• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

DGT Wybrzeże - pierwszy krok mistrza.

9 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 

Energa Wybrzeże Gdańsk

Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże Gdańsk Hala AWFiS zamknięta. Piłkarze ręczni i unihokeiści muszą szukać nowej
DGT Wybrzeże - HC Berchem 33:20
Skład Wybrzeża: Suchowicz, Czoska - Walasek 2, Sikora 3, Pilch 9, Wita 3, M. Siódmiak 3, Moszczyński 5, Janusiewicz 2, Maciejewski 2, Malandy, Kuchczyński 4.

Piłkarze ręczni DGT Wybrzeża Gdańsk udanie rozpoczęli drugie podejście do Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu kwalifikacyjnym pokonali na własnym parkiecie HC Berchem 33:20 (15:9). Rewanż w najbliższą sobotę w Luksemburgu powinien być czystą formalnością. W decydującym starciu o prawo gry w najlepszej klubowej szesnastce Europy mistrzowie Polski - podobnie jak przed rokiem - potykać się będą z CSKA Moskwa.

Z największym zainteresowaniem oczekiwaliśmy na wyjściowy skład gospodarzy, gdyż nikomu już chyba nie trzeba przypominać, że w przerwie między rozgrywkami z gdańskiego klubu odeszło pięciu kluczowych zawodników. Mimo że w zamian do kadry zespołu trafiło osiem nowych twarzy, trener Daniel Waszkiewicz, nie kryjąc zastrzeżeń do wakacyjnego naboru, postanowił zaufać tym, z którymi pracował wcześniej. Wprawdzie czterech "nowych" szkoleniowiec wpisał do protokołu, szczuplejszego w stosunku do reguł obowiązującej w polskiej lidze o dwa nazwiska, ale w podstawowej siódemce na parkiet desygnował tylko jednego z nich. I to z konieczności. Po rezygnacji z usług Macieja Ośki, kontuzji Artura Siódmiaka oraz przesunięciu Marcina Siódmiaka na środek rozegrania, trener Waszkiewicz na kole nie miał żadnego zawodnika, który grywałby tutaj wcześniej. Dlatego jedynym "nowym" w wyjściowej siódemce był 19-letni Grzegorz Sikora, który ostatnio grał w SMS Gdańsk.

Duet pozyskany z Kwidzyna: Michał Janusiewicz i Witold Maciejewski, który wydawało się, że nie będzie miał kłopotów z wywalczeniem miejsca w pierwszym składzie, szanse pokazania się otrzymał dopiero u schyłku pierwszej połowy. W poczynaniach obu zawodników widać było nerwy. Zapewne dlatego zanim trafili na listę strzelców, odsiedzieli swoje na... ławce kar.

Pucharowy występ Wybrzeża potwierdził to, czego mogliśmy się domyślać, jeśli chodzi o nowy styl gry. Nawet trener Waszkiewicz nie ukrywa, że taktyka musi opierać się na tym co... najłatwiejsze w szczypiorniaku. Gdańszczanie muszą bazować na obronie, a po przechwytach piłki powinni wyprowadzać kontry. O ile ten drugi element, głównie dzięki dobrym podaniom piłek Sebastiana Suchowicza do Marcina Pilcha, mógł się podobać, o tyle do pierwszego, poza postawą bramkarza (obronił m.in. dwa karne), można mieć liczne zastrzeżenia. 20 bramek dla amatorów z Luksemburga było stanowczo zbyt pokaźnym prezentem.

Rola głównego egzekutora Wybrzeża w nowym sezonie spoczywać będzie na barkach Pilcha. "Mały" nie tylko ma zdobywać bramki z gry. Na nim też ciąży odpowiedzialność za rzuty karne oraz za... kolegów. 25-latek przejął bowiem opaskę kapitana drużyny, którą pozostawił w Gdańsku Damian Wleklak.

