9 maja niektórzy sportowcy przygotowujący się do letnich igrzysk olimpijskich mają wznowić treningi w Centralnych Ośrodkach Sportu w Spale i Wałczu z zachowaniem szeregu zasad bezpieczeństwa. W późniejszym terminie zajęcia będzie można podjąć także w: Cetniewie, Szczyrku i Zakopanem. By móc korzystać z tych ośrodków, od 24 kwietnia trzeba było poddać się kwarantannie. Z Trójmiasta na ten krok zdecydował się tylko szkoleniowiec AS AWFiS Gdańsk i reprezentacyjnej dwójki podwójnej wagi lekkiej - Piotr Buliński.
Harmonogram "odmrażania sportu". Co i kiedy będzie otwierane, które ligi wystartują?
Ministerstwo Sportu i Turystyki w porozumieniu ze związkami sportowymi opracowało listę 250 sportowców, którzy od 24 kwietnia mieli poddać się 14-dniowej kwarantannie, a następnie 9 maja rozpocząć treningi w Centralnych Ośrodkach Sportu w Spale i Wałczu.
- W pierwszej grupie znaleźli się przedstawiciele: kajakarstwa, wioślarstwa, lekkoatletyki, szermierki na wózkach oraz pływania - informuje nas biuro prasowe MSiT.Jednak już wiemy, że nie wszyscy sportowcy z tej możliwości skorzystali. Z trójmiejskich lekkoatletów taka oferta skierowana została do
Anny Kiełbasińskiej, która w ostatnich sezonach w sztafecie 4x400 metrów zdobywała złote i srebrne medale na stadionie i w hali w mistrzostwach świata i Europy.
- To na pewno duża pomoc, ale nie zdecydowaliśmy się na wzięcie udziału w tym programie. Za dużo jest niewiadomych, jak to ma wyglądać. Ponadto nie jest znany kalendarz startów. Po odwołaniu tegorocznych igrzysk i mistrzostw Europy mówi się o rozegraniu mitingów krajowych i mistrzostw Polski, ale w drugiej części sezonu, w sierpniu, we wrześniu - mówi nam Michał Modelski, trener Kiełbasińskiej.Na ministerialnej liście nie było innej eksportowej lekkoatletki SKLA Sopot -
Angeliki Cichockiej. Natomiast powołania wśród wioślarzy nie otrzymał
Miłosz Jankowski z
AZS AWFiS Gdańsk.
- Zdecydowałem się na dwójkę Artur Mikołajewski-Jerzy Kowalski. Takie decyzje zapadły w ubiegłym roku. Jeśli nie będzie kontuzji, to nic nie powinno się w tym względzie zmienić aż do igrzysk olimpijskich - informuje nas Piotr Buliński, selekcjoner reprezentacyjnej dwójki podwójnej wagi lekkiej oraz trener AZS AWFiS Gdańsk.Czy siłownie i fitness kluby można otworzyć szybciej?
Aby pojechać do Wałcza, szkoleniowiec zdecydował się na poddanie kwarantannie.
- Jest zalecenie, aby utrzymywać stan zbliżony do kwarantanny, choć całkowitego zakazu wychodzenia z domu nie ma. Jest zalecenie, aby nie zmieniać trybu życia, a kontakty utrzymywać tylko z rodziną. Jesteśmy też w kontakcie z lekarzami - dodaje Buliński. Ministerstwo Sportu i Turystyki określiło szczegółowe kryteria funkcjonowania w ośrodkach COS. Mają być zachowywane: reżim sanitarny i następujące środki ostrożności:
- zasada: pokój-trening-pokój,
- grupy treningowe nie będą mogły liczyć więcej niż pięć osób,
- w przypadku gier zespołowych (np. siatkówka) limit osób będzie wynosił sześć osób na daną grupę treningową,
- zachowanie bezpiecznego dystansu pomiędzy poszczególnymi grupami
.
Cztery medale i sześć nominacji olimpijskich dla Polski w mistrzostwach świata w wioślarstwie 2019
Obowiązywać będzie m.in. zakaz opuszczania terenu ośrodka, kontaktu pomiędzy grupami i sztabami szkoleniowymi czy odwiedzin osób z zewnątrz. Sportowcy i trenerzy muszą liczyć się z następującymi obostrzeniami:
- miejsca wydawania posiłków odgrodzone szybami z plexi,
- ograniczona jednoczesna liczba osób na stołówce.
- zabezpieczenie odzieży ochronnej oraz płynu do dezynfekcji dla wszystkich pracowników,
- brak sprzątania przez personel pokoi,
- dezynfekcja miejsc treningowych przed i po każdym treningu,
- brak kontaktu pracowników ośrodka z osobami przybywającymi na zgrupowaniu,
- poczta i paczki dostarczane do adresata po 24 godzinnej kwarantannie,
- płyn do dezynfekcji ogólnodostępny oraz w każdym pokoju i miejscu treningowym,
- 3x dziennie dezynfekcja i sprzątanie korytarzy, przejść i miejsc ogólnodostępnych
.
- Wiem, że po przyjeździe do ośrodka poddani zostaniemy testom na obecność koronawirusa, a do czasu otrzymania wyników nie będziemy mogli opuszczać pokojów. Co do samej organizacji treningów to zobaczymy, jak to będzie wyglądać, bo na razie niektóre zalecenia są sprzeczne ze sobą. Najważniejsze, że będzie możliwość znów zejścia na wodę. Od powrotu ze zgrupowania w Portugalii, co miało miejsce dzień po zamknięciu granic Polski, zawodnicy trenowali przede wszystkim w domu na ergometrze i rowerze stacjonarnym - mówi Piotr Buliński.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
