- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (120 opinii)
- 2 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (70 opinii)
- 3 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (7 opinii)
- 4 Fani kryminałów na to czekali! (44 opinie)
- 5 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (571 opinii)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (22 opinie)
"Kiedyś dobre restauracje, teraz chleb z masłem". Drożyzna zmusza do oszczędzania
W pierwszej kolejności drobne przyjemności. Następnie rozrywka, wyjścia na miasto, stołowanie się w restauracjach. W końcu najpilniejsze potrzeby: żywność czy transport. Z powodu inflacji coraz ściślej ograniczamy swoje wydatki, jednak z pewnych rzeczy po prostu nie da się zrezygnować. W jaki sposób z nieustannie rosnącymi cenami radzą sobie mieszkańcy Trójmiasta?
Doradcy finansowi w Trójmieście
Pojawia się jednak pytanie: ile można oszczędzać? I na czym? Inflacja nadal będzie rosła, m.in. na skutek wojny, ale także obniżenia podatków. Postanowiliśmy sprawdzić, z czego mieszkańcy Trójmiasta rezygnują w pierwszej kolejności, a czego trudno im sobie odmówić.
"Inne życie"
- Codzienność, którą znam dzisiaj, a ta sprzed kilkunastu miesięcy jest diametralnie różna - mówi Piotr z Gdyni. - To zupełnie inne życie. Wcześniej dobre restauracje, teraz przysłowiowy chleb z masłem. Staram się o podwyżkę w pracy, zostaję po godzinach. A potem idę do Biedronki i widzę, że ceny i tak skoczyły, więc moje dodatkowe godziny przesiedziane za biurkiem nic nie dały. Kocham dobrą kuchnię i zawsze chętnie odwiedzałem nowe lokale. Teraz nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem w knajpie.
Czytaj też: Wysokie stopy procentowe. Pomysły na wsparcie kredytobiorców
Większość mieszkańców Trójmiasta zapytana o to, z czego rezygnują, wymieniają przede wszystkim żywność, rozrywkę i kulturę czy kupowanie nowych ubrań.
- Uwielbiam koncerty, regularnie bywam w Starym Maneżu, w B90 czy w Filharmonii. W zasadzie to bywałem, bo w tym roku niestety muszę odpuścić swoją ulubioną rozrywkę. Nie dość, że drożeje lawinowo żywność, paliwo, rachunki, rosną po prostu koszty życia, to jeszcze same bilety na koncerty są dużo droższe. Przerzuciłem się na oglądanie koncertów na YouTube - z żalem mówi Paweł z Gdańska.
Często też słychać o przerzuceniu się z samochodu na tramwaj czy rower, unikaniu wyjść do restauracji i zaniechaniu podróży. Ale nie tylko.
"Mieszkam z obcymi"
- Oszczędzam na wszystkim, na czym mogę, ale i tak jest ciężko. Kupuję żywność i produkty marek własnych z dyskontów (przy okazji okazało się, że niejednokrotnie mają one lepsze składy niż tych popularnych firm). Środki czystości też z dyskontów. Śledzę regularnie gazetki, korzystam z promocji. Nie mam samochodu, jeżdżę SKM-ką i tramwajem, ale już słyszałam, że ceny za kartę miejską mają skoczyć. Nie kupuję nowych ubrań, chodzę cały czas w tym samym. Zapomniałam już, co to znaczy śniadanie na mieście. Zamiast kina mam Netflix. Ale przede wszystkim musiałam zrezygnować z samodzielnego mieszkania - znów wynajmuję pokój i mieszkam z obcymi. To jest dla mnie chyba najgorsze z tego wszystkiego, bo odczuwam to jako osobisty regres, na który nie mam wpływu. I prowadzi to do ogromnej frustracji. Już na samą myśl o tym, że mam dyskutować ze współlokatorem, ile wody pod prysznicem zużywa, wszystkiego mi się odechciewa - opowiada Patrycja z Oliwy.
Zobacz też: artykuły naszych czytelników
Wiele osób podkreśla, że coraz trudniej oszczędzać na jedzeniu.
- Moja babcia zawsze powtarzała, że na wielu rzeczach można oszczędzić, ale nie warto na jedzeniu. Bo jeśli długi czas będziemy się źle odżywiali, to prędzej czy później słono zapłacimy za nasze zdrowie u lekarza i w aptece. Zawsze starałam się trzymać tej zasady i kupować jedzenie najlepszej jakości, ale teraz mnie po prostu na to nie stać. Warzywa i owoce są bardzo drogie, podobnie pieczywo. W naszym lokalnym mięsnym dotychczas nie było problemu ze znalezieniem przyzwoitej wędliny za ok. 20 zł za kilogram. Teraz nie kupi się prawie nic poniżej 40 zł/kg, pojawiają się ceny rzędu 50 i 60 zł/kg. Obecnie odmawiam sobie też rozrywki i ciuchów, mniej jeżdżę autem - mówi Sylwia.
Urodziny, wesele, komunia...
Sto złotych wyjęte z bankomatu jeszcze dwa lata temu, a to wyciągnięte obecnie daje nam zupełnie inne możliwości i dzisiaj kupimy za to znacznie mniej. Nie inaczej jest w przypadku przeróżnych prezentów, składek czy specjalnych okazji.
- W tym roku u mnie jakieś zatrzęsienie. Mam przed sobą komunię, wieczór panieński, dwa wesela, 60. urodziny ojca i swój własny okrągły jubileusz. Do tego dochodzą wszystkie pomniejsze okazje, jak urodziny, imieniny, zaraz Dzień Matki, Dzień Dziecka. W pracy co chwilę zrzucamy się na upominki z jakiejś okazji, jak narodziny dziecka, odejścia pracownika z działu. Nie wiem, jak sobie poradzę z tym wszystkim. Kiedyś kupowałam przyjaciółce np. jakiś przyzwoity balsam do ciała w rozsądnej cenie na urodziny i to wystarczyło. Dzisiaj naprawdę trudno jest znaleźć fajny, pomysłowy, trafiony prezent nieprzekraczający 50 zł. Poniżej tej kwoty to są raczej drobne upominki, które głupio by mi było dać komuś np. na święta - mówi Justyna z Wrzeszcza.
Wiele osób podkreśla, że trudnością nie jest odmówienie czegoś samemu sobie, a najbliższym.
- Najtrudniej mi jest, gdy nie mogę zafundować mojemu dziecku dodatkowej atrakcji, sportowych zajęć albo wycieczki. Mam też pod opieką ojca. Nie jest lekko - mówi pan Marek.
- Dostałem z żoną zaproszenia na dwa wesela w tym roku. Wiadomo, że na wesele bez prezentu przyjść nie wypada. Z przykrością z jednego wesela musieliśmy zrezygnować. Stać nas tylko na jedno. Nie wiemy tylko, co powiedzieć parze młodej - dodaje Grzegorz z Gdyni.
Chociaż naturalnym odruchem jest oszczędzanie, niektórzy wskazują też, że radzić sobie można nie tylko w ten sposób.
- Kiedy ceny idą w górę, staram się doprowadzić do tego, aby mieć większy przychód, zamiast obcinać swoje wydatki - mówi Joanna z Sopotu. - Szukam dodatkowych zajęć, dorywczej pracy, pojedynczych zleceń. Natomiast jeśli to nie jest możliwe, rezygnuję przede wszystkim z jedzenia w restauracjach i kupowania ciuchów. Przerzucam się też wtedy na ogólny tryb oszczędzania, gdzie obcinam wszystko. Od czasu do czasu analizuję też wszystkie swoje wydatki i wyciągam wnioski, to mnie dużo uczy i pozwala zauważyć, którędy niepotrzebnie uciekają pieniądze.
Jakie są wasze sposoby na oszczędzanie? Z czego rezygnujecie w pierwszej kolejności? Czekamy na wasze historie w komentarzach.
Opinie wybrane
-
2022-05-05 07:04
W tym miesiącu ostatni raz od wielu lat byłem u fryzjera. (40)
Wcześniej chodziłem regularnie od 20 lat. Przez wiele lat cena 40 zł, potem 50 zł dobre 8 lat. W pandemii strzyżenie męskie skoczyło do 60 zł ze względu na środki dezynfekcji, a od lutego 80 zł, po podwyżce gazu i prądu.
Nie czekam już nawet na 100 zł tylko wyciągnąłem maszynkę z szafy.- 121 15
-
2022-05-08 15:41
Trzeba wiedzieć gdzie się strzyc
W centrum Tuż Tuż na Krzemowej 1 strzyzenie 25 PLN
- 0 0
-
2022-05-05 12:46
Nie wiem co to za fryzjer, ja za swojego place 35pln
- 6 1
-
2022-05-05 11:57
Dojdziesz do wprawy to ślepą kiszkę sobie sam usuniesz.
- 7 3
-
2022-05-05 11:56
(1)
Wczoraj się strzygłem , cena 35 zł dałem 40 zł. Jeden warunek strzygę się u fryzjera a nie w salonie piękności bo już piękny nie będę ani w żadnym studiu fryzury.
- 9 2
-
2022-05-06 16:09
Ja też piękny nie jestem, ale za to mniej brzydki jak nie oszpecę się dodatkowo fryzurą z "osiedlowego zakładu".
- 0 0
-
2022-05-05 11:23
(3)
Damski fryzjer tez bardzo zdrozal. Ja ostatnio zaplacilam 750 zl, ale nie zamierzam sobie na tym zalowac i pozniej plakac, ze ktos mi wlosy spartolil. Moj maz za to tez sie przerzucil na tanszy salon. Zamienil barbera na salon fryzjerski damsko-meski.
- 10 5
-
2022-05-05 15:30
(2)
Złote runo ci w kłaki wpinali?
- 6 1
-
2022-05-05 15:54
Po pierwsze klaki to ty masz w gaciach. Po drugie tyle kosztuje farbowanie i strzyzenie na dobrych produktach i odpowiednia technika.
- 2 7
-
2022-05-05 15:39
Tak.
- 0 2
-
2022-05-05 11:00
Co?! (4)
Chyba się strzyżesz u barbera co w zimowej czapce latem chodzi. Najdroższe strzyżenie jakie do tej pory zaliczyłem to było za 60 zł. Tylko dlatego, że zakład miał Atelier w nazwie. Normalna stawka to było 30-35 zł, teraz skoczyło do 40-45 zł.
- 11 1
-
2022-05-05 12:25
Jajco (3)
Jedziesz 20 letnim Golfem i strzyżesz się za 3 dychu.
Nie zabronię, ale współczuję- 2 15
-
2022-05-05 15:28
(2)
Jeżdżę trzyletnim samochodem kupionym z salonu ale projektuj dalej, będzie śmiesznie.
- 4 1
-
2022-05-06 16:08
Nie każdy nosi fryzurę max 3 mm.
- 0 0
-
2022-05-05 20:29
Janusz obudź się, bo...
- 0 1
-
2022-05-05 10:30
Gdańsk, Przemyska koło Żabki. (1)
35 zł strzyżenie męskie. Paragon, można zapłacić kartą.
- 8 2
-
2022-05-05 13:28
Przemyska to nie Gdansk
To wiejski trakt gdzie niemiec konie pedzil
- 3 4
-
2022-05-05 09:18
bez przesady.
w Sopocie płacę 35 zł
w Gdańsku 30-35 zł.
jak chodzisz do miejsc gdzie wchodzisz tylko z brodą, do tego w rurkach i sprawdzają na wejściu czy masz iphona to się nie dziw takich cen.- 19 7
-
2022-05-05 08:31
Ale jaja, 60zł? (1)
Ja płacę 25zł ale idę do Fryzjera a nie Barbera czy innego cuda
- 28 3
-
2022-05-06 16:06
A umyje Ci włosy? Czy tnie tak jak przyszedłeś po robocie? O ile jeszcze będzie otwarte po 16ej?
- 1 1
-
2022-05-05 08:25
Z powodu drożyzny w pierwszej kolejnosci zrezygnujmy z pis. (4)
- 32 14
-
2022-05-05 08:47
No co ty (3)
PiS da nam plusy i tarcze
- 11 10
-
2022-05-05 08:53
Doceniam sarkazm (2)
Dla mniej zorientowanych: plusy i tarcze dają pozorny efekt pomocy. Długofalowo przekładają się na zwiększenie inflacji oraz wzrost podatków.
Zamiast wyciągać łapę po pieniądze lepiej zastanowic się jak te pieniądze zarobić a nie dostać.- 25 4
-
2022-05-05 09:14
Tusk ma pomysł (1)
20% podwyżki dla budżetówki. To inflacji na pewno nie zwiększy, obiecał!
- 20 5
-
2022-05-05 09:17
cicho. oni nadal wierza w tuska ze jest czyms innym od kaczora
- 17 8
-
2022-05-05 07:26
(5)
Gościu, ale żeś popłynął xD. Takie ceny to bardziej kojarza mi się z miejscami z nadumanym PR-em, jakieś ateliery, barbery... Rozumiem jeszcze jakbyś miał długie włosy i wymyślnie je modelował, ale gdy standardowa męska fryzura to albo "naplet"/placek(czyli wiesniackie łyse boki i trochę włosów na górze, co wygląda na przycinanie spod patelni,
Gościu, ale żeś popłynął xD. Takie ceny to bardziej kojarza mi się z miejscami z nadumanym PR-em, jakieś ateliery, barbery... Rozumiem jeszcze jakbyś miał długie włosy i wymyślnie je modelował, ale gdy standardowa męska fryzura to albo "naplet"/placek(czyli wiesniackie łyse boki i trochę włosów na górze, co wygląda na przycinanie spod patelni, ewentualnie przycięte boki i postawiona lub leżąca grzywka na górze- jeden lub drugi wariant to 90 proc męskich fryzur widzianych na ulicy. Takie strzyżenie możesz na spokojnie ogarnąć do 30 zł, tylko poszukaj zwykłego fryzjera typu Wojtek , u Gośki, Grażyny itd. Wystarczy się rozejrzeć po osiedlowych fryzjerach:)
- 27 7
-
2022-05-05 07:46
Widzę na mieście ludzi strzyżonych za 25 zł (4)
Nie wiem tylko czy mam śmiać się czy płakać.
- 11 24
-
2022-05-05 11:02
Nad swoją głupotą płacz
- 4 2
-
2022-05-05 09:07
w twoim przypadku pozostaje płakać
- 5 1
-
2022-05-05 08:35
(1)
Jak się sam ogolisz maszynką to wtedy będzie śmiech przez łzy.
- 16 6
-
2022-05-05 08:47
Akurat maszynką całość na 1 mm jakoś każdemu wychodzi.
Problem jest z dłuższymi włosami niz 5mm
- 14 6
-
2022-05-05 07:22
przesadzasz. 35/40 zł to standardowa stawka za strzyżenie meskie (6)
co i tak jest dużo bo przed pandemia było 25
- 37 6
-
2022-05-05 11:58
to prawda, każdy chce więcej zarabiać fryzjerzy też
- 5 2
-
2022-05-05 07:45
Rozmawiamy o Gdańsku, a nie Elblągu. (4)
Tutaj czynsze są razy 10.
- 11 25
-
2022-05-05 11:01
(2)
W każdej dzielnicy Gdańska Ci znajdę zakład, w którym się ostrzyżesz za max 40
- 18 0
-
2022-05-05 12:23
I knajpę gdzie piwo jest po 3 zł (1)
- 2 3
-
2022-05-05 21:23
Nie wiem jak to z zakładami fryzjerskimi, bo jestem łysy jak kolano, ale pisz gdzie w Śródmieściu jest knajpa z piwem za 3 zł, to za każde wypite jedno wpłacę Ci drugie 3 na dowolnie wskazane konto.
- 5 0
-
2022-05-05 10:20
Bez problemu w Gdańsku
W centrum Wrzeszcza strzygłem się tydzień temu za 35 zł...
Natomiast nie było to w mega-super-wypasionym-studiu-włosa w którym strzyże pan z brodą i kolczykami i tatuażami na szyi w którym można zrobić zdjęcia na insta.
W zwykłym zakładzie fryzjerskim
Bez problemu można takie znaleźć, ale jak chce się ktoś wylansić to już będzie drożej- 32 3
-
2022-05-05 07:18
(2)
Są miejsca gdzie strzygą za 20 zł.
- 27 7
-
2022-05-05 07:43
(1)
gdzie
- 11 2
-
2022-05-05 07:44
U pani Bożenki w mieszkaniu.
- 10 8
-
2022-05-05 07:33
rozpasanie młodych się kończy - imprezki, restauracje, wycieczki lotnicze, wczasy zagraniczne itd. (25)
teraz aby się utrzymać i rodzinę (jeśli się ja ma) i mieć na raty za kredyt mieszkaniowy oraz na opłaty - trzeba gotow2ac samemu, wczasy pod gruszą lub namiotem, wycieczki co najwyżej po kraju . I bardzo dobrze - pozna się lepiej własny kraj a nie Egipt czy Turcję. I gotować samemu - tylko korzyść, bo młodzi się nauczą a nie tylko zamawianie przez
teraz aby się utrzymać i rodzinę (jeśli się ja ma) i mieć na raty za kredyt mieszkaniowy oraz na opłaty - trzeba gotow2ac samemu, wczasy pod gruszą lub namiotem, wycieczki co najwyżej po kraju . I bardzo dobrze - pozna się lepiej własny kraj a nie Egipt czy Turcję. I gotować samemu - tylko korzyść, bo młodzi się nauczą a nie tylko zamawianie przez kurierów. Wracamy do normalnego życia z lat 70-80tych. Tak się żyło - wszyscy tak mieli ale było za to wspaniałe życie towarzyskie i masa pomocy przyjacielskiej. I tego młodym życzę.
- 88 136
-
2022-05-05 16:19
Jak zamożniejsi młodzi nie będą sobie mogli pozwolić na imprezki, to będzie znaczyło, że biedniejsi starzy będą stawać przed wyborem: jedzenie czy leki. Może to i dobrze, skoro zagłosowali za tymi cwaniakami, którzy nam od 7 lat kroją katastrofę.
- 10 2
-
2022-05-05 13:05
Chyba dawno ,dawno nie byleś pod namiotem.Teraz na polu namiotowym i to w 2021 za samochod ,2osoby i namiot placiło się już stowkę na dobę ,i to nad zwyklym jeziorkiem.w tym sezonie to będzie już tragedia ,a roztawić namiocik gdzieś na helu czy w trojmieście,to lepiej nie mowić.
- 3 0
-
2022-05-05 09:49
Życzysz ludziom masy pomocy ?
Dziękuję , wolę być zupełnie samodzielny i nikogo o nic nie prosić .
- 6 1
-
2022-05-05 09:48
Widać że nawet nie wiesz
Co to wczasy pod gruszą .
- 4 0
-
2022-05-05 08:21
ach ci mlodzi, winni calego zla na tym swiecie
ciekawe jednak ze ani kaczynski, tusk, putin, Xi Jinping, stalin, mao czy hitler do mlodych sie nie zaliczaja/nie zaliczali- 13 2
-
2022-05-05 08:17
Znowu będzie można w pracy odespać z maszyną wczorajsze chlanie i dostać za to więcej niż te frajery z maturami?
- 18 2
-
2022-05-05 08:06
(3)
7 dni na Cyprze.
Samolot, 3 gwiazdkowy hotel przy plaży w Limassolu, śniadania.
W kwietniu 1500 złotych za osobę.
Za 1500 złotych nawet nie spędzę 7 nocy w byle 3 gwiazdkowym hotelu w Kołobrzegu.
Teraz wyobraź sobie turystów z południa Polski.
Drogie paliwo, opłata za przejazd autostradą, itd.
Taniej wychodzi polecieć na Maltę.- 56 4
-
2022-05-05 10:03
Wytłumaczenie jest proste. (1)
Egipt to Afryka,Turcja to Azja nie każdemu pasuje formuła all inclusive.Jeżeli porownac ten sam termin (sezon letni) i ten sam standard wypoczynku w Polsce i w krajach europejskich (Hiszpania,Portugalia,Grecja,Włochy) to u nas jest jednak znacznie taniej.
- 6 10
-
2022-05-05 11:41
bzdura!
- 5 2
-
2022-05-05 08:54
Po co mu tłumaczysz jak on i tak nie zrozumie. Mentalnie zatrzymał się 30-40 lat temu. Żeby spędzić przyzwoite wakacje w Polsce trzeba mieć gruby potrfel. Hotel, jedzenie ma mieście, rozrywki, gofry lody, podróż. I okazuje się że wczasy za granicą są tańsze.
- 36 3
-
2022-05-05 08:08
co za zazdrość , wstrętne
Przykre, ż ktos swoje frustracje wylewa.... rozpasanie, nie , to życie , a nie tylko dom, praca i kościól co niedziela ....
- 22 11
-
2022-05-05 08:09
co Ty gadasz (3)
To było normalne życie w latach 70. i 80. ?
- 13 0
-
2022-05-05 08:21
(2)
W Polsce to była bieda i dziadostwo.
W USA i Zachodniej Europie super czasy.- 7 3
-
2022-05-06 08:11
a ci którzy niczego nie osiągneli tęsknią za latami 70-80 (1)
gdzie wszyscy żyli po dziadowsku, nie tylko oni
- 3 2
-
2022-05-06 10:22
Nie wiem czy o to chodzi.
Natomiast zaskakują mnie ludzie zakredytowani po czubek głowy i jednocześnie pragnący wydawać tyle kasy co przed wzięciem kredytów. Jeśli rosną raty kredytowe, to z pewnych rzeczy można zrezygnować. Na przykład, mniejsza ilość wyjść i wyjazdów, żadne wielkie poświęcenie. Czasami mam wrażenie, że ludzie żyją w świecie wirtualnym, do realnego wcale nie wchodzą.
- 1 0
-
2022-05-05 07:44
(8)
to nie jest rozpasanie tylko normalne życie w kapitalizmie, tak żyją Niemcy, Duńczycy, Angole i Amerykanie i my też tak chcemy żyć a nie jak w socjalizmie kasza z solą
- 71 24
-
2022-05-05 11:07
Nie, wcale tak nie żyją.
Jeśli mają kredyty, to balują sporadycznie. I nie wyjeżdżają co weekend.
- 5 2
-
2022-05-05 08:07
(6)
Generalnie masz rację, ale zawsze może przyjść trudniejszy okres w życiu, a wiele osób nie potrafi wtedy sobie czegoś odmówić, bo jak to tak żyć na niższym poziomie.
- 17 11
-
2022-05-05 08:33
Jak żyć? Zarabiać więcej (5)
dokształć się, zmień pracę albo drugi kawałek etatu.
- 7 23
-
2022-05-06 08:08
wychodzi wieloletnie rozdawnictwo pieniędzy ludzi pracujących
i jak zwykle ci pracujący znowu najmocniej dostają po kieszeni - świetlana przyszłość czeka ten kraj
- 2 0
-
2022-05-05 09:04
i to jest te lepsze życie? harować od rana do nocy? (3)
- 37 8
-
2022-05-05 09:16
Albo rodzisz się u milionera w domu (2)
Albo musisz pracować. Albo zostajesz klientem MOPS. Wybór należy do ciebie jeśli nie chciało się uczyć w szkole a rodzice nie przypilnowali abyś wybrał dobrze płatny zawód. Możesz ewentualnie czekać na Godota.
- 8 20
-
2022-05-05 09:48
Nie ma czegos takiego jak dobrze platny zawod. (1)
Jestem tego przykladem. Stara matura z mat, eng na 5. Studia na PG bez problemu. Potem praca jedna i druga ok ale bez szalu. Aktualnie zarabiam przecietnie niestety a mam 44 lata i rodzine na utrzymaniu.
- 20 7
-
2022-05-05 10:13
Ja też tak mialem
2 kierunki, 10 lat w korpo z przeciętną pensją, brakiem możliwości awansu i coraz większym stresem. Rzuciłem to i przyuczłem się na cykliniarza. Obecnie za 3 dni pracy biorę tyle co za miesiąc na etacie. Nie jest fizycznie łatwo, ale kasa zgadza się i brak stresu.
- 27 1
-
2022-05-05 07:47
Egipt jest tańszy niż własny kraj.
- 53 4
-
2022-05-05 07:12
Nie widzę biedy. Ludzie napychają kosze (11)
Po brzegi. Na stacjach też nie widać pustek. W majowy weekend tłumy w hotelach. Jest dobrze
- 164 21
-
2022-05-06 10:25
Nie tylko napychają kosze.
Niedawno usłyszałem taką wymianę zdań, która mnie mocno zaskoczyła. Kobieta straciła pracę, ma kredyt i z tej okazji spakowali się i przyjechali na tydzień do Sopotu, potem mają jakiś wyjazd do północnej Afryki. W ogóle z niczego nie zamierzają rezygnować, jak już to spędzą ten czas na dodatkowych atrakcjach. Nowej pracy nie ma, i nie wie kiedy będzie szukać. Nie wyglądali na prężnych menedżerów.
- 0 0
-
2022-05-05 16:47
Z jednej strony tak
Ale mam wrażenie, ze następują bardzo duże różnice w zasobności portfela.
- 5 1
-
2022-05-05 14:12
Przestałam robić zakupy w Paryżu i Mediolanie
Nawet sponsorzy zaczęli oszczędzać. Został mi tylko szejk, szejk w Mcdonald'S.
- 10 1
-
2022-05-05 12:15
zależy, którzy ludzie...
nie wszystkich stać
- 2 1
-
2022-05-05 08:01
(6)
Widzisz setki tysięcy z milionów Polaków.
- 26 6
-
2022-05-05 10:49
A ty widzisz te pozostałe miliony. Zza klawiatury... To bardzo ciekawe.
- 5 2
-
2022-05-05 08:35
Moi rodzice są na emeryturze, żadne kokosy, po 2 tysie z hakiem (4)
Ale sami gotują sobie a nie restauracje. I na fryzjera ich stać. Nie muszę nawet pomagać finansowo. Mają kablówkę, abonamenty komórkowe, etc.
- 19 5
-
2022-05-05 09:18
A raty mają czy mieszkanko od państwa dostali? (3)
- 11 22
-
2022-05-05 13:34
Przez kilkadziesiąt lat każdy zaoszczędzony grosz wpłacali na książeczkę mieszkaniową, a potem "dostali".
- 10 0
-
2022-05-05 10:27
(1)
Maja mieszkanko. Kupili za swoje... Nie pili
- 24 2
-
2022-05-05 12:27
Aaaz partii byli i nie pilii
- 3 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.