Asseco Arka Gdynia - Spójnia Stargard 82:92. Koszykarze nie wytrzymali tempa

Asseco Arka Gdynia przegrała u siebie ze Spójnią Stargard 82:92 (21:17, 23:20, 26:33, 12:22) w 13. kolejce Energa Basket Ligi. Wszystko układało się do trzeciej kwarty, ale w ostatniej gospodarze nie wytrzymali tempa. Nie pomógł nawet powrót po kontuzji Krzysztofa Szubargi, który zdobył 24 punkty. Bohaterem spotkania był jednak Filip Matczak. Były zawodnik żółto-niebieskich rzucił 33 "oczka".

ASSECO: Szubarga 24 (6x3), Żołnierewicz 20 (3x3, 7 zb.), Hrycaniuk 10 (9 zb.), Wołoszyn 9 (1x3), Wadowski 8 (2x3) oraz Dylewicz 6, Malczyk 3 (1x3), Witliński 2, Czerlonko 0, Kowalczyk 0

SPÓJNIA: Tarrant 16 (3x3), Steele 15 (2x3), Cowels 12 (1x3, 7 zb.), Kostrzewski 8, Śnieg 4 oraz Matczak 33 (2x3), Gudul 4 (8 zb.), Młynarski 0



Do składu Asseco Arki Gdynia powrócił Krzysztof Szubarga, którego z powodu kontuzji mięśniowej zabrakło w dwóch poprzednich meczach. Kapitan zespołu spędził na parkiecie ponad 31 minut, w ciągu których zdobył 24 punkty.

Trefl Sopot - Śląsk Wrocław 79:60. Relacja, możliwość wystawienia ocen koszykarzom i trenerowi

Spotkanie od celnej trójki zaczął Baylee Steele, ale ten sam zawodnik po chwili faulował Przemysława Żołnierewicza, a ten nie pomylił się na linii rzutów wolnych. Śladami kolegi poszli: Adam Hrycaniuk i Bartłomiej Wołoszyn, dzięki którym gospodarze objęli prowadzenie 11:9. Za ciosem poszli także: Igor Wadowski i Szubarga, a przewaga wzrosła do 9 punktów.

W drugiej kwarcie żółto-niebiescy utrzymywali się na prowadzeniu. Co więcej, podregulowali celowniki z dystansu, gdyż do przerwy mieli już 8 trafionych "trójek". Gdy zza łuku rzucił Marcin Malczyk, na tablicy wyników było 37:22, ale ostatecznie prowadzenie stopniało do 7 "oczek" przed przerwą.

Filip Dylewicz: Druga młodość i dojrzewające wino

Po zmianie stron tempo spotkania jeszcze wzrosło. Przyjezdni rozpoczęli od odrabiania strat, ale zaledwie w minutę Szubarga i Żołnierewicz odpowiedzieli 8 punktami. Wtedy odpowiedzialność za grę rywali przejęli byli koszykarzy gdyńskiego klubu: Mateusz Kostrzewski i Filip Matczak, którzy niemal w duecie doprowadzili do remisu, a nawet objęcia prowadzenia. Ostatnie słowo w tej partii należało jednak do kapitana Asseco Arki, po rzucie którego było 70:70.

Matczak dobrze zaczął także ostatnią kwartę i od tej chwili gospodarzom nie udało się już odzyskać prowadzenia. Dwukrotnie doprowadzali do remisu. Punktem kulminacyjnym była akcja Matczaka na minutę i 43 sekundy przed końcem, po której było 83:77. Po stronie miejscowych trafili jeszcze Szubarga i Żołnierewicz, ale rywale rywali byli jeszcze skuteczniejsi i ostatecznie wygrali 92:82.

Sposoby klubów na trybuny bez kibiców. Czym je zasłonić, a może i zarobić?

Żółto-niebiescy mieli 33-proc. skuteczność z gry (24 z 64 rzutów) i 39-proc. z dystansu (13 z 33). Natomiast rywale w tym aspekcie wykorzystali 30 z 66 rzutów z gry (45 proc.) i 8 z 23 "trójek" (34 proc.). Warto dodać, że gospodarze wygrali walkę na tablicach (42 do 39 w zbiórkach), ale zaliczyli 14 strat, przy 8 gości.

Typowanie zakończone 3 pkt.

Koszykówka - Energa Basket Liga

ASSECO ARKA Gdynia 82:92 (bez publiczności) PGE Spójnia Stargard

13 listopada 2020, godz. 17:35