Tylko trzech zawodników z podstawowego składu z minionego sezonu - Marcin Pilch, Sebastian Suchowicz i Bartosz Walasek - doczekało drugiego gdańskiego podejścia do ekskluzywnej Ligi Mistrzów. Co prawda, pierwszą bramkę spotkania, gdy do końca drugiej minuty gry brakowało 10 sekund, zdobył ładnym rzutem z drugiej linii - z pozycji zajmowanej poprzednio przez Marcina Lijewskiego - Paweł Wita, ale to na wspomnianym powyżej tercecie spoczywała odpowiedzialność za wynik. W 3. minucie Claude Wener doprowadził do wyrównania na 1:1 i był to... ostatni remis w tym spotkaniu. Przez kolejne dziewięć minut zawodnik oznaczony numerem 16 na żółtej bluzie zamurował swoją bramkę przed gośćmi z Luksemburga. Co więcej, Suchowicz nie zadowalał się odbijaniem piłek na oślep. Po udanej interwencji jak najszybciej chwytał "skórę", by po chwili posłać ją kilkadziesiąt metrów przed siebie, gdy na pozycję sam na sam z bramkarzem rywali wychowadzili Pilch, Walasek czy Grzegorz Sikora. W 12. minucie Wybrzeże prowadziło już 8:1.

Jednak wystarczyło, że gospodarze nieco rozluźnili szyki, by zawodnicy Berchem udowodnili, że nie przyjechali do Gdańska na wycieczkę. Dwoma zrywami udało im się zniwelować straty do czterech bramek. W 18. min, po trafieniach Aleksisa Perignona było tylko 9:5, a gdy na przełomie połów dwie kary otrzymał Witold Maciejewski, Luksemburczycy doszli z 14:6 na 15:11. To z kolei było zasługą Christiana Schartza, który rzucał celnie z lewego skrzydła i z karnych.

Za ten wysiłek goście zapłacili znaczną utratą sił. Co prawda, próbowali się bronić, braki umiejętności nadrabiając ambicją, ale nie wywołało to litości arbitrów, ani tym bardziej gdańszczan. Duńska para odsyłała zawodników Berchem na ławkę kar, a Patrick Jalano na skutek gradacji kar zakończył mecz przedwcześnie. Wybrzeże dobrze radziło sobie w grze z przewagą. Mimo że już przed końcem pierwszej połowy trener Waszkiewicz z wyjściowego składu zostawił tylko trzech zawodników, zmiennicy powiększali przewagę. W 47. min, po kolejnym trafieniu Pilcha, po raz pierwszy było dziesięć bramek różnicy (26:16).

O końcowych rozmiarach zwycięstwa zadecydowało ostatnie dziewięć minut. W tym okresie Artur Czoska dał się pokonać tylko raz, a obronił m.in. karnego wykonywanego przez Dana Naghi. Po drugiej stronie boiska piłkę do siatki kolejno posyłali: Patryk Kuchczyński, Marcin Siódmiak, Pilch, Janusiewicz i jeszcze raz Siódmiak.

Rewanż, który zostanie rozegrany w najbliższą sobotę o godzinie 20.00 w Luksemburgu, powinien być formalnością. Sił gdańszczan do tego stopnia, aby mogli roztrwonić przewagę, nie powinna nadszarpnąć konieczność zaliczenia ligowej inauguracji w środę w Głogowie, a następnie autokarowa podróż stamtąd do Luksemburga.

W drugiej rundzie kwalifikacji na zwycięzcę dwumeczu Wybrzeże - Berchem czeka CSKA Moskwa.

Powiedzieli po meczu:

Daniel Waszkiewicz: - Był to nasz pierwszy poważny mecz w tym składzie. Dlatego wygrana na pewno cieszy. Zresztą w takim zestawieniu będziemy musieli się radować z każdego zwycięstwa.
Dzisiejsze spotkanie ustawił jego początek. Należał zdecydowanie do nas. Później, niestety, nie potrafiliśmy utrzymać właściwego rytmu gry. Dokonywałem zmian, gdyż aby podołać trudom sezonu, muszę mieć jak najwięcej ogranych zawodników. Dobrze byłoby, gdybyśmy mogli grać 12, a nawet 16 szczypiornistami. Już widać, że wakacyjny nabór nie był do końca przemyślany. Z niektórymi osobami przyjdzie się chyba nam rozstać. Nadal trzeba szukać zawodników, którzy uzupełniliby skład. Myślę przede wszystkim o leworęcznych rozgrywającym.

