- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 2 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (8 opinii)
- 3 Arka współpracuje z SI. Chce budować (24 opinie)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (3 opinie)
- 5 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (37 opinii)
Edward Szymczak - ''poza zasięgiem Moniki''.
10 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Z lekkoatletycznych mistrzostw świata w Edmonton wrócił Edward Szymczak (na zdjęciu), trener Moniki Pyrek. Przypomnijmy, że 21-letnia zawodniczka Lechii Gdańsk we wspaniałym stylu zdobyła brązowy medal w skoku o tyczce.
- Jest pan zaskoczony osiągnięciem swej zawodniczki?
- Nie. Założenie było takie, że Monika miała wyjść na stadion po brąz. A więc wyszła i go wzięła. Zrobiła co do niej należało. Mówiąc bardziej poważnie, to należy docenić ten medal, gdyż Monika przez jedenaście dni nie skakała. Za brak codziennych zajęć mogła drogo zapłacić.
- Czy Stacy Dragila i Swietłana Fieofanowa były poza zasięgiem?
- Jeśli skoczyły 20 centymetrów więcej... Trzeba być realistą i przyznać, że te zawodniczki były tego dnia poza zasięgiem Moniki.
- Czy klasyfikacja medalowa tej konkurencji oddaje aktualny układ sił w kobiecej tyczce?
- Podział medali był jak najbardziej sprawiedliwy. A o tym, że taki jest układ sił mogą przekonać tegoroczne klasyfikacje.
- Za brązowy medal Monika otrzymała 20 tysięcy dolarów. Jaką część tej sumy pan otrzymał?
- 20 tysięcy, ale pewną część tej sumy pochłonęły opłaty skarbowe. Myślę, że coś tam dostanę. Z kolei ja swoją częścią podzielę się z resztą naszej załogi.
Rozmawiał: Kryst.
Obszerną rozmowę z trenerem Szymczakiem zamieścimy w poniedziałkowym "Głosie Sportowym". Zapraszamy!.
- Jest pan zaskoczony osiągnięciem swej zawodniczki?
- Nie. Założenie było takie, że Monika miała wyjść na stadion po brąz. A więc wyszła i go wzięła. Zrobiła co do niej należało. Mówiąc bardziej poważnie, to należy docenić ten medal, gdyż Monika przez jedenaście dni nie skakała. Za brak codziennych zajęć mogła drogo zapłacić.
- Czy Stacy Dragila i Swietłana Fieofanowa były poza zasięgiem?
- Jeśli skoczyły 20 centymetrów więcej... Trzeba być realistą i przyznać, że te zawodniczki były tego dnia poza zasięgiem Moniki.
- Czy klasyfikacja medalowa tej konkurencji oddaje aktualny układ sił w kobiecej tyczce?
- Podział medali był jak najbardziej sprawiedliwy. A o tym, że taki jest układ sił mogą przekonać tegoroczne klasyfikacje.
- Za brązowy medal Monika otrzymała 20 tysięcy dolarów. Jaką część tej sumy pan otrzymał?
- 20 tysięcy, ale pewną część tej sumy pochłonęły opłaty skarbowe. Myślę, że coś tam dostanę. Z kolei ja swoją częścią podzielę się z resztą naszej załogi.
Rozmawiał: Kryst.
Obszerną rozmowę z trenerem Szymczakiem zamieścimy w poniedziałkowym "Głosie Sportowym". Zapraszamy!.