Futboliści amerykańscy Seahawks Sopot w sobotę o godzinie 17 na stadionie Ogniwa 
przy. ul Jana z Kolna 18 podejmą najsłabszą drużynę grupy północnej PLFA 1. Cougars Szczecin w tym sezonie nie zdobyli choćby jednego przyłożenia, co stawia gospodarzy w roli zdecydowanego faworyta. W przypadku zwycięstwa Jastrzębie pozostaną w kontakcie punktowym z Wilkami Łódzkimi i za tydzień powalczą z nimi o zajęcie 3. lokaty na koniec sezonu, która zagwarantuje im pozostanie w PLFA 1 bez konieczności rozgrywania baraży. Wstęp na sobotnie jest wolny.
Seahawks przystąpią do sobotniego starcia z drużyną ze Szczecina po dotkliwej porażce jakiej doznali przed tygodniem. Na swoim trenie sopocianie przegrali z Outlaws Wrocław 0:41 (0:8, 0:26, 0:7, 0:0).
DRUGA W TYM SEZONIE PORAŻKA Z BANITAMI- Nastroje w drużynie po ostatniej przegranej z Outlaws nie są najlepsze. Niestety, zagraliśmy wtedy mocno okrojonym składem, ale nie podłamujemy się. Jesteśmy już skupieni na meczu z Cougars, których nie lekceważymy. To jest drużyna, która potrafi ukąsić. Ale szykujemy się odpowiednio: przeanalizowaliśmy wszystkie mecze szczecinian i planujemy powtórzyć sukces z naszego pierwszego starcia. - mówi Lev Davydovsky, główny trener Seahawks.W pierwszym pojedynku obu ekip bezsprzecznie lepsi okazali się sopocianie, którzy wygrali na terenie rywala 44:0. Doskonałe spotkanie rozegrał wówczas wracający po kontuzji
Kamil Kowalik, który poprowadził swój zespół do pierwszego i zarazem jedynego zwycięstwa w tym roku. Teraz występ rozgrywającego stoi pod znakiem zapytania i niewykluczone, że jego miejsce zajmie nominalny skrzydłowy,
Michał Uzdrowski.
PRZYPOMNIJ SOBIE POPRZEDNIE ZWYCIĘSTWO NAD COUGARSPostawa wicemistrzów PLFA 1 z Trójmiasta mocno rozczarowuje. Seahawks mają na swoim koncie pięć porażek i po sobotniej potyczce mogą spaść nawet na dno tabeli. Stanie się tak jeżeli przegraliby z Cougars co najmniej 45 punktami. Wydaje się to o tyle nieprawdopodobne, gdyż szczecinianie... nie zdobyli jeszcze żadnego przyłożenia w sezonie.
Cougars jeszcze przed startem tej edycji nie wiedzieli, czy wystąpią w rozgrywkach z powodu ogromnych problemów wewnętrznych.
Zawodnicy świadomi wyzwania rozegrania sezonu bez trenera, bez quarterbacka i w okrojonym składzie podjęli kolektywną decyzję, by stanąć do walki. Trzon zespołu stanowią gracze, którzy postanowili zostać w Szczecinie. Tych ostatnich dzielnie wspierają nowicjusze bez doświadczenia meczowego oraz byli zawodnicy juniorskiej ekipy.
- Przed nami ostatni mecz wyjazdowy w tym sezonie. Gramy po dłuższej przerwie, dzięki czemu udało się zaleczyć kontuzje, które męczyły zawodników już w niedawnej konfrontacji w Łodzi. Najbliższy rywal - Seahawks - przeżywa kryzys, więc mamy nadzieję, że uda się zdobyć upragnione pierwsze przyłożenie w sezonie - mówi Łukasz Nowak, kapitan Cougars Szczecin.Sopocianie mają większe aspiracje i chcieliby uniknąć konieczności rozgrywania baraży po sezonie. Żeby tego dokonać muszą wspiąć się na trzecią lokatę a stanie się to tylko, jeśli wygrają u siebie z Cougars, a potem w Łodzi pokonają Wilki różnicą przynajmniej 27 punktów.
- Mamy potencjał i pokażemy to w meczu z Cougars nawet grając wąskim składem, ponieważ okazuje się, że możemy wystawić mniejszą liczbę zawodników na mecz domowy niż na wyjazdowy do Szczecina. Doskwierają nam kontuzje: te starsze i te, które doszły po ostatnim starciu. Musimy oszczędzić cześć zawodników na walkę z Wilkami, która będzie w następnym tygodniu. Jej stawką będzie uniknięcie baraży z drugoligowcem - kończy Davydovsky.Tabela grupy północnej PLFA I
kolejno: miejsce, zespół, mecze, zwycięstwa, porażki, małe punkty, duże punkty
1. Outlaws Wrocław 6 6 0 280 38 12
2. Warsaw Dukes 6 5 1 252 112 10
3. Wilki Łódzkie 5 2 3 117 122 4
4. SEAHAWKS SOPOT 6 1 5 82 210 2
5. Cougars Szczecin 5 0 5 0 249 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