Branislav Zivanic: - Gratuluję Wybrzeżu wygranej. Widać, że macie młody, ale bardzo perspektywiczny zespół. Na europejskiej arenie nie możemy liczyć na zbyt wiele. Zespół składa się wyłącznie z amatorów. Właśnie pożegnaliśmy się jedynym naszym profesjonalistą, Sebastianem Mańkowskim. Pozostali normalnie pracują, a na treningach spotykamy się tylko trzy razy w tygodniu. W ostatnim okresie ćwiczyliśmy jeszcze mniej, gdyż liga w Luksemburgu jeszcze nie gra.
O tym, że dzisiaj wysoko przegraliśmy zdacydowały dwa kwadranse - pierwszy i ostatni. Najpierw moich zawodników zjadła trema, grali bardzo zdenerwowani. Później zabrakło im sił, ale to było zrozumiałe przy tej liczbie treningów.


Jacek Główczyński



Głos Wybrzeża

Kluby sportowe

Opinie

Najbliższy mecz Wybrzeża

Corotop Gwardia Opole
30 marca 2024, godz. 18:00
38% Corotop Gwardia Opole
2% REMIS
60% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Wojteks 23 28 56 78.6%
2 Renata Koczyńska 28 54 78.6%
3 RYSZARD KIWATROWSKI 26 54 80.8%
4 Wojciech Koczyński 28 53 75%
5 Waldemar Niklas 28 53 71.4%

Tabela

Piłka ręczna - Orlen Superliga mężczyzn
Drużyny M Z Rz Rp P Bramki Pkt
1 Industria Kielce 25 24 0 0 1 957:657 72
2 Orlen Wisła Płock 25 24 0 0 1 847:560 72
3 Górnik Zabrze 25 16 3 0 6 740:663 54
4 KGHM Chrobry Głogów 25 17 0 0 8 716:716 51
5 Azoty-Puławy 25 14 0 2 9 790:748 44
6 Energa MKS Kalisz 25 11 2 1 11 644:690 38
7 Agred Rebud Ostrovia 25 10 1 1 13 697:757 33
8 MMTS Kwidzyn 25 8 1 3 13 691:746 29
9 Corotop Gwardia Opole 25 7 3 2 13 667:720 29
10 Piotrkowianin 25 8 1 0 16 668:784 26
11 Grupa Azoty Unia Tarnów 25 7 1 1 16 647:761 24
12 Zagłębie Lubin 25 6 2 1 16 655:746 23
13 Energa Wybrzeże Gdańsk 25 5 0 2 18 720:775 17
14 Zepter Legionowo 25 4 0 1 20 679:795 13
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Zespoły z miejsc 9-14 zagrają o utrzymanie. Te ekipy przystąpią do gry z dorobkiem punktowym z fazy zasadniczej. Każdy z nich zagra po pięć meczów. Ostatnia drużyna w stawce spadnie do Ligi Centralnej, a przedostatnia zagra w barażu o utrzymanie.

Wyniki 25 kolejki

  • ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK - Arged Rebud Ostrovia 36:28 (21:15)
  • Zepter Legionowo - Industria Kielce 23:31 (11:15)
  • Grupa Azoty Unia Tarnów - Orlen Wisła Płock 26:35 (12:16)
  • KGHM Chrobry Głogów - Corotop Gwardia Opole 26:25 (15:14)
  • Górnik Zabrze - Piotrkowianin 26:25 (18:16)
  • Energa Kalisz - Azoty Puławy 29:29 (13:18) - karne 4:2
  • Zagłębie Lubin - MMTS Kwidzyn 29:25 (18:13)

Ostatnie wyniki Wybrzeża

82% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
17% Arged Rebud Ostrovia
20 marca 2024, godz. 20:00
91% Azoty Puławy
0% REMIS
9% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane