• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Deszczowa inauguracja

jag.
28 kwietnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Tak deszczowego mityngu w dziewięcioletniej historii Czwartków Lekkoatletycznych jeszcze nie było. Strugi wody lejącej się z nieba oraz grząskiej bieżni nie przestraszyło się około 200 uczennic i uczniów gimnazjów. Jako pierwsza na najwyższy stopnień podium wbiegła w tym roku Marlena Michalak, triumfatorka rywalizacji na 300 metrów. Najczęściej wygrywali reprezentanci Gimnazjum nr 33 z Gdańska, którzy zdobyli cztery pierwsze miejsca z dwunastu konkurencji. Drugie zawody z tego cyklu odbędą się na stadionie przy ul. Traugutta 5 maja (piątek) o godzinie 11.00.

ZOBACZ WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH KONKURENCJI

Michalak cieszyła się nie tylko z tego, że jako pierwsza odebrała złoto. Mniej ważna była też przewaga, którą uzyskała nad drugą zawodniczką na mecie - pół sekundy nad Zofią Drapellą (Gimnazjum nr 48). - Wróciłam do lekkoatletyki po blisko dwuletniej przerwie. Poprzednio skakałam w dal. Zajmowałam drugie, trzecie miejsca, ale nigdy nie udało mi się wygrać. Po kontuzji kolana przekwalifikowałam się na bieganie i od razu przyszła wygrana - cieszyła sie uczennica Gimnazjum nr 33. W tej samej specjalności wśród chłopców najlepszy był jej kolega szkolny. Marek Czerniak zaprzeczył powiedzeniu "siła złego na jednego", gdyż na finiszu wyprzedził az trzech konkurentów z Gimnazjum nr 34. Nad Marcinem Kulikowskim uzyskał zaledwie 0,1 sekundy przewagi! - Nie specjalizuję się w biegach. Chcę uprawiać sport, ale jeszcze nie wiem, na którą dyscyplinę się zdecyduję. Wygrywam też w skoku wzwyż, a w szkole pod okiem Agnieszki Truszyńskiej (wieloletnia kapitan AZS AWF Gdańsk i reprezentantka Polski - przyp. jag.) trenuję piłkę ręczną - mówił wszechstronnie utalentowany triumfator.

Niezdecydowany jest też Mateusz Węsierski. W UKS Klukowo gra na bramkace w piłkarskiej drużynie. W Gdańsku wygrał skok w dal z rekordem życiowym. Wynik 574 centymetry uzyskał w czwartej serii. Wcześniej prowadził Damian Sobański. Uczniowi Gimnazjum nr 34 rezultat 559 cm dał ostatecznie drugą pozycję. - Na razie bardziej podoba mi się futbol, ale nadal będę startował w lekkoatletyce. Tym bardziej, że dzisiaj po raz pierwszy udało mi się wygrać. Dla odmiany w dziewczęcym konkursie o prymat walczyły te, które dobrze znają smak zwycięstwa w "Czwartkach". Izabela Strzyż (Gimnazjum nr 33) rozpoczęła od 490 centymetrów i w kolejnych próbach już się nie poprawiła. Tym samym pierwszą pozycje przegrała o jeden centymetr (!) na rzecz Hanny Lange, której "życiówka" wynosi już 510 cm.

Nie było wielkiej walki w biegach średnich. Pewnie zwyciężyła Kaludia Kolada na 600 metrów, a z dystansem o jedno okrążenie dłuższym poniżej trzech minut uporało się tylko dwóch zawodników. Wygrał Piotr Wendt, który o blisko sekundę był lepszy od Artura Siwca (48). - Dla mnie dzisiaj był to... krótki bieg. W Lechii pod okiem trenera Stasiewicza ćwiczę bieganie od 1 do 10 kilometrów. Nie lubię biegać w deszczu, dlatego postanowiłem jak najszybciej zgubić rywali. Zacząłem mocno, co prawda ciagnęli za mną, ale prowadziłem od startu do mety - cieszył się Wendt.

Na wysokim poziomie stały zmagania miotaczy. Jarosławowi Maćkowskiemu tylko dziewięciu centymetrów zabrakło do granicy 11 metrów. Natomiast z barierą 10 metrów uporało się jeszcze trzech innych gimnazjalistów. Drugi był początkowy lider Maciej Sieciński z wynikiem 10,77 m. Wsród dziewcząt kula trzykrotnie spadała ponad 9 metrów. Dwa najdłuższe pchnięcia w zawodach wykonała Olga Frąckowiak (9,54 i 9,41). Drugiej w klasyfikacji - Monice Kuleszy (12) zmierzono 9,35.

Tradycyjnych emocji nie dostarczyły sprinty. Zwycięzcy wyraźnie zostawili w tyle konkurencję. Paulina Romanowska miała aż pół sekundy przewagi nad Magdaleną Ubą. - Powinnam wygrywać, gdyż od roku trenuję sprinty w AZS AWFiS. Biegło się ciężko, bo nie lubię jak bieżnia jest mokra - mówiła triumfatorka, która po minięciu linii mety miała kłopoty z... pamięcią. Nie przypomniała sobie ile wynosi jej rekord życiowy, a zapytana o trenera, znała tylko jej imię - Pani Ania. W finale biegu na 100 metrów chłopców doszło do starcia Gimnazjum nr 34 reszta Gdańska. W 5-osobowym finale było aż trzech przedstawicieli tej szkoły i wygrał jej reprezentant. Grzegorz Rydzkowski o 0,2 sekundy wyprzedził Patryka Paterka.

Pasjonujący był chód gimnazjalistek. Aż pięć z nich "złamało" barierę 6 minut, a dwie do ostatnich metrów walczyły o zwycięstwo. Na finiszu Jolanta Torłop miała zaledwie 0,4 sekundy przewagi nad Agnieszką Żmudzką. W tej samej konkurencji, ale chłopców zdecydowanie przed konkurentów wysforowali się Wojciech Halman i Tomasz Żmudzki. Nad rywalami uzyskali blisko trzy minuty przewagi. Zwyciężył oczywiście aktualny mistrz Polski młodzików, który ucznia Gimanzjum nr 7 wyprzedził o niewiele ponad 13 sekund.

- W przeszłości bywało zimnie i wiał silniejszy wiatr, ale deszcz nas zazwyczaj oszczędał, co najwyżej tylko trochę kropiło. Czym zawody dłużej trwały, tym warunki były trudniejsze, gdyż bieżnia robiła się coraz cięższa, powstawały kałuże. W tych warunkach trzeba cieszyć się, że aż tylu gimnazjalistów zdecydowało się na start. W dodatku ambitnie walczyli, o jak najlepsze wyniki. Przy dobrej pogodzie, na którą liczymy za tydzień, frekwencja jest najczęsciej dwukrotnie większa - podkreśla Stanisław Lange, dyrektor Klubu Lekkoatletycznego Lechia Gdańsk, który organizuje zawody dla młodzieży. Współorganizatorami są miejski Wydział Edukacji i Referat Sportu oraz MOSiR. Honorowy patronat sprawuje prezydent Gdańska.

Zwycięzcy premierowych zawodów:

Dziewczęta: 100 m: Paulina Romanowska (Gimnazjum nr 33) wynik 13.8, 300 m: Marlena Michalak (33) 49.5, 600 m: Klaudia Kolada (34) 1:52.4, skok w dal: Hanna Lange (28) 4.90, pchnięcie kulą: Olga Frąckowiak (33) 9.54, chód: Jolanta Torłop (27) 5:27.0.

Chłopcy: 100 m: Grzegorz Rydzkowski (34) 12.2, 300 m: Marek Czerniak (33) 44.6, 1000 m: Piotr Wendt (27) 2:25.5, skok w dal: Mateusz Węsierski (48) 5.74, pchnięcie kulą: Jarosław Maćkowski (7) 10.91, chód: Wojciech Halman (34) 8:31.1.

ZOBACZ WSZYSTKIE WYNIKI
jag.

Kluby sportowe

Opinie (2)

  • Niedługo po plaży będą biegać. Czy nie można takich zawodów rozegrać na tartanie, np na stadionie AWFiS?

    • 0 0

  • ...

    No pewnie mozna je organizowac na AWF na tartanie ale szkoda tyle siana wydawac na użyczenie tartanu skoro na żużlu na lechii jest chyba za darmo, a jesli nie za darmo to za półdarmo:D

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane