• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

A gdzie jest puchar dla konia?

26 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Wielkie emocje przeżywali fani wyścigów konnych, którzy minony weekend spędzili na hipodromie w Sopocie. Gwiazdą pierwszego dnia był Tomasz Dul, który dwukrotnie jako pierwszy przekraczał linię mety. O zainteresowaniu rywalizacją gniadych, karych i bułanych świadczy fakt, że pierwszego dnia kasjerki zanotowały obrót w wysokości 200 tysięcy złotych.

Imprezę zainaugurowała gonitwa płotowa dla koni trzyletnich na dystansie 2800 m. Zgodnie z oczekwianiami, pewnie zwyciężył San Andreas pod dżokejem Piotrem Dębowskim. O tym, jak wielki był to pewniak, świadczy wysokość wypłat za wygraną. Zaledwie 4,95 zł. Jednak przez większą część dystansu nieoczekiwanie prowadził 3-letni ogier Prezes dosiadany przez Juliusza Sokoluka. Na prostej najpierw drogę przebigł mu czarny pies (pechowy?), a kilka metrów dalej Prezes uderzył nogami w płot. Kulejąc zszedł z toru i nie ukończył biegu. - Wiedziałem, że to wygram. Nie wiem po co Prezes tak wyrywał do przodu. Trzeba znać swoje miejsce w szyku - mówił na mecie zwycięski dżokej z Wrocławia. Zwycięstwo było wycenione na 4700 złotych.

W drugim biegu 3-letnich arabów znów górą był faworyt. Tym razem pewniakiem był El Nino, dosiadany przez Tomasza Dula, a trenowany przez Dorotę Kałubę, w przeszłości znakomitą amazonkę, dziś zaliczaną do ścisłej czołówki polskich szkoleniowców. Dul, nazywany królem toru, do końca nie był pewny zwycięstwa. Dopiero na finiszu o trzy czwarte długości zdystansował Ejzera pod Piotrem Słobodzianem. - Konik trochę się rozproszył na finiszu. To taki typ, że wszystko widzi po drodze, a na mecie było sporo kolorowych reklam. Dlatego biegnie w okularach - twierdzi Dul, w przeszłości trzykrotny zdobywca tytułu czempiona, który marzy o pobiciu przedwojennego rekordu ustanowionego na Polu Mokotowskim przez Francuza Jeana Gila (142 wygrane w roku).

Dul potwierdził swą klasę w trzeciej gonitwie o nagrodę prezesa Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa dla dwulatków z drugiej grupy (nie zwyciężyły w pierwszym roku startów). Tym razem Dul triumfował dosiadając pięknęgo gniadosza Nikellę i pokonując o dwie długości sopockiego kasztanka Westporta Michała Romanowskiego. Tym razem, ubrany w kabzon zdobiony amerykańską flagą, Dul dotarł na dekorację bryczką (wcześniej na ceremonię dekoracji podwieziono go samochodem). Za sukces Nikelli płacono tylko 8 zł (za dwa postawione).
W czwartej gonitwie 3-latków i starszych o zwycięstwo walczyły amazonki z Sopotu: Joanna Patejuk na Kirilovie i Monika Metza na Nukratisie. Wygrała ta pierwsza. Jej 6-letni koń hodowli irlandzkiej zdystansował faworyta aż o 3,5 długości. Mężczyźni pozostali daleko w tyle. - Już tyle razy ich pokonałam, że zdążyłam się do tego przyzwyczaić. Z początku był dreszczyk emocji, teraz już podchodzę do tego spokojnie. Zwycięstwo to jednak w 70 procentach zasługa konia - mówi zwycięska studentka oliwskiej AWF.

Jerzy Ochocki, który poprowadził Terminala z mazurskiej stajni w Ludku do zwycięstwa w piątej gonitwie (trzylatki i starsze), odbierał puchar i gratulacje od Macieja Płażyńskiego, marszałka Sejmu RP. - A gdzie jest puchar dla konia? - dopytywał się polityk.

Ostatni wyścig był jednocześnie najdłuższą gonitwą płaską (2000 m). I tu po raz kolejny górą była płeć piękna. Katarzyna Kozłowska znakomitym finszem po prawej flance poprowadziła Dorian Gray do zwycięstwa.

W niedzielę największym fuksem dnia było zwycięstwo Mieszka w drugiej gonitwie. Za jego zwycięstwo wypłacano aż 22,70 zł, a w przypadku wytypowania pierwszej czwórki za postawione dwa złote - aż 1510 zł!.

Podczas dekoracji zwycięzców trzeciej gonitwy klacz Fokida pod Patejuk nagle się wyrwała i ruszyła na trenera Stanisława Sałagaja. Incydent skończył się złamaniem ręki coacha. Do ostatniej gonitwy nie mógł przystąpić Tomasz Kluczyński, gdyż Denominacja poczęstowała go soczystym kopniakiem, który zaowocował złamaniem żuchwy.

Sobota.

I gonitwa (płotowa międzynarodowa dla koni trzyletnich, które nie wygrały gonitwy płotowej - 2800 m, nagroda 8225 zł):
1. San Andreas (dżokej Piotr Dębowski) 3:13,7,
2. Dylan (Jacek Szewa),
3. Bartek (Roman Śmigielski).

II gonitwa (dla trzyletnich czystej krwi arabskiej - 1400 m, nagroda 6125 zł):
1. El Nino (Tomasz Dul) 1:39,3,
2. Ejzer (Piotr Słobodzian),
3. Nerida Grzegorz Ośmiana.

III gonitwa (dla dwulatków drugiej grupy - 1200 m, nagroda 8750 zł):
1. Nikella (Dul) 1:15,9,
2. Westport (Michał Romanowski),
3. Decius (Jerzy Ochocki).

IV gonitwa (dla trzylatków i starszych z czwartej grupy - 1600 m, nagroda 4375 zł):
1. Kirilov (Joanna Patejuk), 1:40,1,
2. Nukratis (Monika Metza),
3. Swojak (Romanowski).

V gonitwa (dla trzylatków i starszych z trzeciej grupy - 1300 m, nagroda 5950 zł):
1. Terminal (Ochocki) 1:19,3,
2. Phantom Relative (Romanowski),
3. Baburiba Jazz (Katarzyna Kozłowska).

VI gonitwa (dla trzylatków i starszych z czwartej grupy - 2000 m, nagroda 4375 zł):
1. Dorian Gray (Katarzyna Kozłowska) 2:06,7,
2. Graj z Casinos (Słobodzian),
3. Moriss (Anna Chrzanowska).

Niedziela.

I gonitwa (płotowa międzynardowa dla czterolatków i starszych - 3000 m, nagroda 8225 zł):
1. Informacja (Patejuk) 3:24,9,
2. Ferrum Rex (Zdzisław Lica),
3. Bazyliszek (Peter Peprna).

II gonitwa (dla trzylatków czystej krwi arabskiej - 1600 m, nagroda 6125 zł):
1. Mieszko (Słobodzian) 1:54,2,
2. Plus (Andrzej Wjótowicz),
3. Elton (Katarzyna Szymczuk).

III gonitwa (dla trzyletnich klaczy czystej krwi aranbskiej drugiej grupy - 1600 m, nagroda 6125 zł):
1. Fokida (Patejuk) 1:56,1,
2. Ferri (M. Maroszek),
3. Bylinka (Eleonora Budzicz).

IV gonitwa (dla dwulatków drugiej grupy, które nie biegały - 1200 m, nagroda 8750 zł):
1. Burgon (Dul) 1:17,9,
2. Nikita (Słobodzian),
3. Target (Tomasz Kluczyński).

V gonitwa - Wielka Festiwalowa o nagrodę Totalizatora Sportowego (dla trzylatków czystej krwi arabskiej pierwszej grupy - 1600 m, nagroda 7350 zł):
1. Fiołek (Wójtowicz) 1:53,6,
2-3. Orikon (Dul), Aisza (Słobodzian).

VI gonitwa (dla dwuletnich klaczy drugiej grupy - 1200 m, nagroda 8750 zł):
1. Miss Muddy's (Szymczuk) 1:16,4,
2. Osłona (Metza),
3. Aleksa (Romanowski).

Krystian Gojtowski



Głos Wybrzeża

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane