• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Życie jest ciekawsze od fikcji. Inwazja filmu dokumentalnego

Borys Kossakowski
25 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Artur Liebhart, szef Planet+Doc podczas pierwszego pokazu w Mewie Towarzyskiej w niedzielę, 23 czerwca. Artur Liebhart, szef Planet+Doc podczas pierwszego pokazu w Mewie Towarzyskiej w niedzielę, 23 czerwca.

Organizatorzy Planete+Doc Film Festiwal szykują inwazję na Trójmiasto. Zaczynają od cyklicznych pokazów w sopockim klubie Mewa Towarzyska oraz gdyńskim Klubie Filmowym, w którym w piątek odbędzie się projekcja "Nie zapomnij mnie" Davida Sievekinga. Czy Trójmiasto ma szansę na organizację swojej edycji Planete+Doc? Zadaliśmy to pytanie Arturowi Liebhartowi, szefowi festiwalu.



"Nie zapomnij mnie" - niezwykły film o tym, jak chora na alzheimera matka traci pamięć, ale nie traci poczucia humoru. "Nie zapomnij mnie" - niezwykły film o tym, jak chora na alzheimera matka traci pamięć, ale nie traci poczucia humoru.

Życie jest:

Ostatnio w Polsce najlepiej sprzedaje się literatura faktu. Czyżby ludzie dochodzili do wniosku, że życie jest ciekawsze od fikcji? Czy filmy dokumentalne zaczną przyciągać tyle samo widzów, co fabularne? Planete+Doc jest spadkobiercą Planete Doc Review. To największy polski festiwal filmowy poświęcony wyłącznie dokumentom. Od 2012 roku organizowany jest równolegle w Warszawie i we Wrocławiu.

- Festiwal nie musi być przyklejony do jednego miejsca - mówi Artur Liebhart. - Mogę sobie wyobrazić taką sytuację, że robimy imprezę jednocześnie w czterech, albo pięciu miejscach w Polsce. I to by było wydarzenie na skalę światową. Ale, póki co, ruszamy z cyklem projekcji oraz z wykładami otwartymi na Uniwersytecie Gdańskim.

W gdyńskim Klubie Filmowym zobacz na mapie Gdyni co miesiąc będą pokazywane najlepsze filmy ostatniej edycji festiwalu. Na początek, w najbliższy piątek (28 czerwca), zobaczymy film dokumentalny pt. "Nie zapomnij mnie" Davida Sievekinga. Reżyser ten zasłynął dzięki filmowi "David chce odlecieć", którego antybohaterem jest David Lynch propagujący medytację transcendentalną jako lek na całe zło. Tym razem Sieveking oko kamery skierował na własną matkę chorą na alzheimera. Ale to nie choroba jest bohaterem obrazu, ale człowiek, bo choć matka straciła pamięć, to nie straciła poczucia humoru.

W każdą niedzielę filmy z Planete+Doc będą pokazywane w sopockiej Mewie Towarzyskiej zobacz na mapie Sopotu. W najbliższą (30 czerwca) zobaczymy dokument pt. "Jądro wieczności" o pierwszym na świecie składzie odpadów atomowych zaprojektowanym tak, by przetrwał 100 tys. lat.

- Kina studyjne nie są w Trójmieście takim magnesem, jakim powinny być - tłumaczy Liebhart. - W sezonie letnim chcemy wyjść z filmami do ludzi, do miejsc, w których ludzie się zbierają. Stąd wybór klubokawiarni Mewy Towarzyskiej. Będą tam pojawiały się rzeczy nieco starsze, takie które pojawiły się w kinach studyjnych na 2-3 dni. W Gdyni zaś będziemy pokazywać najlepsze filmy festiwalowe i będziemy organizować spotkania z gośćmi, ekspertami filmowymi.

Oprócz tego Artur Liebhart stawia na edukację. Na Uniwersytecie rusza otwarty fakultet pt. "Akademia Filmu Dokumentalnego" (a w semestrze letnim "Problematyka globalizmu w sztuce filmowej"). Na wykłady będą zapraszani różni specjaliści, którzy będą uzupełniali pokazy filmowe autorskimi wykładami. Nad całością czuwa Artur Liebhart oraz Marcin Borhart. Podobny program w zeszłym roku zrealizowano na Uniwersytecie Warszawskim i cieszył się gigantyczną popularnością.

- Uważamy, że jest tu fantastyczna atmosfera do dobrych filmów i trzeba się tym zająć - tłumaczy Liebhart. - Są świetni ludzie, którzy są sztuką filmową zafascynowani. Ale nie ma dla nich odpowiedniej oferty. Tę pustkę trzeba wypełnić. Cieszymy się, że udało nam się pozyskać tak świetnych współpracowników jak Uniwersytet Gdański, Gdyńska Szkoła Filmowa, Kwartalnik Literacki "Bliza", Against Gravity. Będziemy też na Heineken Open'er Festival, a także na Sopot Film Festival i All About Freedom. Planujemy też rozwój współpracy z Europejskim Centrum Solidarności. Jesteśmy agregatem informacji z całego świata, które nie przebijają się do mediów w Polsce. I za to nas ludzie cenią.

Wstęp na pokazy filmowe będzie kosztował 7 zł (w Sopocie) i 12 zł (w Gdyni).

- Sztuka nie powinna być za darmo, bo konsument sztuki przyzwyczai się do tego - tłumaczy szef Planete+Doc. - Nie chcemy być w grupie darmowych filmów. Ludzie muszą czuć, że mają do czynienia z kulturą, a nie z dodatkiem do piwa. Wiele naszych starszych filmów jest dostępnych na platformach internetowych za darmo i reklamy powinny na nie zarobić. Filmy nowsze, góra trzyletnie, powinny być pokazywane w systemach płatnych, czy to w sieci, czy na projekcji. Ludzie w końcu się przyzwyczają, że w internecie są rzeczy i płatne, i bezpłatne. Jeśli producent wyłożył kilkaset tysięcy euro, albo nawet kilka milionów na produkcję, to te filmy muszą jakoś na siebie zarabiać.

Wydarzenia

Zwycięzca Planete+Doc Film Festival 2013 w Gdyni (1 opinia)

(1 opinia)
12 zł
projekcje filmowe

Film Jądro wieczności w Mewie Towarzyskiej

7 zł
projekcje filmowe

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (11) 3 zablokowane

  • Życie jest ciekawe i piękne tylko nie w Polsce (2)

    gdzie pracuje się za marne 2 tys na rękę i nie ma mowy aby oddawać się pasjom.

    • 16 5

    • chyba cie pogięło.

      • 1 5

    • Jeśli nam na czymś naprawdę zależy, znajdziemy sposób, jeśli nie, znajdziemy wymówkę.

      • 0 0

  • Brawo autor

    Wreszcie normalny art a nie bajdurzenie o "Szopenie". Tak 3mac.

    • 9 1

  • przedzież Polacy zyja w FIkcyjnej Rajskie Zielonej Wyspie Tuska!!

    A jak jest każdy się przekonuje codziennie!!!

    • 9 3

  • "Kina studyjne nie są w Trójmieście takim magnesem, jakim powinny być" (1)

    Skoro pokazuje się tam głównie filmy o starości, alzheimerze i umieraniu na raka, to ja się nie dziwię. Większość ludzi ma dosyć beznadziei na co dzień.

    Czy kino ambitne koniecznie musi być ciężkie?

    • 7 9

    • lekkie to masz w kinopleksie

      • 4 1

  • Pffffffff, a co w tym ciekawego?

    • 0 5

  • programy typu "trudne sprawy" maja ogladalnosc bo plebs widzi ze inni tez maja szambo w zyci

    • 0 0

  • ciekawe i nie tylko trudne

    to są bardzo ciekawe i formalnie interesujące filmy. to nie są "dokumenty" telewizyjne tylko FILMY. Niech zachętą będą słowa reżysera NIE ZAPOMNIJ MNIE przed pokazami filmu na festiwalach: " Moja matka traciła pamięć ale nie straciła poczucia humoru". Zachęcam do spróbowania siły kinowego filmu dokumentalnego.

    • 4 0

  • Klub Filmowy w Gdyni

    to w tej chwili jedyna słuszna koncepcja...
    Odkąd odkryłem jego istnienie (2010 rok) w plastikowym lansie (czyt.multipleks) byłem dosłownie dwa razy... a i to przypadkiem.

    Doskonała alternatywa na dziamgaczy popcornu i chorych reklam, tłoczonych nam do głów przy każdej możliwej okazji...

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Prawdziwe meksykańskie tortille są z mąki: