średnia pensja to 2800 zł. (10)

              Kupując codziennie (30 dni w miesiącu) zapłacisz 600 zł. Zostaje Ci 2200 na życie.
              Więc myślę że przeciętnego Polaka jak najbardziej stać na jedzenie na mieście nawet codziennie.

              Jak dobrze poszukasz znajdziesz tanie lunche nawet za 12 zł.

              • 9 28

              • to tylko cena obiadu (1)

                a jakby jeszcze doliczyć cenę śniadania i kolacji to te 2800 już tak niekoniecznie może starczyć...

                • 20 1

              • no tak, ale mówiliśmy o tym czy nas stać by zjeść coś na mieście, nie żeby ciągle jeść namieście. Założyłem więc jedzenie tylko obiadów.

                • 2 4

              • (1)

                ...chciałabym mieć 2800zł...w najlepszych miesiącach mam ok 2tys

                • 21 4

              • Mówimy o przeciętnym polaku, czyli tym zarabiającym średnią krajową (czy w zasadzie raczej medianę)

                • 6 2

              • Po co jeść przeterminowane odpady?

                • 3 2

              • Zgoda Misiu Uhahatku ale... (3)

                przy zalozeniu ze jestes singlem pracujacym tylko na jedzenie i te twoje zycie. Jak jest rodzina, dzieci to juz na codzienne sniadanko na miescie i lunch w pracy pensja typu 2800 nie starczy.

                • 16 0

              • (2)

                Kwestia tego ile zarabia żona, i czy płacicie 2 tys. kredytu miesięcznie czy też macie mieszkanie po rodzicach

                • 13 0

              • Nie ma to, jak uczciwie przedstawić sytuację. (1)

                Albo kredyt, albo spadek. Inaczej mieszkania nie kupisz.

                • 4 0

              • No sory ale powiesz że jest inaczej? :)

                Jest jeszcze opcja kupna za gotówkę, oceniam że dotyczy ok. 1% polaków :)

                • 1 0

              • tani syf

                • 0 1

    • (21)

      W Berlinie, Paryżu i Mediolanie zarabia się 4 razy więcej.

      • 49 3

      • Ale to wynika m.in. z tego, że w Berlinie Paryżu i Mediolanie wydaje się 4 razy więcej (15)

        m.in. na jedzenie na mieście co tworzy miejsca pracy

        • 6 15

        • (14)

          Właśnie nie. Zarabiasz 4 razy więcej, a sumaryczne koszta życia są większe 2,5-3 razy. Z tej różnicy bierze się ich dobrobyt. Zauważ, że przykładowo benzyna w całej Europie kosztuje mniej- więcej tyle samo i chyba nigdzie nie przekracza 8 PLN/ litr. Polak zarabia 2500 zł i ma benzynę za 5,50 pln, Niemiec zarabia 2500 EURO i ma benzynę za 7zł.

          • 12 2

          • a ile kosztuje fryzjer lub dentysta w Niemczech i w Polsce? (1)

            • 5 5

            • Pewnie więcej. Benzyna to tylko przykład, oczywiście należy porównać pełne "koszyki" towarów i usług i wtedy wynik będzie miarodajny. Ale wątpię, czy 1:1.

              • 6 1

          • C.J. - polecam Ci zamieszkać w takim mieście to zobaczysz że nie masz racji (10)

            Masz rację w tym że benzyna jest tańsza. Z jedzeniem jest różnie, czasem jak w Polsce (rolnictwo ma tam spore dopłaty), czasem tak samo w stosunku do zarobków.
            Natomiast tam ludzie wydają kupę kasy właśnie na jedzenie na mieście. Również wydają dużo kasy na fryzjera, dentystę, lekarza, leki. Mnóstwo idzie na wszelkie prace domowe (hydraulik, remonty). Ale to są rzeczy których zwykle Polacy na wyspach nie robią, albo radzą sobie we własnym zakresie (fryzjer) albo jadą do Polski do lekarza. I to m.in. dlatego mogą tam sobie tak dorobić.

            Zastanów się, tak na logikę, skoro zarabiają 4 razy więcej, to i ceny produktów muszą (!) pójść 4 razy w górę. Czysta ekonomia. Chyba że importują produkty z tańszych krajów (Polska czy inne Chiny). Ale wtedy powoli zabijają swoją gospodarkę tracąc miejsca pracy.

            • 2 9

            • (5)

              Jasne, ale gdyby nie różnica między zarobkiem a sumarycznymi kosztami życia to skąd brałaby się różnica w poziomie życia?Według Twojej logiki, wszędzie powinno być tak samo. Ludzie mogą zarabiać 4 razy więcej, a produkty przez nich wytwarzane mogą kosztować 2 razy więcej lub 3 razy więcej, zależy, jakim % kosztów wytworzenia jest praca człowieka. Na Zachodzie wydają więcej na jedzenie na mieście BO MOGĄ SOBIE NA TO POZWOLIĆ.

              • 5 1

              • (4)

                Ale mogą sobie na to pozwolić dlatego, że dzięki swoim wydatkom tworzą dobrze płatne miejsca pracy... to takie zapętlenie...

                Biedny kraj to taki w którym ludzie mało kupują i mało pieniądza krąży w gospodarce.

                • 2 1

              • (2)

                Jak w takim razie według Twojej logiki i wizji ekonomii można z biednego kraju stać się krajem bogatym?

                • 1 0

              • No trzeba dodrukowac wiecej pieniadza. Zeby mogl krazyc jak szalony.

                W ten sposób będziesz miał kasę na śniadanie na mieście :-) Proste?? Proste. Można ?? Można tylko trzeba chcieć, no i mieć dobrą drukarkę. Tusk z Rostowskim mają słabą dlatego taka bida w Pl.

                • 1 2

              • Niestety chyba jedynie zmieniając mentalność ludzi

                na taką, w której zarabiać będą więcej, ale i wydawać będą więcej na usługi, oraz na taką aby kupować wyłącznie polskie produkty (co dotyczy również zamówień rządu i administracji). W drugiej kolejności muszą powstać polskie firmy które zapełnią luki w podaży polskich produktów na rynku.

                Nie widzę innego realnego sposobu na bogacenie się naszego kraju. Teorie wolnorynkowe Smitha moim zdaniem mają zastosowanie do krajów o innej mentalności takich jak UK.

                Ale nawiasem mówiąc to chyba w Polsce mało realne, albo przynajmniej jest to praca na najbliższe co najmniej kilka pokoleń.

                • 0 1

              • hahahahaha

                Uważaj bo dostaniesz Nobla z ekonomii.

                • 1 0

            • Ale ekonomia (2)

              Wcale ich produkty i nie muszą kosztować 4 razy więcej, bo mają wyższą wydajność pracy, niższe podatki, nie są okradani i wyzyskiwani. Poza tym, bardzo wygodnie mogą sobie importować tańsze produkty z innych krajów, a do tych krajów sprzedawać swoje drogie produkty, np samochody. I tak się to kręci.

              • 2 1

              • Niemcy sumarycznie mają podobne podatki jak w Polsce, jak to uzasadnisz? Co do wyższej wydajności sam nie wiem, badania twierdzą, że tak jest, ja chociaż pracowałem i w Polsce i na zachodzie to tej różnicy nie widzę. Moim zdaniem jest na zbliżonym poziomie, ale to oczywiście opinia z moich obserwacji i w skali całej gospodarki może być inaczej.

                • 1 0

              • święta prawda

                trzeba sprzedawać technologię nie tanią siłę roboczą

                • 0 0

            • słaby jestes w rozumie

              • 0 0

          • tak ceny kanapek mamy jak w strefie euro a zarobki jak w 3swiecie

            ale pracownicy firm z centrum miasta zarabiaja jak w Europie to stac ich na lunch za 4 euro

            • 7 1

      • Mieszkam w Berlinie (4)

        i zarabiam 8x więcej i nie jem śniadania na mieście bo mam żonę, która woli żebym jadł w domu razem z całą rodziną a nie biegał gdzieś po mieście z papierowym kubkiem i bagietką w ręku. Taka nowa moda. Znacie ją ???? Czy jeszcze nie dotarła nad do Gdańska

        • 3 5

        • Dodam, że (2)

          żona nie przygotowuje śniadania sam ponieważ mam gosposię z Polski, które za 800euro/mies. przygotowuje śniadania oraz inne posiłki, zajmuje się dziećmi i ogląda tv. Niemiecka żona wie co wychodzi taniej.

          • 1 3

          • Mieszkam w Polsce i zarabiam 8x więcej (1)

            więc czym się chwalisz?

            • 1 1

            • tym ze mieszkam w Berlinie i zarabiam 8x wiecej-czytac nie umiesz?

              • 1 2

        • xyz

          W Berlinku chyba :)

          • 1 0

    • Nie przesadzaj

      Ja dzięki temu artykułowi dowiedziałem się, że takie miejsca w ogóle są. Ale nie polecę tam zaraz w klapeksach i ze śpiochami w oczach, bo modnie. Nie martw się na zapas:)

      • 25 6

    • może i tak

      ale po miesiącu no może dwóch zobaczą powiększony debet i bycie cool nie będzie juz tak ważne. No ale na browara przy sobocie zawsze trzeba mieć:)

      • 1 1

    • sniadanie w kajpie, lunch na miescie, kolacja na wynos, sex na telefon....

      ko-mer-cja

      • 0 0

    • W Polsce przed wojną tez były elementem krajobrazu

      • 2 0

  • kawa i kanapka w makdonaldzie (4)

    klasyczne śniadanie po imprezie

    • 89 19

    • jaka kawa w macu ? (2)

      Przeciez to preparat smakowy bez kawy ? nie czytasz portali ?. Te saszetki do expresow nie maja kawy tylko chemia w postaci preparatu smakowego lub z domieszka aromatu . Ale ludzie naiwni placa za chemie :) pewnie jakis dresik biedny bo tacy tam sie lansuja

      • 7 19

      • Przecież w Macu nie ma kawy z saszetek tylko z mielonych ziaren na bieżąco. Ale to typowe, nie znam sie ale hejtem pozieje. Co mi szkodzi.

        • 20 0

      • Typowy cep,nie wie ale jest namadrzejszy i wszystko wie.

        Idź do maca i zobacz jaką mają kawe.

        • 9 0

    • Kicha, bo kanapek rano nie ma

      Tylko "oferta śniadaniowa". Pamiętam dzień gdy zderzyłem się z nią po raz pierwszy. Nieprzespana noc, podróż do Warszawy, wkurzenie, głód, dopadam McD, proszę bułę z kawałem wołowego ścierwa, a dziewczyna za ladą pitoli mi o jakiejś bułce z omletem... Fail. Za to gorące kurczaki w otwartym o 9 rano radomskim KFC, po innej, również nieprzespanej nocy w podróży, to było to!

      • 2 0

  • (1)

    Eee, śniadaniowa oferta McDonald's lepsza :>

    • 34 76

    • i myśl tak dalej , a za 10 lat to już tylko kleik ryżowy bo po tych makowych "witaminach" żołądek do wymiany

      • 0 0

  • "pizza będzie pieczona na cienkim cieście, ze składnikami sprowadzanymi prosto z Włoch" (2)

    ee to lipa, polskie składniki lepsze

    • 101 21

    • zwłaszcza niespotykana nigdzie indziej sól
      ...odpadowa

      • 19 6

    • straci na tym świeżość.

      Pomidiry przecież mamy smaczne. I nie tyle one są smaczne.

      • 1 1

  • oby więcej takich knajp (3)

    • 43 33

    • co to za ulica na starym przedmieściu,bo ze zdjęcia ciężko mi odgadnąć (2)

      • 1 2

      • sory już wiem Rzeznicka (1)

        • 1 1

        • Na tej rzeznickiej niezla rzeznia jest. Jechalem tam niedawno, niezla patola, syf jak w Kirgistanie. A to przeciez centrum miasta

          • 6 2

  • gdyby to jeszcze było przy obwodnicy (1)

    • 20 12

    • ;-) no tak tanie mieszkano w okolicach obwodnicy i 1 godzina w korku
      mniam

      • 11 3

  • Dlaczego tak drogo?! (12)

    W domu taniej i smaczniej!

    • 109 23

    • najlepiej w ogóle z domu nie wychodzić (11)

      zamiast kina film z torrenta, zamiast spotkań mamy skypa, a zamiast kawy z barowego ekspresu jest rozpuszczalna z lidla

      • 41 20

      • tak, tak .... (10)

        jeżeli możesz sobie pozwolić na szastanie kasą na mieście to twoja sprawa - może teraz się zdziwisz, ale zrozum, że nie wszystkich na to stać. Dlatego trzeba ustalić priorytety - śniadanie zjem w domu bo taniej i najczęściej smaczniej ale np. za to wieczorem mogę kupić bilet na jakieś wydarzenie kulturalne. Wiem, że dla takiego co ma na wszystko to może trudne do zrozumienia, ale te kpiące i sarkastyczne teksty zostaw dla siebie i swoich super znajomych.

        • 45 10

        • jak zjesz raz w miesiącu śniadanie na mieście to nie zbiedniejesz (9)

          a jeśli zbiedniejesz to lepiej odłącz neta, bo to też zbędny wydatek

          • 9 15

          • A możesz mi powiedzieć dlaczego mam raz w miesiącu jeść sniadanie na mieście? (8)

            Bo to trendy czy co?
            Mam czas i jem w domu to co mi się podoba.A nie nie wiadomo jaką starzyznę.

            • 26 2

            • (3)

              Zgadzam sie mnie spokojnie stac na wyjcia do knajpy nawet 5 razy dziennie i co wole gotowac w domu - bo lubie dla mnie jest smaczniej i lepiej. Nie musze sie dowartosciowywac ze laze po knajpach, ale jak ktos lubi to spoko jego wola nie bede przekonywal.

              • 18 1

              • A kogo to obchodzi, że Ciebie nie stać... (2)

                ...ludzie, weźcie się ogarnijcie i przyjmijcie to do siebie, że Wasz punkt widzenia, nie musi być punktem widzenia ogółu, bo to już nawet przestaje śmieszyć. Mnie też nie stać mnie na wiele rzeczy, ale to nie powoód, żebym wylewała żale na forum albo pisała, co JA najbardziej lubię. Przecież nikt nikogo do nieczego nie zmusza. Jeśli jednak wpis ten służyć ma tylko podratowaniu swego ego przez wyśmianie, to wiedzcie, o szanowni Autorzy wpisów tego typu, że się jedynie ośmieszacie wykłócając się o wyższość bułeczki barowej nad domową.

                • 6 6

              • Mnie śmieszy to że myślisz że to ty jesteś ogółem.

                Weź się ogarnij.

                • 6 2

              • nie bądź taki filozof, boś głupiś

                • 0 0

            • Nie, np. dlatego, że czasami sytuacja tego wymaga (3)

              np. zapominasz wieczorem kupić bułki na śniadanie. Proste prawda? Troszeczkę mniej jadu a myślenie od razu wraca. Lepiej chyba mieć wiele możliwości do wyboru, niż tylko jedną i pójść sobie do takiego baru, niż siedzieć głodnym w pracy.

              • 2 2

              • Nie zadarzyło mi się zapomnieć. (2)

                A jak zapomnę to wyjdę sobie kupić rano w piekarni.

                • 6 2

              • Wybacz że to powiem, ale co to kogo obchodzi

                Robisz tak, proszę bardzo-ktoś inny robi inaczej i ma do tego prawo. Tak trudno to pojąć?

                • 3 0

              • Super, wyobraź sobie, że TY to nie całe społeczeństwo. Niektórzy wychodzą z domu gdy sklepy są jeszcze zamknięte.

                • 2 0

  • nie wiem jak Wy, ale ja wstaję i jem śniadanie w domu bo głodny jestem jak wstanę a nie za godzinę (12)

    co za problem zrobić owsiankę, jajka w różnej postaci czy inne grzanki... 15 minut i jesteśmy po śniadaniu łącznie z przygotowaniem...
    za to kawa, to już poranna celebra :-) lubię sobie kupić dobrą kawę lub zaparzyć w pracy w niskociśnieniowym ekspresie
    kanapkę to ja mogę u nich kupić ale na... drugie śniadanie :-)

    • 171 15

    • Co kto lubi. Jeden woli wypieszczone śniadanko w domu, drugi w kawiarni. Wszystko jest dla ludzi.

      • 28 4

    • mi sie nie chce rano (6)

      wstaję jak najpóźniej się da, szybko lecę do pracy i dopiero tam kombinuję co wrzucić do ryjka :)

      • 17 4

      • to len jestes ? (2)

        Prace tez pewnie marnie wykonujesz bo ktos kto nie jest w stanie kanapki zrobic tym bardziej dobrze pracy nie wykona . Chyba na budowie robisz bo tam rowno nie trzeba i mozna spac na worku cementu po piwie :)

        • 6 26

        • a moze on pracuje 12/12 i kazda chwila odpoczynku sie liczy

          • 12 2

        • Jeszcze mu zdiagnozuj zdrowie dróg moczowych na podstawie tego co napisał...

          • 18 1

      • (2)

        Ojej, jak mnie to denerwuje w pracy- przychodzę pełna werwy do roboty, robię swoje, przed 9 idę po poranną kawę a tam połowa biura porozkładane buły, sery i tym podobne, bo przecież trzeba zjeść! Jakbym była pracodawcą to wprowadziłabym zasadę, że śniadania żremy w domu!

        • 4 8

        • Tak, szczegolnie jak masz na 6 rano (1)

          a o 4:30 wstajesz. Na pewno każdemu chce sie jeść już nie wspomnę o przegotowaniu, ledwo robisz kanapki do pracy

          • 3 0

          • Mozna zrobic wieczorem i wsadzic na noc do lodowki. Rano wstajesz, wyciagasz sniadanie i juz. Lepsze to niz zadne sniadanie.

            • 0 0

    • Czasami jest tak, że jak nie zjesz śniadania w domu, to następnym porządnym posiłkiem będzie obiad

      ... w domu. Taki czasy :-(

      • 7 0

    • (1)

      Ja specjalnie wstaję wcześniej, żeby zrobić sobie porządne i ŁADNE śniadanie :) Nic tak nie wpływa na dobry humor z rana jak śniadanie niczym z hotelowej restauracji.

      • 5 1

      • na dobry humor z rana

        najlepszy jest seks poranny

        • 8 1

    • Popieram

      Śniadanko zdecydowanie w domu, ale kawkę lubię sobie kupić po drodze i spić w SKM ...milej :-)

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (1 opinia)

(1 opinia)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Wskaż dzielnicę, w której NIE zagościł do tej pory festiwal NARRACJE: